Nununa

Nununa
Dorosły

Nununa


Female Liczba postów : 13
Skąd : Warszawa

     
Imię: Nununa

Rasa: Smok północny, zwany też wietrznym.

Wiek: Około jedenastu lat.

Orientacja: Nieokreślona.

Ranga: Dorosły.

Historia: Historia każdego stworzenia zaczyna się od narodzin. W przypadku smoków - wyklucia. Z Nununą nie było inaczej.
Matka grzała swym cielskiem cztery jaja. Tylko tyle zdołała wypchnąć ze swojego łona po tym, jak została zapłodniona przez przypadkowego partnera. Pozwoliła mu się tknąć tylko ze względu na pragnienie posiadania piskląt. Była to spokojna smoczyca, przez całe swoje życie podążająca za wolą przewodnika grupy. Gdy zapragnęła potomnych, była rozdarta między powinnością podążania za swym wędrownym stadem, które pozwalało na pisklęta jedynie w pewnych, bardzo stricte określonych okolicznościach, a wolą macierzyństwa. Jak się później okazało, wygrało to drugie.
Gdy nadszedł czas wylęgu, wapienne skorupy jaj odsłoniły jedynie dwa żywe pisklęta. Jedno z pozostałych dwóch jaj nie było w ogóle zapłodnione, natomiast z drugiego wypadło nie w pełni wykształcone, martwe pisklę, gdy tylko smoczyca zastukała niepewnie pazurem w skorupkę, krusząc ją. Smutek matki był niewyobrażalny. Jedynie przez krótki czas. Świadomość posiadania jakichkolwiek dzieci przysłoniła żałobę.
Nununa wychowywała się w raz z bratem pod skrzydłami matki, czy też może, za kamienną ścianą jaskini. Rodzicielka dawała swoim potomkom wszystko, co najlepsze. Poświęcała własne zdrowie by upewnić się, że młodym nie doskwiera głód czy zimno, czy nie są zagrożone ze strony drapieżników. Zapewniała im wszystko oprócz własnego towarzystwa. Pisklęta widziały ją tylko jako źródło jedzenia, coś co znają, ale do czego nie żywią żadnych ciepłych uczuć. Bez wzoru matki, czy praktycznie żadnego wzoru dorosłego smoka, Nununa wykształciła dosyć osobliwe poczucie własnej osoby, przekładając instynkty ponad uczucia i rozum. W późniejszych miesiącach życia często inicjowała rożne bójki z bratem. Na początku niewinne, później często kończył się głęboką szramą na podbrzuszu, rozerwanym uchem czy błoną skrzydła. Zarówno dla Nununy, jak i bliźniaka.
Po pierwszym roku, pisklaki były już praktycznie samodzielne. Walki uczyły się na sobie, lot odkrył dzięki ciekawości, tak jako jak resztę przydatnych umiejętności. Pomimo licznych zwad i burd, miały między sobą więź. Silną i nierozerwalną, nieporównywalną z niczym innym. Gdy pewnego dnia przestały widywać swoją matkę, nie przejęli się tym. Młoda smoki wiedziały, że same mogły zadbać o pożywienie, same mogły sobie poradzić z życiem. Śmierć matki nie obeszła jej dzieci, dla których mimo że poświęciła swoje życie, swoje stado, nie umiała poświęcić swojego czasu, który gospodarowała na polowania czy odpędzanie drapieżników. Podlotki ruszyły w świat, opuszczając rodzimą grotę.
Polowania szły im świetnie. Podczas walki dopełniali się nawzajem. Nununa była niesamowicie szybka, dekoncentrując przeciwnika, podczas gdy jej brat odwalał brudną robotę, wykorzystując brutalną siłę smoczego cielska do zabijania. Wędrowali, poznając coraz więcej sekretów lasów, gór, czy nadrzecznych terenów. Stali się niezwykłą prawą myśliwych, predatorów. Razem nie dorównywał nim nikt, oddzielnie jednak, sprawy miały się inaczej. Nununa mogła uniknąć sprzeczki, uciekając, wzlatując w powietrze, dosłownie znikając. Jednak bliźniak, koncentrując się na swoich mięśniach, był w nieco gorszej sytuacji. Gdy sprzeczka wymagała od niego koncentracji na więcej niż jednym przeciwniku, nie dawał rady. Tak też się stało pewnego dnia, gdy po sześciu latach wędrowania razem, rodzeństwo nagle postanowiło się rozdzielić. Tereny, które zamieszkiwali, powoli zamieniały się w głuchą puszczę, gdzie zwierzyna była niemal do cna wytępiona. Musieli znaleźć nowy dom, gdzie będą mogli ponownie polować bez obawy o pożywienie. Dochodząc do wniosku, że oddzielnie będą mieli większe szanse na znalezienie schronienia, Nununa poszła na północ, natomiast brat skierował się na zachód. Siostrze znalezienie urodzajnych terenów nie zajęło długo. Uniosła pysk, z gardzieli gadziny dobył się ryk. Cierpliwie czekała, aż brat odpowie tym samym. Jednak gdy po kilku dniach oczekiwania nie mogła zarejestrować żadnego smoczego ryku, zaczęła się obawiać. Powróciła w miejsce rozstania, podążając za śladami brata. Przez te siedem lat swojego życia stała się wybitną tropicielką, nie sprawiało jej to więc kłopotu. Jak się okazało, brat nie zaszedł daleko na zachód, nim nie został zaatakowany przez watahę dzików. Nununa znalazła truchło brata, na którym żerowało już robactwo. Miał rozerwane podbrzusze i szyję. W smoczycy wezbrał ogromny gniew i smutek. Jej krew, jej bratnia dusza, jej bliźniak. Zabity przez parę loch z warchlakami. Nununa szybko ulotniła się z miejsca zdarzenia, nie mogąc dłużej patrzeć na ciało brata. Ból po jego stracie był niewyobrażalny dla młodej samicy. Nie można powiedzieć, że straciła sens życia, jednak stwierdzenie, że straciła jego część, byłoby nieomylne. Opuściła rodzime tereny, uciekając od dręczących ją myśli, starając się ponownie odnaleźć chociaż szczątki radości w najprostszych czynnościach, które wcześniej wykonywane z bratem dawały jej siłę do dalszej egzystencji. Jedzenie, spanie, polowanie. Powtarzane w kółko, namąciły w i tak zranionym umyśle smoczycy. Zatraciła się w tym, podróżując i zabijając zwierzynę z dnia na dzień, śpiąc w różnych miejscach, ciągle idąc na przód. Jednak samemu nie ruszając na przód, nie mogąc całkowicie odpuścić przeszłości. Zapominając się w tym wszystkim, przeżyła kolejne trzy lata, w końcu trafiając tutaj.

Charakter: Trudny? To dziwne określenie, ani mylne, ani trafne. Jest jednostką dorosłą, jednak w żadnym stopniu nie jest dojrzała. Nie ma wykształconego wrażenia dobra i zła, ma swoją własną hierarchię wartości moralnych, tak samo jak tych niemoralnych. Czasami miesza obydwa te ideały, przez co mogłaby być określona hipokrytką czy socjopatką. Jej umysł jest niczym umysł dziecka, osobnika dojrzewającego, które cały czas poznaje świat na swój sposób, nazywając rzeczy po swojemu. Lata samotności wpłynęły na jej sposób komunikacji. Zna mowę powszechną, jednak nie w odpowiednio wymaganym stopniu. Może mieszać pojęcia, robić błędy. Często zdarza jej się zastępować całe sentencje rysunkiem, gestem, rykiem, czy innym dźwiękiem.
Kieruje się instynktem i przeczuciem, nie ufa słowom innym tak samo jak samej sobie. Ufność to może nawet nieodpowiednie słowo, zważając na to, że Nununa nie ufa w pełni nikomu, jeśli już można o tym mówić. W kontaktach z innymi jest bardzo ostrożna, spięta, przez co może wydawać się agresywna. To pokręcona, dziwna istota, która może nie tyle co żyje we własnym świecie, a nie do końca może zrozumieć obecny.

Ekwipunek: Kość brata, wymodelowana na kształt kolczyka, który Nununa czasami zawiesza na lewym uchu.

Coś więcej:
× pomimo samotniczego instynktu, podświadomie łaknie kontaktu z innymi smokami, obojętnie jakiej rasy;
× posiada wiele blizn, nie tylko z pisklęcych lat;
× walka nie jest jej obca, jednak często woli jej unikać, szczególnie, gdy wie, że ma małe szanse przetrwać;
× jest dobrym tropicielem i myśliwym

Atrybut: Szybkość.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Ciekawa historia, akceptuję z przyjemnością. Miłej zabawy ;>