Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia

Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Potem się spojrzy na protokół Stanley'a i będzie error za errorem, errorem popychany. Pewnie będzie ich tak ze... 100? 200? Wszystko zależy od tego, jak robot jest zaprojektowany.
-Eee....Arthas? Pokażesz mi potem jak walczyć mieczem? Bo z tego co widzę... to się chyba nie skończy za szybko.
Fakt. Kein też miał ochotę wybuchnąć śmiechem. Może i to lepiej? A może tak zrobi? Nie. To nie byłby wtedy Kein, on taki nie jest.
Tak stał i patrzył. Był ciekaw kiedy jedna Shathow zrobi coś drugiej. Hmm... a może tak bitwa w kisielu? Kein... opanuj się chłopie. Masz Amiru i ona powinna Ci starczyć. A właśnie... może i ją spotkają po drodze? Mógłby ją wreszcie przedstawić innym. Chociaż na naradzie ją widzieli.
-Chwilowo popatrzmy.
Uśmiechnął się chytrze. Miał pewien plan. Nie powiedzie się i nie będzie tego wilk próbował... ale miał pewien plan.
Tylko, że nie jest on wykonalny ze względu na kilka czynników.
Czarny basior miał ochotę zrobić mały zakładzik... ale lepiej nie. Jeszcze przegra i co? Jak potem zarobi na swoją ukochaną?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 12927943400-1394430443_zpsa7d689b0

Ocho, zrobiła się cała czerwona - dobrze że futro to wszystko zasłania bo byłoby mega śmiesznie.

- TY GŁUPIA PINDO JA CI ZARAZ POKAŻĘ! MOJEGO MĘŻCZYZNĘ BĘDZIESZ PODRYWAĆ?! KROWY DOIĆ A NIE ZA CUDZYMI CHŁOPAMI SIĘ UGANIAĆ. WBIJĘ CI PAZURY PROSTO W SZYJĘ, NIE ZNISZCZYSZ MOJEJ RODZINY. ZROBIĘ SOBIE Z CIEBIE NOWY PŁASZCZ.

No i rzuciła się w jej stronę. Teraz pytanie do wszystkich, jak to pozytywnie zakończyć? Albowiem ta para miała na pomóc. Coś się zaraz wymyśli, trochę walki jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

***

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 Xbfpy8

Biedak nie wiedział co robić. Zaprowadził dzieci do domu i szybko wrócił z powrotem.

- Kochanie i.... kochanie? Uspokójcie się, usiądźmy, porozmawiajmy spokojnie w domu.

Gdyby to było możliwe. Jak zacznie się walka to lepiej wszyscy płci męskiej się ukryjmy. Bo jeszcze przypadkiem ktoś z nas oberwie, a tego raczej nie chcemy, prawda?
***

Arthas delikatnie pochylił się w stronę Keina i szepnął.

- Powinniśmy coś zrobić.

Po chwili zamysłu dodał szybko.

- Albo jednak nie, tak jest ciekawiej. Stawiam na naszą Shath.

Jak to się potoczy? Zobaczymy!
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Shath nie dała się prosić. Również zaatakowała, jednak w stylu innym, niż wpajano jej to na treningu. Nie sądziła, by jej kopia miała tak dobre wyszkolenie. Skoro brakowało paru blizn, musiało też brakować wiedzy.
Atakowała więc chaotycznie, usiłując nie wypaść z roli. Robiąc błędy godne żółtodzioba, chcąc dać się pokonać, lecz nie zabić. Stawiała na to, że Arthas i Kein przytrzymają i zabiorą ze sobą wygrywającą w walce wilczycę. Zasłyszany jednym uchem dialog jeszcze ją w tym przekonaniu upewnił.
Od początku dążyła do konfrontacji, wiedząc, że w niej przegra. Przegra walkę, ale wygra w ten sposób bitwę.
Nieskoordynowanie machała łapami w kierunku przeciwniczki. Cofała się pod naporem jej ataków, niby przypadkowymi ruchami tylko osłaniając gardło, pozwalając, by szpony tamtej jeno je drapały, nie uszkadzając.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Ach... więc w taki sposób chce to rozegrać. Potem przegrana jest pod uwagą Barta.... No tak.
Można by to jeszcze jakoś dokładnie rozplanować w myślach... no ale lepiej tego tutaj nie pisać. Wszystko wyjdzie na jaw później.
Kein szepnął do Arthas'a tak... aby nikt inny nie usłyszał jego słów.
-Przygotuj się... bierzemy stąd tą co wygra.... Czyli nie naszą Shathow.
Kein nie był zbyt bystry.... ani błyskotliwy, ale taki plan już kiedyś widział, przez co i... wie o co tutaj chodzi.
Spojrzał jedynie na rozwijającą się akcję. Przy okazji przysiadł. Widać, że to będzie krótka, ale jakże emocjonująca walka...
Potem czarny wilk spojrzał na Barta. Jego wzrok mówił : Stary... powiedz, że masz ten kisiel!
Jemu tylko jedno w głowie... Dlaczego? Bo zaczyna mu odbijać. Nagle przerwał kontakt wzrokowy i zaczął patrzeć w ziemię.
Masz Amiru... Masz Amiru... nie myśl o tym.
I przestał o tym myśleć. Jest wierny. Nie zdradzi, tego nigdy by nie zrobił.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
A teraz będzie post który wszystko zmieni. Z RIGU wydostał się dźwięk o bardzo niskiej częstotliwości co na pewno uspokoiło walczące i obserwujących. Po chwili dał się słyszeć głos.

- Dzień dobry! Proszę wszystkich o zaprzestanie czynów brutalnych. Po głębokiej analizie doszedłem do rozwiązania całej tej nietypowej sytuacji.

Nie muszę wam chyba wspominać kto to jest, Stanley. Nagle, centralnie na środku pojawiła się holograficzna ludzka postura. Nie była ona duża, miała może z 30 cm wysokości. Potraktujcie to jako awatar SI. Ten ukłonił się pięknie i rozpoczął wyjaśnianie.

- Dogłębnie analizując słowa czarodziejki, energię wytworzoną przez portal, obecne wydarzenia oraz obecność dwóch samic biologicznie podobnych udało mi się ustalić naszą lokalizację.

Chwila budującej napięcia ciszy. Pamiętajcie że roboty nie mają poczucia humoru!

- Jesteśmy w równoległym wymiarze. Bazując na ludzkich jest to wszechświat równoległy. Zgodnie z jedną z interpretacji mechaniki kwantowej w tej przestrzeni znajdują się wszechświaty, które pochodzą od naszego wszechświata. Co chwila powstają w tej przestrzeni nowe uniwersa, za każdym razem, gdy powstaje we wszechświecie wybór (np. dana cząsteczka może poruszyć się kilkoma drogami i wtedy powstaje tyle nowych wszechświatów, ile jest możliwych dróg – a w każdym z nich cząsteczka porusza się po innej drodze).

Innego rodzaju multiwersum opisane zostało w 11-wymiarowym rozszerzeniu teorii strun zwanym M-teorią. W tej teorii nasz i inne wszechświaty powstały w wyniku kolizji membran w przestrzeni 11-wymiarowej. W przeciwieństwie do wszechświatów w „multiwersum kwantowym” mogą one mieć zupełnie różne prawa fizyki[3]. Według obliczeń kosmologów-astrofizyków (prof. A.Linde i dr V.Vanchurin) z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii liczba takich wszechświatów może wynosić 10^10^10^7.[4], jest to liczba, której nie da się zapisać w postaci dziesiętnej ze względu na liczbę zer większą od liczby atomów w obserwowalnym wszechświecie szacowaną na 1080). W takich światach często istnieją Alterego czego jesteśmy obecnie świadkami. Mogą tutaj też rządzić inne prawa naturalne, historyczne czy fizyczne. Zbyt mało informacji posiadam na ten temat. Nie wiem niestety jak się stąd wydostać.


Wstrzymam się na razie z opisem reakcji Barta. Alternatywna Shathow po głębokim zastanowieniu powiedziała krótko:

- CHCESZ MI POWIEDZIEĆ ŻE TA PINDA PRZEMIERZYŁA CAŁY WSZECHŚWIAT ABY UKRAŚĆ MI CHŁOPA?

Widać sztuczna inteligencja nie zrobiła na niej wrażenia, emocje wzięły górę.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Aż userkę nachodzi trudna do powstrzymania ochota, by w wypowiedź postaci wpleść coś o współczynniku Bieleckiego...
Twarda będę!
Oczywiście, Shath znała Stanley'a. Ale... Tamta zachowała się, jakby również znała. Warto to wykorzystać.
Oby Stanley jej to kiedyś wybaczył.
- A CO TO W OGÓLE MA ZNACZYĆ? BART? TO COŚ MA NAS OSZUKAĆ. TA SUKA PRZYWLOKŁA TO ZE SOBĄ, ŻEBY MIEĆ ŁATWIEJ PRZY WYGRYZIENIU MNIE! CO TO JEST? ZABIERZ TO, MOŻE BYĆ GROŹNE!
Obejrzała swoje łapy i obmacała gardło.
- ZDZIRA MNIE PODRAPAŁA! ZŁAMAŁA MI PAZUR! NO I MASZ, CIŚNIENIE MI SKOCZYŁO. ONA JEST JAKAŚ CHORA NA GŁOWĘ, POWINNO SIĘ JĄ ZAMKNĄĆ!
Inny wymiar? Świetnie. Kolejne potwierdzenie na to, że można tu zostać. A niczego obecnie bardziej nie pragnęła.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Kein i jego stalowa twarz. Szkoda, że nie da się tak całe życie... a może się da? W końcu takie było założenie. W sensie charakter. Od samego początku miało tak być, więc... user wraca postaciom na prawidłowe tory.
Wilk tak patrzył i patrzył. Wreszcie może odpocząć. Szkoda, że to wszystko nie potrwa za długo, no ale przynajmniej... Nieważne.
Basior szepnął do przyjaciela.
-Nie przyjmuję zakładu. I tak mnie już nie stać na nic.
Potem zaś wypowiedź Stanley'a. Trzeba chyba coś powiedzieć?
W każdym razie powiedział to ciszej.
-Czyli jednak miałem rację!... Poniekąd... bo nie do końca zrozumiałem co ten powiedział. Znaczy się, wiem o co chodzi w ogóle, ale w szczególe już ni.
Powiedział to co myślał. Zawsze taki był i tyle. Umiał czasami czytać między wierszami, przez co i w tej sytuacji.. coś zrozumiał.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Stanley zrobił przepięknego facepalma, teraz już wie czemu ludzie używają tej gestykulacji. Popatrzył się na Arthasa i powiedział.

- Proszę o wybaczenie, ale nie dam rady przerwać ich zabawy.

Gdy skończył zdanie to znikł. Czas teraz na reakcję Barta.

***

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 Xbfpy8

Bart w jednym momencie po prostu wybuchł. Nie mógł już tego wszystkiego dłużej znieść. Projekcję R727 potraktował jako ducha który może nawet mówić prawdę. Należy o tym porozmawiać ale wpierw trzeba uspokoić te samice.

- JASNA CHOLERA, DOSYĆ TEGO BO MNIE ZARAZ KREW ZALEJE, WY OBIE!.

Wepchał się pomiędzy wilczyce, złapał obie za kark i zaczął wlec do jaskini. Prawie jak prehistoria, brakuje tylko tutaj maczugi!

- W domu spokojnie obie porozmawiacie. Jeżeli ten duch mówił prawdę to jesteście jakby siostrami. Zachowujcie się więc normalnie!

Alternatywna Shathow momentalnie się uspokoiła, była bardzo zdziwiona jego postawą. Oczywiście pozytywnie. Teraz ostatni odpis i przechodzimy do jaskini, chyba że Shathi dalej chce walczyć.
***

A Arthas również był zdziwiony. Ten samiec dosłownie przed chwilą był cały wystraszony, widać że trzyma go pod pantoflem, to teraz się postawił! Ciekawe co będzie dalej...

Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Ta Shath również się opanowała natychmiast, bez oporu dając się wlec.
Może warto spróbować się usprawiedliwić, wyprzedzić tamtą, zapewnić o swojej autentyczności?
- Bart, no ale ona... Sam rozumiesz. Tak się tu zjawić... Oczywiście wiesz, że to ja jestem ta prawdziwa?
Oby to kupił. Okłamywała go... Ale dla ich wspólnego dobra. Powie mu później, gdy Arthas i Kein zabiorą alterShathow. Nie bardzo wiedziała, jak zabiorą, ani czy odnajdzie się ona w SBW, kiedy zorientują się, że popełnili pomyłkę...
Będzie z Bartem i dziećmi. To najważniejsze, prawda? A Arthas i Kein na pewno będą wpadać w odwiedziny. Nie wiedziała jak, ale wierzyła, że znajdą sposób.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Zaś Kein.... tak samo jak stał... tak i stał. Nie wiedział co teraz. Takiej reakcji się nie spodziewał. Bart się postawił? Niesłychane.
Ale teraz chyba będzie trzeba się zająć drugą Shathow... Ale ona w SBW? No bez przesady. Wilkowi jednak się wszystko pomieszało. Nie rozumiał już co teraz zrobić.
Wstał jedynie i... usiadł.
Ino koniec.
Machnął nerwowo ogonem oraz przekrzywił jeszcze bardziej swój łeb. Skołowanie... to mało powiedziane.


//Brak Weny na ten post//
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 Xbfpy8

***

Wybaczcie mi długość, ale czas bardzo mnie goni. Bart Jedną Shath położył po prawej stronie a drugą po lewej, żeby były w bezpiecznej od siebie odległości. Wskazał basiorom aby każdy z nich usiadł przy jednej, dla bezpieczeństwa. Potem stanął na środku, zamyślił się chwilę i zadał pytanie.

- Musimy wpierw ustalić która to która. Zadam najprostsze pytanie, jak nazywają się nasze dzieci?

Popatrzył się na wilczyce, jego żona na pewno odpowie poprawnie na to pytanie. Wracając jeszzce do Arthasa, ten usiadł sobie obok prawej Shath. To po której siedzi prawdziwa niech ustali sobie użytkowniczka ^^.

***
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Tutaj akurat chyba mogę się wtrącić. Na jeden post.
Ehkym... Więc Arthas jest koło tej po prawej tak?
Tak więc Kein przysiadł koło tej po lewej. Najgorsze jest chyba to, że na wszelki wypadek będzie trzeba obie uspokoić. A właściwie to tą pierwszą. Nieważne.
Tak siedział i patrzył na reakcję jeden z tych Shathow... która jest prawdziwa a które jest podróbką? Znaczy się... alterego. Ino wszystko możliwe, oraz wszystko się musi okazać za chwilkę.
Co prawda nie ma już czasu na rozmyślania... ale czarny wilk nadal się zastanawiał jak rozwinąć swoją przyszłość. I nie.... nie odbijało się to na jego uwadze. Był gotów od razu zareagować i powalić jedną z wader. Tą która jest obok niego.
Sergey
Dorosły

Sergey


Male Liczba postów : 314
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Szkolny komp = problemy z przelogowaniem i długością

Prawa Shathow skrzywiła się.
- DZIEĆMI CHCESZ GRAĆ?! NIE POTRAFISZ ROZPOZNAĆ WŁASNEJ PARTNERKI?! WYBIERAJ... JA, CZY TAMTA? OCZYWIŚCIE, ŻE ZNAM ICH IMIONA. ALE TO NIE O TO CHODZI!
Co to w ogóle za porządki, żeby dzieci jej tu wywlekał?
Oczywiście, że nie znała imion ich dzieci. Ale... Gdyby miała sama, nazywałyby się Elinor, Amidia i Lucjan. Może istnieje zbieżność, podobnie, jak w przypadku jej imienia, imienia Bart'a...
Miała taką nadzieję. Tymczasem czekała na jego odpowiedź, licząc, że udało jej się go przekonać, by wybierał.
Pozostało jej tylko się modlić, by wybrał ją. Tylko ta nadzieja jej pozostała.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 Xbfpy8

***

Bart pokręcił głową w niezadowoleniu, zadał proste pytanie i chciał otrzymać konkretną odpowiedź. Skoro wszystkim imiona się pokrywają to i dzieci mają takie same, niestety Shathow, straciłaś swoją szansę. Alternatywna od razu krzyknęła:

- Elinor, Amidia i Lucjan!

Dobrze że mi wspomniałaś o wymarzonych dzieciach, albowiem zmuszony bym był sam wymyślać, czego nie chciałem robić. Bart kiwnął głową i przytulił się do swojej partnerki.

- Czyli ty jesteś moją Shathow, przepraszam..

Alter również się przytuliła i coś wyszeptała do jego ucha. To chyba najwyższy czas pogodzić się z rzeczywistością prawda?

***
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Mogła powiedzieć. Wspomnieć, wymienić. Przegrała z własnej winy. Trzymała w łapie wygrywający los i nie wykorzystała go.
Spuściła łeb, siadając. Spojrzała z żalem na tę parkę. Tak się kochali...
Nie powinna była się w to mieszać. To nie była jej sprawa. Powinna zostawić, nie tykać się tego wcale.
Nie miała pojęcia, co powiedzieć. Nie miała nic na swoje wytłumaczenie.
Na razie milczenie wystarczy. Przynajmniej taką miała nadzieję. Liczyła też, że Arthas i Kein nie mieli jej tego wszystkiego za złe... I Stanley, zdaje się, że go obraziła.
Owinęła łapy ogonem.
Chciała wracać do domu, zanim znowu się rozklei. Jakiego domu? Nie miała domu. Mieszkała na zmianę w Kle i na Arenie, okazjonalnie nocowała w terenie. Chciała wracać jednak, nie ważne, gdzie. Z dala od zaprzepaszczonych szans i raniącego serce widoku Barta z... Nią.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
No cóż. Czasami lepiej przemilczeć i przegrać, aniżeli wpaść komuś, rozwalić rodzinę i wygrać. Co jak co, ale to nie była za dobra decyzja.
A co jakby się Shathow udało rozbić tą rodzinę? Nie było to najlepsze wyjście. Dlaczego zawsze istnieją te dwie strony medalu? Bez tego właściwie... nie byłoby świata. Każda decyzja byłaby przejrzysta i nie musiałaby być przemyślana nieprawdaż?
Tak więc wygrała Shathow przy Kein'ie. Czyli ta druga jest naszą realną Shathow. Lepiej późno niż wcale.
Spojrzał na Arthas'a, po czym pokręcił łbem. Nie za bardzo podobała mu się ta sytuacja.
Jego wzrok mówił: Chodźmy już... Nic tutaj po nas.
Ale jak on to odbierze?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Arthas położył swoją łapę na jej ramieniu, jakby chcąc jej powiedzieć "przecież masz nas, wiernych przyjaciół". Powiedział tylko po cichu w jej kierunku.

- Nie smuć się, wojowniczką jesteś, prawda?

Jego wzrok potem powędrował na parę, trzeba szybko się oddalić.

***

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 12927943400-1394430443_zpsa7d689b0

Nie tak szybko jednak! Samica nagle wstała i powoli podeszła do prawdziwej Shathow. Wyciągnęła w jej kierunku łapę, na zgodę.

- Skoro jesteśmy prawie jak siostry to się nie kłóćmy. Domyślam się że w twoim świecie coś musiało się stać, dlatego wybaczę ci to zachowanie.

Jaka będzie reakcja naszej wojowniczki? To się zaraz okaże. Nagle jedno z dzieci podleciało na sam środek pokoju i zaczęło szturchać mamę (alter).

- Mamusiu musę zlobić kupkę.

Jego oczy były niczym spodki od filiżanek, przebijał nawet kota z Shreka.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Odwróciła głowę, spoglądając przez chwilę na Art'a.
- Dziękuję i... Przepraszam.
Propozycja alter zaskoczyła ją. I to bardzo. W końcu jednak podała jej łapę.
Niespodziewanie, wzmocniła uścisk i przyciągnęła bliźniaczkę do siebie, by szepnąć jej do ucha:
- U mnie odszedł. Dbaj o niego, szczęściaro. I o dzieci.
Puściła, by ta mogła zająć się szczeniakiem. To musiał być Lucek...
Nie potrafiła się nie uśmiechnąć. Delikatnie, z czułością do tego małego okruszka, który w innym, lepszym świecie był jej synem.
Byli tutaj szczęśliwi. Może jej alterka była nieco... inna, ale... Kochali się. Tworzyli rodzinę. To było piękne.
Patrz sobie. Napatrz się do woli. To nigdy nie będzie twoje życie.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
A kto mówi... że to nie będzie nigdy jej życie? Przecież wszystko może się raptownie zmienić nieprawdaż? User znowu wali głupoty... tak samo jak i krótkie posty.
A może nie głupoty? Wszystko się kiedyś okaże. STOP! W tym poście ma chodzić o Kein'a, a nie o Shathow. Nieważne. Ino znowu się powaliło.
Zaś czarny wilk chciał znowu buchnąć śmiechem. Wiedział, że to go kiedyś może czekać, no ale... tak perfidnie... w takiej sytuacji i przy innych. No nieźle mały. Niedługo to będzie prawdziwy mistrz dobitności.
-No nic tu po nas. Ruszajmy.
To powiedział dosyć głośno. Nie trzeba chyba byłoby nic tłumaczyć... Jak chcą, to niech idą, jak nie to nie. W każdym razie czarny wilk wyszedł z jaskini. Czekał na resztę poza nią. Przy wyjściu dokładniej. Oby tylko poszli...
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Arthas jednak nie wyjdzie, oni są w innym wymiarze bez możliwości powrotu, przynajmniej póki co. Wstał więc i powiedział grzecznie do Barta.

- Skoro cała sytuacja się już wyjaśniła to możesz na powiedzieć coś o tej krainie?

Zebranie podstawowych informacji to kluczowa rzecz, teraz będzie ciekawa historyjka.

***

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 Xbfpy8

Alternatywna uważnie wysłuchała słów Shathow, po czym wzięła malca i przeprosiła towarzystwo na jakiś czas. Bart natomiast kiwnął głową i usiadł obok Arta i Shathi.

- Naprawdę ciężko uwierzyć że jesteście z świata równoległego, ale widok drugiej Shathow jest mocny tego dowodem. Pozwolicie że zacznę od samego początku...

Niegdyś w naszej krainie żyli głównie ludzie. Nie byli jednak oni zbyt pokojowi. Wojny o nawet najmniejszą sprawę nigdy nie miały końca. Ostatnia z wojen była najstraszniejsza i najbardziej krwawa a jej wynikiem była śmierć całego gatunku. Od tamtych czarnych dni minęło już 500 lat, a miejsce ludzi zajęły dwie rasy, Wilki oraz krasnoludy. Krasnoludy mimo iż są spokrewnione z ludźmi to są bardzo przyjacielsko nastawione. Żyją sobie spokojnie w górach, gdzie w ich wnętrzu budują zadziwiające fortyfikacje. Powstały tutaj trzy kraje, Varrant, Northmar oraz Valaria. Wilki Valaria zamieszkiwały głównie dawne ludzkie miasta przy morzu, wkrótce jednak okazało się to ich największym błędem. Zza morza, niczym plaga, przypłynęły statki pełne kocich wojowników. Dysponowały ludzką techniką, co zagwarantowało im znaczną przewagę. Bez litości zabijały wszystkich. Część uciekła do Northmaru, do krasnoludów, inna cześć została pojmana do obozów pracy a jeszcze inni zostali przekształceni na szpiegów oraz żołnierzy. Koty żyją mentalnością iż ich rasa jest na szczycie, a przewodzi nimi ambitny kot o imieniu Horus. Nie myślcie jednak że to są małe kotki do przytulania, niektóre osobniki są nawet większe od wilków. Obecnie trwa wielka wojna pomiędzy Imperium Horusa i Varrantem, przez ropę której jest dużo na pustyni. Northmar w tym czasie zbiera siły aby niespodziewanie zaatakować. Tylko oni w tej krainie są w stanie zagrozić technologicznie Horusowi. My obecnie znajdujemy się bardzo daleko od tego konfliktu. W tych stronach jedynym niebezpieczeństwem są amazonki.

Bart zakończył opowiadanie historii, trochę go to zmęczyło. Trzeba było maksymalnie streścić całą przeszłość. Wszystkie ważne bitwy i wydarzenia. Podsumowując, ludzie wyginęli, mamy trzy nacje w stanie wojny. Lecz jak my się stąd wydostaniemy?

***
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Mówi, mówi... To taki nieznośny głosik w głowie, który uwielbia wręcz konfrontować nas z rzeczywistością, przypominać, co jest realne, a co nie.
Nie, nie spotka jej już to. Czemu? Bo Bart odszedł. Skoro Bart odszedł, to nie będzie miała z nim dzieci. Logiczne, czyż nie?
Z resztą mniejsza.
Też chętnie poszłaby za Kein'em, opuściła to piękne przecież miejsce. Jednak... Słów Barta nie mogła zignorować, nie wysłuchać.
Koty, krasnoludy, amazonki...
W jej świecie nie było aż tylu problemów. Może to o to chodzi? Że problemy uniemożliwiły Bartowi ruszenie w drogę?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
- To nam jednak nie mówi jak możemy wrócić do swojej rzeczywistości.

Powiedział nieco zasmucony Arthas. On nie może tutaj zostać, miał pilnować Lei, zrobić dzieci, być idealnym ojcem i mężem. Nie jest mu na rękę życie tutaj, szczególnie iż ta kraina jest spowita wojną. Może jakiś mag będzie w stanie nas odesłać z powrotem?

***

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 3 Xbfpy8

Bart zamyślił się chwilę. Ostatnio krąży pewna plotka która może okazać się pomocna. Samiec nie wiedział ile jest w tym prawdy, ale to zawsze jakieś światełko w tunelu.

- Nie wiem czy to pomoże. Ale podobno Horus więzi ostatniego człowieka który jest w stanie używać magii. Magowie wśród naszych gatunków to wielka rzadkość, ale za czasów ludzi to większość z nich miała takie talenty. Trochę ciężko uwierzyć w tą historię z racji iż ta osoba miałaby ponad 500 lat, magia jednak potrafi przedłużyć życie. Proponuję abyście się udali do Northmaru i przyłączyli do tamtejszej armii. Wkrótce planują wielką inwazję i podczas tego całego zamieszania można sprawdzić tą legendę. Całkiem możliwe iż król krasnoludów posiada więcej informacji na ten temat.

Bart wskazał kierunek w którym powinni się udać. Z tego co mówił to są minimum cztery dni marszu. Szykuje się więc nie lada podróż. Miejmy nadzieję iż obędzie się bez niespodzianek.

- Uważajcie tylko na Amazonki. Porywają samców do niewolniczych robót a z samic robią swoje wojowniczki.

Dodał po chwili.

***

Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Hmm... Czy ta kupka nie trwa aby za długo? W głowie Shath zalśniła czerwona lampka.
- Zaraz wracam. - rzuciła.
Wyszła przed jaskinię, by szukać alterki i Lucjana. Z tego, co mówił Bart wynika, że czasy są niebezpieczne. Lepiej na wszelki wypadek sprawdzić, co u nich.
Nie widziała ich.
Nie miała pojęcia, jak wołać alterShathow, więc uznała, że będzie wołać Lucjana. Tak prościej.
- Lucek? Lucjan? - zapytała, nasłuchując.
Oby nic im się nie stało, oby jej obawy były bezzasadne.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
No dobra... ten sobie posiedzi naprawdę długo. No cóż.. trzeba znaleźć sobie jakieś zajęcie. Wilk usiadł i wyjął swoją broń... Dokładnie popatrzył na ostrze... Hmm. Będzie trzeba je jakoś naostrzyć, bo zaczyna się robić tępe od treningów. A może tak lepiej znaleźć nowe ostrze? Takie podwójne/dwustronne? Takie które przetnie się każdą powłokę? Albo chociaż dwa wilki naraz? Stop. Broń to broń. Nieważne jaka jest... ważne iż po prostu jest. W zależności od umiejętności, każdy potrafi zrobić z czegoś użytek. Kein potrafi z takiego nietypowego Stalkerskiego noża zabić, a ktoś inny wykorzysta do tego swój bicz, spinkę etc. A właśnie! Trzeba oddać Shathow jej sprzęt. Co za dużo to niezdrowo. Obciążenie na plecach nie jest aż tak mocne, jednakowoż ten sprzęt nie należy do niego.
Ale ok, wpierw trzeba poczekać aż oni wyjdą. Kein jest od wykonywania rozkazów, ale i tak usłyszał całą rozmowę. Wszystko, od początku do końca.
Shathow wychodzi? A AM? A no tak.. idzie szukać nieswojego dzieciaka i swoje alterShat.
Wilk ruszył za nią... Dlaczego? A to dlatego iż nie powinno się zostawiać swoich samych. AM i Bart dadzą sobie radę. Shathow też, ale ten czarny wilk po prostu nie ma gdzie się podziać oraz co robić.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Ewentualne błędy poprawię z pc!

Shath szukała swojego dziecka z równoległej rzeczywistości. Zakładam iż Kein podążał za wilczycą w pewnej odległości. Nasza wojowniczka niespodziewanie poczuła niewielkie ukucie w okolicach zadka. Zaraz potem poczuła się senna i upadła na ziemię. Wkrótce potem podeszły do niej cztery wilczyce ubrane a jakiś pancerz. Związały jej ręce i nogi oraz zabrały z sobą. Kim one są i czego chcą od Shathi? Tego wkrótce wszyscy się dowiedzą. Czy alter Shath również tak skończyła? Tutaj decyzja już należy do innego prowadzącego. Przejmujesz pałeczkę Shathi!
Sponsored content