KP ciszy - Stille

Stille
Wojownik



Female Liczba postów : 18
Skąd : Znikąd.

     


Imię: Stille
Rasa: Wilk
Wiek: Dorosła, 8 lat.
Orientacja: Heteroseksualna.
Ranga: Na tamtych w94 miałam Dowódcę Wojowników, ale przez pewne problemy nie mogłam wchodzić na forum i straciłam tą posadę, przez co teraz mam Wojownika c;
Historia:

Cisza.
Słychać tylko delikatny powiew wiatru.
Ciemność.
Szare chmury okalają całe niebo, jakby świat nasz miał zginąć pod kopułą z nich stworzoną.
Nikogo nie widać. Nikt nie chce wyjść i stawić IM czoła. Tak, to oni. Wrócili ze zwiadów.
Potwory – tak ich nazywają. Skąd te dziwne przezwiska? Po krainie krąży legenda, że byli oni kiedyś najlepszymi wojownikami Złego Króla Zachodu. Z początku wszystko było idealnie, obsypywani pochwałami rośli w sile. Ich zadaniem było głównie chronienie królestwa, a tym samym wilków tu żyjących. Ginął każdy, kto okazał choć troche serca. Bezlitośni. Potrafili wędrować całymi dniami i nocami, bez przerwy, bez jedzenia. Właśnie tak działali. Ci, którym udało się przeżyć (a byli oni z Watahy Wschodu), rozproszyli się po krainie tak, by nikt z przeciwnej watahy nie mógł ich znaleźć. Wydawałoby się, że nie ma ratunku. Król Zachodu wydał ostateczny nakaz napadnięcia na teren wschodu i zabicia każdego, kto wejdzie im w drogę. Szereg pełen wściekłych wilków w czarnych pelerynach ruszył w wyznaczone miejsce. Teraz nie ma ratunku. Nikt już nie pomoże.
Dotarli na miejsce w błyskawicznym tempie. Echo histerycznych skowytów i błagających szczeknięć rozniosło się daleko za sam horyzont. Miejsce, gdzie kiedyś istniała Wataha Wschodu pokryła ciepła, czerwona maź tych, którzy przecież niczym nie zawinili. Gdzieś pośród bezbronnych ciał porozwalanych dosłownie wszędzie słychać szept, ostatnie słowa wypowiedziane przez zakrwawioną matkę trzymającą swoje przestraszone szczenię.
Jedyną rzeczą, której powinniśmy się bać jest strach... Nie bój się, Stille...
Ostatnimi siłami podnosi pysk i popycha nosem młode.
Idź już... niedługo się spotkamy... ale teraz musisz zadbać sama... o siebie.
Upada bezwładnie łbem na czerwoną trawę. Nie żyje. Co teraz ma zrobić zaledwie pięciomiesięczny, a do tego wychudzony wilczek, który więcej ma kości niż samego tłuszczu? O to co. Podniosło się i spojrzało troskliwie na mamę. Doskonale wiedziało, że jak zaraz się nie ruszy to zostanie albo zjedzone przez zbierające się tutaj sępy albo stracone przez zgraję złych morderców. Zrobiło ledwo kilka kroków w przód... to wystarczyło, by zauważył ją jeden z ptaków. Stille słysząc piskliwy głos dochodzący zza pleców z impetem ruszyła w stronę lasu. Serce biło jej szybko jak biegnące stado dzikich koni, ale nie poddawała się. W głowie tylko brzmiały jej ostatnie słowa matki:
Nie bój się, Stille...
Małe niezdarne łapki potykały się o siebie i kiedy wydawało się, że już sęp chwyta ją za ogon, skręciła gwałtownie i zanurkowała w gęstych krzakach. Ten czyn zdecydowanie przeważył jej szansę na przeżycie.
Przez większość swojego dzieciństwa walczyła, aby dożyć do jutra. Obserwowała dzikie zwierzęta, polowała, z czasem też nauczyła wspinać się po drzewach. Pewnego dnia całkiem przypadkowo natrafiła na grupkę wilków ze swojej watahy i razem z nimi wędrowała przez świat, aż znalazła się tutaj.

Charakter:

Stille mocno ucierpiała psychicznie. Straciła wszystko, co kochała: rodzinę, dom i poczucie bezpieczeństwa. Zmieniła się, i choć sama doskonale zdaje sobie z tego sprawę, bardzo żałuje. Kiedyś była pełna energii, szczęśliwa, kochana przez rodzinę.. A jednak. Uraz głowy dał po sobie znać tak mocno, iż nawet do dzisiaj nie może zapomnieć strasznych wizji i koszmarów, które miała przed oczami. Twierdzi, że przez to została strącona z Dowódcy Wojowników w swojej watasze - odebrano jej jedyną rzecz, która miała jakąś wartość. Ale dlaczego? Bo miała poważny wypadek? Dlatego właśnie zabraniają jej robić to, co kocha? Wściekła, ale opanowana. Spokojna, a zarazem wulkan energii. Inteligentna, sprytna, zaradna. Taka właśnie jest. Kumuluje w sobie wszystkie emocje, by móc je potem wykorzystać. Teraz jest zdana sama na siebie. Jak idealny wojownik, czyż nie? Zna swoją wartość i może nie jest najlepsza czy najbardziej lubiana, to nie da sobie wmówić, że jest do niczego. Urodziła się by walczyć, więc będzie to robić choćby po kres swoich dni.

Ekwipunek: Kości ( to chyba się nie liczy? ), sztylet i wiernego towarzysza pod postacią kruka.
Coś więcej: Jak już nadmieniłam, Stille ma uraz głowy przez pewien wypadek. Może miewać zawroty i czasowe ogłuszenie, być może nawet do końca życia. Nie była z tym w lecznicy, bo cały czas włóczyła się po krainie. Ma też lekką zaćmę na lewym oku - pewnie to też jest wina wypadku.

Atrybut: Wytrzymałość.

Carly
Latający Szpieg

Carly


Female Liczba postów : 420
Wiek : 24

     http://davocem.blogspot.com
W zasadzie w porządku. Kilka nieznacznych literówek. Akcept.