Legowisko Puszczyka

Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
PSZCZELE GNIAZDO

Lubił w ten sposób nazywać swoje nowe legowisko. Kto? Puszczyk. Dlaczego? Sam nie wiedział. Może po prostu przypominało mu rój, ul - zwał jak zwał. Skała miała w każdym razie kształt gniazda jakichś owadów. A że samiec był osobnikiem z dobrze rozwiniętą wyobraźnią, łatwo przyszło mu skojarzenie znanych kształtów i nadanie swojemu nowemu legowisku przyjaznego miana. Może nie powinien tego robić, biorąc pod uwagę, że ciężej rozstać się z domem, do którego coś go mogło przywiązać. Ale póki co nie mówmy o rozstaniu. Jesteśmy w ulu. Skale, o kształcie owadziego gniazda. Głaz stoi lesie, tuż obok znacznie wyższej skalnej ściany. Dlatego mało kto jest w stanie zauważyć, że na przeciwko ów wysokiego dzieła natury znajduje się wejście do "ula" - nieduża luka, do której przecisnąć się może tylko niezbyt wyrośnięty wilk. Puszczyk nie jest wyrośnięty. I nie są wyrośnięte też samice, które tutaj sprowadza. W środku jest dość przytulnie, ściany gniazda dobrze blokują docierające z zewnątrz dźwięki, a w centrum pomieszczenia znajduje się miejsce na ognisko, w razie, gdyby komuś wewnątrz było zbyt ciemno lub zbyt zimno. A temperatura zwykle jest odpowiednia - ściany gniazda działają też jak termos, nie pozwalając opaść lub wzrosnąć temperaturze, gdyby nie było to wskazane. Niedaleko paleniska leży kilka zwierzęcych skór i futer, jednak poza niezbędnym wyposażeniem nie ma tutaj już nic. Żadnych zbędnych gratów będących wspomnieniami innego życia.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
"Ciekawość to pierwszy stopień do piekła"
Trwała burza, ściana deszczu utrudniała dostrzeżenie czegokolwiek w odległości większej niż dwa metry. Pioruny waliły niemiłosiernie, przy każdym uderzeniu wilczycą wstrząsał dreszcz.
Szła powoli, rozglądając się i nasłuchując każdego podejrzanego szmeru. Była na terenie Czarnych- tak nazywała należących do Watahy Nocy, z licznych źródeł dowiedziała się, że nieprzyjaźnie traktują intruzów.  
Zaburczało jej w brzuchu...mogłaby zabić dla kawałka mięsa. Nagle zapach się lekko zmienił, prawie niewyczuwalnie, ale wystarczyło by jej mięśnie naprężyły się gotowe do działania. To był zapach obcego wilka. Podniosła głowę i nastawiła uszy...cisza, nic prócz odgłosów deszczu. Rozejrzała się dookoła. Po jednej stronie miała wysoką skalną ścianę, nie dostrzegała żadnych luk...zapach musiał pochodzić z drugiej strony. I rzeczywiście...stała tam skała o dziwnym kształcie. Przechyliła głowę w nagłym przypływie rozbawienia
"wygląda zupełnie jak owadzie gniazdo" pomyślała, ale szybko narosła w niej podejrzliwość, bo to własnie stamtąd dobiegał obcy zapach. Zajęło jej chwile odnalezienie niedużego wejścia wzrokiem. Nie dość, że miała do dyspozycji jedno oko to jeszcze ten uporczywy deszcz! Najeżyła sierść i stąpając nisko na łapach podążyła w tamtą stronę. Gotowa w każdej chwili zacząc uciekać. Nienawidziła siebie za bycie taką małą i słabą, jedyne zwierzęta na jakie mogła polować to wiewiórki, czasem króliki bądź ptaki.
Kiedyś to zmieni...pocieszała się tym od trzech lat.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Przywiódł go tutaj sentyment, a może potrzeba powrotu do domu. W końcu każdy musi kiedyś wrócić do domu. O ile mógł to nazwać swoim domem, a chyba czas najwyższy. Burza? No, to nieźle trafił, dobrze, że do jego jaskini już niedaleko. Ale zanim rudy samiec wślizgnął się tajnym wejściem, ujrzał, że nie jest tu sam. Samica, ciemna, chyba się zgubiła. W końcu nie należała do jego watahy, a nigdy wcześniej jej nie spotkał.
- Kim jesteś? - zapytał surowym tonem, stając za wilczycą w deszczu. To nic, że pada, najpierw musiał zbadać sytuację. Może to szpieg? Wyjaśniałoby, czemu kręciła się nieopodal legowiska Bety Nocy.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Usłyszała pytanie i odwróciła się w stronę rudego wilka. Miała problem z dostrzeżeniem szczegółów..."Przydałyby mi się dwa sprawne oczy" Pomyślała.
Pokazała zęby pomimo tego, że nie miała zamiaru atakować.
-Nie szukam kłopotów- powiedziała gardłowym głosem. Już miała odejść gdy w jej brzuchu zaburczało niemiłosiernie. Miała nadzieje, że wilk tego nie usłyszał. Była skupiona na obserwowaniu jego postury i próbowała odkryć zamiary. Nagle grzmotnął piorun...wbrew sobie pisnęła jak szczeniak i skuliła się.
-Nienawidzę okazywać słabości, i jeszcze ten cholerny brzuch- mruknęła...chyba trochę za głośno. Zbyt wiele się nasłuchała o Czarnych aby móc myśleć o dobrych zamiarach nieznanego samca. Pomimo strachu nie mogła ukryć przed sobą, że jest wyczerpana. Starała się nie dać po sobie tego poznać.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Puszczyk zmrużył oczy, najwyraźniej analizując zaistniałą sytuację. W końcu stwierdził, że jeśli samica jest szpiegiem, to i tak niewiele istotnych informacji wyniesie z jego jaskini, która była po prostu jaskinią ze zwierzęcymi skórami w środku, a na własnym terenie, ciepłym i suchym, lepiej będzie dowiedzieć się, co robi na terenach Nocy. Samiec westchnął i podszedł do wilczycy.
- Chodź za mną - powiedział spokojnie, kierując się w stronę legowiska. Przecisnął się przez ledwo widoczne wejście do jaskini, zastanawiając, czy wilczyca w ogóle pójdzie za nim.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Chwilę rozpatrywała możliwość ucieczki bądź ataku...jednak postanowiła iść za wilkiem. Może dostanie coś do jedzenia? Trzymając się nisko na łapach weszła do jaskini. Była wyścielona skórami i panowało tu miłe ciepło. Dopiero teraz w pełni dotarło do niej jaka jest zmęczona pomimo tego, ze się obawiała obecności innego wilka łapy jej nie posłuchały. Opierając się o ścinę położyła się definitywnie na ziemi To prawda leżała ale jej oko czujnie śledziło każdy ruch samca. Ukradkiem tez spojrzała na swoje okaleczone drogą łapy...nie wyglądało to dobrze.
-Tylko na chwilę- szepnęła.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
- Ech, jasne - mruknął samiec, rozpalając jakiś ogień na miejscu, które wyznaczył w tym celu. Od razu w środku zrobiło się jaśniej i cieplej.
- Więc kim jesteś i czego szukasz na terenach watahy Nocy? - zapytał od razu, nie zastanawiając się nad żadnymi wstępami i podobnymi przedłużeniami. Zależało mu na szybkim wyjaśnieniu sprawy, a potem... potem się zobaczy, co zrobi z nieznajomą. Wszak nie wypada wyrzucić damy na deszcz, szczególnie, że na zewnątrz zaczynało się ściemniać.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Zastanowiła się chwilę nad pytaniem potem odpowiedziała całkiem szczerze
- Nie powiem ci kim jestem...ale wiem że idę na cmentarz...a przez terytorium Czarnych było najkrócej- chciała wstać, ale syknęła z bólu spadając znowu na ziemię. Spojrzała jeszcze raz na wilka. Odwróciła głowę tak aby samiec nie mógł dostrzec oszpeconego oka. W sumie nie wiedziała kim jest. Ale była wdzięczna za odrobinę ciepła i dach nad głową. Nie chciała go odstraszyć widokiem białego oka. Patrzyła jak zahipnotyzowana w ogień.
-Jesteś magiem?- spytała
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
- Magiem? Nie - odpowiedział Puszczyk, spoglądając uważnie na wilczycę. Wyglądała na lekko zmasakrowaną, więc chyba nie powinna być zbyt niebezpieczna w razie czego. Na szpiega też nie wyglądała, ale wszak o to chodzi w byciu szpiegiem, żeby nie dać się zbyt łatwo wykryć.
- Jestem Puszczyk, Beta Nocy. Tereny "Czarnych", jak je nazwałaś, to moje tereny. Dlatego pytam cię, kim jesteś - powiedział spokojnie, siadając na przeciwko samicy. Pewnie powinien pomóc samicy w potrzebie, ale nie miał za bardzo jak. Nie posiadał przy sobie żadnej żywności, a na medycynie znał się dość powierzchownie. Mógł ją najwyżej odstawić do Lecznicy.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Philian uważała że samiec stał zbyt blisko...starała się zwiększyć te odległość przyciągając się do ściany, ale niewiele to dało. Oddech jej lekko przyspieszył, przełknęła ślinę. Ledwie co opanowała chęć ucieczki.
-Ja...ja nie wiem- powiedziała szczerze. Spojrzała na swój naszyjnik. Potem na Puszczyka.
-Jeżeli nie jesteś magiem to jak to zrobiłeś?- skinęła głową w stronę ogniska. Musiała przyznać, że w tym świetle samce wyglądał całkiem całkiem..."NIE" skarciła się w myślach. Nie wolno jej tracić czujności.
Nie kłamała na swój temat ale wątpiła czy Puszczyk jej uwierzy.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Samiec, widząc zachowanie wilczycy, westchnął i odsunął się kilka kroków w tył.
- Spokojnie, raczej nie mam zamiaru nic ci zrobić - mruknął, siadając ponownie, tym razem w pewnym oddaleniu od samicy. Całkiem dziwne zachowanie jak na niego. Najwyraźniej posiadanie stanowiska Bety w watasze okazało się czymś więcej niż kolejną zabawą i z jakiegoś powodu Puszczyk stał się bardziej opiekuńczy. Ale żeby tak wobec obcych?
- Ech, siłą woli... - dodał ironicznie, spoglądając na płomienie. W rzeczywistości wystarczyły dwa kamienie, aby rozpalić ognisko, samiec nauczył się tego już dawno temu.
- Mam ci jakoś pomóc, czy po prostu przeczekasz tu burzę? - zapytał, spoglądając na wilczycę. Wyglądała na wyczerpaną, ale pewnie żadna panna nie ryzykuje noclegu w jaskini nieznajomego. Szczególnie Puszczyka, mimo, że z jakiegoś powodu tym razem jest zupełnie nieszkodliwy.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Przekrzywiła głowę i spojrzała z zaciekawieniem na Puszczyka. Ciepło ognia mile rozgrzało jej stawy co pozwoliło na wstanie i zrobienie kilka niezdarnych kroków. Podeszła do ogniska i popatrzyła na nie z zafascynowaniem.
-Mogę przeczekać...nie boję się- powiedział spoglądając intensywnie na wilka -to ty powinieneś się bać- powiedziała. Zdawała sobie sprawę, że to jej "ciemna strona" przemówiła. Nie miała zamiaru krzywdzić Puszczyka. Ale jej słowa zabrzmiały dwuznacznie. Miała świadomość, że jej wygląd mógł wywołać litość, strach, obrzydzenie...ale na pewno nie poczucie niebezpieczeństwa.
-Znaczy...mógłbyś dać mi cokolwiek na ząb?-Skąd ta otwartość? Ten osobnik zbyt dziwnie na nią działał. Prychnęła w nadziei, że pomyśli iż żartowała.
Położyła się na ziemi i zamknęła oczy, jej oddech się uspokoił. Pomimo tego, że nieczuła się zagrożona, ustawiła się tak...że wyjście miała za sobą a samca przed. Choć wszystko na to wskazywało...nie  usnęła...i nie miała zamiaru spać.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Puszczyk uważnie spojrzał na samicę. Na jej słowa zbliżył się nieznacznie i spojrzał na nią groźnie.
- Ach, tak? - mruknął, przekrzywiając łeb i mrużąc oczy. - Jeśli coś ci się nie podoba w mojej gościnie, to w każdej chwili możesz wrócić na dwór - jeszcze brakowało, żeby dla wzmocnienia efektu na zewnątrz zagrzmiał piorun. Ale samica wyglądała na tyle żałośnie, że Puszczyk mógł tylko westchnąć i zostawić ją w spokoju.
- Nie mam tu nic do jedzenia - powiedział zgodnie z prawdą. Jaskinia służyła mu tylko za miejsce noclegu, więc nawet nie zgromadził tu żadnej żywności.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Otworzyła oczy i spojrzała na niego rozbawionym wzrokiem.
-nikt nigdy mnie nie gościł- odparła -nie patrz na mnie takim pełnym politowania wzrokiem, nie jestem wcale taka poszkodowana...jak jest to biorę- "ale częściej nie ma" dokończyła w myślach. Spojrzała jeszcze chwilę na Puszczyka. Coraz trudniej jest udawać jej  obojętność.
-idę spać- stwierdziła takim głosem, który sugerował zakończenie rozmowy.
Teraz chciała tylko poczekać aż i samiec uśnie.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
- To przestań wyglądać tak żałośnie - warknął Puszczyk, jak gdyby mizerny wygląd był jakimś zabiegiem samicy, aby wykorzystać jego... właśnie, co? Raczej nie dobre serce ani samarytańska pomoc bliźniemu. Wygląd Philian także zupełnie nie pociągał Puszczyka. Okaleczone i wyczerpane dziewczątko raczej więc nie musiało się przejmować jakimkolwiek nieprzyzwoitym zachowaniem Bety. Uważnie obserwował wilczycę. Spać? W jaskini nieznajomego wilka? Wyglądał na aż tak godnego zaufania czy niegroźnego?
- Jak chcesz - mruknął jednak tylko, kładąc się po drugiej stronie ogniska. Nie miał zamiaru spać, nie, kiedy w jego legowisku znajduje się ktoś obcy. Ale przeczeka burzę w pomieszczeniu, a kiedy wilczyca wypocznie, zastanowi się, co zrobić dalej z tym fantem.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Usunął? Nie to niemożliwe...zbyt szybko a jednak jego oddech był spokojny. Wstała futra skutecznie tłumiły jej kroki. Podeszła do "śpiącego" Puszczyka. Obeszła go dookoła uważając aby go nie dotknąć.

-masz na sobie zapach wielu dziewczyn- mruknęła.  

Obejrzała całe legowisko, poczuła się tak pewnie, że nawet przestała zwracać uwagę na śpiącego samca. Nie wiedziała dlaczego ale Puszczyk i wszystko to się z  nim wiązało bardzo ją ciekawiło. Było tutaj nadzwyczajnie pusto...może zazwyczaj mieszkał gdzie indziej? Philian uważała że dziwne jest nie chcieć zachować wspomnień...ale chyba taka natura nie doceniamy tego co dostajemy bez wysiłku.

-zachowałeś się jak dżentelmen tym razem- stwierdziła.

Była zdziwiona zachowaniem samca szczególnie że wiedziała do czego mu służy to legowisko. Może nie tyle zdziwiona co rozczarowana...nie to na pewno odpada była samotnikiem nie potrzebowała tego rodzaju więzi.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Aktualnie legowisko służyło wyłącznie jako miejsce do spania. Minął szmat czasu, odkąd Puszczyk miał do czynienia z jakąkolwiek samicą. Stanowisko Bety chyba jednak nakładało jakąś odpowiedzialność i ograniczało możliwości młodzieńczych harców. Sam wilk już zresztą przestawał być młodzieńcem. To chyba nie starość?
- Jakby miało cię to obchodzić - powiedział, śledząc wilczycę wzrokiem. Jaskinia była zwyczajnie pusta, bo Puszczyk nie przywiązywał wagi do niczego. Nie miał przedmiotów, które mogłyby nadać swojskości jego legowisku, ani potrzeb estetycznych, żeby jakkolwiek ozdobić jaskinię.
- Dżentelmeni już dawno wyginęli. Nie chciałem, żeby taki wypłosz błąkał mi się pod domem - dodał, pozwalając sobie nawet na lekko szyderczy uśmiech. Stwierdzając jednak, że Philian może wziąć jego żarciki do siebie, odchrząknął nieznacznie.
- Nadal jesteś głodna? - zapytał. Mógł załatwić samicy jedzenie i aż się zastanawiał, z jakiego powodu to właściwie robi.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Philian odwróciła się i w pierwszym odruchu pokazała kły i warknęła. Po chwili spojrzała na Puszczyka wzrokiem, który nie wskazywał na nic dobrego. Dwoma susami doskoczyła do niego i go przewróciła stając nad nim i nachylając się tak, że ich pyski dzieliły centymetry.
-Wypłosz? Jeżeli aż tak ci przeszkadza moja obecność to nie musisz jej tolerować. Nie jestem tak zmęczona i głodna żebyś musiał laskę mi robić...Zrozumiałeś?- Warknęła gardłowo. Patrzyła samcowi w oczy spojrzeniem, które kipiało nienawiścią
-Nie...już nie jestem głodna-W rzeczywistości było inaczej...ale nie przyznałaby się do tego za żadne skarby.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Samiec zmrużył oczy, kiedy wilczyca na niego skoczyła i jednym ruchem przewrócił ją na ziemię. Nie był zbyt silnym fizycznie samcem, jednak wciąż silniejszym od osłabionej samicy.
- Co to za brak wychowania, żeby się na dobrego gospodarza rzucać? - warknął w jej stronę, stając nad waderą w podobnej pozie, w jakiej ona zrobiła to przed chwilą.
- Jeśli księżniczka jest niezadowolona z obsługi hotelowej, to księżniczka dobrze wie, gdzie są drzwi - dorzucił niezadowolonym tonem, zostawiając Philian w spokoju.
- Nie mam potrzeby robić pani łaski. Ja idę coś zjeść. Możesz dołączyć albo wracać tam skąd przyszłaś - powiedział nagle opanowanym tonem, wzdychając niczym męczennik. Przecież tak się starał być miły, a ty los zrzuca mu na barki tak wymagającą i arogancką wilczycę. Podaj palec, a zabiorą rękę, czy jakoś tak.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Zadała sobie sprawę jaka była osłabiona po tym z jaką łatwością pozbył się jej. Jak już zostawił ją w spokoju. Leżała na ziemi jeszcze chwilę patrząc w sufit. Niesłychane...normalnie teraz rzuciłaby mu się do gardła...a ona patrzy w sufit niezdolna do jakiejkolwiek reakcji. Nawet nie poczuła się upokorzona, po prostu miała wrażenie że jest szczeniakiem, które zostało przyłapane  na podkradaniu słodyczy. Odchyliła głowę i spojrzała na Puszczyka...Idzie coś zjeść?  Nie pójdzie z nim...na pewno nie. Pomimo to wstała. I zmusiła obolałe mięśnie do posłuszeństwa.

-Idę z tobą...tylko dlatego że umieram z głodu- proszę! powiedział to...przyznała się do słabości. Dobrze że nie znał jej imienia...w sumie ona tez go nie znała.

-Jednak pięć tygodni głodówki to trochę za dużo, nawet jak na mnie- mruknęła na tyle cicho aby tego nie usłyszał. Stanęła przed nim i spojrzała mu w oczy, przesyłając nieme przeprosiły, które duma nie pozwalała wymówić na głos.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Samiec ponownie westchnął.
- No już dobrze, to niedaleko - powiedział, przeciągając chude, rude cielsko i kierując się w stronę wyjścia. Oby Alastair go nie zbeształ za ściąganie na jego głowę gości. Chociaż, chyba na tym właśnie polegało dobre prowadzenie interesu, żeby mieć jak najwięcej klientów.
- Tylko nie zgub się po drodze, bo jeszcze cię nie znajdę - rzucił jeszcze, tym razem przywołując na pysk całkiem przyjazny rodzaj uśmiechu.

zt. (Plac handlowy: "Piwna Nuta")
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Dotarła tutaj słysząc cały czas kroki Puszczyka za sobą. Weszła do jaskini bez trudu tak długo nic nie jadła, że ciasne wejście było wystarczająco szerokie.
Znów uderzyło w nią ilość zapachów jakie mieściły się w tym pomieszczeniu. Spojrzała na miejsce gdzie wcześniej paliło się ognisko potem jej wzrok spoczął na miejsce, które nosiło ślady przepychanki. Philian poczuła jak jej serce bije mocnie. Postarała się to zignorować i położyła się pod ścianą.

-Całkiem mili twoi znajomi- powiedziała w stronę samca

-To dowiem się w końcu co ci w duszy gra?- spytała i spojrzała na samca wzrokiem, który kategorycznie zabrania wymiganie się od odpowiedzi.

-Chcę po prostu wiedzieć jak mam się odwdzięczyć i tyle żadne ukryte zamiary-
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
Samiec przybył do jaskini tuż za Philian i przysiadł ponownie na przeciwko niej. Na ponowienie pytania o możliwość odwdzięczenia, wilk westchnął teatralnie.
- Nie wyglądasz na kogoś, kto byłby w stanie mi się odwdzięczyć inaczej, niż poprzez swoje własne ciało - rzucił zgryźliwie, dopiero po chwili gryząc się w język. Znowu był niemiły dla czarnej wilczycy, a postanowił sobie, że nie będzie więcej jej denerwował. Kiedyś tam sobie postanowił, po drodze. Najwyraźniej wredotę ma we krwi.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
-Ach rozumiem miło mi wiedzieć że uważa mnie Pan za dziwkę- odparowała kamiennym tonem.

Może nie mogła mu zapewnić bogactwa może i nie potrafiła wyczarować góry, ale i ona miała swoje asy w rękawie. Jakie? a to zależy od Puszczyka czy się dowie, jak na razie nie jest na dobrej drodze.
Uśmiechnęła się sztucznie i zwinęła się w kłębek plecami do samca nie spała trzy noce z rzędu, i zmęczenie dawało się we znaki.

-Nie powinno oceniać się książki po okładce- Mruknęła jeszcze.

Ona też sobie coś postanowiła, że nie będzie się już złościć. Prześpi te noc i zostawi Puszczyka ze swoim jadowitym charakterem.
Puszczyk
Junior Admin
Dorosły

Puszczyk


Male Liczba postów : 147
Wiek : 27

     
No dalej, przeproś. Powiedz, że tylko ci się wyrwało, bo przecież nie masz nic złego na myśli. Zdaniem Puszczyka Philian była tylko wrażliwą, nieśmiałą, zdenerwowaną, miłą i zwyczajną wilczycą. Nie było potrzeby porównywać jej do panien lekkich obyczajów. Na pewno przynajmniej tak nie sądził.
- Pff - powiedział jednak tylko, uśmiechając się lekko. Brawo, ruda kanalio. Miałeś przeprosić. Samiec westchnął tylko, zwijając się pod ścianą, wciąż nadęty i uparty, jak zwykle.
Sponsored content