:: Poza Grą :: Archiwum :: Gryfy :: Grono Gryfów :: Karty Zaakceptowane [GG]
Asgore
Asgore Wto Maj 31 2016, 00:25
Dorosły
Liczba postów : 70
I m i ę :
Hej, cześć, witaj. Może się przedstawisz? Powiesz parę słów o sobie? W końcu imię ważna sprawa.
Asgore
R a s a :
Zazwyczaj dziedziczymy ją po rodzicach. Skąd wniosek, że miałoby być tutaj inaczej? Przecież by ci powiedzieli, gdybyś był adoptowany. Prawda?
"Smok"
W i e k :
Długo tu jesteś? Nauczyłeś się czegoś przez ten czas, czy też beztrosko go zmarnowałeś? Cóż, to twój czas.
Cztery Lata
O r i e n t a c j a :
Tu chyba nie ma miejsca na wątpliwości. Wiadomo, nasze górskie smoczyce są najpiękniejsze na świecie!
Heteroseksualny
R a n g a :
Powiedz, jak możemy cię wykorzystać? Wyżywisz nas? Obronisz? Wyleczysz? Bezrobotni nie są tu mile widziani.
Dorosły
H i s t o r i a :
No więc na początku było jajko. Wcale nie chaos. Jajko. Na początku zawsze jest jajko.
A z jajka wykluł się mały As. Nie miał pojęcia, że w momencie wyklucia już od tygodnia był sierotą. W końcu po otwarciu oczu zobaczył pokryty łuskami pysk mamusi!
Jego biologiczna matka zginęła, gdy smoki zaatakowały gryfie siedliska. Prawdopodobnie poszło o naruszenie smoczych terenów łowieckich przez gryfy. W czasie suszy i nieurodzaju, gdy zwierzęta przeniosły się w lepsze tereny, każdy królik był na wagę złota. Nietrudno było o konflikt. W jego efekcie cała populacja gryfów została wytępiona. Smoki paliły gniazda i tłukły jaja. Tylko jedno się ostało. Sayia, młoda smocza łowczyni, zlitowała się nad kruchym jajem. Pewnie odegrał w tym rolę fakt, że była bezpłodna. Ona i jej partner marzyli o pisklęciu. Wychowali syna wrogów jak swojego.
As bardzo kocha rodziców. Czuje się do szpiku kości smokiem. Choć zabawy z rówieśnikami w podpalanie nie szły mu najlepiej, był najlepszym lotnikiem w stadzie. Inne smoki o dziwo go zaakceptowały. Wychowywał się w ciepłej, rodzinnej atmosferze, nie brakowało mu niczego. No, może poza jednym. Gdy osiągnął wiek dorosły, obyczaj nakazywał mu znaleźć sobie partnerkę. Żadna ze smoczyc nie chciała jednak złożyć z nim jaj. Był po prostu nie w ich typie. Po prostu przyjaciel. Po prostu miały innego na oku. Zawsze znajdowało się jakieś "po prostu". Po prostu nie i już.
Tradycja stada mówiła, że jeśli w ciągu roku nie znajdzie partnerki, musi jej szukać poza stadem. Matka zrobiła mu kanapki na drogę, ojciec wsparł paroma dobrymi radami... I młody As wyleciał z gniazda.
Szeroki świat go zafascynował. Był większy, niż smoczek się spodziewał i bardziej różnorodny, niż wydawało się to możliwe. Gdzieś za horyzontem musi być miejsce dla małego zielonego smoka, który nie umie ziać ogniem. Prawda?
C h a r a k t e r :
"Idziemy przed siebie z porażek portfelem, każda z nich kładzie się na nas trwałym cieniem." - A ty? Jak na ciebie wpłynęło życie?
As jest wesołym młodzieńcem, szukającym swojego miejsca na gniazdo. Na pewno będzie miłym sąsiadem. Jest pomocny i uczynny, dobrze wychowany. Może tylko trochę niedojrzały psychicznie - jest w nim sporo z dziecka, które myśli głównie o zabawie. Oprócz tego, wydaje się nie mieć pojęcia o tym, że istnieje tak zwana "przestrzeń osobista", w związku z czym bardzo często ją narusza. U wszystkich. Uwielbia się przytulać, każdy kontakt z inną żywą istotą sprawia mu przyjemność.
Gdy się uprze, nie ma przebacz. Nie odpuści. Zrobi, co zamierzał, niezależnie od ceny, jaką przyjdzie mu zapłacić. Tylko w jednym przypadku zawalił - gdy postanowił, że nauczy się ziać ogniem. Ale dzielnie próbuje po dziś dzień! Równie dużo uwagi poświęca wszelkim obietnicom i zobowiązaniom. Jest skrupulatny i dokładny w tym, co robi, co by to nie było.
Marzy o domu, rodzinie, jednym jajku wyklutym i drugim w drodze. Ale z niewiadomych przyczyn smocze damy nie traktują go poważnie. Miejmy nadzieję, że biedakowi kiedyś się uda.
E k w i p u n e k :
Opróżnij kieszenie, zobaczymy. Każdy coś ze sobą nosi. Nawet jeśli nie masz tego dużo, spróbuj jednak nie zgubić.
50 kości, naszyjnik ze smoczą łuską
C o ś w i ę c e j :
W głębi serduszka każdy pragnie być wyjątkowy, prawda? Każdego coś wyróżnia. U jednych jest to bardziej widoczne, u innych mniej. A jak jest w tym przypadku?
Jest święcie przekonany, że jest smokiem.
A t r y b u t :
Nie, wcale nie chodzi o rzeczy takie jak trójząb Posejdona, czy błyskawicę Zeusa. Tylko o cechę, jedną, małą, która u ciebie wybija się ponad przeciętność.
Szybkość
Re: Asgore Wto Maj 31 2016, 05:00
Dojrzewający
Przedsiębiorca
Liczba postów : 795
Skąd : Jak to skąd? Od mentora!
Skąd : Jak to skąd? Od mentora!
Akcept
Wreszcie jakiś gryfcio w Krainie :).
|
|