Anaela

Jedno można stwierdzić na pewno - więcej ma na przeciw siebie, niż do zobaczenia przy oglądaniu się przez ramię. Z pewną ostrożnością zaczęła swoje życie, o którym nic prawie nie można powiedzieć. Szuka, rozgląda się, znajdzie. Ciąg dalszy nastąpi, co do tego też nie ma wątpliwości; zdoła rozwinąć swoje - obecnie - małe zainteresowania, gesty, wrażenia, ponadto rozwinie się też sama, w rozumieniu jak najbardziej biologicznym, w końcu nie zapowiada się, by płomyczek jej życia-nie-życia miał przygasać, a co dopiero gasnąć.

"Kto?", "komu?", "co?", "za ile?" i - ostatnie, choć nie mniej ważne - "dlaczego?". To komplet pytań dość użytecznych, jeśliby mieć smaka na robienie polityki. Zarazem są to też kwestie bliskie sercu małej Anaeli, która z zaangażowaniem gotowa jest poszukiwać odpowiedzi. Nawet, a może raczej najchętniej, na własną łapkę. W innych z kolei momentach jej umysł analizuje zdarzenia uchwycone przez oczy, a gryfka, tym razem jako całość, wycofuje się trochę, myślami najpewniej opuszcza ten świat na rzecz innego, który też wart zwiedzenia. A kiedy coś warte tego właśnie jest, pozna, pozna bezwzględnie, koniec i kropka.
Jakkolwiek cierpliwa, troszkę zalatująca nieśmiałością, ma także swoje drugie oblicze, uśmiechnięte szeroko do przyjaciół. Gdy chce i uważa, że warto, przekształci się z poczwarki w motyla towarzystwa.

Oczywiście, że AKCEPT. ^^