Zacisze Nadi

Nadira
Dorosły

Nadira


Female Liczba postów : 99
Skąd : Z twoich koszmarów

     
Zacisze Nadi 2cc3u8

Powolnym, wręcz majestatycznym krokiem w to miejsce przybyła śnieżnobiała wilczyca o oczach niczym bezdenna studnia. Wokół niej unosiła wyczuwalna aura czegoś innego. Czegoś niespotykanego. Czegoś nienormalnego. Demona. Wilczyca stanęła na kamiennej ścieżce. Pomiędzy kamieniami wystawały korzenie, chwasty i kępki mchu. Nad ścieżką, na zielonych wyschniętych lianach wiszą ludzkie czaszki napełniając to miejsce zgrozą. Wokół czuć zapach śmierci. Nadira uśmiechnęła się mrocznie i ruszyła ścieżką uważnie stawiając łapy. Czyżby znalazła to miejsce? Kamienny chodnik kończy się przy powalonym drzewie nad rwącą, głęboką na prawie trzy metry rzeką. Jest tak grube, że bez większego skupienia można po nim szybko przejść. Na końcu drzewa znów jest kamienna ścieżka a nad nią czaszki. Wilczyca ruszyła powoli napawając się spokojem tego miejsca. Po paru minutach jej okiem ukazał się drewniany domek. Ruszyła pewnym krokiem w jego stronę. Mięśnie miała napięte co by w razie nieproszonego gościa mogła go unicestwić. Zabawne. To ona była nieproszonym gościem. Ale nie wyprowadzajmy jej z błędu. Nadira weszła do domku. Pierwszym pokojem jaki zobaczyła to mały salonik. Po środku leżała krowia, biało-czarna skóra. Pod ścianą na przeciwko okna była czarna wersalka a obok dwa regały starych, pożółkłych książek. Na prawo od okna są stare, drewniane schody. Ale na chwilę pomińmy fakt co jest na górze, gdyż obok salony po lewej stronie jest kuchnia. Lodówka a w niej kilka butelek z przezroczystym płynem. Na butelkach widnieje czerwony napis vodka. Po za lodówką jest jeszcze parę szafek w których są sucharki, paluszki i inne przekąski. Wreszcie można zwiedzić piętro. Na pierwszym piętrze są dwa pokoje z podwójnymi łóżkami, szafkami z książkami i różnymi małymi płaszczykami z kapturem. Na ścianie wisi mały sztylet który mimo niewielkich rozmiarów jest ciężki. W mniejszej sypialni są małe schodki, do ostatniego, najmniejszego pokoju z różnymi szkatułkami. W jednej z nich piękny wisiorek z czerwonym kamieniem wyszlifowanym na sześcian. Podtrzymywany jest on u góry. Nadira nałożyła wisiorek i uśmiechnęła się.
- Jest śliczny. Prawda? - Powiedziała chłodno wilczyca do demona.
- Może być - Odpowiedziała Lilith mrożącym krew żyłach głosem. Słyszanym tylko przez Nadi. Wilczyca pokręciła się jeszcze chwilę po okolicy a następnie znikła z tego miejsca jak cień. Szybko i niesłyszalnie.

z.t