Carly

Carly
Latający Szpieg

Carly


Female Liczba postów : 420
Wiek : 24

     http://davocem.blogspot.com
Imię

Nosi kryptonim Carly Sonny Fabiano, chociaż niemal nikt nie ma o tym pojęcia. Rodowe nazwisko to rzecz, o której czasem nawet ona zapomina! Miejmy nadzieję, że nie zaniknie zupełnie, bo ten zlepek liter wiele świadczy o jej przeszłości, która jednak jest rzeczą niezmywalną. Jej imię niesie się echem po krainie od kilku dobrych lat, ale ciężko stwierdzic, czy w zupełności jest okryte dobrą sławą. Ot, zależy, w czym pysku zalęgło.

Rasa

Nie ulega wątpliwości, że jest ona wilkiem. Nie sposób się pomylic! Bez względu na to, jak się zmienia na przestrzeni lat i jaką maśc przyjmuje z tego tytułu, zawsze pozostaje przy swojej rozpoznawalnej, lekkiej, niewielkiej i szczupłej sylwetce. No, możesz ją ewentualnie pomylic z młodym smokiem albo lisem. Gwarantowane przedstawienie i mnóstwo śmiechu!

Wiek

Staruszka.. tyle lat już się tu pałęta, tyle przeszła, tyle osób poznała, każdy zakątek krainy nie jest jej obcy! Liczy sobie już przeszło 5 lat - można rzec, że jest zupełnie dojrzałą wilczycą. To niestety nie ustępuje powadze, jaka przystoi w tym wieku. Nieco uspokoiła swoją młodzieńczą szaleńczośc, ale nadal zdarza jej się wpaśc na potencjalnych osobników z rykiem, dyndając na lianie. A co tam, mówcie co chcecie "dorośli", wielcy kreatorzy szarej prozy codzienności!

Orientacja

Niekulturalnym byłoby spytac ją o to, jaka płec ją interesuje. Swoje już przeżyła, ma za sobą zarówno poważne związki, jak i romanse i miłostki i nie w smak jej zmieniac cokolwiek w tej kwestii. Nie żyje i nigdy nie będzie żyła według zasady "coby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek". Wybaczcie dziewczyny, Carly jest w 100% heteroseksualna.

Ranga

Zawsze marzyła o posadzie, na jakiej teraz stoi, chociaż wiele było przed nią. Wiedziała jedno - że na pewno dotrze tam, gdzie sobie wymarzyła! Od maluszka, od skorupki, tylko na szpiega i nigdzie indziej siebie nie widziała. Może to lepiej? Idzie w ślady swoich rodziców z wysoko uniesionym łbem i robi to po mistrzowsku. Może jest tylko nieco zbyt rozbrykana na tak odpowiedzialne stanowisko, jak Beta Wody? Niechaj członkowie przemyślą miłosierne przebaczenie! Dla bonusu, ma jeszcze skrzydła i lata! Co za dużo, to nie zdrowo? Nieoficjalnie i niefabularnie, posiada jeszcze stanowisko Mistrza Gry i Junior Admina.

Historiia

Zamierzchłe czasy, czyli skąd się wzięła i jak żyła Carly, nim tu trafiła..

Gdy się urodziła, wszystko było w porządku. Miała szczęśliwą rodzinę. Należała do watahy Gwiazdy Polarnej. Miała mamę Airin, tata Kaoi, brata Visse i siostrę Geenę. Gdy mieli kilka miesięcy, tata zaczął ich szkolić, gdyż z mamą, to on był Alfą stada i chciał, żebyśmy przejęli jego posadę, gdy jego już nie będzie. Szło nam świetnie, gdy nagle w czasie jednego z treningów, zaatakowała nas wataha Czarnego Księżyca. Mama, chcąc bronić swoją rodzinę, poległa w walce. Geena i Visse chcieli chronić Carly, gdyż była najmłodsza, lecz Geena też poległa. Został Visse i ojciec. Vissego zaatakowała Alfa watahy. Wystraszony Visse, z kilkoma obrażeniami, uciekł w las. Kaoi, poszarpany przez wszystkich z wrogiej watahy, nie mając sił, ukrył ostatnie swe dziecko, w jednej z jaskiń, potem zaginął bez śladu. Przestraszona, uciekła w najciemniejszy kąt, słysząc odgłosy walki. Gdy wszystko ucichło, wyszła to sprawdzić. Na trawie leżały bezduszne ciała mamy i siostry. Wilczątko wtuliło się w zimne ciało trupa, łkając z żalu.
Przez wiele miesięcy żyła sama, ćwiczyła, żeby się odegrać na watasze Czarnego Księżyca. Gdy była już zawzięta i gotowa, pobiegła do ich watahy. Gdy zabiła kilka wilków, miała dojść do Alf, ale krew cieknąca po jej futrze, rany, rozdrapania.. Nie miała siły.. Kiedy przypomniałam sobie o rodzinie, obudziła się we mnie niezwykła moc. Usłyszałam głos mamy: "Córeczko, dasz sobie radę, jesteś silną wilczycą, znajdziesz krainę w której zamieszkasz, odegrasz się na nich, stworzysz szczęśliwą rodzinę.. Ja ci to obiecuję.. Teraz przejęłaś moc moją i Geeny, ale możesz jej użyć tylko wtedy, gdy twoje życie od tego zależy, mój księżyc w obroży to kontroluje, teraz ty go masz, nie bój się.." I faktycznie. Na jej szyi zawidniała obroża mamy. Oczy zabłyszczały niebieskim światłem, stały się puste. Zaczęła panować nad wodą i tym sposobem zabiła każdego w tej watasze. Gdy był to koniec, oczy znów się wypełniły, ona przestała panować nad wodą, wszystko było normalnie. Patrząc na zwłoki basiorów i wader, uciekła w las. To ją nauczyło, że musi walczyć o swoich, walczyć zawsze kiedy będzie potrzeba, bo stanie się to, co stało się w jej rodzinie.

A ciut dalej? Co się z nią stało później?

Trafiła do tej krainy, odnalazła swojego brata Visse'yego, przynależała do Watahy Wody, stała się Szpiegiem - tym, kim miała pozostac. Jest tak jak powiedziała jej matka..
Całe miesiące, tygodnie i pory roku spędzała na poznawaniu przyjaciół, zarażania innych swoją eksplozją radości na każdym kroku. Nie znała wyrażenia "smutek". Jej radość się wypełniła, gdy poznała wilka o imieniu Wasp. To było jak prąd elektryczny - oboje poczuli do siebie jednakowe uczucie. I choć Carly była bardzo lubiana przez samców, jej serce wybrało akurat leniwe, czarne wilczysko, a niedługo potem zaadoptowała młode, nierosnące wilczątko, Arianę.

Brzmi nieźle. Ale na tym się przecież nie kończy!

Ich odmienność nie przeszkadzała im, choć raziła w oczy i często prowadziła do niezgody. Kłótnie, spory - szczególnie, gdy do krainy przywędrowała Amija, dziecko Waspa z dawnego związku. Została jednak zaakceptowana. Dziwne? Normalne w ich życiu. Doszło do tego, że doczekali się własnych szczeniąt - Virve i Colina. Ich szczęście było wielkie, ale nic nie trwa wiecznie. Do krainy przywędrowała była partnerka Waspa, Renna. Zazdrosna Carly była wściekła o ich kontakty, lecz w końcu pogodziła się z losem i przejrzała racjonalnie na oczy. Czy to koniec? Nie, nie koniec. Przeżyli wówczas z Waspem wielką rozterkę, aż doszło do załamania partnerstwa. Na domiar złego, okrutny smok uśmiercił jej adoptowaną córkę, Arianę. Młoda Szpieg obwiniała siebie za to, z resztą słusznie. Doszło wtedy do chwilowego zaniku pamięci, całe szczęście. Wtedy serca wilków ponownie połączyły się w jedno, a ich dusze zjednoczyły się..

Dzieci, rodzina, jasne, to ważne. A kariera? Może coś o niej?

Czas wyznaczał wiele zmian. Carly posiadła skrzydła i posadę Dowódcy Szpiegów, z czego była szalenie dumna. Poznała wtedy także Taharakiego, który odmienił jej życie. Ale cóż? Niedługi czas potem synek Carly zmienił płec - to była dla niej wielka zmiana. Gdy się z tego otrząsnęła, okazało się, że Wasp zdradził ją z bezwzględną Enary. Dowódczynia wpadła w taki amok, że dzieci powystraszały się jej na długie miesiące. Zdruzgotana i zapłakana, ostoję znalazła w samczych ramionach Taharakiego. Okazało się, że iskra, jaka ich łączyła od dawna, to jedna, wielka, piękna miłość.

Znów o miłości i jej rozterkach.. A może coś jeszcze o tym, jak się pięła do góry po szczeblach rang? Jakiś zwrot akcji?

Nie wiadomo w jakiej chwili, ale Carly została Alfą swego stada. To był dla niej wielki czyn. Zawsze chciała pomagac swej watasze, na śmierc i życie. Wtedy nią rządziła. Była w szczytowej formie, na najwyższym szczeblu..
Pewnego jednak dnia obowiązki wzywały ją, by wróciła do starej watahy i pomogła jej się odrodzic. Podczas jej długiej nieobecności, gdy wróciła, bardzo się zmieniła. Dojrzała. Jednak spadła na miejsce Bety, za czynem Viktorii. Dawna, dziecinna Szpieg zdenerwowałaby się, ale nowa, pełna ambicji i pomysłów, chciała w tej chwili tylko pomóc Watasze.
Okazało się, że jej ukochany wyparował z krainy, tak jak cała rodzina, a córeczka Colin poświęciła się dla bycia Hybrydą. Wtedy pozostała jej tylko nieobecna Virve. Póki co, w jej życiu liczy się tylko wataha. Ale czas pokaże.

Ok, minęło trochę czasu.

Po krótkim powrocie jej ukochanego do krainy, sielanka nie trwała długo. Już wkrótce samica zaczęła wieśc bardzo leniwe i niezbyt urodzajne życie, pełne samotności i opuszczenia, którego sednem było przechodzenie od miejsca do miejsca, zabawianie innych, topienie się w refleksjach, podejmowania wszelkich działań w przypływach motywacji, które spaliły na panewce niemal za każdym razem. To wszystko sprawiło, że zatraciła gdzieś wewnętrzny płomyczek.

Charakter

Na ogół imię "Carly" jest już kojarzone z wiotką, szybką panią Szpieg, z błękitnymi, radosnymi i szczerymi oczyma i uśmiechem białych kłów. Tak właśnie jest! Najczęściej można ją taką zobaczyc. Pełna radości z życia, gadatliwa, naiwna i dziecinna - aż do przesady. Wśród swoich przyjaciół ma głównie samców, bo przecież baby dużo częściej marudzą nad swoim życiem. Ma przy tym w sobie jakiś urok, który pewnie miesza jej kobiecośc z dziecinną słodkością, a może to tylko dobra energia? W każdym razie, zawsze jest otaczana przez tłum, albo sama robi w nim sporo szumu. Czasami się zdaje, że mijanie czasu i starzenie się daje jej fory i ją skrzętnie pomija, umywa ręce i nie dotyczy. Co ciekawe, mimo tych wszystkich iście nieodpowiedzialnych cech, jest również istną Matką Polką, będąc wręcz nadopiekuńczą i troskliwą. Cóż, ale przecież nie zawsze będzie wesoła, prawda? Więc jak się wścieka.. bój się Boga! Ta jej nadopiekuńczośc wiąże się z tym, że chętnie będzie nacierac, aż wyda z siebie ostatni dech potencjalna ofiara, która skrzywdziła jej bliskich lub.. watahę. O tak. Jest potworną tradycjonalistką. A jak kocha, to na zabój! Co jeszcze? Jest szpiegiem, więc nie można jej odmówic przekonania w samych ślepiach i żelaznej woli. To wszystko składa się na dosyc nietypową osobę.

Ekwikpunek

A niewiele, niewiele. A jednak nosi przy sobie, w małej torbie na prawej, tylnej łapie kilka drobnostek. Między innymi swój szkic na korze, który niegdyś dostała od adoratora i wyjątkowo ją ujał. Wisiorek Yin&Yang też gdzieś w środku dynda. Ale to, co dla niej jest najcenniejsze i najdroższe, a przy tym najstarsze, to wisiorek od jej przyjaciołki Paige z dawnym znakiem wody. Chyba tylko on ukazuje, jak długo jest już w krainie! Ponad to, niemal zawsze są z nią jej dwa gołębie, czarny i biały: Cariba i Lucifer, które są jej sumieniem i mogą z nią rozmawiac w myślach.

Coś więcej

Bardzo ważne jest jej nazwisko, rodowośc i pochodzenie. Między innymi również błękitne oczy, a także jasne futro i znaki na nim są w pewnym sensie wizytówką jej rodziny. To jest dla niej niezmiernie znaczące i często to wspomina, jako ogromny odłam swojej przeszłości, który zadecydował o wszystkim. Nie ścierpi zniewagi nikogo, kto pochodzi z jej linii krwi. To jest wpisane w jej naturę.
Niewiele osób o tym wie, ale wieloletni staż szpiega nauczył ją ważnej umiejętności, a mianowicie wyczuwania wibracji w ziemi, co pomaga jej niejednokrotnie w tropieniu i śledzeniu.
Jej pewną tajemnicą jest sytuacja, która kiedyś ją nawiedziła, bowiem podczas jednej z wypraw wstąpił w nią duch i odebrał jej uzębienie. Od tamtej pory posiada sztuczne zęby, jednak dobrze imitujące prawdziwe.

Atrybut
Jej natura, charakter i ranga upoważniają do zręczności i szybkości. Ponad to, potrafi latać. Jako szpieg zaś, odznacza się ponadprzeciętnym słuchem. Myślisz, że to koniec? Warto wspomnieć, że jako Beta uzyskała atrybut wytrzymałości.
Genshi
Dorosły

Genshi


Liczba postów : 87

     
Akcepcika łapaj c: