Neftyda

Imię: Może kiedyś dostąpisz zaszczytu jego poznania- Neftyda
Wiek: Czy wiek ma jakieś znaczenie? Cztery lata
Charakter: Znacie jakąś grzeczną i ułożoną waderę? To dobrze, w takim razie wyobraźcie sobie jej przeciwieństwo. Jakby lustrzane odbicie białej i zdyscyplinowanej wilczycy. Neftyda robi co chce i raczej nie szuka autorytetów. Przecież sama nie raz nim była. Ale od której reguły nie ma wyjątków? Błyskotliwa Nefi zawsze wie co zrobić ażeby się przypodobać komu trzeba, a zdarzało się już, że nawet mentora sobie znalazła. Takiego o, starego basiora, który nauczył waderę jak sobie radzić w życiu. Wyuczył w niej wiele pozytywnych cech. Nauczył indywidualności. Nie podążania za tłumem. Wewnętrzny rozwój jest dla niej najważniejszy. Udoskonala wszystko czego się już nauczyła i nigdy nie pali mostów. Kto wie co jej się jeszcze w życiu przyda? Gdy ją spotkasz pierwsze rzeczą, która rzuci ci się w oczy będzie elegancja. Nie dość, że porusza się jak bogini to i w głowie mam wszystko poustawiane tak jak trzeba. Jest uparta, wygadana i rzadko przyznaje się do błędu. Mimo to ceni sobie samotność. Nie opowiada byle komu o sobie a na pytania odpowiada krótko i rzeczowo. Jest bardzo tajemnicza co zazwyczaj podoba się kocurom. Jednak gdy jej dawny partner został bestialsko zamordowany przez zazdrosnego adoratora Nefi porzuciła miłość i nigdy więcej nikogo nie kochała. Czy żałuje? Czasami. Jednak nie ma czego wspominać, to przeszłość. Kiedy zostaje sama budzi się w niej ciekawość świata. Potrafi wpaść do wijącego się strumienia z lodowatą wodą gdzieś na odludnej łące tylko by sprawdzić czy kamienie na dnie aby na pewno są mokre. Jak to się stało? Kogo obwiniać? Są osoby mniej i bardziej winne. Te ostatnie za to odpowiedzą. Ale tak naprawdę – jeśli szukacie winnych – to wystarczy przejrzeć się w lustrze. Nie boi się wyzwań. Zawsze szuka rozwiązania nawet jeśli sprawa wydaje się przegrana. Potrafi zabijać z zimną krwią. I to chyba u niej najbardziej charakterystyczne. Do końca wpatruje się w przerażone oczy ofiary. Lubi patrzeć jak w istotach przygasa życie. Jednak nie zabija dla zabawy. Czasem się mści. Czasem po prostu oni na to zasługują. Ale nigdy za niewinność. Zupełnie jak jej imienniczkę można by się pokusić o nazwanie jej boginią śmierci. Milcząca Neftyda – tak kiedyś nazwał ją Arche i tak jej zostało. Została milcząca i została Neftydą.

Wygląd: Czarna niczym smoła z przeszywającym miodowym spojrzeniem. Uosobienie piękna? Nie wydaje mi się, jej charakter jest sto razy bardziej pociągający niż aparycja. Czarna sylwetka osadzona jest na długich, smukłych łapach. Potrafi szybko biegać i zawsze chowa się w cieniu. Woli pozostać niezauważona dlatego nie raz przyprawiała wilki o zawał mięśnia sercowego. Komentowała to tylko krótkim śmiechem i wracała do ciemności. Jej ulubione zajęcie to machanie swoją piękną, zgrabną kitą. Ogon dumą – jak mawiał mędrzec. Porusza się niczym dama, z gracją i elegancją.

Historia: Cóż długo mówić. Stare dzieje. Urodziła się gdzieś w lesie. Matka ją zostawiła. Mamką okazała się dzika wadera, która przygarnęła ją do swojego stada. Nauczyła polować i żyć w społeczeństwie. Tam przeżyła swoją pierwszą miłość. Pierwsze rozczarowanie. Wszystko układało się dobrze. Dopóki jej mamka nie umarła. Nefi bardzo to przeżyła. Próbowała popełnić samobójstwo. Powstrzymał ją szary basior. Jak się później okazało jej miłość życia. Wszystko szło pięknie, para żyła ze sobą rok. Przeszkadzał im tylko brat Archego. Jednak nigdy nie myślała ,że aż tak oszaleje. Neftyda odrzuciła jego zaloty a on z zazdrości zabił własnego brata na oczach Nefi. Nic nie mogła zrobić. Powstrzymywał ją łańcuszek wilków które stanowiły gang okrutnego brata. Co prawda wadera zemściła się krwawo na oprawcy jednak nigdy nie zaznała spokoju. Uciekła i błąkała się aż do dziś.

Ranga: Dorosły

Ekwipunek:Nie zbierała po drodze pamiątek

Atrybut: Neftyda błyszczy nienaganną ~ inteligencją

Nie widzę pola "Ranga", "Ekwipunek", "Atrybut". Uzupełnij i napisz mi na PW

EDIT:
Karta ładna, masz akcepta c:

~Lee.