Anthony

Anthony
Dorosły

Anthony


Male Liczba postów : 54

     
Imię: Anthony.
Rasa: Wilk.
Wiek: 4 lata
Proponowana ranga: Na razie jeszcze nie ma takiej.
Ranga: Brak
Historia: W jego życiu na prawdę nie działo się nic ciekawego. Toteż nie ma powodu do zbędnego rozpisywania się, zresztą komu by się chciało czytać roztkliwiające historyjki na dwadzieścia stron? Jemu na pewno nie. Można tylko powiedzieć, że wychował się w stadzie ze swoim ojcem, który był jego jedyną rodziną. Jego matka zginęła, jednak jemu nigdy nie było dane dowiedzieć się w jaki sposób. W sumie go to nie interesowało. Wkrótce jego staruszek został jednak wygnany z watahy, a więc i jego spotkał taki los. Jako szczeniak, nie był w stanie zrozumieć, dlaczego zostali wygnani. Mimo tego, że wcześniej mieszkał z wielkim stadem, nigdy nie wiedział, co to rodzina. Nie odczuł nawet zmiany, kiedy opuścił tereny starej watahy. Czuł się dalej tak samo samotny i odrzucony, bowiem nawet w poprzednim ' domu ' kontakt utrzymywał tylko ze swoim ojcem, a i to zdarzało się rzadko. Wkrótce tak się stało, że nie miał ochoty na dłuższe życie u boku wiecznie marudzącego, a na dodatek starzejącego się wilka. Postanowił więc wyruszyć w świat, by tworzyć własną historię i przekonać się, jak to jest żyć na własny rachunek.
Charakter: Jest trudnym osobnikiem i nie każdy raczy go zrozumieć. Jest na wszystko zobojętniały, a zwraca uwagę dopiero, kiedy ktoś umiera, albo kiedy coś uczepi się jego ogona. Chodzi z łbem uniesionym ku górze, jest dumny z tego, jaki jest i nie zmieni się dla nikogo. Bardzo szybko się nudzi i potrzebuje zmiany otoczenia, oraz nowych miejsc. Czasami się zdarzy, że przełamie bariery i kiedy kogoś polubi, będzie nieco milszy. Jest sprytny, zwinny, uwodzi i przechytrza. Ostatnimi czasy jednak uchylił nieco wrót do swojego zeschniętego serca i potrafi okazać nieco więcej zainteresowania wobec innych, co nie znaczy, że zmienił się całkowicie i dla każdego będzie przymilną owieczką. Czasami jednak okazuje się, że tylko zgrywa chodzącą wredotę, a na prawdę idzie się z nim nawet dogadać. Nie boi się walk i rywalizacji, więc jest nawet skory do przetrzepania komuś skóry, chociażby dla zabawy. Uwielbia wyżywać się na bezbronnych zwierzętach, zabijać je powoli i jak najbardziej boleśnie. Polowanie to w takim razie dla niego czysta przyjemność i nie tylko potrzeba, ale i zabawa. Z pewnością lubi, kiedy ktoś nie zostawia go obojętnie. Nie znosi zaś zimna, przesadnych optymistów, bo każdy wie, że nie da się na wszystko patrzeć z lepszej strony. Nie znosi siedzenia cały czas w jednym miejscu, osób, które mu ubliżają, nie znając nawet jego historii, czy jego samego w sobie. Nie lubi też osób, które udają idiotów, by zaimponować innym.
Ekwipunek: Kości i to chyba tyle.
Coś więcej: ---

Atrybut: Siła.