Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia

Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Ano tak, przejmuję z przyjemnością.
Obie Shathow związane jak świniaki, zostały szybko zabrane z miejsca zajścia, zniknęły gdzieś, udały się w kierunku lasu. Co po nich zostało? Jedna strzałka, wyrwana przez Wojowniczkę w ostatnim świadomym odruchu i skulony szczeniak, biedny Lucek schowany w krzakach.
Szczeniak wyszedł dopiero, gdy wilczyce zniknęły. Nie, nie wyszedł - wybiegł. Niczym strzała popędził do jaskini, wtulając się w Barta.

- Tatusiu, złe panie ukradły nam mamusie! Obie! Były dwie, a nie ma żadnej!
Schował się za Bartem, jakby spodziewał się, że i jego zaraz wrócą ukraść.

Bart... Dajmy mu chwilę na skojarzenie faktów, dobrze? Głównie przez braki w czasie.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
A Kein to wszystko obserwował.. no cóż, nawet gdyby chciał to i tak by mu to nie wyszło. W każdym razie nie... dlatego, iż, ponieważ... zatrute strzałki. Nie miałby szans na jakąkolwiek walkę. Tak więc wilk podszedł to tego czegoś... jak on to mógł określić, skoro z daleka widział jedynie jakby to był patyk? Podszedł i chwycił to do łapy. Hmm. Wiedział już co to jest. Skąd? Nieważne. Miał swoje informacje.
Tak więc i wstał... ruszył za młodym. Nie wiedział czy to jest aby na pewno dobra droga. W ogóle Kein z początku myślał iż Lucjan biegnie byle gdzie. Tak aby uniknąć ataku.
Ale ok. Wrócił co domu. Tak więc i czarny wbiegł z nim.
Spojrzał na Arthas'a..
-Tak więc i stary... Obie Shathow mają amazonki.. bez podstępu tam nie wejdziemy. Jedna taka strzałka - wskazał zatrutą strzałkę - i będzie po nas.
Dlaczego po nich? Przecież ona nie zabija.. Ano właśnie, ona usypia, ale zabijaniem zajmują się amazonki. Wilk miał nadzieję, że przyjaciel zrozumie o co chodzi. Jak nie, to trudno.
-Tak więc.. jakieś pomysły?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Arthas podrapał się po głowie, trzeba szybko uratować obie samice! Problem jest jednak bardzo poważny, gdy którakolwiek amazonka zobaczy przyrodzenie to mamy pupę w kwiaty. Jakim cudem idealnie upodobnić się do płci pięknej?

- Musimy ją uratować. Najlepiej by było przebrać się za samicę i przeniknąć do ich obozu, problem w tym że naszą dumę ciężko schować. Bart gdzie znajduje się ich obóz?

Podstawowe pytanie, nie będą przecież błądzić w nadziei iż go odnajdą.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 Xbfpy8

Bart w końcu otrząsnął się.
- Jest w lesie, kilka kilometrów stąd. Gdzieś tak na zachód idąc od jaskini.
Porwali jego ukochaną... Chciałby pospieszyć jej na ratunek, oj, jak bardzo by chciał. Ale nie mógł. W końcu... Trzeba myśleć przede wszystkim o dzieciach. Elinor, Amidia i biedny Lucek nie mogą zostać bez opieki!
- Niestety, nie mogę z wami iść. Rozumiecie... Wracajcie jak najszybciej. Powodzenia.

Amazonki w tym czasie biegły przez las, niosąc obie wilczyce. Z wolna zbliżały się do celu. Tak, biegły. Łatwo we cztery nieść ciężar jednej wilczycy. Po cztery na jedną... Nie są to szanse wyrównane, ale cóż zrobić?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Przebrać się za samice.... JAK!
Takie pytanie właśnie powinno paść. I padnie.
-Arthas... Nie wiem jak Ty, ale ja jestem facetem i nie ma szans abym nagle się zamienił w waderę!
Co innego jakby ktoś mu przedstawił jakiś plan. Przecież nie schowa teraz całej swojej męskości do pudełka. Nie da się tak.
Wtedy odezwał się i Bart.
-Ta... Zajmij się dzieciakami. Potem przybędzie tu i Shathow.
Ino fajnie... życzy im powodzenia, ale żeby podsunąć już jakiś pomysł to nie! To się nazywa nie fart.
Skinął ponownie łbem basiorowi, po czym opuścił jaskinię. Tak zrobił to ponownie. Dlaczego on jest taki niecierpliwy? A może dlatego... żeby ukochany naszej Shat, nie słyszał planu. Czarny go nie miał, ale to i tak chodzi o zasadę!
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
- Jest jeden sposób. Jeżeli noszą na sobie jakiś pancerz to możemy zneutralizować jeden z ich patroli przejmując uniformy. Musimy się tylko modlić żeby przykrywał sam wiesz co.

O tak! Użytkownikowi przypominają się całe godziny spędzone przy grze Hitman, a ta przygoda będzie taka fascynująca. Trzeba będzie jeszcze popracować nad rozmową, stylem chodzenia itp. No nic wszystko zobaczymy na miejscu.

- Ruszajmy Kein, zobaczymy na miejscu sytuację.

Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Bart skinął łbem, przytulając synka.
Nie wierzył, by wrócili. Nikt nie wracał... Chociaż i nikt nie atakował z planem. A ci dwaj wydają się go mieć. Poza tym są uzbrojeni...
Dobrze więc. Niech atakują.
Obie Shathow i tak kiedyś tu wrócą. Uzbrojone w dmuchawki, ubrane w pancerze. Z wypranymi mózgami. Ale wrócą. Jak tylko zabraknie wilków do pracy fizycznej, lub dzieci dorosną.
Wrócą. Wszak jego matka była Amazonką, wiedział co nieco na ten temat! Jego młodsza siostra została wcielona w szeregi, ledwo dorosła. Jemu pozwolili żyć, bo nie był potrzebny.

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 992erb

Amazonki w tym czasie dotarły do obozowiska. Tam rzuciły nasze kochane czarne wilczyce u łap dwóch przywódczyń.
Obie Shath z wolna przytomniały. Pierwsza toksynę pokonała Shath, AlterShath dołączyła do niej po niedługiej chwili.


Wilczyca uniosła z trudem łeb, patrząc na kufy Dowódczyń. Jedną znała... Druga, starsza, nic jej nie mówiła, ale pierwszą znała! Była to wilczyca, która parę razy bywała w "Kle". Jak ona miała... Angela? Amelia? Amiru?
Chyba Amiru...
Głowy by Wojowniczka nie dała, ale rysy wydawały jej się znajome.
Przyjrzała się potem drugiej. Szare futro, grzywka upięta opaską, zielone oczy mierzące je przeszywającym wzrokiem...

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 15zfs4w

Starsza wilczyca po dłuższych oględzinach skinęła łbem.
- Nadadzą się. Zamknąć je.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Wrócą. Jak nie z tarczą to na tarczy, czy jak to będzie z amazonkami... na broni białej, albo z bronią białą. Wszystko to zależy od punktu patrzenia/widzenia. Kto jak kto, ale niech sobie myślą co chcą.
-No ja nie wiem jak Ty, ale dla mojego to w pancerzu będzie za ciasno.
Ino powiedział to.. co chciał. Byli już daleko za jaskinią Barta i AlterShat, więc Kein mógł sobie pozwolić.
Tylko czemu.. akurat... tak?
-Emm... Myślisz... że...
Jeżeli Arthas go znał, to pewnie wiedział o co temu czarnemu wilkowi chodziło. Jeśli nie to nie.
Ciekawe jak to user zrozumie. Tylko trzeba pamiętać... ten wilk nie jest zbokiem!
I się wydało.
Nieważne. Szedł w stronę obozowiska amazonek.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Arthas z początku nie domyślił się o cóż może chodzić przyjacielowi, jednak po głębszym rozmyślaniu.

- Właśnie myślę aż za dużo. Zamiast opracowywać plan interwencji to jedyne co mam w głowie to dup..., znaczy, tą dziwną organizację. Same kobiety? Ciekawe jak niby to funkcjonuje i jak się rozmnażają. Może to jest jak z modliszkami? Jak uważasz?

Męska rozmowa o samicach. Nie jest to za dobry moment do takich dialogów ale to jest idealny sposób na stres! Wyobrażacie sobie ile żołnierze gadają o płci pięknej? Non-stop! Dlatego proszę wszystkich czytelników aby ich nie oceniali ;>
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Gdzieś na horyzoncie, idealnie widoczny, ciągnął się rząd włóczni. Na każdej wisiała czaszka, prawdopodobnie wilcza. Pod czaszkami wycięte były na grotach proste rysunki. Kawałek wcześniej rósł samotny krzak. Jego samotność rzucała się w oczy tym bardziej, że wszystkie inne wyraźnie wycięto lub wyrwano, zostały jeno smętne pieńki. A ten miał się dobrze i jak się wsłuchać, można było dosłyszeć ciche chichoty dochodzące spomiędzy liści. Wartowniczki z pewnością nie obawiały się napaści.

Obie Shathow w tym czasie zostały wrzucone do czegoś na kształt wysokiego ogrodzenia z pali, poutykanych tak gęsto, że ledwo dawało się łapę przecisnąć.
Wilczyca skoczyła na płot, usiłując go obalić. Niestety, nie drgnął nawet. Powtórzyła tę próbę jeszcze paręnaście razy, nim dała spokój.
AlterShath w tym czasie rozpaczała. Dosłownie. Siedziała i roniła krokodyle łzy, nawet nie próbując ucieczki.
Nasza Wojowniczka rozejrzała się. Nie były tu same. Obojętnym spojrzeniem mierzyło ją kilka par oczu, część zamkniętych wilczyc nawet nie pofatygowała się spojrzeć.

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 Wujz3p

Jedna z wilczyc wstała i podeszła do nich.
- Witam w rodzinie. Nie ma co... Nie wyjdziesz. Wszystkie próbowałyśmy. Zawsze kończy się tak samo... Ale nie jest tutaj źle. Chronią nas przed kotami, a to już coś.
Uśmiechnęła się ciepło, przyjaźnie.
- Jestem Salome, twoja towarzyszka niedoli... Albo doli, zależy od punktu widzenia.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
-Ehmm... Powiem Ci stary tak... Na moje to one po prostu porywają inne aby wcielić je do armii...ale przyznać muszę jedno, ciekawe jak wygląda ich miłość. Codziennie tak kobieta z kobietą sobie ją wyznają... hmm.
Ino faktycznie. Skoro świat jest równoległy... to i takie zachowanie jest możliwe.
Tak więc Kein szedł. Ciekawe o czym teraz Arthas myślał... Z jednej strony Lea i Technologia a z drugiej piękne amazonki. STOP! Przecież oboje są wierni. Kein chybaby nawet nie potrafił myśleć o innych kobietach od kiedy jest z Amiru. Niet, jednak nie potrafił.
Czarny wilk usłyszał te chichoty.
-Słyszałeś? Idealna okazja!
Teraz tylko pytanie do usera - Zabijamy czy ogłuszamy?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
- Wkraczamy do akcji. Plan jest prosty, ogłuszamy, wiążemy, zdejmujemy ubrania i.... no sam wiesz co dalej.

Nie tłumacząc więcej gdyż to dziwnie brzmi, ruszył w stronę chichotu. Wystarczy że skoczy na jedną, przygniecie ją i użyje Aardu na jej głowie, oczywiście nieco słabszego bo by jej jeszcze łeb urwało. Lecz nasz samiec nie jest barbarzyńcą! Humanitarnie ją ogłuszy i pożyczy ubrania aby przebrać się za samicę. Ciekawe jaki Kein ma plan?
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
To "sam wiesz" zabrzmiało... Hmm.
A z resztą mniejsza, na pewno nie chodziło o to!

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 121uzaq

Wartowniczka padła na ziemię z cichym jęknięciem.

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 84454187

Druga przez chwilę wpatrywała się oszołomiona w atakującego, nim sama się na niego rzuciła. Nie miała pojęcia o obecności Kein'a, więc zaatakowała tego, kogo widziała. Konkretnie - spróbowała przygnieść do ziemi. Nienajlepsza taktyka... No cóż.


A co u Shath się dzieje?
Przez chwilę rozważała słowa Salome. Hmm... Znała ją. Były razem na wyprawie. Salome nie byla wtedy specjalnie pomocna...
Trudno.
- Długo tu jesteś?
Nic lepszego nie przyszło jej do głowy.

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 Wujz3p

Salome skinęła łbem.
- Na prawdę da się przeżyć. Nie wiem, ile bym dała radę przetrwać poza obozowiskiem. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się chociaż w części odwdzięczyć... Wiem, jak to wygląda na początku. Ale przywykniesz, zrozumiesz. To dla dobra nas wszystkich.
Jej uśmiech, słowa... Wydawała się mówić szczerze. Shath musiała się nad tym zastanowić.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Ogólnie problem był taki... że user mógł już napisać w poście poprzednim jaką ma taktykę, przez co poszło by lepiej i sprawniej.
Tak więc ogólnie plan miał być taki, iż w momencie tzw. Wbity AM... Kein miał zajść drugą strażniczkę od tyłu i zadać jej cios nożem w łeb. TYLKO UWAGA JEST TAKA - RĘKOJEŚCIĄ. Nie chciał jej zabić. W każdym razie tak też i zrobił. Nie zwracał uwagi na to czy przyjaciel tam jest jakoś przebity czy cuś. On po prostu wykonywał swoje zadanie.
Pytanie brzmi - Kim one są? Może to jest ktoś ważny? Poza tym one powinny być Kein'owi znane. Tyle, że tutaj był jeden mały problem... a mianowicie ten czarny wilk nie wiedział jak wyglądają obie wadery, przez co po prostu ich nie znał.
Tak więc zależnie od tego czy się udało...
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
No cóż, Arthas z nią nie walczył albowiem wiedział że zaraz ruch swój wykona Kein. Wartowniczce na pewno było trochę nie wygodnie z uwagi na metalową skorupę. Szkoda że nie umie kopać prądem...
Tutaj za wiele nie napiszę bo nie wiem czy wadera została ogłuszona. Tak więc AM leżał na jednej samicy a na nim druga, czuł się niczym masło w bułeczce. Taki tam trójkącik.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Druga też padła bez problemu. Cóż się dziwić - nie zauważyła i tyle.
Unieszkodliwiliście więc obie. Mają zbroję, owszem, zasłaniającą to i owo, choć nie zostawiającą na nie ani centymetra miejsca. Oj, biedacy, będzie wam straszliwie ciasno...
Oprócz tego znaleźć mogliście przy nich dmuchawki i pociski, a także długie noże.

Shathow w tym czasie...
Kurczę, głupio pisze się z samą sobą. Ale trzeba, żeby... No właśnie, żeby. Żeby było ciekawie. Żeby było urozmaicenie.
Shath w tym czasie rozważała słowa tamtej. Nie znała sytuacji w Krainie dość dobrze. Streścił jej ją tylko Bart. Ile w tym było prawdy, a ile subiektywnych odczuć? Salome, tak skrajnie odmienna od tamtej, wydawała się gotowa iść i walczyć za Amazonki, gdyby tylko dostała szansę. Ta Salome wydawała się... Lepsza. Bardziej godna zaufania. Tamta była taka... Nijaka. Nie podejmowała decyzji, a jeśli już, to tylko podważała decyzje innych. A ta?
Hmm...
Może te całe amazonki nie są takie złe? Warto zebrać więcej informacji.
Podeszła do płotu, zza niego przyglądając się krzątającym się po obozowisku waderom. Wydawały się dobrze zorganizowane.
- Chodzą słuchy, że porywacie wilki i siłą wcielacie do armii - rzuciła.

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 4 Wujz3p

Salome pokręciła łbem.
- Tamto... Koci parol siedział wam na ogonie. Musiały jakoś was zabrać, niezauważenie. Gdyby się ujawniły, straciłyby tylko czas na tłumaczenia. A tak... Trafiłaś w bezpieczne miejsce. Może i ogranicza nas płot, ale... Uwierz mi, prędzej, czy późnij każda z nas opuści ogrodzenie. Staniemy się członkiniami tej społeczności. Nam obu Amazonki uratowały życie.
Machnęła raz, czy dwa ogonem, również wyglądając, choć bardziej dla towarzystwa, niż z ciekawości.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Dość ciekawie można tak załatwiać wszystkie patrole.
Poza tym Kein może i należał do trochę głupszych osobników w Krainie.. ale jednak dzięki Shathow... trochę się dowiedział. Poza tym nie można chyba zostawić te wartowniczki same nie? Ale wpierw trzeba dać jakiś komentarz. Wilkowi aż cisnęły się same słowa.... ale lepiej nie powiedzieć tego. Powie coś innego.
-Stary... jedyne dwie laski które są... na Tobie i pod Tobą.. taka sytuacja się nie zdarzy ponownie. TRZEBA ZROBIĆ ZDJĘCIE!
Szkoda tylko, że Kein nie ma aparatu... cóż. Głupkowaty, ale jednak.
-Ale wiesz co.. sam wiesz więcej ode mnie.. masz technologię.. weź je jakoś zwiąż, bo inaczej będziemy mieć te dwie na karku później.
Tak więc starał się włożyć zbroję. Tak... Ich braki są nadrabiane stalą, przez co i męskość... tak jakoś... Nieważne.
-Jak mam Cię zwać? Ja jestem... ymm.. Diana? Jakoś zawsze mi się podobało to imię.
Nie może dać Amiru ze oczywistych względów. Tamto imię lubił bardziej. Ukochana pomimo wszystko!
-Gniecie mi to jaja...
Niestosownie ale prawdziwie.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
- O cholera, przez to stanę się bezpłodny.

Dodał również ubierając zbroję. Tutaj należy nadmienić że on miał gorzej z powodu RIGu. Zbroja uwierała i to bardzo. Chodził niczym pies któremu pierwszy raz w życiu ubrano skarpetki, widzieliście kiedyś taki filmik?

- Jak to się mówi to byłem masłem w tym związku...

Zaśmiał się lekko. To nawet dobrze że nie ma aparatu bo potem trzeba by było się tłumaczyć, i to bardzo.

- Mi mów Morigan. Dobre skojarzenia mam z tym imieniem.

Dla lepszego wtajemniczenia zerwał okoliczny kwiatek i położył go sobie przy uchu. Ostrze, drugie do kolekcji przypiął do pasa.

- Jestem sexy, idziemy!
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Diano, Morigan, muszę wam przyznać - musicie wyglądać uroczo^^
W obozie bez zmian, wszędzie dookoła również. Nic się nie dzieje, możecie działać. Nie będę się na ten temat rozpisywać, bo nie warto. Trudno jest opisać nie dzianie się czegoś.

Shath tymczasem...
Przyglądała się przez płot amazonkom, od czasu do czasu zerkając na wylewające potoki łez alter-ego. Patrząc na to zachowanie na prawdę ciężko uwierzyć, że coś je łączy. No cóż...
Wróciła do oględzin płotu i świata poza nim. Przyglądała się temu, jak dwie amazonki rozładowują przywleczony przez samców wóz z drewnem. Gdzieś dalej jakiś basior serwował dwóm wilczycom kolację. Gdzieś tam z boku trzy inne, wesoło plotkując i szczebiocąc, wyprawiały coś, co wyglądało, jak skóra tygrysa.
Nie wyglądało to tak znowu źle... Nie wzięły jej na tortury, nie zmusiły do pracy lub walki.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Uroczo może i wyglądają, ale gorzej jeśli chodzi o ich... męskość. Teraz to są kobiety! HA! Oczywiście tylko w wyglądzie. Charakter ma pozostać taki sam chwilowo. A może i nie? Kein jest teraz waderą... nie ciekawie to brzmi i nieciekawie pewnie to teraz wygląda. Tak więc zabrał to co mu się należało. Tak więc i 3 ostrze.... Cholera. Wpierw nóż, potem ta ręka... a teraz długi nóż. No idealnie dla Kein'a to to nie jest! Jednym umie walczyć, drugim nie, trzecim tak. No jak tutaj przeżyć no?
-Stary... weź mi przypomnij, abym wreszcie oddał Shathow ten cały sprzęt ok?
Podszedł do wader i je związał. Poza tym nie ma tak, że one są związane tak po prostu. Przywiązał je tak, że ich plecy były styczne z drzewem. Nie uduszą się, nic się im nie stanie. Po prostu będą nieprzytomne i związane.
-Nie jesteś sexy i nie będziesz nigdy. Poza tym komu Ty to mówisz stary!
Tak więc plan był prosty. Po prostu pójść do obozu.
-Tak więc... idziemy. Mamy jakiś plan jak tam dojdziemy? W sensie jakby sytuacja była krytyczna i prawie by nas odkryły?
Zapytał i ruszył w stronę obozu.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
- Przypomnę, lepiej żebyś nie robił za tragarza. Dobra, wchodzimy do obozu pewnie i pełni gracji. Jak coś jesteśmy jakimiś weterankami czy coś. Trudno jednak zachować grację gdy to mnie w jaja uwiera...

Ruszył w kierunku wejścia do obozu. Miał ochotę przy każdym kroku mówić "aułć", jednak jego męska duma na to nie pozwoli. Czy wszystkie wojowniczki muszą być takie smukłe? Gdzie ta cała ich bojowa masa albo mięśnie?

- Będziemy wtedy musieli jakoś udowodnić naszą kobiecość.

O tak i jest jedna możliwość. Udawanie dwóch lesbijek może wtedy pomóc, albo zaszkodzić. W takiej sytuacji jednak nie ma innego wyjścia.

- Jestem sexy, buduje swoje morale i się wczuwam. Ty też powinieneś, Diano..

Dodał i próbował udawać kobiecego focha, jak one to robią?

Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
----Tak więc przepraszam Shathow, ale trzeba ustalić plan, przez co ominiemy Cię przez 2 posty---
-No to mamy jedną rzecz wspólną... nie potrafimy nosić tego pancerza bez uwierania w jaja. Kto normalny tworzy takie pancerze?
Tak się trochę zaśmiał. Skoro i tak już muszą coś porobić, obgadać plan to czemu nie może trochę sobie po komentować?
-Udowodnić naszą kobiecość? Jak? Przecież nagle nie zamienię się magicznie w Amiru.
Co jak co, ale on kochał ją, więc wolał wymienić ją, aniżeli jakąkolwiek inną waderę. Tym bardziej w tych czasach. Pamiętaj o niej, a nie będziesz się patrzeć na cudze tyłki. Jakoś tak to działa.
-Nie potrafisz się fochać jak samica stary... ale próbuj dalej jak chcesz, tylko nie na mnie. Hmm. Ja sexy nie jestem, ale przynajmniej potrafię czasami pomyśleć jak kobieta.
Tak on uważał, nie czepiajcie się.
-Ale tyłek masz i tak za wielki na moje.
Tak się przyjrzał... Co z nim jest?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
- Sam nie wiem, wystarczy zam zerknąć pod nogi i już widać klejnoty rodzinne które trochę ciężsko schować.

Stanley wszystko przeanalizował i postanowił wtrącić swoje trzy grosze.

- Jeżeli pozwolicie. Gdy pewna społeczność jest zbudowana na dominacji wyłącznie jednej płci czyniąc z drugiej rasę niewolników to wtedy mam do czynienia z pewnym zjawiskiem. W tym przypadku każda samica ma ukrytą chęć uprawiania stosunku. Jako iż nie wypada tego robić z mężczyznami w ich mniemaniu to robią to z kobietami. Umysł chce w ten sposób uzupełnić braki jaki ten ustrój zrobił. W przypadku wzmożonej uwagi waszymi osobami zalecam udawanie związku w celu odwrócenia uwagi i uśpienia czujności...

- ZAMKNIJ SIĘ.

Powiedział zdenerwowany samiec. Absurdalna myśl, absurdalny plan. Mimo że to jest bardzo mądry komputer to AM wątpił w ten plan i to bardzo.

- Lepiej go nie słuchaj, ostatnio zaczyna paplać głupoty.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Jeśli chodzi o jego wypowiedź pierwszą.
-A masz jakiś plan może?
Potem zaś Stanley wyjechał z swoją analizą. Może i to było bardzo dziwne... i bardzo źle by to wpłynęło tutaj, no ale jest coś co niestety trzeba przyznać.
-Nie zrozum mnie źle... ale masz inny plan? Bo z tego co widzę, to może być nasz punkt awaryjny w razie czego. Nie jest to najlepszy pomysł, ale jedyny jaki mamy, więc chyba trzeba będzie się tego Twojego robota posłuchać.. mimo iż nie podoba mi się zbytnio ten plan Morgian....
Nie wiedział co więcej dodać. Brzmi i wygląda to dziwnie, ale przecież można to też.. tak zinterpretować.
Usiadł na cztery litery i spojrzał na przyjaciela. Niech sobie myśli co chce, ale to faktycznie dziwnie dobry pomysł i plan.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Arthas kiwnął głową, jemu to też się nie podobało ale co zrobić gdy zajdzie taka potrzeba?

- To będzie ostateczna, ostateczność. Żeby ci się tylko nie spodobało.

Rzucił na koniec jeszcze żartem. Potem popatrzył się na swój tyłek. Jemu nie wydawał się duży, był w sam raz, takie z niego ciacho teraz jest!

- Dobra Diano, czas rozpocząć naszą misję ratunkową. Mam tylko nadzieję że nie zaczęli zmieniać jej psychiki. Bo jeżeli zechce tam zostać to wpadniemy jak śliwki w kompot.

Amazonka Shathow, nie chcę o tym nawet myśleć. Jeszcze by sobie z nas zrobiła wilki prywatne. My tu mamy Wiatr ratować a nie zostawać w innym świecie!
Sponsored content