Welcome To The Masquerade ;D

Dasha
Dojrzewający

Dasha


Female Liczba postów : 7

     
Imię: Dasha Harridan. Pełne nazwisko znać będą osoby które na to zasłużą. Spokojnie, takie nie istnieją.
Rasa: Wilk, anthro.
Wiek: Z jej perspektywy 17 lat, z waszej wilczej 3,5 roku.
Orientacja: Aseksualna
Ranga: Dojrzewający.
Historia: Żeby nie być tutaj wścibskim i nie rozpisywać się na wiele linijek. W skrócie można powiedzieć, że w jednym z miast powstał projekt "humanoidalnych" stworzeń. Tworzenia, badania, niszczenia i ogólnie starania się wykorzystania każdego chorego aspektu ludzkiego. Po co takie coś zostało stworzone? Otóż chcieli wyrobić z zwierząt dodatkowe organy dla ludzi które przetrwałyby eksperymentalne leki, technologie. W końcu po co tracić ludzi jak można zamienić psa, wilka, ptaka w prawie człowieka? Tak też i oto została załatwiona Dasha z jej rodzicami. Pochodzenie jej - Gdzieś w Polsce, gdzie dokładnie to cholera wie. Ostatni widok przed zmianą to byli postrzeleni rodzice, bracia i reszta watahy. Ile z nich przeżyło to nikt nie wie po dziś dzień. Przyszedł więc też i czas eksperymentu. Zmiana obeszła się bez większych problemów. Skutkiem ubocznym tej mutacji był fakt, że nie mogła widzieć najlepiej na dłuższe dystanse niż 100 metrów w przód. Czyli - widziała tak jak każdy do 100 metrów, potem jakby ktoś wymazał świat. Nieważne czy stały budynki, słońce czy cokolwiek innego - nie widziała tego. Pierwszy jej eksperyment polegał na przebiegnięciu 10 kilometrów bez żadnego wspomagacza. Taki test sprawdzający jej kondycję fizyczną i przyzwyczajenie się do ciała ludzkiego. Jej "opiekun" został przez nią powalony i przybity do drzewa po drodze. Nie spodziewał się tego, bo skąd? Przecież te nie ludzkie istoty miały być po prostu potulne.... i potem martwe. Uciekła od razu jak tamtego przybiła do drewna. Droga jej trwała niedługo, bo zaledwie 2 godziny. Potem przypomniała sobie o jednym zebraniu ludzi. Wielka uczta, bal w budynku o którym krążyły legendy i różne plotki. Najmniej znana legenda mówiła o corocznych zabójstwach gospodarzy. Oczywiście Dasha wiedziała, że na tej imprezie pojawi się człowiek który zarządzał tymi testami. Trzeba powiedzieć, że był to bal przebierańców. Przybyła do karczmy, wkręciła jakiegoś gościa, że z jej pomocą zaciągnie się do najbogatszych, po czym zwyczajnie go zmusiła do zapłacenia za kolejkę i odeszła z resztą pieniędzy które "zgubił". Jednak barmani potrafią być pomocni. Za pieniądze wykupiła wejście na bal, maskę i suknię oraz prosty nóż bojowy. Przyszła pora na zabijanie. Noc nastała, wadera nadeszła. Założyła na samym początku maskę aby nikt nie rozpoznał w niej wilczycę. Ogon szło dosyć łatwo ukryć o dziwo, tak samo jak futro. Jak? Suknia była dosyć... dziwna. Skrywała praktycznie każdą część ciała, poza szyją co mogło ją zdradzić. Jednak i na to znalazła obejście i pewnie się domyślacie jakie. Znalezienie celu nie było takie trudne ponieważ nasz inżynier zachciał sobie tańczyć z każdą panną na balu. Od słów do tańców. W końcu i na nią przyszedł czas, jednak ta jako "wredne babsko" chciała się napić chwilę przed tańcem. Ten zaś poszedł po najlepsze wino do kuchni, a ta zaraz za nim. Jedno szybkie cięcie i zwyrodnialec padł trupem. Wino sobie zatrzymała, bo w końcu może je sprzedać, czyż nie? Jest pewnie więcej warte niż niejedno życie w tamtym mieście.
Tak też oto zaraz po "tragedii" goście zostali wyproszeni z balu a ona zniknęła z kraju. Po drodze znalazła jakiś telefon i słuchawki, założyła je i szła tak przed siebie aż doszła do Krainy.
Charakter: Cwana, wredna i uwielbia się denerwować. Zwyczajnie narwana "dzikuska" jakby to określili tamci ludzie.
Ekwipunek: Telefon (spokojnie, nie działa tam nic poza mp3) i słuchawki. W sumie widać wszystko dosłownie na avie.
Coś więcej: Jak wyżej, wszystko na avatarze. Jest postacią anthro, zgoda została przyznana jakieś parę miesięcy temu przez jedną z adminek.

Atrybut: Zręczność.
Ongaku Jiyuu
Dojrzewający
Przedsiębiorca

Ongaku Jiyuu


Female Liczba postów : 795
Skąd : Jak to skąd? Od mentora!

     
Akcept c:.