Vela- Dragon from the East Lands

Vela
Dorosły

Vela


Female Liczba postów : 11

     
Imię:
Vela (żagiel- nawiązanie do rozłożystych skrzydeł)
Lacerta (jaszczurka- no wiadomo- gad)
Sagitta (strzała- nawiązanie do prędkości w locie)
Carina (kil- kolec na końcu ogona)

Rasa: Smok wichru

Wiek: Dorosła

Orientacja: Hetero

Ranga: Dorosła

Historia: Od zawsze żyłam wśród smoków- pięknych i zabójczych bestii.
Jak chyba w większości starych stad, w tym również panował kult przodków i bóstw. Wierzono, że aby stado było bezpieczne oraz rosło w siłę, co pięć pokoleń jedna z najpiękniejszych smoczyc, której wykluciu towarzyszyły będą "znaki", musi zostać poświęcona bogom. Jak nie trudno się domyśleć, tym razem padło na moją nieszczęsną osobę. Zgodnie z rytuałem, gdy tylko odkryto u każdej "wybranej" pierwsze oznaki zdolności do samodzielnego życia (czyli, kiedy była jeszcze ledwie wyrostkiem z pełnym uzębieniem) musiała własnymi szczękami uśmiercić rodzicielkę, dla której było to zaszczytem, by posilić się jej energią, urodą a także siłą życiową. Jej obowiązkiem od tej pory było utrzymywać czystość cielesną i umysłową. Oczywiście na wypadek głupich pomysłów (a ich nie brakowało), na każdym kroku strzegły jej "towarzyszki".  Ród "uświęconej"- jak je nazywano, traktował ją z szacunkiem, on również był poważany wśród pozostałych.  Jednak, gdy się kłaniali, w ich oczach oprócz chluby było widać żal- smutek z powodu losu jaki miał ją spotkać. Stawała się chlubą rodziny, a nawet wręcz świętością.  Nie pozwalano jej opuszczać ściśle wyznaczonego, strzeżonego przez stado terytorium. Mimo tych wszystkich ograniczeń, nie mogła narzekać na brak zajęć. Doświadczone kapłanki uczyły ją jak odprawiać liczne rytuały, obrzędy, opatrywać rany, długotrwałego ziania ogniem tak, aby mogła stapiać kamień do takiego stopnia, aby można było go kształtować, podstaw magii, jak walczyć, poruszać się z gracją, zadbać o przyszłego partnera...
Och, nie wspomniałam: poświęcić- nie znaczyło zabić. No, nie tak od razu... Miała stać się partnerką jednego z bogów, któremu powolne pożeranie czystej, niewinnej duszy oraz potomstwa, miało zapewnić przypływ sił i uczynić jeszcze potężniejszym, by go przebłagać o przychylność  dla stada. Po osiągnięciu dojrzałości smoczycy, miała zostać zesłana na nieznane tereny zachodnie, gdzie za obowiązek honorowy miała odnaleźć "świetlistego", który dla jej duszy przybrał kształt smoka wyróżniającego się spośród reszty i zostać u jego boku do śmierci.
Ze mną miało być podobnie... Tak, zamordowałam matkę. Tak, żyłam w zamknięciu mając jedynie marzenia o prawdziwej wolności- co dla smoka jest koszmarem.  Tak, zostałam odesłana na wschód, jednak chwilowo utknęłam na etapie wędrówki na zachód...

Charakter: Nigdy nie chowam urazy, wybaczam innym krzywdy i przewinienia, jednak do pewnego stopnia.- gdy ktoś wybitnie wdepnie mi na odcisk, zemszczę się po tysiąckroć.  Największą wartością dla mnie jest honor rodziny, więc jeśli mu zagrozisz- narazisz się na mój gniew.

Ekwipunek: 50 Kości + spora torba błyskotek (głównie złotych i diamętowych).

Coś więcej:

*Jako smoczyca z perspektywą okrutnej i powolnej śmierci, bez możliwości dołączenia do przodków, nauczyłam się doceniać "dobra doczesne", którymi często odwracano uwagę od  pomysłów na ucieczkę- w skrócie: kocham błyskotki, wszystko co świeci oraz piękno przyrody XD
*Ponieważ patrzono na mnie w stadzie jak na martwą lub w żałobie, uwielbiam wszystkich uśmiechniętych
*Dlatego, że niezbyt często rozmawiałam z kimkolwiek- jestem raczej mało wygadana, a że o komplementach nawet nie było mowy- łatwo jest się nimi wkraść w moje łaski, jednak muszą być stosowne i nie przesadzone (oczywiście wedle mojego uznania XD)
*Zieję ogniem, choć to rzadkie w przypadku mojego gatunku



Wygląd:

Biała, smukła smoczyca o wdzięcznych  proporcjach, opływowym kształcie i z rogami na wydłużonym łbie jest w całości śnieżnobiała. Jej bronią są ostre niczym brzytwa kły, mocne szczęki, szpony jak u gryfa,  długi ogon zakończony kilem (kolcem jadowym) oraz potężne skrzydła, które nie są jednak niezbędne do lotu- czasami owija je wokół ciała tak, że prawie się nie odróżniają.  Ma niezbyt długie łapy- co jest jej atutem według tradycji oraz kanonu piękna jej stada,  przez co jej wielkość nie wydaje się być imponującą, jednak 3 metry wysokości zrekompensowane zostały przez 7,5 metra długości oraz niezwykłą zwinność samicy. Oczy jej są duże, przenikliwe i hipnotyzujące.

Atrybut: zręczność- dzięki ćwiczeniom z kapłankami



Niekiedy marzy Smok o cichym kątku,
Gdzieś pośród Wysp Przyzwoitego Rozsądku.
Tam smoki smokom chylą nieba,
I tylko wysp tych nie ma...
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 26

     
Prosiłbym jedynie o poprawę "oprucz" i jednej literówki "jazczurka". Poza tym łapaj akcepta.