Przepaść

Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Przepaść Przepasc-wodospad-gora-las
***
Niektórzy z nas lubią morza, inni jaskinie ale są też tacy, którzy lubią patrzeć w dół z dużej wysokości. Przepaść ta charakteryzuje się niewielkim wodospadem i naprawdę pięknym widokiem. Jednak jeżeli masz lęk wysokości to lepiej się tu nie zapuszczaj gdyż bardzo łatwo tutaj stracić równowagę.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Zważywszy na to, że Soren i duże wysokości to nie najlepsze połączenie basior nie miał żadnego powodu, żeby tu przyjść, a zrobił to pomimo tego? Żeby w końcu pokonać te swoje idiotyczne lęki i fobie, bo zatruwają mu życiu i sprawiają, że musi żyć w ciągłym strachu. Ha, ha. Żartowałam, zgubił się.
Nie zbliżał się do granicy przepaści, wiec właściwie nie miał pojęcia, jak wielka jest to różnica wysokości. Przysiadł w pobliżu jakiegoś małego, ale dość intensywnie liściastego drzewka, delektując się chwilą spokoju. A właściwie tym, że nie musi iść dalej, god, jeszcze dwa metry i nogi by mu odpadły! On naprawdę nie jest dobrą osobą na długie podróże.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Aż tu nagle Scatt, przyszedł taki, zupełnie niespodziewanie. I to wcale nie tak, że śledził Sorena. O nie, wcale a wcale. No dobrze, prawda jest taka, że robił to. Dlaczego? Tego zapewne on sam nie wiedział, tym bardziej, że ja, jego twórca, tego nie wiedziałem. Być może postać drugiego samca zaintrygowała Scatta. Tak, to wysoce prawdopodobne. Szedł, szedł, aż tu nagle Soren przebiegł mu przez drogę. Przeszedł. Obok. Zauważył go z daleka. Nieważne zresztą. Wilk w końcu zatrzymał się, toteż i Scatt zakończył swoją wędrówkę. Jak gdyby nigdy nic podszedł bliżej by przyjrzeć mu się dokładniej. Oczywiście nie zamierzał rozpoczynać pogawędki. To nie w jego stylu.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
A Soren przez całą swą dość długą i żmudną wędrówkę nie podejrzewał nawet, że ktoś może za nim podążać. O nie! Widział jak co jakiś czas zatrzymywał się na chwilę, bo forma już nie ta sama i musiał sobie odpoczywać. Znaczy, odpoczywać zanim znajdzie jakieś dogodne miejsce do odpoczynku. Tak, naprawdę nie był zbyt inteligenty.
Po chwili jednak swojego stalkera zauważył, uśmiechnął się do niego jak to ma zwykle w zwyczaju.
- Cześć! - ozwał się głośnie i pozytywnie, jak zawsze z resztą. Nie miał powodu do zmartwień. No, poza tym, by jak najszybciej wrócić do domu. Pewnie usychają za nim z tęsknoty, biedne ludzie!
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Scatt zdążył w tym czasie dokładnie obejrzeć sobie drugiego wilka. Nie wyróżniał się zbytnio od innych wilków, no może był nieznacznie grubszy. To nic, przecież nie liczył się wcale wygląd zewnętrzny, może obecny tutaj samiec był całkiem miły i w ogóle, tak. Dokładnie tak. Dopiero gdy tamten się odezwał, Scatt potrząsnął łbem, zmrużył jedno oko i spojrzał na Sorena w stylu: ,,Przepraszam, co?" Oczywiście szybko ukrył ten wyraz twarzy, przecież wszystko słyszał, no oczywiście, wcale się nie wyłączył. To przecież byłoby takie nieuprzejme. A Scatt postanowił już nie być nieuprzejmym, o jak miło. Zgadując więc, że tamten osobnik powiedział coś o pogodzie, odparł:
- Mogło być gorzej.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
prawdą jest, że na wypowiedź Scatta zmieszał się lekko, to po chwili uznał, że owy osobnik rozumuje nieco inaczej i to był jakiś dziwny, pokręcony sposób na komunikowanie się. podszedł trochę bliżej wyższego od niego wilka, wciąż uśmiechając się jak to każda przyjazna postać w tej krainie. Dull.
- Jestem Soren! - krzyknął, tak tylko, żeby mieć pewność, że tym razem Scatt na 100% dobrze go usłyszy. A poza tym naturalnie był taki głośny, więc nie sprawiało mu to większych problemów.
Ciekawe, czy ma jakąś wodę. Fajnie by było, jakby miał jakąś wodę. Tak, woda mu się przyda. Woda jest potrzebna, woda daje życie, a potrzebuje życia całkiem bardzo.
- Masz wodę? - spytał po chwili, uważnie się mu przyglądając.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Scatt wzdrygnął się. On potrzebował ciszy, spokoju, akceptacji i Puszczyka.
Mógłby być ciszej ten grubas, co?
Może i mógłby, ale widocznie nie może.
To zwrócę mu uwagę.
Lepiej nie, to skrajnie nieuprzejme.
A kogo to obchodzi?
- Nie musisz tak drzeć mordy - warknął, lecz natychmiast opamiętał się, szybko zmienił ton, chrząknął i jakby nieco zmieszany, poprawił się prędko. - Znaczy się, wszystko słyszę, nie musisz tak głośno... Ech, wybacz, to nie było celowe. Jestem Scatt.
Wysoki samiec odsunął się nieco i zaczął udawać, że jest pochłonięty podziwianiem kamienia. Znowu się nie udało, chciał stać się normalniejszy, ale już na samym początku rozmowy... Cholera, znowu się zamyślił. A tamten chyba coś powiedział. Scatt przełknął ślinę. No i co tu teraz...
- Uch, wybacz, coś mówiłeś?
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Oh, kurczę, chyba go rozgniewał. Nie, on musi mieć po prostu zły dzień, przecież to niemożliwe, żeby tak wspaniała osobistość jak Soren mógłby kogokolwiek rozdrażnić! Skąd mi to w ogóle do głowy przyszło?
Samczyk postanowił więc zignorować niemiły komentarz, co szczęście chwilę po tym Scatt poprawił się.
- Miło mi Cię poznać! - odpowiedział jakże dobrodusznie, oh, ah, jakiż on wspaniały i idealny!
Zamachał wesoło ogonem wciąż oczekując na odpowiedź, bowiem pragnienie wody nie zmalało ani odrobinę, a wręcz przeciwnie - wzrosło. Czuł się jak powoli usychająca roślinka, i to do tego na środku pustyni.
- Daj mi wodę. - postanowił załatwić to bardziej pewnie, może przyniesie oczekiwane skutki.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Wilk aż odetchnął. Uff, Soren nie wziął niczego do siebie. Albo udawał. O nie, co jak udawał? Co jak teraz miał Scatta za idiotę? Nic nie boli bardziej niż nieświadomość tego, co myślał drugi wilk. Scatt zaczynał się stresować. Nie chciał być nieuprzejmy, to nie jego wina, on to wszystko naprawi, jeszcze zostaną najlepszymi przyjaciółmi, jacy kiedykolwiek stąpali po Krainie. Tak, tak właśnie będzie.
- A, no, tak, mi ciebie też, tak, no właśnie... - Ech, Scatt... Poznawanie wilków: robisz to źle. - Wody? Skąd ja ci wezmę wody? - No jeszcze czego, pff. Trzeba być miłym, trzeba być miłym, trzeba... Nic nie trzeba! Nie mogę być podły, przecież on się stara, on jest miły... Udaje, nie liczę się dla niego, on uważa, że jestem nikim. Pewnie też chce się zaprzyjaźnić... Chce ze mnie zrobić swojego tragarza! Wody przynieś, jeszcze czego! To na pewno nie tak...
- CZY JA CI WYGLĄDAM NA... Boże, wybacz, na pewno nie masz, o czym ja w ogóle myślę, nie, nie mam wody, przykro mi, nie mogę ci więc jej dać.
Och, Scatt...
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
W przypadku Sorena taką nieświadomością zbytnio się przejmować nie trzeba, bo nie myśli on zbyt dużo i często. Wilczek przysiadł zdając sobie sprawę, że cały czas narażał swoje biedne nóżki na zmęczenie, a raczej zmęczenie większe niż dotychczas.
Wybuchu Scatta się jednak nie spodziewał, więc gdy ten krzyknął Sor odskoczył nieco, przestraszony. Zaraz jednak uspokoił się, jakie szczęście, że Scatt nie jest igłą/ciemnością/dużą wysokością/krwią, bo wtedy było już nieco gorzej. Cofnął się jeszcze kroczek, chwilowo spojrzał się za siebie by ustalić swa pozycję - to był zły ruch, bo okazało się, że jest jeszcze bliżej krawędzi i teraz miał wręcz idealny widok na to, co znajduje się na dole. Śmierć!
Z niezbyt męskim piskiem ruszył przed siebie - coby jak najdalej od przepaści, wpadając przy okazji na Scatta - i, jeżeli impet był wystarczający, wywracając go. Cóż, nie ma to jak świetny początek znajomości.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Scatt natomiast nie miał oczywiście na celu wystraszenie biednego Sorena. No skąd, Scatt to dobre dziecko jest. Tylko trochę chore, no cóż. Bywa i tak. Zauważywszy, że spłoszył drugiego samca, już zaczynał się denerwować. Ta idealna przyjaźń mogła się skończyć, zanim jeszcze się zaczęła. Scatt nie mógł do tego dopuścić. Już zaczął podchodzić ostrożnie do Sorena, coby go uspokoić i się wyjaśnić, ale wtem drugi samiec rzucił się do panicznej ucieczki. Tak oto Scatt został przewrócony. Nic dziwnego, był wysoki i skrajnie wychudzony. Co za skończony idiota. Ale przecież on nie chciał, coś musiało się stać, może potrzebuje pomocy... ZROBIŁ TO NAUMYŚLNIE, SZARŻOWAŁ NA MNIE!
- CO TY ROBISZ? - krzyknął, próbując wstać, co niestety skończyło się fiaskiem.
Biedny się obił, ojejku. Będą siniaki i złamania. Albo tylko siniaki. Albo tylko złamania.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Soren ociężale podniósł się z drugiego wilka, no, przynajmniej w miarę wygodną poduszkę miał. Trochę kościstą może.
W innym wypadku leżenie na drugim samcu wydałoby mu się wyjątkowo gaay, co szczęście teraz myślał tylko o tym, jak blisko śmierci był i jak mądrze udało mu się jej uniknąć. Zaraz jednak Scatt znów zaczął krzyczeć, a Soren znów nie wiedział o co chodzi. Znaczy nie, w sumie rozumiał co złego zrobił, ale Scattie nie wyglądał na strasznie pogruchotanego. Chyba.
Zauważając jednak, że jego nowy towarzysz nie może wstać uznał, że naprawdę coś poważnego mógł mu zrobić.
- Hej, pomóc Ci? - zapytał nieco poważniejszym tonem niż zwykle, spoglądając na wilka. Oh, świetnie, a on nawet nie wie, gdzie tu może pomoc uzyskać!
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Scatt wyburczał coś w odpowiedzi. Zapewne była to wiązanka przekleństw skierowana do Sorena. Chociaż niekoniecznie. Scatt nie próbował już wstać ponownie. Było to bolesne i nie przynosiło zamierzonych skutków, to co on się będzie wysilał.
- Uważasz, że sam nie dam sobie rady? Że jestem od ciebie gorszy?
No jasne, nie przyjmie pomocy, przecież Soren mógł się w duchu śmiać z biednego, skrzywdzonego Scatta. Na pewno go nienawidził i źle mu życzył. Ale przecież... miał do tego pełne prawo. Scatt był nikim. To znaczy, tak uważał. To skomplikowane.
- I wiesz co? Masz rację. Jesteś teraz szczęśliwy? Możesz się śmiać, proszę bardzo, nie rusza mnie to. Wiedziałem, że tak będzie. No dalej, powiedz mi, że jestem gorszy. Powiedz, że nie możemy się już przyjaźnić, nawet jeśli jeszcze nie zaczęliśmy. Tak, ja to wszystko wiem, daj mi już spokój.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Hm, wprawdzie to prawda, że Soren uważał się za najpiękniejsze i najwspanialsze co po świecie chodziło, ale nie w takim przypadku! Chyba. W sumie nie wiem, ale wilczek nie miał teraz na myśli chwalenie się swoimi zdolnościami, a wręcz chciał pomóc Scattowi, w końcu to taki biedne, biedne stworzonko.
- Nie, chcę Ci tylko pomóc! - rzekł wilczek nieco radośniej, jakby chciał go swym nastawieniem pocieszyć. Jako ostateczność ma też swoją tajną broń zwaną przytulaski i jak dotąd działała, ale bał się trochę, że jeszcze bardziej go pogruchota. To nie, że jest taki gruby, nie?
- Hej, przesadzasz, nie jest tak źle! A poza tym możemy się przyjaźnić! - zapewnił go, wciąż szczerząc się wesoło.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
- Tylko pomóc...? Tak... bezinteresownie?
Scatt spojrzał na Sorena nieufnie. Wszelka złość natychmiast ustąpiła. Stał się bezbronny i wystraszony, wciąż jednak nieufny co do intencji drugiego wilka. Pewnie tylko udaje. Tak naprawdę sobie kpi. Nie wygląda na takiego, chyba nie mógłby. Każdy tak robi, dlaczego on niby nie? No bo wydaje się... Wcale nie jest szczery, jest tłustym egoistą. To nic, on chyba...
Czy on powiedział, że mogą się przyjaźnić? Czy Scatt dobrze usłyszał? Nie, pewnie tylko mu się zdawało... Tak, zamyślił się i to mu się zdawało.
- Nie ufam ci. - dopowiedział, dystansując się jeszcze bardziej.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
/"Jest tłustym egoistą." x'333/

Oh, naprawdę biedne to stworzonko i naprawdę pomocy potrzebuje! Soren już się tym załatwi, ma w pocieszaniu już doświadczenie - i choć ten przypadek jest trudny, może mu się jakoś uda.
- Czemu miałbym kłamać? - spytał, sam szukając w głowie powodów, dlaczego mógłby go oszukać - i nic niestety nie znalazł. A szkoda, mógłby uknuć jeszcze jakiś szatański spiznaczy nic. Zupełnie nic, o niczym nie wspominałam.
- Zaufam mi, pójdziemy gdzieś gdzie Cię opatrzą, czy coś. A potem będziemy przyjaciółmi. - powiedział, dumny ze swych nieosiągalnych dla zwykłego śmiertelnika zdolności dyplomatycznych. Żeby naprawdę je miał, dobrze by było.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
//>X'D śmieszkiheheszki

Scatt sam nie wiedział czemu Soren miałby kłamać. Ale skoro wszyscy zawsze kłamią, to niewątpliwie i on to robił, czyż nie tak? Bycie Scattem jest trudne. Z jednej strony pragniesz zrozumienia i akceptacji, a z drugiej - wszędzie doszukujesz się oszustów i złośliwości. Och, swoją drogą, ciekawe gdzie podziewa się najlepszy brat ever, Puszczyk, znaczy się. Scatt sam dokładnie nie wiedział jakie uczucia żywi do braciszka. I w sumie w tej chwili nie chciał się nad tym głębiej zastanawiać. W tej chwili nienawidził Puszczyka. Nic szczególnego, tak po prostu za to, że żyje.
- Rób co chcesz, nic mnie już nie obchodzi.
I weź tu z takim rozmawiaj. Wahania nastrojów, że ohoho. Niby chce tej pomocy, a z drugiej strony nie chce. Scatt, zdecydujże się wreszcie. Przyjmij pomoc, zaprzyjaźnij się z Sorenem, niech to będzie najlepszy friendship Krainy. Albo może lepiej tego nie rób.
To takie nie w twoim stylu.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Jeszcze trochę, a ta znajomość nie będzie wyborem, a Soren zmusi Scatta do przyjaźni. Mówię wam, sprawdzone info, tak się stanie.
Sor, nieco już sfrustrowany zaistniałą sytuacją postanowił nie poddawać się, bo w końcu wilczkiem jest dość walecznym. Dość.
Teraz jest ten moment, kiedy podejmuje karkołomnej próby podniesienia szarego wilka. Nie mam pojęcia jak miałoby to funkcjonować, ale uznajmy, że jakimś dziwnym cudem mogło mu się udać. Lub nie, ale to już zależy od usera Scattem piszącym. Więc teraz przerwa na reklamy, dalsza część w kolejnym odcinku.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Soren bez trudu podniósł Scatta, gdyż Scatt składa się głównie z futra, skóry i kości. I kilku kończyn, oczywiście. Nie mówiąc o wnętrznościach. Dobra, nieważne. W każdym razie, Scatt nie był tym faktem zadowolony. Nie prosił Sorena o to, by ten go podniósł. Oczywiście, kazał mu robić co chce, no ale bez przesady.
- Co robisz? Zostaw mnie. Kto ci pozwolił? Zrzucisz mnie teraz w przepaść? Zrobiłbyś to? Oczywiście, wszyscy tak robicie, fałszywi egoiści. A ty... - tu Scatt szukał wystarczająco mocnej obelgi na Sorena. - Ty jesteś tłustym, fałszywym egoistą!
Tak, to będzie przyjaźń na lata. Wieki. Ery. Och, wspaniale.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
O nie, tu już przesadził. Rozumiem fałszywym, rozumiem egoistą... ale żeby grubym? Soren wydał z siebie oburzone fuknięcie, szukając jakiejś dobrej i równie bolesnej odpowiedzi. Zaraz jednak załamał się faktem, że hej, przecież on wcale nie jest gruby, on ma grube kości tylko, noo.
- Jestem lekko puszysty - powiedział smutnym głosikiem, czując jak ulatuje z niego cały zapał. Może to tylko chwilowe, ale Scatt okazał się być naprawdę trudnym i wiele wymagającym przypadkiem.
- Chciałem, żebyśmy się przyjaźnili, ale jak nie chcesz to nie! - rzekł, niczym zbulwersowana nastolatka do swej jeszcze bardziej zbulwersowanej przyjaciółki, po czym odwrócił się naburmuszony. Tak naprawdę nie był aż tak zły, ale liczył, że wilk poleci na możliwość przyjaźni z nim i wszystko zakończy się dobrze.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
- Dobrze, wybacz, trochę mnie poniosło - ciągle cię 'trochę ponosi', Scatt. - Chcę się z tobą przyjaźnić, po prostu czasem źle was wszystkich rozumiem, to nie tak, naprawdę, przepraszam.
Scatt opuścił głowę. Znowu wszystko zepsuł, jak zwykle. Nie chciał przecież. Dlaczego los uczynił go życiowym nieudacznikiem? Dlaczego Puszczyk przechwycił całą zajebistość rodziców? A może rodzice wcale nie byli zajebiści? Może Puszczyk to tak przypadkiem, a Scatt po prostu był równie beznadziejny co oni? O tak, to możliwe, Puszczyk zawsze był lepszy, we wszystkim był lepszy, och, Puszczyk, Puszczyk, Puszczyk...
- Możemy... hmm... Zacząć jeszcze raz? - zaproponował, krzywiąc się przy tym niemiłosiernie. No tak, przyjaźń jest trudna. Bardzo trudna.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Ha, wiedział, wiedział, że jego oferta przyjaźni na Scatta podziała! Jakiż on mądry i bystry, może nawet mu się uda! W przypływie niekontrolowanej radości rzucił się na wilka i przytulił - tym razem starając się, by wilka nie połamać. Ta kraina jest całkiem fajna! Nawet nie tęskni już tak za rodzinną Danią, szkoda tylko, że jego jeszcze tu nie przyszła. Mogliby wszyscy tu zamieszkać!
- Możemy, nic się nie stało. Właściwie to jesteś całkiem fajny! - rzekł wesoło wilczek, uśmiechając się do niedawno poznanego wilczka. Ależ to się szybko rozwinęło.
- Od teraz będziemy najlepszymi przyjaciółmi! - stwierdził głosem nieznoszącym sprzeciwu i to nie tak, że Scatt mógł w tym wypadku coś powiedzieć. Słowo się rzekło i się nic nie da się z tym zrobić. Niestety, Soren się już nie odczepi. Nigdy. Chyba, że się go zwyzywa wystarczająco długo, wtedy może się na 5 minut obrazić.
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Ohfuck, Scatt, w co ty żeś się wplątał, hmm? To gorsze niż spędzenie całego popołudnia z Puszczykiem. Ok, może jednak wcale nie gorsze. Wilk wzdrygnął się, gdy tamten drugi go przytulił. To było doprawdy dziwne. Nikt nie przytulał Scatta. Scatt też nikogo nie przytulał. I był z tego zadowolony, niczego mu w życiu nie brakowało i tak dalej, i tak dalej. Po tym zajściu nie odczuł różnicy. Stwierdził jedynie, że jego marzeniem absolutnie nie jest powtórzenie tego czynu.
- Uch, no dobrze, ale może mnie już tak nie dotykaj. - Samiec wzdrygnął się i westchnął. - Ale aż... najlepszymi?
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Jakież to smutne, bo Soren jest wyjątkowo przytulanio-lubny i to na pewno nie pierwszy i nie ostatni raz. Oh, trzeba było nie śledzić obcych osób, Scattie, bo oto właśnie natknąłeś się na osobę, której niestety zbyt łatwo się pozbyć nie można. Chyba. W sumie nie wiem, zależy jak bardzo się starasz.
- TAK NAJLEPSZYMI. - uśmiechnął się wilczek, rozmyślając o tych tysiącach rzeczy, które przyjaciele robią... Hm, właściwie to nie wiedział co robią, nigdy żadnego nie miał. Znaczy, jego rodzinka się nie liczy, bo wszyscy byli czterochodami, czy jakby tu ich nazwać. I nigdy ich nie rozumiał, ale wszyscy bardzo się kochali i miłość w ogóle. Musi ich odnaleźć. Tak, wyruszy na poszukiwania swoich krewnych, ale fajnie będzie! I Scatt pójdzie z nim, ha!
Scatt
Dorosły
Kodująca Łapka

Scatt


Male Liczba postów : 63

     
Scatt przeklął Sorena cicho. Zaiste, mógł za nim nie leźć. Po co on to właściwie zrobił? Wciąż ani ja, ani on nie znamy odpowiedzi. W każdym razie, wpakował się ten wilczek w niezłe bagno. Zupełnie przypadkiem, zupełnie niechcący. No to teraz musi jakoś z tego bagna wyjść. Bo jeszcze go wciągnie, och.
- No... No dobra. - brawo, Scatt, właśnie się pogrążyłeś. - Może będzie... fajnie?
Może tak, może nie, a może on ciągle sobie z ciebie kpi? Scatt nie mógł się nawet nad tym dłużej zastanowić, bo ów wilczek był tu i nigdy nie wiadomo co mu do łba strzeli.
Sponsored content