W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza.

Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Tak jak chciała... tak i przyspieszył, ale według niego to była głupota. Ona jest ledwo po męczącej chorobie a się wysila. W każdym razie na potwierdzenie jej słów skinął łbem.
No cóż... daleko zaszli to trzeba jednak przyznać. Szkoda, że nie aż tak daleko jak powinni.
-Ech... wiedziałem, że tak będzie... powinienem był poczekać aż wrócisz do siebie... aż wypoczniesz a nie... niepotrzebnie chciałem to tak szybko załatwić. Odpocznij sobie...
Przysiadł na chwilę... faktycznie zrobił głupotę i popełnił ten błąd...
No nic. Co się stało to się nieodstanie.
W każdym razie do tego miejsca się nie zbliżał.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Jako, że siostra robi wszystko na opak po chwili wypoczynku wstała i spojrzała na brata wzrokiem "nic się nie stało". Podeszła do strumyka i bacznie go obserwowała. Zrobiła to samo z wodospadem. Poczuła jak kropla wody padła jej na pysk. Dostała olśnienia.

-Kein! Pamiętasz co mówił starzec? Nie iść ścieżkami i spodziewać się niespodziewanego- powiedziała

Nie dając dalszych wyjaśnień zanurzyła łapę pod wodą. Poczuła nacisk cieczy, ale jej sierść pozostała sucha. Tak jak myślała...zanurzyła się całą pod wodą. Zrobiła parę kroków do przodu i oślepiło ją białe światło.

Czy oby na pewno jej intuicja miała rację? Cóż miejmy nadzieję...
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 Forest_by_khanshin

***

Proszę tylko o to aby ja prowadził wyprawę ^^ wy sterujecie tylko poczynaniami własnych postaci, a ja środowiska oraz reszty. Tak czy siak, Philian weszła pod wodę i oślepiło ją światło. Wiecie co było źródłem tego światła? Specjalny gatunek piranii który miał z przodu świecącą kulkę. Oczywiście nie chodzi mi o te ryby które są na bardzo wysokich głębokościach. Ryba wpatrywała się chwilę w wilczyce aby potem się uśmiechnąć i zaprezentować ogromne i liczne zębiska. Wiecie chyba z różnych bajek/komedii co to oznacza? Wiadomo teraz że w strumyku są krwiożercze ryby, a trzeba się dostać na drugi brzeg i iść dalej ścieżką. Jakie znajdziecie rozwiązanie? Podpowiem iż okolica jest dokładnie taka sama jak na obrazku powyżej. Zwracajcie uwagę na obrazki gdyż czasem to na nich można znaleźć rozwiązanie, to taka rada na przyszłość.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Ja nic nie zrobiłem...
Kein'owi i tak się nie chciało chwilowo iść dalej. Po prostu miał lenia po tym wszystkim. Jednocześnie też trzeba pamiętać, że nie zawsze każda jego myśl się sprawdzała w rzeczywistości. Dlaczego? A bo to jest ten czarny idiota i tyle. Nie wiem.. staram się go przerobić na dogłębnego idiotę, ale chwilowo mi to nie wychodzi jak zresztą możecie to też zauważyć. No chyba, że prawda jest inna to w takim razie jest uradowany z tego, że Kein jest idiotą!
Tak więc jego reakcja się nie zmieniała. Siedział i po prostu obserwował swoją siostrę myśląc nad ewentualnymi ścieżkami do środka.
Skoro droga jest taka jak na obrazu to czemu po prostu nie mogą przeskoczyć na tą środkową ziemię z pniakiem? (Tak, user zjada słowa przez chorobę. Zapomina też)
-Może i tak, ale chyba nie chce Ci się iść przy tych piraniach co?
W sumie to jemu to obojętne.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Pewnie mogą przeskoczyć, ale jasne jest to, że Philian wzięła słowa starca za dosłowne i szukała najbardziej pokręconego rozwiązania. A tu proszę wystarczy przeskoczyć przez wysepkę na środku. Zrobiła to oczywiście i nie było to wcale trudne. Spojrzała jeszcze na Keina. Zmartwiona lekko jego olewczym zachowaniem.
Stanęła na ścieżce po drugiej stronie rzeki. Jednak coś w niej dygnęło.

"Ostatnią radą was wspomogę, unikajcie dróg w lesie oraz rzeczy oczywistych gdyż pułapkami się staną. Róbcie to co jest najbardziej szalone albowiem w lesie tym wszystko na odwrót się dzieje"

Jeżeli mieli unikać dróg w lesie, to czemu ona właśnie stoi tutaj? Rozejrzała się i jej uwagę zwrócił wodospad. Podeszła i spróbowała zajrzeć co się za nim znajduje.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 Forest_by_khanshin

***

Czy coś ciekawego znajdowało się za wodospadem? Było tam bardzo małe wejście do jaskini prowadzącej gdzieś w głąb ziemi. Otwór niestety jest niewielki i prawdopodobnie zmieści się przez niego jedynie Philian. Musicie teraz podjąć decyzję czy lepiej się rozdzielić czy może jednak zaryzykować i udać się tą drogą. Może to nie jest jedna z tych "fałszywych"? Tutaj należy też wspomnieć że z wejścia wiał niewielki wiatr, co znaczyć mogło iż droga ma wyjście po drugiej stronie.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Kein sobie nadal siedział. Olewcze zachowanie? Skoro tak ona stawia sprawę, to od teraz będzie maksymalnie olewczy. To co teraz robił to był jego standard, ale skoro tak chcesz... no to proszę bardzo.
-Jak chcesz to tam idź, ja tutaj zostanę przez jakiś czas, potem najwyżej ruszę do lasu. - wrzasnął tak, aby usłyszała.
Nie miał zamiaru się ruszać z tego miejsca jeszcze. Dlaczego? A tak po prostu....
Wyjął sobie nóż i go ponownie zaczął podrzucać. Trening i jego zabawa. To tyle

/./Nie mam co nawet napisać :P/./
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Philian spojrzała się na brata zadowolona. Po części cieszyła się, że znalazła wejście za wodospadem, ale z drugiej strony trochę się bała. W końcu zebrała się w sobie.

-Słuchaj Kein...jakbym nie wracała...to wiesz...-nie dokończyła. Bo nie potrafiła tego zrobić.

Delikatnie niemalże niezauważalnie wzdrygnęła się, ale postawiła pierwszy krok. Myśli szalały. A Mgła mruczała podniecona strachem Philian. Nie próbowała jednak się wydostać... czyżby coś kombinowała? Najprawdopodobniej, ale cóż nie jest to czas ani miejsce na takie rozmyślania. Postawiła kolejny krok i kolejny. Czuła jak jej zmysły się wyostrzają.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 Tomb_Gabrielle

***

Czy w tej jamie znajdowało się coś ciekawego? Na razie była ciemność, wilgoć i odgłos kapania. Klimat jak na grotę przystało. Jednak po kilku minutach Phi doszła dziwnego pomieszczenia. Było ono zbudowane z cegieł a na ścianach widoczne były dziwne znaki z okresu Gilgamesza. Widocznie tynk się posypał i z jaskini można było tutaj wejść, drzwi niestety były zawalone. Wilczyca nie jest jednak w pułapce albowiem jest tutaj wejście z powrotem do dalszej części jaskini która zapewne prowadzi na zewnątrz. Na środku pomieszczenia była dziwna dźwignia, ale to już od wadery zależy czy ją wykorzysta.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Nie bała się ciemności, ale świadomość, ze znajduje się w ciasnej jaskini bardzo ją niepokoiła. Odgłosy kapanie jeszcze bardziej pogłębiały jej złe samopoczucie. Gdy już weszła do dziwnego pomieszczenia poczuła ciarki. Zignorowała to jednak. Spojrzała na znaki i zrezygnowała od razu. To nie na jej głowę. Może Mgła wiedziałaby co nieco, ale w tej chwili ulotniła się gdzieś w jej umyśle.

-Halo! Jest tam ktoś?- powiedziała dosyć głośno.

Ot zrobiła jeszcze jedną głupotę. No dobra to zachowanie było dziecinne, ale cóż nic innego jej do głowy nie przychodziło. Nagle zauważyła tą dźwignię.

"Nie dotykaj! Nie ruszaj...Zostaw!" mówiła do siebie w myślach, ale i tak pociągnęła za te cholerną dźwignię. Szybko odskoczyła na bok w stronę wyjścia z tego dziwnego pomieszczenia.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 Tomb_Gabrielle

***

Niepotrzebnie się jednak bała. Słychac było jak mechaniczne tryby i inne mechanizmy rozpoczęły swoją pracę. Nic jednak w tym pomieszczeniu się nie działo. Samica coś aktywowała, ciekawe jednak co? Wychodząc drugą dziurą Phi wróciła do dalszej części jaskini. Niewielki wiatr sygnalizował iż wyjście jest blisko. Gdy wadera wyszła z podziemia znalazła się na szczycie wodospadu. Było to około 15 metrów od Keina w gorę oczywiście. Póki co to nasze rodzeństwo jest rozdzielone. Kein ma do wyboru drogę prawą lub lewą a Philian może iść na północ (kierunek ten sam co Kein) lub południe (zupełnie przeciwny).
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Spojrzała w dol i po chwili dostrzegła brata. Miała dwa wyjścia...on w sumie tez. A cofać się nie powinni. Zastanawiała się tylko w jaki sposób będą mogli się komunikować w razie potrzeby. Potrząsnęła głowa- nie będzie potrzeby.

-KEIN! Jestem tutaj...nie wiem chyba nie dasz rady tutaj dotrzeć. Pójdę w te stronę co ty tylko ze będę na gorze. Dobrze?-

Spojrzała z niepokojem na drogę przed sobą i teraz dopiero przeszedł ja dreszcz na myśli o upadku. Piętnaście metro niczego sobie. Nie przerażająco dużo, ale wystarczająco aby złamać kark. Rozejrzała się w poszukiwaniu śladów mechanizmu, który uruchomiła.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
No cóż.. słyszy siostrę? Skąd? Kein natychmiast rozejrzał się wokół. Niczego ani nikogo nie ma.. nic nie widać, więc skąd? Nagle sobie uświadomił, że możliwe iż skądś spada albo coś i trzeba ją łapać.. spojrzał w górę i zobaczył Philian. Dopiero po chwili usłyszał resztę zdania.
-Jasne! Tylko emm... - zaciął się ponownie.
Którędy, którędy?! No dobra, idzie w prawo.
-Tylko wara mi tam spadniesz! Nie dam rady znowu biec do lecznicy... - rzucił od niechcenia.
Nie żeby mu się wyprawa nie podobała albo coś.. tylko on jakoś dziwnie do tego podchodził ze względu na zmieniający się jego charakter.
Tak więc ruszył.. co będzie dalej?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 Bridge_to_the_forbidden_land_by_sabbatica-d5h1mds

***

Kein obrał dobrą drogę gdyż lewa strona oddalała się od wzniesienia z Philian. Czy ta droga była jednak niebezpieczna jak twierdziła Philian? Ależ nie. Ponadto latarnia świeciła lekko niebieskim płomieniem. Czyżby gdzieś się zbliżali? Co się działo u naszej wadery w tym czasie? Przez całą drogę słychać było mechanizm oraz duże huki. Gdy tylko stanęła na krawędzi wzniesienia to zobaczyła całą dolinę. Zauważyć można było jak cześć po części z otchłani lasu wyłania się kamienny most który zapewne prowadzi w niezbadane terytoria lasu. Wejście na tą konstrukcję jest niedaleko, gorzej iż Kein musi jakoś dostać się do swojej siostry. 15 metrów w górę, a skała jest bardzo stroma. Cóż więc samiec uczyni?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
No ta.. dajcie do myślenia durniowi.
Poza tym latarnia świeciła? Przecież jest w plecaku więc skąd basior mógłby wiedzieć, że świeci? W sumie jakby się spojrzał w tył.. nie da się chyba nawet tak.
Hmm. Dobra.. nie wejdzie na górę choćby się starał. Wokół nie ma niczego co by mu mogło pomóc, więc to też nie ma sensu aby wykorzystywać elementu otoczenia.
Chwilka, chwilka... a co jakby się cofnąć?
-Philian! Poczekaj chwilkę. Mam pomysł! - krzyknął jak najgłośniej potrafił. Nie wiadomo w końcu czy przypadkiem go nie usłyszała... na wszelki wypadek najlepiej ryknąć aby było wiadome iż tak.
Tak więc nasz czarny basior cofnął się ponownie do wodospadu z planem.. Czy coś się zmieniło?
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 Forest_by_khanshin

***

Nic się nie zmieniło, wodospad w dalszym ciągu spuszczał wodę w dół (wut) i zakłócał ciszę nocną. Przy brzegu leżały średniej wielkości kamienie, było ich naprawdę dużo. Dodatkową ciekawostką było iż jest tutaj pełno ostrych krzemieni, nie sądzę jednak iż były teraz potrzebne. Otwór by za mały o ok. 20 cm, więc nie jest to bardzo dużo, zważywszy że te skały były słabe.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Uch czyli plan jednak mógłby się bez problemu powieść. Wilk chwycił kamień.. albo więcej ich i rzucił się w stronę otworu po to aby go po prostu poszerzyć. Niszcząc skały chyba się uda co nie? Najwyżej to wejście się zawali i Kein nigdy więcej nie zobaczy swojej siostry na oczy. Jest to stara dla niego... ale no on nie ma zbytniego wpływu na to co się dzieje. W każdym razie próbuje niszczyć skały kamieniami które są porozrzucane wokół niego. Zależnie od tego czy się uda.. albo ruszy do Philian albo zostanie na miejscu i się podda.
Teraz tylko jak to będzie? W końcu czarny basior był bardzo silny. To jego drugi atrybut.
A powinno też i nawet pójść szybko skoro nie są aż tak wytrzymałe. Więc jak to będzie?
Tsukuyomi Aen Saevherne
Dorosły

Tsukuyomi Aen Saevherne


Male Liczba postów : 370
Wiek : 28
Skąd : Warszawa

     
Ano nie będzie trudno. Kein bawił się z kamieniami dobre trzydzieści minut, jednak koniec końców mu się udało. Stracił przy tym jednak trochę sił i czuł się zmęczony. Wnętrze jaskini oraz dziwny pokój ani trochę się nie zmieniły. Droga do Philian stoi więc otworem. Oby się tylko nasz samiec nie zgubił w tej plątaninie korytarzy spowitych ciemnością. Będzie trochę krótko bo nie mam jak się tutaj rozpisać, spotkajcie się i jedziemy dalej!
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
30 minut? Wow.... to było widać trudniejsze aniżeli się wilkowi sądziło. Aj siostra go chyba zabije.. tylko właściwie jak to możliwe, że Kein jest większy od Philian? Przecież ten ma dopiero.. aj nieważne. Nie na tym rzecz polega aby się pytać etc a zresztą odpowiedź jest dziecinnie prosta.
W każdym razie dotarł wreszcie do siostry.. i.. no i nic. Po prostu stał i czekał na jej ochrzan. Niczego innego się po niej nie spodziewał. Nie trzeba tego zmieniać... ale coś jednak się w wilku dzieje niedobrego.. wszystko teraz jakby się zmieniało z negatyw... Skoro nawet takich reakcji się spodziewał po niej.. to co będzie potem?
I tutaj właśnie trzeba oznajmić jedną rzecz. Na samym początku przy pierwszych fabułach wspominane było, że on ledwo żyje przy tych wspomnieniach rodziny.. szczyt na którym był z siostrą tylko pogłębiło to odczucie. Teraz wystarczy powiedzieć, że po tej wyprawie i 1! fabule zmieni się nie do poznania i to na o wiele.. wiele, wiele gorsze. Tylko pytanie brzmi... - Na kim się to odbije?!
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Spojrzała na brata wpierw zdziwionym potem niezadowolonym wzrokiem, ze tak długo go nie było. Ale w końcu się uśmiechnęła. Miała dziwne wrażenie ze z Keinem coś nie tak, odgoniła jednak te myśl.

-Martwiłam się o ciebie. W ogóle jak się tutaj dostałeś? Dobra nieważne straciliśmy już zbyt dużo czasu- powiedziała i ruszyła przed siebie.

Nie żeby waderze gdzieś się śpieszyło ale czuła ze to miejsce źle wpływa na nią i brata. Pod naciskiem tych myśli jej krok przyspieszył.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Most aż zachęcał do wizyty. Wydawał się solidny. Widać że królestwo Gilgamesza musiało być potężne skoro byli w stanie zbudować tak ogromny i trwały mechanizm. Gdzież ten most mógł prowadzić? Bazując na miejscu w którym znajdowali się Kein i Phi, widać było dużą górę która wystawała spośród gąszczu tej jungli. Nic dziwnego że nikt nie mógł dojść do grobowca, jeżeli był tak schowany. Góra była zbyt stroma aby na nią wejść, u podnóża nie było żadnych jaskiń, a do jedynej która była znacznie wyżej prowadził most który trzeba było specjalnie uruchomić. Ponadto było tutaj wiele innych ruin które skutecznie odwracały uwagę. Tak czy siak droga do mostu była bardzo łatwa. Bez żadnych niespodzianek, pytanie jednak brzmi: Co jest po drugiej stronie?
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Philian nie wytrzymała i ruszyła biegiem po moście. Chciało jej się płakać. A tak bardzo brakowało jej bólu, żeby nie myśleć o cierpieniu. Celowo otarła się o niektóre wystające pręty raniąc sobie łapy. Była już w połowie drogi jak stanęła jak wyryta i spojrzała z siebie na brata. Serce jej łomotało w piersi krew sączyła się cienkimi stróżkami po czarnej sierści.

-Kein... podaj mi proszę latarnie- powiedziała zaskakująco pustym głosem.

(brak weny boli)
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Fajnie. Kein się w końcu do niej dostał a ta ma pretensje no po prostu świetnie! Następnym razem ją zostawi i będzie po kłopocie. Sama tego chciała i tyle.
Problem jedynie polegał na tym, że z czarnym basiorem było coraz gorzej. Każdy jego krok tylko pogarszał jego stan psychiczny. Jednak nie.. on się zmieni szybciej aniżeli się tego spodziewał. Już po tym poście. Lepiej aby jego siostra nie dostała ataku mgły bo inaczej już jest po nich. Teraz wszystko zależy tylko i wyłącznie od niej. Ledwo się ruszył i ból... wspomnienia się zamieniły w istny ból a potem panikę przed tym co może być.. stary Kein odszedł w zapomnienie wraz z wszystkimi dobrymi uczuciami. Teraz to jest już inny wilk. Cokolwiek było dobre z jego strony.. odeszło w zapomnienie. Widać było wyraźnie jak basiorowi zaczęła spływać krew z uszu. Źrenice mu się rozszerzyły... a krok stawał się nadzwyczaj pewny. Nóż był już gotowy do chwycenia.. tak teraz... poderżnąć gardło jej... o ta..... NIET. Z wilkiem jest źle i to bardzo. Jego broń jest już gotowa do wyciągnięcia i mordu... tylko pytanie brzmi - kogo?!
Dopiero po chwili skapnął się, że siostra do niego przemówiła.
Wyjął latarnię z plecaka i wbił nóż w zapięcie. Nikt się tam nie dostanie a przy okazji łatwiejszy jest teraz dostęp do broni.
Podał ją siostrze bez słowa. Jego czyn i bardzo silne podanie świadczyły o tym, że to już jest koniec z jego normalnością. W każdym razie szedł za nią.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
W Poszukiwaniu Skarbu Króla Gilgamesza. - Page 2 The_vault_by_theroguespider-d5p3fdn

***

Latarnia świeciła coraz mocniej na niebiesko. Widocznie droga ta jest jak najbardziej dobrą. Przed wami jest wejście do ogromnej jaskini. Żeby tego nie przedłużać opiszę co się znajduję w środku. Wewnątrz są ogromne wrota otwarte na oścież a potem kamienna komnata. Czy było tutaj coś innego i nietypowego? Zupełnie nie. Widać było posągi przedstawiające różnych wojowników minionej epoki. Droga w głąb grobowca była jednak zamknięta. Widać iż obok wejścia była kiedyś dźwignia, niestety nie było jej ramienia, tylko i wyłącznie sam mechanizm. W głębi tego pomieszczenia był stos gruzu, gałęzi i innych śmieci.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Dostała dreszczy patrząc na nieme twarze posągów. Skupiła się jednak na zadaniu. Spojrzała wpierw na patyki potem na mechanizm i znów na patyki. Położyła latarnie na ziemi i spojrzała się na brata badawczym wzrokiem. Pierwszy raz od dawna czuła się dziwnie w jego towarzystwie. Otrząsnęła się aby przegonić myśli i świadomie wybrać "protezę" na dźwignie.

"ta powinna być dobra" pomyślała jak złapała patyk średniej wielkości.

Pasował idealnie. Złapała w żeby latarnie i pokazała bratu skinięciem głowy aby się położył nisko na łapach, sama tez to zrobiła po pociągnięciu dźwigni. Zacisnęła pięść i czekała na reakcje mechanizmu.
Sponsored content