Granica Wschodnia - Wietrzny Przesmyk

Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Tutaj właśnie lasy oraz wzgórza przeistaczają się powoli, miarowo w coraz wyższe i wyższe góry. Co prawda w tym konkretnym przesmyku nie są one jeszcze dość pokaźne, ale tworzą już solidną, trudną do sforsowania przeszkodę. Rzadkie, nieregularnie rozmieszczone drzewa oddzielone są od zewnętrznych, nie należących już do Nocy okolic kamienną ścianą składającą się z wielu bloków i głazów różnej maści. W murze tym jest wąska - wystarczającą tylko dla jednego, dorosłego wilka - wyrwa, która przywodzi na myśl starożytną bramę do niezwykłego świata.
Może wrażenie takie odbiera się przez to, iż krańce przesmyku ozdobiono zawiłymi znakami, poskręcanym pismem oraz rzeźbionymi podobiznami wilczych Wojowników?
Najbliżej tej granicy znajdują się Wieczna Noc oraz Tęczowa Dolina.
Berenika
Latający Wojownik, Przewodnik
Latający Wojownik, Przewodnik

Berenika


Female Liczba postów : 296
Wiek : 23
Skąd : Nie wiem. :v

     
Ber wylądowała przed przesmykiem, rozglądając się uważnie. Który to już raz wracała do swego domu, na tereny Watahy Nocy? Już straciła rachubę. Westchnęła i wcisnęła się w wyrwę. Nie zwracała uwagi na znaki i rysunki, które się tu znajdowały, i tak niewiele by zrozumiała. Nieco smętny ten powrót, ale hej! Każdy ma prawo stracić humor, choć zapewne Berenika go niedługo odzyska, gdy tylko dotrze do Wielkiej Nocy.
I w ten oto sposób opuściła przesmyk.

z t.
Lee
Łowca

Lee


Male Liczba postów : 567
Wiek : 26

     http://theblackstarwolf.deviantart.com/
Lee nigdy nie przepadał za wchodzeniem na tereny Nocy, strasznie tu ponuro i mrocznie czego szczerze Łowca nie lubił. Niemniej jednak westchnął cicho i ruszył pewniejszym krokiem poprzez przesmyk. Idąc ostrożnie rozglądał się na boki podziwiając otaczające go skały wszelakiej maści oraz głazy. Po chwili wyczuł woń jakiejś Nocnej, która przechodziła tędy całkiem niedawno. Być może to ją będzie egzaminować. Wczoraj Wiatr, dzisiaj Noc. Mhm, mhm, ale się nim wysługują te Stada... Mało Władz jest najwidoczniej, to nie służy dobrze, mogą powstać bunty, ech, może być groźnie.
Miał nadzieje, że został dobrze poinformowany gdzie ma się udać, jego orientacja w terenie go nie zawodzi ale mrok tego miejsca może zamącić mu w głowie. Zmierza ku Wiecznej Nocy, tak? Ugh, Lee postanowił zaryzykować i ruszyć w ślad za tropem wadery, która tędy przechodziła. Zawiesił oko przez chwilę na freski i opuścił to miejsce.

/zt.
Sponsored content