One risk but you can't lose - Polowanie Kein'a
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
I teraz prosta sprawa. Przybył tutaj po to aby coś upolować, ale jednocześnie odpakować swoją ''niespodziankę''. Sprawa prosta i jak można się było spodziewać - Noże. 7 dodatkowych do rzutu, czyli łącznie ma teraz ich 8. Dość zabójczy ten wilk teraz może być na dystans.
Z sprzętu poza bronią miał jeszcze tylko chustę na pysku co oznaczało jego nerwowość. Chciał ukryć emocje.. ale przed kim? Przeciwnikiem? Może i tak. W każdym razie był zdeterminowany oraz nerwowy a w jego przypadku to jest dość nieciekawe połączenie które nie wyjdzie nikomu na dobre.
Tak więc przybył w ten.. las? Okolice? To zależy od MG.
Wszedł na kamień gdzieś tam po boku i obserwował teren. Czas wreszcie coś upolować.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
Kein znalazł się na skraju dosyć gęstego lasu. Liście zatrzymywały dostęp światła, którego i tak było mało biorąc pod uwagę, że Kraina jest obarczona długotrwałym zacienieniem słońca.
Nasz basior z tego powodu będzie musiał się skupić na pozostałych zmysłach ponieważ w tych ciemnościach wzrok może być mylny.
Do wyboru ma dwie drogi, albo pójdzie dalej prosto w głąb lasu, albo podąży ledwie widoczna ścieżką, która kilka metrów dalej skręca w lewo.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Hmm.. no dobra czyli niestety jest w tym momencie w teorii ślepy.. nie za dobrze się składa. Przynajmniej da radę rzucić nożem czy tak czy tak, bo wie jak się nim rzuca nawet bez widoku wroga. Słuchem może wyczaić odległość oraz kąt pod jakim musi rzucić a zapach dokładnie mu powie jakie to jest zwierze. W zależności od wielkości.. i tak się dostosuje w każdym razie. A żeby nie marnować czasu MG, tak jak zawsze na każdym polowaniu to co zrobi Kein będzie zaznaczone podkreśleniem.
Tak więc wilk ruszył dalej w głąb lasu. Nie będzie się trzymać ścieżki bo może jeszcze natrafi na ludzi.. a poza tym przy takich drogach żadna zwierzyna nie powinna chodzić. Ale jak to będzie? Ciekawe na co trafi.
Noże gotowe... chusta je nie przykrywa.. ale jednak są. Zawziętość miał w oczach. Jego błąd.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
Droga przez las była dosyć ciężka, gdyż pokłady roślinności zawzięcie wyrastały na sobie nawzajem tworząc ciężką do przejścia siec. Samiec jednak poradził sobie z tym bez większego trudu. Po kilku chwilach drzewa zaczęły się przerzedzacz. Gdy wiatr powiał wprost na wilka ten mógł poczuć zapach dosyć sporego w liczebności stada saren. Wyróżniającym się zapachem był ten jelenia, który przewodniczył stadem.
Zwierzęta były jednak zbyt daleko aby Kein mógł dosięgnąć ich nożem, jeżeli chciał upolować któreś z nich musi podejść bliżej.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Technika samego rzutu nie polega na miotaniu z wielkiej odległości. Czym bliżej tym lepiej ponieważ wtedy samiec ma pewność, że jego nóż trafi. Tak jak kiedyś - 1 rzut podczas szarży i po prostu było po przeciwniku.
Poza tym.. on bardziej się spodziewał zostania w lesie, ale skoro łąka jest aż tak gęsta to chyba nie będzie zbyt większego problemu aby się przeczołgać nie?
Kein niezbyt zważając na ich liczebność chciał załatwić jelenia. Pewnym było, że sarny zwieją od razu więc nie ma sensu ich atakować i tracić siły. Więc wilk sprawdził odległość która go dzieliła od stada i przełożył sobie je w głowie tak.. aby po prostu wiedzieć w którym momencie się zatrzymać. Położył się na ziemię i czołgał się w tym gąszczu trawy. Jest w teorii noc więc jego czarna sierść powinna posłużyć za kamuflaż. Co do zapachu... Starał się tak zrobić aby wiatr był po jego stronie.. aby go nie wyczuli.
Jak to się potoczy? On chwilowo się chce tylko zbliżyć.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
Słychać było świst potem jeleń padł martwy. Widać ktoś uprzedził Keina i miał zamiar zabrać sobie zdobycz do domu. Nie ładnie tak zabierać z pod nosa! Jednakże wracając do zdarzeń na polanie... jak można było przewidzieć wszystkie sarny uciekły w popłochu.
Z ciała zabitego zwierzęcia wystawała strzała, ledwo widoczna w tak słabym oświetleniu. Dopiero teraz wilk mógł to poczuć - zapach drugiego łowcy. Był to człowiek na dodatek uzbrojony w luk, z którego umiał dosyć dobrze korzystać. Jak na razie nie zauważył Keina. Co dalej zrobi wilk?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Hmm... No to mamy problem i niezbyt ciekawy zwrot akcji. Właściwie to nie akcji bo jeszcze się nic nie zdarzyło.. w każdym razie trzeba chwilkę pomyśleć. No dobra. Łowca. Skoro nie strzelił w niego to go nie widzi zresztą tak jak wynika to z opisu. Walka z nim na dystans nie ma sensu ze względu na to, że.. no cóż skoro strzelił z takiej odległości gdzie Kein go nawet nie zauważył to oznacza, że nie ma szans w walce bezpośredniej. ''Stealh is an option''. Tą zasadą trzeba się niestety kierować w tej sytuacji.
Wilk ostrożnie cofnął się o kilkanaście metrów uważając aby nie zrobił żadnego hałasu. Wyczekiwał aż myśliwy podejdzie i weźmie swoją ofiarę.. w zależności co dalej tamten zrobi to ten czarny wilk będzie reagować.
Problem jednak polegał na tym, że skoro człowiek widział jelenia z takiej odległości w nocy.. to ciężko będzie aby basiora nie zauważył.. chociaż czarna sierść? Zobaczymy.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
Myśliwy był jednak ostrożny i zanim podszedł do zwierzyny to zapalił pochodnie aby odstraszyć, inne zwierzęta. Wyjął tez mały sztylet dla tych bardziej odważnych. Szedł spokojnie oświetlając drogę która go dzieliła od martwego jelenia.
Czarna sierść rzeczywiście chroni basiora przed okiem myśliwego, ale tylko wtedy kiedy dookoła niego jest ciemno. Ale jak na razie wilk jest bezpieczny.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Wilk nie był na tyle głupi aby czekać na to co się stanie.
Wolnym bardzo i ostrożnym ruchem próbował się przeczołgać za człowieka. Nie tak perfidnie jeden metr ale patrząc na jego ścieżkę którą obrał do ofiary.. próbował odsunąć się od ciała jelenia i lekko odbić w lewo od przechodzącego tam myśliwego. Potem (jeśli się to udało) czekał aż ten go minie. Był na tyle daleko, że pochodnia nie powinna go oświetlić. Przygotował też i nóż... jeśli się nie udało to zwyczajnie się cofnął jak najbardziej w tył.
Pytanie brzmiało kiedy ten się zabierze do ofiary.. i kiedy będzie można zaatakować. W końcu ma 8 noży.. ciężko będzie aby ofiara ani razu nie oberwała.
I teraz pytanie brzmiało... czy się udało? W jego myślach była istna mieszanka... jednocześnie był zaskoczony ale skoncentrowany.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
A wiec okrążanie przeciwnika? No powiedzmy, że się udało. Do połowy... Kein niechcący nadepnął na coś co spowodowało dosyć głośny hałas. Może jakaś gałąź? Człowiek przystanął nasłuchując a potem skierował pochodnie w kierunku dźwięku. Światło na szczęście nie dosięgnęło czarnego basiora, ale jeżeli on teraz zrobi choć krok myśliwy dostrzeże ruch trawy. Trzeba też dodać, że ten człowiek pachnie dosyć nietypowo. Do ludzkiego zapachu wmieszana jest jeszcze nuta wilczego "aromatu"? W każdym bądź razie, radzę brać to pod uwagę.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
No dobra. Okrążanie nie udane ani trochę. To, że jakoś go tam zaszedł nie oznacza, że się nawet w połowie. To miało polegać na tym, że po prostu miał zostać w ogóle nie wykrytym. Człowiek teraz wie, że ten wilk jest tutaj więc trzeba nieźle się postarać aby go teraz zabić. Ukrywanie się nie ma już najmniejszego sensu ponieważ jego obecność jest już tutaj pewna dla tego myśliwego.
Mimo wszystko pozostawał w miejscu mając nadzieję, że go zostawi w spokoju.
To działanie teraz ma mu dać tylko kilka dodatkowych sekund na przeżycie. Nóż miał gotowy do rzutu więc od razu jak się człowiek odwróci dostanie bronią w plecy... taki jest zamiar ale nie ma jeszcze o tym mowy. Wpierw niech się Kein dowie co ten ma zamiar zrobić. Skóra wilka? Wlk? to nie ma sensu.. hmm zobaczymy.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
Wybór Keina był właściwy. Człowiek zgonił winę na jakiegoś małego gryzonia. Pomimo to widać było, że stal się bardziej czujny. Musze tutaj dodać, że było wyraźnie widać iż nie jest odziany w wilczą skórę? A wiec skąd ten zapach? Cóż jak na razie musi to poczekać, bo Kein właśnie dostał szanse na wykonanie rzutu. Człowiek był odwrócony do niego plecami a światło cofnęło się dając tak pole do ruchu basiorowi. Chociaż myśliwy był i tak zbyt daleko od niego na śmiertelny rzut.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Ten zapach nie dawał wilkowi ani chwili spokoju. Był pewien, że to coś co pachnie jak wilk może odegrać istotną rolę w tym polowaniu i zabiciu człowieka. Chociaż... może i bez zabijania go się uda jakoś to załatwić?
Tak więc basior minimalnie wystawił łeb aby sprawdzić o co chodzi z tym zapachem. Skoro był z tyłu to nie dało sie go chyba zobaczyć.. a sam ruch głową nie powinien wydać dźwięku.. chyba, że się mylę.
Jego nóż był gotowy.. mógł teraz rzucić ale zmarnował szansę. Zresztą pewnie nie skoro ten człowiek zabiera się za oskórowanie jelenia. Albo za jedzenie już teraz.. jedno z dwóch, w końcu wilk nie wie czy jest ten myśliwy cywilizowany czy nie. Strzały też nie widział dokładnie...
Więc co dalej?
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
***
Człowiek podszedł do jelenia i wbił pochodnie w ziemie tak aby mu nie zajmowała ręki. Wziął sztylet i zaczął patroszyć zwierze.
Co jakiś czas wydawał z siebie długie gwizdniecie. To nie była żadna melodia i nie wystukiwał też żadnego rytmu. Ale nie ma co sobie teraz zawracać tym głowy. Szansa na zabicie mysliwego dalej jest, chociaż aby wykonać rzut Kein musi zrobić kilka kroków w stronę myśliwego. Basior ma tez szanse się wycofać niezauważony i wyjść z całej sytuacji bez szwanku.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Rzut niby mógłby wykonać bez zbliżania się.. no, ale cóż...
Tym razem dokładnie sprawdził ile metrów go dzieli od myśliwego. Jak już sprawdził to wiedział jak długo ma się czołgać aby do niego podejść na tyle blisko aby wykonać rzut. Kilka metrów czyli. Swoim łbem dokładnie sprawdzał czy przypadkiem w coś nie stanie tak jak ostatnio. Jeśli mu się udało zajść go bez żadnego hałasu to wykonał rzut s stronę człowieka. A dokładnie 1 i drugi już szykował mając kolejny w pysku. Jeśli nie.. to znowu przeczekał chwilkę.
Niby plan dobry a człowiek będzie krwawił... ale jaka jest szansa na powodzenie? To już zależy tylko i wyłącznie od MG.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
Pierwszy rzut trafił myśliwego w ramie. Krzyknął z bólu i trzema błyskawicznymi ruchami złapał strzałę, naciągnął cięciwę i wystrzelił w stronę Keina. Strzał był slaby z powodu rany. Pomimo to strzała drasnęła basiora w plecy. Widać ludzie też się szkołą w zabijaniu niewidocznych obiektów. Rana basiora krwawiła (-3hp) jednak nie tak poważnie jak ta przeciwnika (-7hp). Myśliwy szybko zgasił pochodnie aby wyrównać szanse. Jednak człowiek musi poczekać aż jego oczy przyzwyczaja się do ciemności.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Kolejne rzuty nożem to Kein zatrzyma na chwilę groźniejszą. Teraz czas na zwykły frontalny atak. Chociaż może i trochę inaczej...
Wilk natychmiast syknął z bólu i nie patrząc na obrażenia biegł w kierunku człowieka zygzakiem, tak aby go nie trafił. W końcu nawet wyborowi snajperzy nie dają rady przy takim trollowaniu. Sprawa była prosta. Nie biegł jednolicie ponieważ ta niedługo ofiara natychmiast by wyczaiła jego uniki etc. Biegł na ukos raz w lewo raz w prawo potem natychmiast odskoczył w lewo i zaczął biec środkiem. W momencie kiedy wilk wiedział, że ten zaatakuje.. rzucił nóż wprost w nogę przeciwnika tak, aby choć na chwilkę spowodować u niego utratę koncentracji na wilku. I tutaj trzeba wspomnieć, że rzuty przy szarży są wykonywane przy odskoku. Natychmiast jak rzucił to odskoczył, aby żadna strzała go nie dosięgnęła.
Jedno tylko tutaj dziwi... przecież rzut nie powinien zadawać tak mało obrażeń.. ani strzała... będzie zbyt ciężko... Co dalej?
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
W chwili kiedy Kein się zamachnął został zbity na bok przez nieznana siłę. To nie był człowiek, ani jego strzała. Na basiora naskoczyła inna wilczyca. Dlaczego zdradziła swoją rasę? To proste. Ludzie czasem wykradają szczeniaki wilkom i hodują je u siebie aby te pilnowały ich domu, albo żeby chroniły właściciela właśnie na polowaniach. W każdym bądź razie ta wilczyca jest traktowana jako wróg. Szczególnie, że wgryzła się Keinowi dosyć głęboko w skore na brzuchu (-27hp). Takie zwierzęta jak ona idą jednym tokiem rozumowania: ty zraniłeś mojego pana - musisz umrzeć. Siła uderzenia ataku samicy przemieściła Keina w wyższe trawy z dala od wzroku myśliwego.
Cóż teraz Kein ma przeciwko sobie dwóch wrogów. I pięć noży.
A co do malej ilości obrażeń ze strzałą i nożem. Strzała tak naprawdę tylko drasnęła plecy wilka a nóż zatrzymał się na łopatce człowieka nie powodując większych szkód.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
No cóż. Wilk ma bardzo potężne noże, ale niech będzie.
Nie ma ochoty nawet z nią rozmawiać. Wadera to wadera. Wróg to wróg etc.
Tak więc próbował tylną łapą uderzyć ją tak, aby się przewróciła. Nóż miał wciąż (wyjął kolejny) w pysku.. więc.. tutaj są 2 opcje - 1 Jeśli odepchnięcie się udało to zaszarżował na nią i wbił nóż w kark. Jeśli się nie udało - 2 po prostu wbił nóż w łeb. Nadal będzie miał 5 noży więc jest w stanie zabić człowieka. Nawet 1 celnym rzutem w głowę.
Co dalej będzie?
/brak weny/
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
Wilczyca była słabsza od Keina poza tym nie przeszła żadnego szkolenia i działała pod wpływem emocji. Keinowi udało się ją odepchnąć. Cicho zaskomlała jak ostrze wbiło się w skore. W tym czasie człowiek desperacko szukał sposobu aby zabić basiora. Spróbował strzelić z łuku, jednak ból dawał się we znaki i strzała nie pokonała nawet polowe przewidzianej odległości.
Myśliwemu została ostatnia strzała i sztylet, wiec Kein ma przewagę. Czy zakończy to polowanie?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Hmm no dobra, jeden problem z głowy. Został też i drugi. Jaki by tutaj obrać plan... Pewnym jest, że w walce wręcz nie ma Kein zbytnich szans z człowiekiem z bronią... Walka dystansowa wydaje się być opcją, ale nikt nie powiedział, że musi być udaną. Zbliżyć się nie może i to jest akurat pewne.
Człowiek strzela i nie trafia więc to bardzo dobrze wróży.
Trzeba się jednak pobawić w walkę dystansową.
Wilk pozostał w miejscu i obserwował człowieka. Czekał aż naciągnie strzałę i najwyżej zrobi wtedy unik. Ten wilk nie był aż tak głupi aby na niego szarżować. Jednak jeśli ten myśliwy zacznie biec na niego, to Kein wyczeka moment aż będzie dostatecznie blisko na rzut.. i uniknie jego ataku odskakując na bok przy okazji rzucając nóż. Dla niego się nie opłaca walczyć bezpośrednio z kilku cm.
Philian
Dorosły
Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym
Wilczyca była martwa, albo przynajmniej bliska śmierci bo nie wydawała żadnego odgłosu. Nawet chyba nie oddychała. Tym lepiej dla naszego basiora nie musi się już nią przejmować teraz został tylko myśliwy i będzie mógł odejść z podniesiona głową.
Człowiek rzucił się prosto w stronę Keina naciągając w tym samym czasie cięciwę, aby wystrzelić. Z jego ust wydobywał się wściekły krzyk.
Jego części witalne były całkiem wystawione. W końcu strzała wystrzeliła. Wilk zdołał odskoczyć jednak strzała drasnęła go w udo (-6 hp) mała strata dlatego, że nóż trafił w cel. Człowiek stanął nie mogąc nabrać powietrza i próbował wyjąć ciało obce co jeszcze bardziej pogorszyło ranę. Po chwili pad martwy wijąc się w ostatnich konwulsjach.
Polowanie zakończone pomyślnie. Kein otrzymuje 125 kości za człowieka +125 kostek za wilczyce. W następnym poście możesz opuścić lokacje.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca
Liczba postów : 2064
Wiek : 25
Jeden cel z głowy. A nie.. 2 cele. Główny i poboczny. Waderę właściwie mógł po prostu ogłuszyć no ale cóż.
Wyjął wreszcie strzałę z swojego ciała. Potem będzie się martwił tym co się stało i ranami. Poza tym i tak je oleje i własnoręcznie wyleczy. Nie będzie po raz 7 leciał do lecznicy.
Spojrzał na to co zostawił.. człowiek martwy, jeleń też.. wadera też. No cóż...
Zebrał swój sprzęt z ziemi, bo w końcu nie będzie go kupował albo ponownie zdobywał. To nie ma najmniejszego sensu.
Zabrał to co miał. Od człowieka sztylet.. wywali go gdzieś, przerobi albo kto wie co jeszcze.. waderze mógł zabrać coś też.. hmm. Wybił jej kły i 2 zabrał dla siebie.
(chyba można co nie? Jeśli nie to proszę dać znać na PW.)
W każdym razie po ogarnięciu wszystkiego opuścił to miejsce i z kośćmi i z jedzeniem. Jeleń będzie pyszny.
ZT.
Indeks
Latest images
