Nori!

Nori

Nori


Liczba postów : 1

     
Imię: Norilianna ''Nori''
Rasa: Hmm....Pobawimy się w zgadywanki?Okej! To majestatyczne zwierzę, o pięknej puchatej, brązowej sierści, posiadające dwoje żółtych, dzikich oczu, cztery kończyny, ostre zęby i pazury. No i jest mięsożercą. Wiesz kto to jest? Tak! To wilki Nori.
Wiek: Najgorsze okresy ma za sobą, czyli dzieciństwo i dojrzewanie. Teraz jest już dorosła ma aż 4 lata.
Orientacja: Hetersoksualna.
Ranga: Dorosłe
Historia:
Cześć! Wabię się Nori, w sumie to tylko zdrobnienie, ponieważ mam dość dziwne i skomplikowane pełne imię, nie będę wam utrudniać życia nim. Jednak nie o tym chciałam wam dziś opowiedzieć, raczej o moim jakże ''interesującym'' życiorysie. A więc tak, może zacznę od początku, żeby nie było takie lania wody.

Cztery lata temu na świat przyszło pięciorga szczeniąt. Nie miały dobrych warunków do dorastania, bowiem ich matka została wygnana ze stada. Musiała jakoś sama utrzymać siebie i swoje potomstwo. Niestety, prawie w każdej rodzinie zdarza się ten najsłabszy z pozostałych. Wypadło na mnie, ja byłam tym najmniejszym,
najbezbarwniejszym wilczątkiem, z tej sześciu osobowej rodzinki. Byłam popychana, często zostawałam przygniata przez moje starsze rodzeństwo i zawsze dostawałam najmniej pożywienia. Tak już chyba musiało być. Matka Natura to okropna kobieta, pokarała mnie za to, że w ogóle przyszłam na świat. A może zrobiła to celowo? Może ona właśnie tego chciała? Pytanie brzmi ''Dlaczego?''.
Przez ostatnie pięć miesięcy nic się nie zmieniło. Wydawałoby się, że moja własna rodzona matka, dąży do tego żeby mnie jeszcze dobić. Może robi to z miłości? A może jestem jej piątym kołem u wozu? Nie wiem.

Któregoś dnia w naszym lesie wybuch pożar. Każda matka uciekała, zabierający ze sobą tylko te młode, które są najsilniejsze i mają szanse na przeżycie w dorosłym życiu. Wiedziałam już, że jestem w tych kategoriach  przegrana i zginę spalając się. Czekałam i czekałam, i czekałam i tak do tego momentu, kiedy moja mamusia już po mnie nie wróciła. Jąkałam, skamłałam i wołałam ją, nikt mi nie odpowiedział. Poszłam na sam koniec nory, skuliłam się w kłębek i zasnęłam.

Kiedy o dziwno otworzyłam oczy, zostałam otoczona przez grupę wilków których nie znałam. Patrzyli się na mnie. Lecz zamiast przejmować się nimi, dziwiłam się czemu ja jeszcze żyje. W tamtym momencie zrozumiałam wszystko. To byli moi wybawcy i bohaterzy. Chciałam ich wszystkich wtulać, lecz za przeszkodę stanęła mi wielgaśna łapa. Jak się później okazało, była to łapa samca Alfy. Obserwował każdy mój ruch, więc postanowiłam zrobić mu na złość i nie ruszałam się. Skrzywił się, a później powiedział zdanie, które mnie bardzo zdziwiło ''To jest córka tej zdrajczyni, a zarazem wyrodnej matki''.  
Ogromnie się zdziwiłam, nic nie mówiłam, nie ruszałam się. Jedyne co robiłam to oddychałam i wpatrywałam się w Alfe. ''Co mamy z nią zrobić?'' Usłyszałam te pytanie gdzieś w tłumie. ''Dziecko nie jest niczemu winne, że miała matkę wygnankę. Niech z nami zostanie''. Odpowiedział Alfa i odszedł.

(Nie chciało mi się już pisać)

Minęły trzy lata. Przyzwyczaiłam się do tego stada, byli mi jak rodzina. I wiecie co oni zrobili? Wygnali mnie. Za co? Za to, że okradłam jakąś Omege. Powiedzieli, że ''Taka sama, jak jej matka.''  
No co? Teraz muszę sobie radzić sama. Chyba tak chciał los, żebym nowu czuła się sama. Cóż, tak czasami bywa. Teraz z spuszczonym ciągle ogonem idę przez świat, oszukując i kradnąc tylko.



Charakter: Niesamowity cwaniak. Potrafi oszukać każdego, a co za tym idzie? - oskubać ze wszystkiego. Nie przepada za nowymi przyjaźniami, ona tak już ma, że każdy nowy wilki, który się w jej życiu pojawi - drażni ją. Nie znosi, jak ktoś: przerywa jej wypowiedz, wtrąca się w nie swoje sprawy, oszukuje ją i żartuje sobie z niej (za dobrego poczucia humoru, to Nori nie ma).
Za to uwielbia: Robić komuś krzywdę (samcom), patrzyć na gwiazdy i pluskać się w wodzie.  
Ekwipunek:
*Złoty naszyjnik
Coś więcej:
*Na brzuchu widnieje dość duża blizna
*Ma pomalowane na niebiesko lewe uchu

Atrybut: Spryt
Carly
Latający Szpieg

Carly


Female Liczba postów : 420
Wiek : 24

     http://davocem.blogspot.com
Kategorycznie nie przyznaję akceptu. Dlaczego? W karcie jest mnóstwo błędów, jak brak spacji, zła odmiana rzeczowników, źle złożone zdania, literówki i błędy stylistyczne. Musisz je poprawić. Po drugie, charakter zupełnie nie pasuje do Watahy Wiatru. Przemyśl tę decyzję jeszcze raz.