Tajny agent Gerard - melduje się!

Gerard
Dojrzewający

Gerard


Male Liczba postów : 25

     
Imię

Właściwie owa informacja kryć się powinna w jego kartotece pod tekstem TOP SECRET, ale jakoś inni muszą się do niego zwracać, czyż nie?
G e r a r d
pozwala także na jedno zdrobnienie: G e r i


Rasa

Nie odznacza się niczym specjalnym. O, chwila moment. Pomimo, że żyje w watasze, wilkiem nie jest.
L i s


Wiek

Już bardzo blisko ma do dorosłości, a jednak nie osiągnął jej jeszcze w pełni. W sumie to jakoś nie ciągnie go do osiągnięcia, potocznie zwanej, pełnoletniości.
D o j r z e w a j ą c y  ~  t r z y   l a t a


Ranga

Pomimo swych imponujących możliwości i dostępu do niewiarygodnych gadżetów pozostałych z przeszłości, nie pełni w watasze żadnego wysokiego stanowiska.
D o j r z e w a j ą c y


Historia

Wszystko zaczyna się od roku 2011, w Hiszpanii. Wszak na świat przychodzi lisek, najsłabszy w swym miocie. Rodzice jego są na tyle okrutni, że pozostawiają go na pastwę losu. Nie zdążają nawet nadać mu imienia; aż tak im śpieszno. Więc maleństwo zostaje same. Rodziciele są na tyle łaskawi, by pozostawić go w krzakach, gdzie prawdopodobieństwo ataku ze strony silniejszych drapieżników jest mniejsze o jakieś... 5%. Pomimo wszystko mały zbytnio nie przejmuje się utratą bliskich. Dopiero, kiedy zaczyna doskwierać mu głód - pojmuje, jak ważni byli matka z ojcem. Długo piszczał w swej kryjówce. Aż serce się kraja, gdyby pomyśleć, jak się czuł. Jeszcze tej samej nocy, na jego nieszczęście, z nieba spadają krople deszczu wielkości ziaren grochu. Rozpętuje się burza, jedna z najsilniejszych w historii jego kraju. Jakimś cudem malcu udaje się przeżyć, natomiast reszta jego rodzinki nie ma tyle szczęścia i zawala się na nich drzewo, przewrócone siłą jednego z piorunów.
Następnego dnia po niewielkim lesie wędruje młoda parka wilków, która bardzo chciałaby mieć szczenię, jednak dziwna choroba wadery nie pozwala na to. Dziwnym trafem spotykają w chaszczach malutkiego, rudego liska. Stwierdzają, że jest to ich jedyna szansa, więc zabierają maluszka z krzaków i zabierają do swej jaskini. Okazał się wymarzonym potomkiem. Przybrani rodzice pokochali niemalże natychmiast Gerarda. Mimo wszystko, nadal nie nadali mu imienia. Po roku kryjówka zostaje odkryta przez kłusowników. W tym czasie nasz lisek na szczęście nie jest obecny w "domu". Przybrani rodziciele giną, a ich ciała zabierają okrutni ludzie. Gerard rozpoczyna kolejny rozdział w życiu. Niczego nie świadomy - uważa, że nawet oni go opuścili. Zapuszcza się niżej, bliżej niewielkiego miasta. Tam zauważają go niedobrzy ludzie i ścigają. Kiedy już nie ma szans, okrutni kłusownicy zostają powstrzymani przez człowieka o imieniu Ben. Przygarnia on Geriego i zabiera do tajemniczej kwatery. Niczego nie świadomy rudzielec obdarza zaufaniem swego bohatera. Roczniak przechodzi kilka testów. Ben przeprowadza na nim serię różnych eksperymentów, jednak nie takich typowych dla szalonych naukowców. Wkrótce Gerard staje przed próbą przejścia niezwykłego toru pełnego przeszkód. Zostaje wyposażony w przydatne gadżety. Wśród nich można znaleźć okulary termowizyjne, coś na wzór zegarka przyciągającego metal i słuchawkę, najprawdopodobniej Bluetooth. Pół roku zajęło przygotowanie go do tej "próby". Przechodzi ją na stopień celujący. Wkrótce potem poznaje drużynę świnek morskich, w których skład wchodzą: Darwin, Juarez, Blaster i Hurley. Słynna Załoga G, która stosunkowo niedawno ocaliła ludzkość przed morderczymi sprzętami domowymi firmy Saber'a. Towarzyszy im także mucha imieniem Mooch. Wcześniej w szeregach gryzoni znajdywał się także Speckles, kret, który jednak zdradził swych kompanów. Mimo ukończenia powszedniej misji, na świecie znów dzieje się coś niepokojącego. Tym razem sprzętów jest jeszcze więcej i należą do kogoś innego. Gerard zostaje wysłany na ową misję z nowymi współpracownikami.
Bywają trudne momenty, ale jakoś dają sobie radę. Całe zadanie zbliża się ku końcowi, gdy niespodziewanie wielki budynek, w którym aktualnie zespół się znajduje - wali się pod wpływem jakiegoś wybuchu. Kawałek po kawałku odpada, blokując większość wyjść. Świnki morskie odnajdują niewielkie przejście, w które zmieszczą się jedynie one. Geri przekonuje go, by poszły same, a on odnajdzie dla siebie wyjście. Po krótkim i wzruszającym pożegnaniu, gryzonie opuszczają miejsce. Gerard o mały włos traci życie, zgnieciony przez zawalający się strop. Udaje mu się jednak wyślizgnąć i znaleźć idealny tunel prowadzący ku wyjściu. Niestety jego kompani są pewni, że nie żyje i opuszczają całkowicie miejsce. Zostaje sam, ze swymi gadżetami. Wkrótce postanawia opuścić Amerykę (do której został przeprowadzony z Hiszpanii, by móc pracować w tajnej agencji), gdyż za dużo było tam złych wspomnień.
Po jakimś czasie odnajduje malownicze tereny, na których, jak się dowiaduje, mieszkają różne watahy, smoki i gryfy. Postanawia jednak przyłączyć się do Watahy Wiatru z nadzieją na lepsze życie.


Charakter

Jak tu bywa zazwyczaj u dojrzewających, których można nazwać również nastolatkami - Gerard jest po prostu szalony. Szczęśliwie jest to pozytywne "puknięcie pod kopułą". Zazwyczaj porusza się dziarsko. Twardo stąpa po ziemi. Nie jest łatwym celem. Igranie z ogniem sprawia mu przyjemność. Choć na takiego nie wygląda, skrywa wiele tajemnic, które nigdy nie ujrzały jeszcze światła dziennego. Zazwyczaj nie paraduje z karteczką "Byłem członkiem Załogi G!". Trudno o jego zaufanie. Przeżył wiele pomimo swego krótkiego żywota. Sprawia wrażenie stworzenia, które nie zna pojęcia "powaga"; po części można się z tym zgodzić, jednakże w odpowiednich momentach potrafi popaść w zadumę. Nie usiedzi długo w tym samym miejscu. Rzadko wszczyna bójki lub kłótnie. Z chęcią poznaje nowych znajomych. Raczej przyjacielski i miły, ale potrafi pokazać swoją mroczną stronę. Nigdy nie ocenia nikogo z góry. Zachowuje powierzone mu sekrety. Żyje mottem "Hakuna Matata". Ma zadatki na dobrego szpiega lub nawet ich dowódcę. Woli trzymać się z tyłu, jednakże miewa momenty, w których stara się być w centrum uwagi. Uwielbia niespodzianki i zagadki. Marzy o szczerzej miłości. Na długo zapamiętuje wyrządzone krzywdy. Do większości wilków odnosi się z dystansem. Dysponuje ogromną odwagą, a dowodem tego jest fakt, iż prawie oddał życie za kamratów z załogi. Zanim zdecyduje się cokolwiek uczynić, najpierw przemyśli to kilka razy i dokładnie opracuje. Zazwyczaj głośno i wyraźnie wyraża swoje zdanie. Nie interesuje się zbytnio poglądami innych wilków, smoków czy gryfów. Wiele widział przez te trzy lata życia i raczej już nic nie jest w stanie go zdziwić. Jeżeli już się do kogoś przywiąże, nie ma opcji, by opuścił owego osobnika; będzie go bronił, ryzykując nawet własnym żywotem. Cieszy się życiem i wykorzystuje każdą wolną chwilę. Bardzo szczery, być może nawet do bólu. Wybrnie z większości sytuacji, w końcu spryt jest u lisów czymś, co przechodzi z pokolenia na pokolenie!


Ekwipunek

Jeżeli kogoś interesuje asortyment Gerarda, może go znaleźć w podpisie owego panicza. Chociaż warto poruszyć też "temat", iż w ekwipunku jego znajdują się okulary termowizyjne.


Coś więcej

» Jeżeli czymś więcej można nazwać fakt, iż jakiś rok lub dwa lata temu był tajnym agentem w słynnej drużynie składającej się ze świnek morskich - Załodze G - to ta informacja jednak jest istotna, nawet bardzo.
» Warto także dodać, iż potrafi obsłużyć się każdym gadżetem, jaki wpadnie mu do łap.
» Zna wiele języków świata i z każdym potrafi się porozumieć.
» Mimo ciekawostki wyżej - pochodzi z Hiszpanii i taki też jest jego akcent; może mieć także problemy z językiem polskim.



Atrybut

Może jest silny, szybki i zwinny, ale wiadomo, że górować można tylko w jednej... hm, dziedzinie.
W y t r z y m a ł o ś ć
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Ok wszystko w porządku, akceptuję.