KP Lucyfera

Lucyfer
Dorosły

Lucyfer


Male Liczba postów : 2

     
Imię:
Imię to coś, po czym rozpoznajesz tego drugiego. Jego własne jest tak zawiłe, że zaczęto je skracać, bowiem nazywa się Lucyferiedementes, ale mówią na niego Lucyfer.

Rasa:
Ogon, futerko, ostre kły i pazury, wyrośnięte bydle.. No jak nie wilk, to kto? Dodatkowo zaznaczam, że jest nieprzeciętnie wielki, jak na wilka, tak w formie wyjaśnienia.

Wiek:
Stuknęło mu już z pięć lat..

Ranga:
Jest to osobnik dorosły, żaden szczeniak, czy dojrzewający, albo młode.

Historia:
Historia jest tylko urywkiem pewnych wydarzeń, które ktoś połączył w całość. Jego też taka jest, a on za wszelką cenę chce ją wymazać ze swoich wspomnień, jednak specjalnie dla was przedstawi ją w miarę ściśle.

Urodził się daleko stąd, w miejscu, gdzie góry prawie sięgają nieba, a lasy są pełne zdobyczy. Był najstarszym synem alf, miał dwójkę młodszych braci i siostrę, jego oczko w głowie. Czasy szczeniackiego dzieciństwa przyszło mu spędzić w pozornym spokoju. Szybko piął się po szczeblach hierarchii stada, najpierw był wojownikiem, a jako niespełna dwuletni samiec już dowodził całą armią stada. Jego rodzeństwo też zajmowało wysokie i bardzo szanowane funkcje. Przez ten cały czas, mimo, iż rywalizowali ze sobą, to wciąż się kochali i jeśli tylko rodzeństwo było w grupie, nikt ich nie pokona. Ale, niestety, przyszły ciężkie czasy.

Na stado napadła wroga wataha, znacznie liczniejsza niż ich własna. Lucyfer, jako głównodowodzący poprowadził frontalny atak, jego bracia i siostra zaatakowali skrzydłami i od tyłu. Jednak na niewiele się to zdało. Jego ludzie ginęli, on sam zarobił potężną bliznę na grzbiecie. W pewnym momencie zobaczył walczących rodziców. Widział, jak zostają pokonani i zabijani. To zapadło mu w pamięć i stało się przyczyną wielu późniejszych problemów. Coraz więcej jego wilków padało, gdy zostali tylko on i jego rodzeństwo, postanowili uciec z pola walki. Cudem im się udało. Błąkali się po lasach, starając się znaleźć sobie własny kąt. Jednak wtedy już zaczęło się między nimi psuć. Lucyfer zachowywał się inaczej, gadał sam ze sobą, jego nastrój zmieniał się jak w kalejdoskopie. I to przelało czarę goryczy. Liczne bójki i awantury doprowadziły do zabicia miłości, jaką się darzyli. W końcu, każde z nich ruszyło w inną stronę. On trafił tutaj. I jakoś musi sobie z tym wszystkim poradzić.

Charakter:
Raz dwa trzy, zginiesz ty. Mówi ci to spaczony umysł.

No, ale do rzeczy, nie ma co przedłużać. jest to wilk, który na pewno w swoim życiu już sporo przeszedł i potrzebuje miejsca, który nazywałby swoim nowym domem. Niestrudzenie go szuka, a czy tutaj znajdzie, to się okaże.

Kiedyś był zupełnie inny. Dopiero potem się zmienił. Beztroski, uśmiechnięty, wesoły i zabawny. To już dano zniknęło, chociaż niektóre z tych cech jeszcze posiada, jednak tak rzadko je okazuje, co wysnuwa wniosek, że tych cech już nie posiada.

A teraz jaki jest? Zamknięty w sobie, to na pewno. Nie opowiada o swoim życiu, ba, o sobie też niechętnie mówi. Patrzy na innych z wyższością i pychą, uważa siebie za znacznie lepszego. Lekko zadufany w sobie, patrząc przez pryzmat swoich gabarytów. Nie potrafi usiedzieć na miejscu, zawsze musi coś robić inaczej może nieźle powariować. Wybuchowy i apodyktyczny. Za przeproszeniem, myśli tylko o własnym ogonie. Jest perfekcjonistą, wszystko musi być idealnie. Zachowuje się dosyć agresywnie i często szuka okazji do bójki i rywalizacji. Kocha adrenalinę, zawsze robi coś niebezpiecznego, byleby tylko zaspokoić swoje żądze. Mści się za krzywdy, wyrządzone na sobie i na swoich bliskich, nie puszcza płazem zniewagi.

A teraz coś z innej beczki. Jak się okazało, ten wilk posiada również kilka cech ze swojego "wcześniejszego życia". Jeśli chodzi o nielicznych przyjaciół, jest wobec nich lojalny i mniej złośliwy, jeśli chodzi o resztę towarzystwa. O dziwo, tylko przyjaciołom ufa, tylko oni, jak tylko zdobędą jego zaufanie, mogą poznać całą historię tego osobnika.

Jeszcze dodatkowa informacja odnośnie charakteru. Czasami może się zachowywać dziwnie, gdyż ten osobnik cierpi na rozdwojenie jaźni. Na wskutek przeżyć z opisanej historii, od tamtej pory wilk posiada dodatkową osobowość, która jest spokojniejsza, od jego własnego charakteru. Myśli w innych perspektywach, jest cichsza, spokojniejsza i niechętnie rozmawia z innymi.

Ekwipunek:
Pazurki, kły, futerko... A i czerwona chustka zawiązana na lewej łapie. Taka...zdobycz wojenna.

Coś więcej:
Wilk posiada rozdwojoną jaźń. Tak jakby były dwa mózgi w jednym ciele. Komunikuje się z nim, jest to czasami przydatne. Ale ogólnie strasznie męczy.

Atrybut:
Na pewno siła. Potrafi położyć większego od siebie, ale raczej większego zwykle nie znajduje.
Soren
Dorosły

Soren


Male Liczba postów : 66

     
Nastolatek przewodzący stadem? Doświadczonymi wilkami zaprawionymi w boju? Nieco trudno mi to sobie wyobrazić, ale karta ładna. Akcept.

Alsoł, teoretycznie nie można tworzyć swych wilków większych niż reszta, więc nie przesadzaj z tym zbytnio, coby z niego bydle wielkości gryfa nie wyrosło. x'3

- Viy.