Pustynna Osada

Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Basior przybył tutaj bez najmniejszego zastanowienia się. Tak jakoś musiał się dowiedzieć czegokolwiek o swojej dawnej rodzinie, albo chociaż kulturze z której tamta strona pochodzi.
Ile basior wiedział o swojej rodzinie to jest najmniej ważne ze względu na to... że tak jakby wiedział wszystko. Od początku rodu, poprzez walki, rozejście się cieni, walce anarchistów (legendy) i inne takie tam rzeczy, a kończąc na swojej ucieczce i narodzinach. Jedno co dobre, że nie jest ostatnim ze swojej watahy.
Jego ogólne znalezienie się tutaj nie powinno być też niczym dziwnym, bo ten wilk akurat często jest na takowych terenach. Nawet tutaj raz był i popełnił jeden głupi błąd.
Teraz zaś jedynie zaczął obserwować budynki. Bardzo ciekawe, poniszczone etc.
Usiadł sobie przy wydmie zaraz przed miastem. Obserwował teren.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Nighti przyszła tu zmęczona. Przeszła dość wiele a to dopiero kilka dni w tej krainie. Ciekawe co jeszcze się zdaży. Szła powoli i nagle zobaczyła małą plamkę. Nie jest sama! Zaczęła biec aż wreszcie zobaczyła że to Kein. Usiadła trochę dalej. Pewnie wilk był zajęty. Jednak po paru chwilach odważyła się podejść blisko. Jednak starała się być cicho. Teraz zaczęła przyglądać się staremu miastu. Ludzie, to oni to zbudowali. Nighti nienawidziła ich. Byli okrutni, tak mówił jej ojciec. Wilczyca odetchnęła na wspomnienie o nim i podeszła jeszcze bliżej. Jednak wciąż nie siedziała obok Keina. Bała się starszego wilka. Mimo iż wyglądał na miłego Nighti nieczuła tego. Wreszcie wilczyca się rozluźniła i powiedziała szeptem. Może Kein tego nie usłyszy?
- Hej, mam nadzieję że w niczym nie przeszkadzam...
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Basior spojrzał się w tył. Coś dziwnie tak jakby mu za uchem się czaiło.
Nie zobaczył żadnego człowieka z bronią, co najwyżej było tam z czterdziestu cywili, nic więcej.
W końcu usłyszał szept. Zdziwił się totalnie ponieważ zawsze słyszał każdy ruch z kilkuset metrów na piasku.
- Nie przeszkadzasz. Jeśli chcesz się dołączyć to chodź za mną. Jestem Kein. - rzucił poważnie, po czym wstał i podbiegł zaraz za jeden z domów, dokładnie za murek. Niewysoki, ale jednak potrafił powstrzymać jednego wilka.
Ustawił się chwytając muru. Wyglądało to tak jakby chciał podsadzić Nighti, aby tam wskoczyła. On da sobie radę, ale mniejsza wadera to jest trochę co innego.
Jego cel był już dobrze powiedziany, więc trzeba się spodziewać nawet i akcji. Oczywiście o ile userka sobie tego zażyczy.
On był gotów na wszystko. Ogólnie dodać jeszcze jedynie należy, że założył chustę na pysk. Prawdziwy wilk pustyni!
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
- Nighti
Wilczyca pobiegła za Keinem. Nie chciała przecież być tu sama. Wspięła się na mur przy pomocy wilka. Zaaraz ale jak on tu wejdzie? Albo będzie trzeba mu pomuc albo umie latać... Dobra to teraz czekamy na Keina i staramy się nie rzucać w oczy... Wilczyca mówiła do siebie- tak świetny plan Nighti czarny wilk, z czerwonymi znakami, na murze oddzielającym pustynie od miasta...świetnie
-Kein po co tu jesteśmy? Jaki masz plan? szeptała wilczyca. Jakiś człowek chyba to usłyszał ale był ślepy. Co za ulga... Nighti była dość wystraszona, niewiedziała co chce zrobić Kein ale domyślała się że będzie to związane z walką. A może nie? Tylko Kein to wiedział. Trzeba było na niego poczekać w tak trudej sytuacji. A czas pędził do przodu bo gdy tylko Nighti przestała rozmyślać...
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Good to know.
Na wypowiedzenie imienia basior jedynie się lekko uśmiechnął. Miał jakieś dobre przeczucie w tym momencie. Basior nie miał nawet zbytniego pomysłu co do tego wszystkiego. Ogólnie zarys odebrania swojej prawowitej rzeczy miał, ale co do ludzi... to będzie trzeba spontanicznie wyrabiać. Wilk nie leciał skrzydłami, bo to nie miałoby sensu w taktyce. Od razu by go zauważyli, więc użył swojego cienia, przy czym znalazł się dokładnie za waderą.
Ach, ta teleportacja cieniem jest świetna. Jednak opłacało się poświęcić kilka spraw aby to otrzymać.
- Plan jest bardzo łatwy. Dostajemy się do północnej dzielnicy. Tam stoi jeden z budynków w którym jest przetrzymywana skrzynka z przedmiotami należącymi do mojej rodziny. To co nie wezmę możesz sobie sama zabrać.
Tak jak powiedział tak i zaczął biec między budynkami w ciemnej dzielnicy, przy okazji zabijając od razu każdego człowieka po drodze. Było ich tylko dwóch, więc nie jest źle.
Stanął jednak dwadzieścia metrów pierwszej z ulic. Do celu były jakieś 4 ''przecznice'' o ile tak można to nazwać w takim miejscu jak to.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
- Tak, plan jest bardzo łatwy.
Nighti zeskoczyła z murku w cień. Nikt jej nie słyszał. Kein był już dalej. Trzeba go dogonić...teraz wilczyca siedziała obok basiora.
- Ludzi nie jest wielu. Chodźmy już Kein.
Młoda wilczyca zauważyła że między dwoma domami jest coś typu most. Jeden dom był bardzo niski a drugi dość wysoki. Ludzie tamtędy nie chodzili. Wilczyca wspięła się do góry i przeszła mostem. Niezauważona pokonała drogę ale jeszcze trochę jej zostało. Około 2 przecznice. Teraz znowu była w cieniu. Jakieś dziecko nagle się obróciło. Nie miało rodziców a Nighti i Keina wzięło za psy.
- Co tu robicie pieski
Powiedziało szeptem podchodząc do Nighti. Szybko trzeba się gdzieś ukryć...głupi bachor...zawsze musi się coś stać.Najgorsze było to że dziecka nie dałoby się zabić bo stało na środku drogi i od razu wszyscy zaczęliby gonić wilki. Co tu robić? Nighti czuła jak na jej karku zaciskają się kły śmierci. Ludzie zaraz ją zauważą. Jednak nikt się nie spojrzał na szeptające dziecko
- Hej, nie bój się
Nighti schowała się ale dziecko nie odpuszczało i szeptało coś dalej do ścian i ziemi gdzie już nie było wilczycy. Ech jak tu ją ominąć albo zabić z resztą miasta na karku...



Nie obraź się, ale kilka błędów trzeba było poprawić.
~ Kein
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Z cieniem to chodziło o umiejętność Kein'a do pojawiania się przy czyimś (w tym wypadku Nighti cieniu).
Plan łatwy, ale wykonanie nie będzie jednak takie proste.
Wilk zaś miał pewien plan. Nie bawił się w całą tą akrobatykę jak to załatwiała wadera (lel, taka młoda a tyle potrafi).
Sam jedynie cofnął się od dziecka i ruszył w kierunku domu. Nie miał ochoty nawet bawić się w takie rzeczy, więc wbiegł po schodach na dach. Rozglądał się uważnie. Co do dziecka to znajdzie sposób potem jak go załatwić, a raczej zneutralizować. Bez zabijania, bo nie ma do tego akurat Kein serca.
Wbiegając na górę zamknął drzwi przy okazji rozwalając zamek od jego strony, przy czym wbił nóż w niego tak aby nie dało się tego otworzyć. Zamek rozwalony a jedynie wyważenie drzwi miałoby sens. Dzieci jednakże nie mają nawet tyle siły aby to zrobić. Oczywiście poczekał na to czy wilczyca wbiegnie za nim czy nie. Jeśli nie to zamknął się tam sam na dachu. Jeśli tak to są tam oboje. W końcu nie można pisać o czyichś postaciach czyż nie? Wybór należy do userki.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Była na dachu.Sorry za błędy ale pisze z tableta, którego używa mama. A ona uczy się np. Portugalskiego i innych języków więc ciężko znaleźć odpowiednie literki...ale wracając...Wilczyca była na dachu z Keinem.Spojrzała w dół. Jedyny problem to ta dziewczynka dalej byłoby już z górki a teraz trzeba wymyśleć jak stąd się tam dostać.
- to co robimy? Domy są dość daleko od siebie więc ciężko będzie skakać z dachu na dach i tak ciągle
Nighti sama nie widziała lepszej drogi ale może Kein miał jakiś pomysł.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Wilk spojrzał się na młodszą. Otóż jego plan był dosyć prosty. Pewnie też i przewidywalny swoją drogą, ale jednak dosyć prosty.
- Widzisz ten balkon w drugim budynku? Jest otwarty przez co i nawet jakbyśmy się wywalili to i tak trafimy do budynku. Doskoczę tam pierwszy i postaram się abyś wylądowała w miarę możliwości bezpiecznie. - wskazał balkon znajdujący się jakiś metr pod nimi, a raczej przed nimi.
Tak więc jak i powiedział tak i skoczył natychmiast. Przy wylądowaniu przywalił grzbietem, ale dosłownie po paru sekundach odzyskał zdolność do poruszania się. Zauważył człowieka który był bardzo zdziwiony tym co się stało. Kein od razu podskoczył i chwycił go za ramię kłami. Przewalił go, a potem jak gdyby nigdy nic przywalił jego głowa o ścianę. Jest tylko nieprzytomny i prawdopodobnie będzie miał wstrząśnienie mózgu, ale żyje.
Stał i czekał aż ta druga skoczy. Przy okazji sam się wystawił tak żeby ona co najwyżej wylądowała na nim.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Wilczyca przytaknęła i skoczyła na balkon. Wylądowała obok Keina.Byli już naprawdę blisko. Nighti jednak nie ruszyła jako pierwsza. Spojrzała na człowieka. Niwyglądał na miłego. Gruby,z wąsem. Niemiała do niego przekonania. On napewno powiedziałby o wilkach całemu miastu. Nighti spojrzała na Keina i uśmiechnęła się lekko
- ruszajmy. Zróbmy to jak najszybciej i znikajmy zanim ten facet zgłosi nas na polowanie.
Wilczyca spojrzała w dół. Były tam kolejne balkony. Wilczyca zaczęła skakać w dół po balkonach. Wreszcie kiwdy była na ziemi rozejrzała się. Żadnych przeszkód, ludzi, dzieci i duża ilość cienia. Nighti pobiegła dalej idealnie pod adres. Kein chyba będzie umiał otworzyć dużą, mosiężną kłudke. Nie chwila to nie te drzwi. Trzeba iść dalej...tak teraz to tu. Drzwi uchylone więc...czemu by nie wejść? Wilczyca wślizgnęła się do środka.Nikogo, tylko jakiś mężczyzna z skrzynią w rękach. To pewnie ta skrzynia z rzeczami rodziny Keina. Nighti podeszła cicho do chłopaka stojącego tyłem. Z całej siły pchnęła go na kamienny posąg buddy. Skrzynka wypadła mu z rąk i się otworzyła. Mężczyzna był ogłuszony ale właśnie jakiś człowiek wszedł do środka.Nighti zdążyła się schować za posągiem z skrzynką. Kobieta, sądząc po głosie wzięła chłopa i zaniosła do miasta. Tym czasem Nighti ukryła się lepiej na wypadek... Czekała na Keina w kryjówce...chyba ją znajdzie
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Okej, jednak to była z lekka już przesada. To nie był cel, poza tym ta skrzynia... to nie była jego. Proszę nie wykorzystywać tych elementów jeśli user tego nie chce, bo to w końcu tyczy się o wiele bardziej jego postaci aniżeli Nighti.
No ale skoro tak chcesz się bawić to proszę bardzo.
Basior zeskoczył również i wpadł na to samo miejsce co wadera. To było bardzo ciekawe ze względu na fakt, że takie miejsca nie raz się znajdują daleko. Szybko im poszło o dziwo.
Wilk podszedł do skrzynki. Co tam było.. hmm... Nic ciekawego w sumie.
Dokładnie zaczął się rozglądać, szukać wszystkiego. To nie to miasto, albo po prostu nie ten dom. Trudno, to co było w skrzynce to jedynie jakiś śmieszny talizman.
- To nie tu, ale skoro tamten ma wezwać na polowanie innych to po prostu się stąd wynieśmy.
Chwycił swoją zapalniczkę i spalił skrzynkę natychmiast. Przy okazji podpalił też drzwi wyjściowe aby było zaznaczone, że to miejsce nie będzie do zwiedzania. Kein wybiegł z miasta natychmiast, a zaraz za nim czekał na tą co w teorii też się wpakowała w to wszystko.
Przyznać trzeba, że po prostu odleciał.

ZT.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Wilczyca biegła za Keinem. Wspinając się po śmietnikach wlazła na mur. Zeskoczyła z niego i ostatni raz się odezwała do Keina bynajmiej tymczasowo
- żegnaj Kein
Wilczyca biegła dalej przez pustynie. Teraz zniknęła już z widoku. Była daleko. Uwielbiała pustynie i umiała ocenić gdzie są jakieś oazy. A przecież to tam chciała się dostać zanim spotkała Keina. Młoda wilczyca biegła dalej a na niebie za nią leciały kruki. Jak cienie, dawały jej znaki. To one prowadziły ją do oazy i tutaj. Wreszcie wilczyca dobiegła do celu...
Sponsored content