Jakie książki czytacie?

Liszka
Dorosły

Liszka


Female Liczba postów : 19

     
Ten dział jest taki biedny i nieużywany, że w sumie mi go szkoda. :"D Więc każdy może napisać, jakie książki lubi czytać/jakie są jego ulubione, co poleca, co odradza i tak dalej.

ZAPRASZAM. ;u;
Carly
Latający Szpieg

Carly


Female Liczba postów : 420
Wiek : 24

     http://davocem.blogspot.com
Odradzam "Blogostan" Bojarskiej. Syf w pełnej krasie u.u
Kankami
Dorosły

Kankami


Female Liczba postów : 324

     
No więc ja polecam gorąco serię Małgorzaty Musierowicz zatytułowaną ,,Jeżycjada" składającą się obecnie z 19 różnych książek.^^
Świtne okruchy życia, naprawdę! Wspaniała gama charakterów i zachowań postaci! Ale jak mówię - to są książki o życiu i wiele 'akcji' i 'niezwykłości' tam nie znajdziecie, choć mnie właśnie te z życia wzięte wydarzenia najbardziej porywają i zdają się być najbardziej niesamowite <3
Ogólnie czyta się przyjemnie i jest to seria dla młodzierzy... albo inaczej - dla wszystkich, którzy chą przeczytać coś realistycznego, ale lekkiego. Bez atmosfery napięcia seksualnego, burdy czy innych rzeczy, których ja osobiście nie trawię.^^
Znajdzie się za to mnóstwo fragmentów i wątków humorystycznych! :')
Caius
Dojrzewający



Male Liczba postów : 62
Wiek : 23

     
Wczoraj, za sprawą mojego wujka oraz rodziców udało mi się zakupić "Księgę Cmentarną" Neila Gaimana, który jest zresztą jednym z moich ulubionych pisarzy (lubię też styl Anne Rice, choć do samej tematyki jej książek mam mieszane uczucia... Obrzydziła mi postać Armanda. :c). Dzisiaj moja lektura dobiegła końca. I nie chodzi o to, że powieść była krótka (chociaż faktycznie, jak na mnie była nieco za krótka), ale, jak się okazało, to jedna z lepszych książek jakie dane było mi przeczytać. Opowiada o chłopcu, którego rodzina została zamordowana, lecz on sam zdołał zupełnie niczego nieświadomy uciec aż na cmentarz, gdzie został ocalony przez... parę duchów i tajemniczego, przyodzianego w czerń mężczyznę - swojego późniejszego opiekuna.
Książka pożerała mnie w całości. Nie ja ją. Ona mnie. Nie pozwalała oderwać od siebie wzroku.To geniusz Neila w czystej krasie. Mogę polecić ją z czystym sumieniem każdemu, kto uwielbia wciągającą fabułę i... grobowy nastrój?
Medicine
Dorosły

Medicine


Female Liczba postów : 85
Wiek : 23
Skąd : Bydgoszcz Island

     
Ja osobiście polecam Brak wiadomości od Gurba i Niezwykła podróż Pomponiusza Flatusa Eduarda Mendozy (oby dwie). Świetny dystans społeczny, świetny humor. Ostatnio w moje łapki wpadła książka Nie Przejdziemy do Historii Macieja Frączyka. On jest po prostu świetny, gdyby prowadził lekcje WOS-u, była by to wtedy moja ulubiona lekcja. Genialne podejście do polityki, religii i stworzenia naszej planety. Jeszcze wpadłam w posiadanie Zeznań Niekrytego Krytyka i spotkałam się z osobą która powiedziała że ,,Nie Przejdziemy do Historii jest na poziomie pierwszej książki" no i ja się osobiście z tym nie zgadzam, tam niekiedy trafi się jakieś zmyślne spostrzeżenie a w tej drugiej prawie co trzeci wyraz można się uśmiechnąć. Ostatnio zaczęłam czytać Wybranych C.J. Daugherty i książka nie za bardzo wciągnęła... Kończę właśnie czytać Harry'ego Pottera J.K.Rowling, ah, jeszcze jedna książka i saga skonczona - wszystkie 7 części, jestem z siebie dumna. Póki co to wszystko z moich refleksji na temat książek c:
Vriska
Dojrzewający

Vriska


Liczba postów : 18

     
Cóż, ja jestem dość wybredną osobą, za równo jeśli chodzi o filmy, jak i o książki, więt trudno znaleźć cokolwiek, co by mi przypadło do gustu. Mimo to, jestem na dziewiątej już części Pretty Little Liars Sary Shepard, czytam w tym samym czasie Dzień Zero Dawida Baldacciego. Czytając początkowo opis fabuły, sądziłam, że nie przypadnie mi do gustu, jednak, myliłam się.
Dodatkowo skończyłam właśnie czytać (po raz drugi) książkę Stephena Kinga, Historia Liseley. Muszę przyznać, że ze wszystkich książek Kinga, jakie przeczytałam (m.in. Smętarz dla Zwierzont, Lśnienie, Pokój 1408, Miasteczko Salem, Carrie), ta podoba mi się najbardziej.
No i oczywiście, czołówkę wszystkiego, zajmuje u mnie Władca Pierścieni jak i Hobbit, J.R.R. Tolkiena. W końcu były to pierwsze książki, które wprowadziły mnie w fandom fantastyki.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Godzina wilka, Imperium wilków, Wilkołak, i wiele innych. Czytam tylko o wilkach i wolkołakach i kilka lektór
Vockee
Dojrzewający

Vockee


Male Liczba postów : 86

     
Ja obecnie czytam książkę "Wilken: Bracia krwi" autorstwa Di Toft.
Nie mam jakiegoś ulubionego gatunku. Czytam wszystko byleby było ciekawe.
Właściwie to nawet nie czytam wiele. Z własnej woli (oprócz lektur) przeczytałam chyba z cztery czy pięć książek w tym "Hobbit" Tolkiena, "Biały Kieł" Londona i "Łowcy wilków" Curwooda.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Ja lubie czytać kryminały i czytam dużo książek ale ostatnią przeczytaną lektóre to pamiętam z 3 klasy chyba " puc, bursztyn i goście" niepamiętam już tego nawet...
Marano
Latający Lekarz



Female Liczba postów : 803
Wiek : 23
Skąd : Severynia

     
To i ja się wypowiem, jako fanatyczka wszelkiego rodzaju książek! Hyhy, nawet w szkolnej gazetce większość artykułów o polecanej książce miesiąca zazwyczaj przypisują mnie, doskonale znając mój szlachetny gust.

Na mam jednej ulubionej, jest ich kilka. Na pewno moje serducho zdobyła książka Girl Online, autorstwa Zoe Sugg. Nie wiem, czy powinnam wam zdradzać o niej cokolwiek, nie chcąc psuć niespodzianki, ale rzeknę jedynie: opowiada ona o rudowłosej dziewczynie, bloggerce (zachowuje w sieci totalną anonimowość), która zakochuje się w chłopaku z Nowego Yorku, nie wiedząc o tym, iż jest on sławny i posiada przyjaciela homoseksualistę, z którym doskonale się dogaduje! Humorystyczna, ale i czasem chwyta za serce. Polecam!
Hmm... Nie mogłabym zapomnieć o trylogii Pięćdziesiąt odcieni, ręki E L James. Pewnie każdy z nas słyszał o hicie kinowym zwanym Pięćdziesiąt twarzy Greya. Powiem wam, że ekranizacja nie oddaje tego, co skrywa w sobie książka. Przeczytałam wszystkie trzy części i jestem zadowolona. Raczej nie będę opisywała fabuły.
Wręcz przepadam za cyklem Dziedzictwo, które stworzył piętnastoletni Christopher Paolini, za co po prostu człowieka ubóstwiam! Historia zawarta w pięciu książkach (Eragon, Najstarszy, Brisingr, Dziedzictwo tom I i tom II [tylko w Polsce podzielono na dwie części]) opowiada o losach pozornie zwykłego chłopaka, który odnajduje smocze jajo i staje się jednym z legendarnych Smoczych Jeźdźców.
Na koniec wspomnę o doskonałości nad doskonałościami. Powieść napisana przez Johna Greena, nosząca nazwę Gwiazd Naszych Wina. Również powstała ekranizacja, ale w tym przypadku także bardziej skłaniam się ku książce. Historia opowiada o Hazel, dziewczynie chorej na raka, i Augustusie, chłopaku, który również jest ofiarą nowotworu. Zakochują się w sobie, czego dziewczyna za wszelką cenę chce uniknąć, doskonale wiedząc, jakie cierpienia w przyszłości im to przyniesie.
Nighti
Dojrzewający

Nighti


Female Liczba postów : 925
Wiek : 22
Skąd : z dna piekieł

     
Teraz czytam drżenie, narnie i krzyżaków
Whiskey
Dorosły

Whiskey


Male Liczba postów : 407

     
Nikogo to nie obchodzi, ale wygrzebując takie ładne, kulturalne tematy z głębi zapomnienia, rzucę moją listę pięciu książek ulubionych, enjoy.

1. Fight Club - Chuck Palahniuk

PS. To prawda. Naprawdę bardzo lubię tę książkę, dała mi wiele miłych chwil, gdy poczytywałam ją w pociągu, ma w sobie taką nutkę zarówno dramatyzmu i poczucia beznadziejności (jedne z moich ulubionych uczuć), jak również humoru, no i oczywiście efekt zaskoczenia. Bo nie widziałam wcześniej filmu. Nigdy.
UWAGA SPOILER:

Po przeczytaniu książki rzecz jasna film obejrzałam i muszę powiedzieć, że to jedna z najlepszych ekranizacji jakie w życiu zobaczyłam. Bo zwykle nie lubię ekranizacji ulubionych książek, po prostu nie.



2. Ćpun i Pedał - William S. Burroughs

Tak jak amerykańskiej powojennej bohemy nie znoszę, to dwie pierwsze powieści Burroughsa uwielbiam. Obie mimo że są niezwykle smutne i przez to kocham głównego bohatera całym sercem, to sprawiają wrażenie niezwykle ciepłych i spokojnych. Ćpun jest próbą przedstawienia środowiska narkomanów na podstawie wspomnień własnych autora, jednak nie ma tu takiej tragedii czy poczucia obrzydzenia w stosunku do czegokolwiek jak w wielu podobnych tworach, raczej to obiektywna wizja zamkniętego świata, który sobie spokojnie żyje i ćpa. Pedał jest już bardziej emocjonalną historią, choć bohater jest ten sam, to powieść przedstawia zupełnie inny aspekt jego życia - fakt, że jest homoseksualistą i próby zdobycia serca innego chłopca, który niestety homoseksualistą nie jest. Cały nastrój bywa lekko psychodeliczny, co tylko dodaje uroku całej historii.

Obie książki są dość krótkie i napisane całkiem przyjemnym językiem, więc polecam serdecznie jako zapoznanie się z mniej znaną, kontrowersyjną klasyką. <3



3. Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski

Tak, musiałam wrzucić tu przynajmniej jedną lekturę. Nawet jeśli jesteś osobą, która czyta tylko streszczenia (jak często ja, mimo mojej wielkiej miłości do literatury i faktu bycia przyszłym filologiem polskim) to Zbrodnia i kara jest tą jedną lekturą, którą powinieneś przeczytać z tego jednego względu, że jest po prostu genialna. Język Dostojewskiego ma formę niezwykle intrygującą, sama historia jest ponura i trudna, jednak niezmiernie polecam dla doskonałego zagłębienia się w ludzką psychikę, moralność, za brak subiektywnej oceny postępowania któregokolwiek z bohaterów i możliwość dokonania własnych wyborów, czy według czytelnika dane zachowanie było dobre czy też złe, za wszystko po prostu. Czytajcie Dostojewskiego, dzieci. Czytajcie jakby nie było jutra.



4. Rok 1984 - George Orwell

To nie jest miła książka. Gdy już zaczęłam, to nie mogłam się oderwać i każdy fragment sprawiał mi ból, a jeśli już wydawało się, że będzie dobrze i pojawiał się ten promyk nadziei, to gasł wkrótce tak okrutnie, że poczucie bezradności pozostało we mnie jeszcze długo po skończeniu. Jednak jest to niewątpliwie pozycja, którą każdy znać powinien, a jeśli nie zna, to niech udaje, że zna i szybko idzie ją przeczytać, bo tak po prostu trzeba. Wizja państwa totalitarnego i ostrzeżenie przed całkowitą kontrolą społeczeństwa. Wielki Brat patrzy.



5. Mechaniczna Pomarańcza - Anthony Burgess

Książka niezwykle ciekawa zarówno pod względem fabularnym jak i językowym, została bowiem napisana slangiem. Może się wydawać więc trudna w odbiorze, jednak gdy już się wkręci, to naprawdę dobrze się ją czyta i język narratora tylko dodaje jej nastroju. Historia młodocianego przestępcy, który dostaje propozycję wzięcia udziału w eksperymencie mającym zwolnić go z wyroku więzienia. Dość ciekawym eksperymencie. Też dość krótka historia, więc w sam raz jeśli ktoś nie lubi zbyt długich powieści. Polecam.



Nie wiem, czy ktoś w ogóle przeczyta moje propozycje, ale byłoby mi miło. ;u; Jeśli są jakieś pytania, to z chęcią rozpocznę tu dyskusję o literaturze, może ktoś czytał coś z powyższych i chce się wypowiedzieć, albo ma własne godne polecenia pozycje - zapraszam do publikowania własnych TOP 5 i wszystko, nie dajmy umrzeć temu tematowi, kocham was.
Huey
Młode

Huey


Liczba postów : 21

     
Whiskey, Twój gust w literaturze i filmach dostaje moją osobistą pieczątkę A+, naprawdę. ;w;
Uwielbiam Mechaniczną Pomarańczę, zarówno książkę jak i ekranizację, czytałem ją niezdrową ilość razy [Wersję R raczej więcej niż A]. W ogóle to polecam przeczytać notatki autora co do przekładu, jest ich bardzo dużo, a w dodatku są ciekawe i objaśniają jak ciężko było tego typu książkę wydać. Film na podstawie Mechanicznej Pomarańczy to chyba mój ulubiony film jaki kiedykolwiek został nakręcony. Każdemu polecam, bo na pewno w przyswojeniu jest łatwiejszy od dzieła pisanego, ale widzieli to już raczej wszyscy. W końcu to Kubrick i takie tam. x'3
Jeśli o Fight Club chodzi, to muszę przyznać, że książka spodobała mi się nieco mniej niż film, ale winię spojlery. Bardzo bym chciał przeczytać ją od nowa nie wiedząc co się stanie, ale cóż, na mnie już za późno. Czy tylko ja uwielbiałem te wstawki, które mówiły o robieniu napalmu, wybuchających żarówek, monitorów i tym podobnych? Z jakiegoś powodu bardzo przyjemnie się czytało o mieszaniu benzyny z koncentratem pomarańczowym.
Wiem, że to okropne marudzenie, ale muszę to powiedzieć - filmów w kinach nie puszcza się w 60 klatkach na sekundę, chociaż tak twierdził mój przekład książeczki. Zazwyczaj to jest coś około 24 klatek.

Moja osobista rekomendacja - American Psycho napisane przez Breta Eastona Ellisa jest całkiem ciekawą i kontrowersyjną lekturą. Warto tylko wspomnieć, że to nie jest zbyt miła pozycja jeżeli chodzi o treść; sporo dokładnych opisów okrucieństwa wobec ludzi i zwierząt, w tym czasami nawet dzieci. Nie mam ogólnie z tym problemu w mediach, jednak ta książka stara się momentami przekroczyć granicę i się jej to udaje. Traktować to jako ostrzeżenie. x'3
Jeżeli ktoś jest w stanie strawić wszystko powyższe, to czego go kilkaset stron krytyki konsumpcjonistycznego stylu życia japiszonów z lat 80, podobnie jak w Fight Clubie, ale o wiele mniej subtelnie. W pigułce - główny bohater jest bankierem na Wall Street, który w wolnych chwilach oprócz odwiedzania drogich klubów i restauracji uwielbia mordować swoich współpracowników, bezdomnych, kompletnie obcych ludzi oraz zwierzęta. Niestety, nie znalazłem nigdzie jeszcze tłumaczenia tej pozycji na nasz język.
Whiskey
Dorosły

Whiskey


Male Liczba postów : 407

     
Huey napisał:Whiskey, Twój gust w literaturze i filmach dostaje moją osobistą pieczątkę A+, naprawdę. ;w;

Yay, jak mi miło. <3

Mechaniczną pomarańczę mam tylko w wersji R, podstawy rosyjskiego zdecydowanie pomogły, bo czytało się o dziwo bardzo prosto. Wydanie mam opatrzone bogatymi notatkami tłumacza akurat, ale odautorskie też z chęcią gdzieś znajdę, jak tylko mi się trafią. x3 Kupione w Dedalusie za marne grosze.

Fight Club rzeczywiście czytany ze świadomością zakończenia daje zupełnie inne doświadczenie, co do filmu to chyba lubię go tak samo mocno. A wstawki były genialne. <3 Nawiasem mówiąc, tylko mi bardziej przypadło do gustu zakończenie filmu niż książki?

Jeśli chodzi i American Psycho, to mam w kolejce książek, które wygrzebałam z mojej domowej biblioteczki z zamiarem przeczytania. I to w polskim przekładzie, wydanie z 2000 roku, więc jest, istnieje. x3
Sponsored content