Ka rta Postaci NAJKa

Najk
Dojrzewający

Najk


Male Liczba postów : 44

     
Imię: Imion ma wiele, każdy nazywał go inaczej no ale może w takim razie to nadane przez rodziców?
Najk
Rasa: zaraz zaraz ,futro, pazury kły?Niedźwiedź? Nie,to nie to...No tak
wilk
Wiek: Bałem się tego pytania,a ponoć pań o wiek się nie pyta, ech, no właśnie a ja to przecież basior
3 wiosny już przeżył
Orientacja: Interesują go tylko wadery więc pewnie...
heteroseksualny
Ranga: Zawsze zabijał, więc bliżej mu w stronę wojownika niż lekarza, tylko że za młody jeszcze chyba jest
dojrzewający
Historia: Tak, tak, ale po co to pamiętać?
Jego matka zaczęła rodzić.Ich wataha była ogromna i akurat w ten okropny dzień rodziły się też inne szczenięta.Na zewnątrz burza a w watasze tylko jeden lekarz.Zajmował się tylko Alphami i Bethami. Podczas narodzin małego Najka jego matka umarła.Ojciec znienawidził go z tego powodu.Tak samo ciężko miały dwie siostry Najka.Raven najstarsza mająca 2 lata i Starshi 1 roczna wadera miały pójść w ślady matki,miały być zielarkami,jednak ojciec wysłał je aby nauczyły się leczyć.Za to syn miał być zielarzem
Dobra to chyba wszyscy rozumieją, córki jak zawsze posłuszne a basiory, no ba wiadomo... kto normalny chce robić za zielarza!
Mijał czas i Raven wreszcie dostała rangę.Niestety kochana Alpha zatruł się czymś i biała wadera nie dała rady go wyleczyć.Została  znienawidzona przez swego ojca,siostrę i całą watahę.Tylko mały Najk nadal ją kochał.Pozbyła się Alphy,jedynej tak dobrej,ale tej która zabrała Najkowi matkę.Raven została wygnana tydzień po wypadku.Młody wilczek miał zaledwie pół roku a ojciec już wysyłał go do starszych zielarzy.Szczenię nie chciało się uczyć,zużywało nie potrzebnie zioła.Miał odpocząć od tego wszystkiego,ale zamiast to od północy zaatakowała inna wataha.Zjadała zwierzęta,niszczyła roślinność i zabijała młode i wadery.Najk postanowił pójść do wojska.Ojcu nie podobało się to i uziemił wilka.Jednak młody wilk nie mógł już tego wytrzymać.Uciekł.Był to okropny dzień.Burza z piorunami.Chaos.Mrok.Wilk biegł do miejsca spotkań.Jednak po drodze napotkał go zły wilk.Czarny basior o zielonym oku.W drugie miał wbite ludzki nuż.Ciało jego było odrapane.Na gardle wisiał potężny łańcuch a na łapach kajdany.Jednak rozerwane w pół.Najk wystraszony cofnął się.Wilk uśmiechnął się tylko i już miał zaatakować malca gdy mała Starshi skoczyła na czarnego wilka.Basior zabił ją na oczach Najka.W malcu coś pękło.Oczy miał całe czerwone,zaczął płakać krwią.Kły strasznie mu się wydłużyły, pazury też, zamiast być rudym wilkiem stał się fioletowy i ugryzł złego basiora.Wilk natychmiastowo padł.W kłach wilka znajdowała się trucizna.Najk chwicił przeciwnika za gardło i zabił.Jednak nic  nie przywróci siostry.Z ciała martwej wadery wydostał się duch.Duch zaczął chodzić za Najkiem wszędzie,był obrońcą
Stracił siostry, został mu tylko ojciec.Ale zaraz zaraz, skończyliśmy na tym że miał pół roku co nie?
Wiadomość o morderstwie rozeszła się po całej krainie.Północna wataha przestała zabijać,wycofywała się.Czarny basior był ich wodzem.Ojciec jednak nie był dumny z syna.Nadal uważał go za złą osobę.Nadal obwiniał go o utratę matki, a teraz i siostry, a raczej dwóch.Raven kochała swego brata i wolała się nim zajmować niż uczyć leczyć i dla tego została wygnana.To mówił ojciec o ostatnim swym dziecku.Nie wypuszczał go z domu.Ale Najk pewnego wieczoru uciekł na trening.Był słaby,bardzo słaby.Jednak ojciec odnalazł go.Nikt nie wiedział co kryje się w sercu młodego wilka.Nikt nie wiedział o jego przemianie,do czasu...Ojciec Najka zginął z łap własnego syna.Nikt mu nie ufał.Alpha wygnała go.Jednak dzieciak wrócił do watahy pół roku potem i zabił Alphę.
Czas pędzi dalej i nic ciekawego się nie dzieje.Tak zawsze jest.A nie moment...dwa lata nie długo wybiją.Będzie nastolatkiem.
Wilk był wygnany,zabił Alphę,swego ojca,nie wrócił więcej w tamto miejsce.Zaczął szukać swej siostry Raven.Ta miała już 4 lata.Była dorosła.Dwa lata minęły mu szybko ale ten rok jeszcze szybciej.Napadał na inne watahy,wioski ludzkie.W jednej ludzkiej wiosce został na dłużej.Zatrzymała go pewna wadera.Była to biała wadera z czerwonymi znakami na ciele.Na szyi miała czarną chustę w białe czaszki.Wilk zamieszkał z nią.Pewnego dnia postanowił odejść.Zasiedział się tam pół roku.Za miesiąc miała mu wybić 3 rocznica śmierci matki.Nie lubił wspominać narodzin.Od pięknej wadery otrzymał chustę i odszedł.Dalej napadał,mordował,zabijał,wszędzie z innym przezwiskiem.Chciał napaść i na tą watahę ale zatrzymało go coś.Watahy,one miały sojusz.Jeśli by ją zaatakował inni poszli by z miłą chęcią z nim na śmierć.
Charakter: potym co przeszedł, pff...za miły nie jest
Uparty, wredny, nieprzyjemny, nieufny, odważny, agresywny, mściwy, podły
Ekwipunek: Coś chyba ze sobą ma, podczas tych napaści chociaż
chusta od swej miłości i płaszcz, skradziony...
Atrybut: Cechuje go... no właśnie o to jest pytanie
wytrzymałość
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Po pierwsze - jak stawiasz przecinki to daj po nich spację, bo to wygląda tragicznie. Dalej - nie zezwalam na truciznę w kłach. Na ducha... pozwolę, jednakże - bez przekrętów iż jest w stanie coś zrobić. Ekwipunek - ogranicz się do dwóch przedmiotów.
Najk
Dojrzewający

Najk


Male Liczba postów : 44

     
A teraz lepiej? Pare spacji, brak możliwości przemiany...w historii se zostawię tą zdolność ale więcej nie mogę jej używać. To co, jak będzie?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Ogólnie akcept - tylko dodaj spację jeszcze po dwukropku i kropki na końcu zdania. Tyle ode mnie.
Sponsored content