Volturi, the little monster.

Volturi
Dorosły

Volturi


Female Liczba postów : 13
Skąd : Bandle city!

     
Imię:
Volturi.

Rasa:
Wilk, nie wykluczone że z małą domieszką lisa, choć kto to wie.

Wiek:
Pięć lat.

Orientacja:
Biseksualna.

Ranga:
Dorosła.

Historia:
Za górami, za lasami, za rzekami i polami żyło sobie pewne stadko. Nie było duże, liczące pewnie niespełna 15 członków, wśród nich żyła też pewna Volturi.
Stadko to często zmieniało swe położenie, można powiedzieć wręcz, że ciągle było w drodze, a kiedy już osiedliło się na jakimś terenie po niecałym tygodniu znajdowało nowe.
Volturi dość odstawała od reszty swej rodziny, wścibska i denerwująca młódka wpychała swój nos wszędzie tam, gdzie nie powinna. Sprowadzała na stado niechciane problemy i pomyśleć, że to wszystko za sprawką jednego, małego szczeniaka!
Mijały miesiące, lata, a Volturi zamiast spoważnieć jeszcze bardziej lekceważyła swe obowiązki, czy zasady. Nie trzeba było więc długo, by reszta wilków w końcu postawiła na swoim i udając się do alfy sprzeciwiła się dalszemu uczestniczeniu Volturi w życiu stada.
"Jest już dorosła, nie potrzebuje niańczenia, a my nie potrzebujemy jej"

No i stało się, wilczyca musiała odejść i pewnie nie byłoby to nic dziwnego, gdyby nie to, że wataha nie miała w zwyczaju wydalać członków, jeśli nie dopełnili się oni poważniejszych czynów jak zdrada, czy morderstwo. Jak bardzo więc musiała być irytująca, że aż do tego doszło?
Nie wiadomo, 'to' co siedzi w niej teraz to jedynie marna ćwiartka jej wcześniejszego, zbzikowanego 'ja'. No niestety, ale samotne włóczenie właśnie tak na nią wpłynęło, że zaczęła odczuwać emocje takie jak wstyd, czy smutek. Dopiero po dwóch latach jej samotniczego życia, które nie jest warte opisywania, bowiem nic specjalnego nie działo się w tym czasie, odnalazła krainę, a w niej watahę wody do której postanowiła się przyłączyć.
Lecz co będzie dalej?

Charakter:
Volturi jest dość.. nieokrzesana? Jej drobna budowa ciała w komplecie z zachowaniem sprawia wrażenie, że ma się do czynienia z nie do końca wychowanym szczeniakiem. Jednakże nic z tego! Voltuś jest w dorosła i w pełni zdaje sobie z tego sprawę, lecz dla niej wiek to tylko formalność i nawet gdy 'nie wypada' to stara się być w stu procentach sobą - czyli pokręconym, dziwacznym stworkiem o niekończących się pomysłach i energii.
Pierwsza zasada? Nie ma rzeczy niemożliwych! Dla tej wilczałki wszystko jest wykonalne, tylko po prostu trzeba bardzo mocno się postarać. Tak więc Volturi kiedy już się na coś uprze daje z siebie wszystko, by dojść do wyznaczonego sobie celu. To świruska, której nie da się posadzić spokojnie na miejscu, czy przemówić do rozsądku. Chociaż.. może? Ma swoją słabą stronę, a i to nawet mocno słabą. Strasznie z niej strachajło, łatwo ją przestraszyć, uwierzy w każdą opowiastkę o duchach, czy potworach. Ponadto brzydzi się robaków wszelakiej maści.
Lekka egoistka, lubi gadać o sobie i o swoich nie do końca prawdziwych przygodach. Swoim optymizmem i niemal ciągłym uśmiechem na pysku stara się zarażać każdą napotkaną osóbkę.

Ekwipunek:
50 kości.

Coś więcej:
- Czasem zdarzy jej się ukraść jakąś drobnostkę, jeśli tylko jej się spodoba. Jednakże zaklina się w duchu, że to tylko pożyczka i odda w najbliższym czasie.
- Zbiera kwiatki, uwielbia bowiem ich zapach mieć zawsze przy sobie.
- Jest mała, jednakże jak na jej 'masę' łapy ma dość długie.

Atrybut:
Szybkość.
Berenika
Latający Wojownik, Przewodnik
Latający Wojownik, Przewodnik

Berenika


Female Liczba postów : 296
Wiek : 23
Skąd : Nie wiem. :v

     
Akcept, miłego pobytu na forum życzę!