KP - Nemesis

Nemesis
Dorosły

Nemesis


Female Liczba postów : 205
Skąd : woj. lubelskie

     
Imię: Nemesis. Dlaczego tak, a nie inaczej? Zapytasz zapewne. Otóż może to przez czarne niczym smoła futro, a może charakter, kto to wie. Matka tak nazwała, tak trzeba się przedstawiać. Siła wyższa, nieprawdaż? Jednak tak na prawdę, wilczyca lubi swoje imię i niech tak pozostanie.

Rasa: Wilk oczywiście.

Wiek: Ta wilczyca już szczenięciem nie jest, to dorosła wadera, choć czasami zachowuje się dziecinnie. Tak to już jest. Dokładnie wilczyca przeżyła już równe siedem wiosen. Starość nie radość.

Ranga: Rangę na razie zostawmy w spokoju. Tego typu rzeczy są dla tych, którzy wiodą poukładane życie w stadach, a Nemesis to przecież samotniczka (chociaż los jeszcze pokaże).

Charakter: Charakterek ma wredny. O tak. Nie jednemu już zalazła przez to za skórę. Nie raz bywa bezczelna i złośliwa do granic wytrzymałości. Jednak to tylko dla tych, którzy jej podpadną. Bez obaw. Na co dzień jest miła i przyjacielska, lecz czasem i samolubna. Przyznajmy się, każdy czasem ma takie napady samozachwytu. Nemesis nie jest tu wyjątkiem (choć pewnie by chciała ). Bywa nerwowa i zdarza się, że wpada w złość bez powodu. Normalne dla kobiet. Jest jednak cierpliwa. Szczerość to jej drugie imię (szczerość do bólu, oczywiście). Czasem tajemnicza. Ma o sobie wysokie mniemanie. Typowe dla wilków jej pokroju. Jest też uparta i wytrwała. Cechy rodzinne. Coś jeszcze? Nie, to chyba wszystko.

Wygląd: Wadera jak wadera. Ma czarne puszyste futro z niebieskawymi akcentami, niebieskie oczy, duże uszy. Posturą przypomina każdą inną wilczycę, choć może budowę ma troszeczkę drobniejszą ( po matce naturalnie), jednak jest silna, nie wolno jej nie doceniać Nie ma sensu opisywać ją jako ładną, albo brzydką, bo to każdy ocenia według swojego gustu.  Jedynym wyróżniającym ją elementem w wyglądzie jest... obroża. Jest za równo pamiątka po mentorce jak i ozdobą. Nemesis nigdy się jej nie pozbędzie.

Historia: Krótka i nieciekawa. Właściwie można by ją pominąć, ale inny opisują swoje historie. No cóż. Jak trzeba to trzeba.
Urodziła się, jak każdy zwykły wilk w lesie. Jednak nie w Krainie, jak się można domyśleć. To było daleko, poza jej granicami. Miała trójkę rodzeństwa. Kochanego braciszka, z którym się najczęściej kłóciła i dwie siostry, upierdliwe siostry, należy dodać. Rodzice. Jakby tu ich opisać? A tak, ojciec był wielkim basiorem, o czarnej sierści (tak, córeczka wdała się w tatusia) i nietypowych zielonych oczach. Matka zaś była drobnej budowy, szarą wilczycą z żółtymi oczętami.
W takim gronie rodzinnym przeżyła półtorej roku. Potem naturalnie zachciało jej się podróży, przygód. Rodzice niechętnie się na to zgodzili. Jak to rodzice, chcą mieć swoje pociechy przy sobie. Los jednak i tak robi swoje. Rodzeństwo wolało zostać jeszcze przy rodzicach, więc wyruszyła w drogę sama. Dostała jeszcze tylko od ojca mały sztylet, żeby mogła się obonić w razie czego. Pożegnanie nie było łatwe, dla nikogo z resztą nie jest. Wadera wędrowała cały czas, bez przerwy przez około pół roku. W końcu trafiła na inną samotną, lecz dużo starszą wilczycę. Od razu zauważyła ona, że młodej brakuje jeszcze umiejętności. Jako tako polowała, ale "niania" (jak na początku określała ją Nemesis ) uznała, że "jako tako" to stanowczo za mało. Pod czujnym okiem jej, czarna wilczyca zaczęła nabierać umiejętności i doświadczenia. Po pewnym czasie stara z niani stała się mentorką, której, Nemesis, wykonywała każde polecenie, i którą darzyła ogromnym szacunkiem. Przeżyły razem około czterech lat. Jednakże, na każdego przychodzi pora by odejść z tego świata. Przyszła ona i na starą waderę. Oddała ona uczennicy swoją obrożę, by ta o niej zawsze pamiętała. Śmierć nauczycielki, mentorki, a przede wszystkim kogoś kogo traktuje się jak drugą matkę, nie przyszła Nemesis z łatwością. Wykopała głęboki dół i zaciągnęła do niego ciałom, po czym go zakopała. Czuwała przy grobie trzy dni. Nie ważne czy deszcz, czy upalne słońce.
W końcu ruszyła w dalszą drogę. Przez cały rok nie zawierała znajomości. Omijała inne wilki jak ognia i nigdzie nie zagrzała miejsca dłużej niż tydzień, góra dwa.
Dopiero niedawno, ledwie tydzień temu, dostała się do tej Krainy, przechodząc przez góry. Od razu jej się tutaj spodobało. Kto wie, może tutaj zostanie na dłużej?

Ekwipunek: Obroża (ona woli to określać mianem "naszyjnika"), sztylet od ojca oraz 50 kości.

Coś więcej: Kiedy jest zła jej oczy robią się fioletowe.

Atrybuty: Wytrzymałość.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Wszystko ok poza pewnymi sprawami. Atrybut możesz mieć tylko jeden, w miarę postępów w fabule można otrzymać drugi. Na starcie jednak każdy ma tylko jeden. Natomiast pisząc rangę chodzi nam o wiek (młody, dojrzewający lub dorosły) gdyż tylko te rangi można na starcie uzyskać. Popraw te atrybuty i napisz mi PW to będzie akcepcik ;>


Edit: Ok teraz jest "Piknie" leci akcept i baw się dobrze!