Kurde, już wiem, skąd jest Lacie!

Kaori umrze na tę samą chorobę, co matka głównego bohatera. Zniszczyłam Ci oglądanie? Dziękuj ^_^

Kiedyś jego matka żyła, jednak niebiesko-włosy chłopak był ciągle katowany, trzymany w niewoli, a jego jedynym zajęciem była muzyka. Mały Kousei brał udział w międzynarodowych zawodach w tymże niezwykłym przedmiocie i ciągle wygrywał, a za nim była jego dwójka rywalów. Niestety, ale za każdym razem, gdy starał się, żeby jego chora bliska osoba była z niego dumna, nic nie wychodziło. Raz doszło nawet do rękoczynów wokół innych ludzi, którzy współczuli bądź nienawidzili protagonistę, jednak tylko raz chłopiec przeciwstawił się matce, mówiąc jej bestialskie, pełne pustki słowa: "Chcę, żebyś umarła". Tak oto słowo powiedziane stało się czynem - niedługo po tym bohater "traci słuch", czując się jakby na dnie oceanu, gdzie żaden dźwięk, żadna melodia, nic nie dociera. Jego matka umiera, a chłopiec porzuca grę na instrumencie.