:: Początek :: Karty Postaci :: Adopcje :: Postacie Zablokowane do Adopcji
Melvina
Melvina Sob Wrz 27 2014, 17:12
Dorosły
Liczba postów : 217
Wiek : 27
Wiek : 27
Imię:
Melvina
Rasa:
Wilk
Wiek:
4 lata
Orientacja:
Biseksualna, wciąż eksperymentuje i poznaje siebie
Ranga:
Dorosły
Historia:
Jej historia jest niesłychanie... nudna. Urodziła się nieopodal krainy, gdzie rozgrywa się fabuła forum, w norze zamieszkiwanej przez samotną, zgwałconą wilczycę. Matka Mel od zawsze była przeganiana z powodu swego kalectwa: nie dość, że posiadała objawy paranoi, to jeszcze na skutek choroby utraciła jedną z przednich kończyn,w efekcie czego każda wędrówka trwała o wiele dłużej. Żadne stado nie mogło sobie pozwolić na kogoś, kto tak bardzo spowalnia watahę.
Melvina na świat przyszła pewnej mroźnej zimy. Matka nie była w stanie sama zapewnić wyżywienia, bo i zwierzyny niewiele, a i ona zbyt szybka i sprawna nie była od kilkunastu już miesięcy. Żywiła się zatem padliną; tym, czego nie dojedli inni. Kiedy więc młoda Mel zmieniła pokarm z mleka na mięso, musiała się nieźle nagłowić. Matka polowania jej nie uczyła, zdawała się popadać w depresję, bo życie nigdy jej nie oszczędzało. Z czasem przestała w ogóle opuszczać jamę. Nastoletnia wilczyca musiała więc wykarmić nie tylko siebie, ale także rodzicielkę.
Z czasem miala dość tej sytuacji, jednak pokłady egoizmu w niej znikome, zatem nie potrafiła odejść i pozostawić matki samej sobie. Sytuacja mocno obciążała jej psychikę, jednak nie poddawała się w walce o przetrwanie.
Niestety, spędzając większość nocy na łowach, za dnia zaś odsypiając, nie była w stanie upilnować nory. Odwrócenie ról: była dla rodzicielki opiekunką. Podczas jednego z polowań, kiedy zwierzyna zwiodła ją dość daleko od rodzinnej jamy, do 'mieszkania' samotnych samic zakradł się młody, głodny niedźwiedź.
Kiedy Melvina wróciła, zastała tylko ślady walki w postaci plam krwi, połamanych gałęzi i strzępów futra. Odeszła, zostawiając upolowaną, młodą sarenkę nieopodal jamy. Chciała zapomnieć.
Charakter:
Melvina jest istotką dość otwartą, chociaż zwykle pozostaje nieufną w stosunku do obcych. Długie miesiące wędrówki, które ma za sobą, nauczyły ją wielu przydatnych w życiu patentów. Samica ta ma spore poczucie humoru, jednak na skutek przeszłych zdarzeń ma kłopot z tolerancją wobec szczęścia innych wilków. Sam widok zakochanej parki wpatrującej się sobie w oczka przyprawia ją o drżenie i nieraz prowadzi do płaczu, bo chciałaby tak jak oni, jednak nie potrafi się do nikogo przywiązać. Czuje, że z każdej zażyłości prędzej czy później wykiełkuje złość albo gorycz rozstania, utraty bliskiej osoby. Chcąc tego uniknąć, postanowiła, że nigdy się nie zakocha - dlatego czasami jest złośliwa, oziębła czy przeciwnie, kokieteryjna (jednak na tym się kończy, uwodzi i znika).
Ekwipunek:
50 kości
Coś więcej:
----
Atrybut:
Szybkość
Melvina
Rasa:
Wilk
Wiek:
4 lata
Orientacja:
Biseksualna, wciąż eksperymentuje i poznaje siebie
Ranga:
Dorosły
Historia:
Jej historia jest niesłychanie... nudna. Urodziła się nieopodal krainy, gdzie rozgrywa się fabuła forum, w norze zamieszkiwanej przez samotną, zgwałconą wilczycę. Matka Mel od zawsze była przeganiana z powodu swego kalectwa: nie dość, że posiadała objawy paranoi, to jeszcze na skutek choroby utraciła jedną z przednich kończyn,w efekcie czego każda wędrówka trwała o wiele dłużej. Żadne stado nie mogło sobie pozwolić na kogoś, kto tak bardzo spowalnia watahę.
Melvina na świat przyszła pewnej mroźnej zimy. Matka nie była w stanie sama zapewnić wyżywienia, bo i zwierzyny niewiele, a i ona zbyt szybka i sprawna nie była od kilkunastu już miesięcy. Żywiła się zatem padliną; tym, czego nie dojedli inni. Kiedy więc młoda Mel zmieniła pokarm z mleka na mięso, musiała się nieźle nagłowić. Matka polowania jej nie uczyła, zdawała się popadać w depresję, bo życie nigdy jej nie oszczędzało. Z czasem przestała w ogóle opuszczać jamę. Nastoletnia wilczyca musiała więc wykarmić nie tylko siebie, ale także rodzicielkę.
Z czasem miala dość tej sytuacji, jednak pokłady egoizmu w niej znikome, zatem nie potrafiła odejść i pozostawić matki samej sobie. Sytuacja mocno obciążała jej psychikę, jednak nie poddawała się w walce o przetrwanie.
Niestety, spędzając większość nocy na łowach, za dnia zaś odsypiając, nie była w stanie upilnować nory. Odwrócenie ról: była dla rodzicielki opiekunką. Podczas jednego z polowań, kiedy zwierzyna zwiodła ją dość daleko od rodzinnej jamy, do 'mieszkania' samotnych samic zakradł się młody, głodny niedźwiedź.
Kiedy Melvina wróciła, zastała tylko ślady walki w postaci plam krwi, połamanych gałęzi i strzępów futra. Odeszła, zostawiając upolowaną, młodą sarenkę nieopodal jamy. Chciała zapomnieć.
Charakter:
Melvina jest istotką dość otwartą, chociaż zwykle pozostaje nieufną w stosunku do obcych. Długie miesiące wędrówki, które ma za sobą, nauczyły ją wielu przydatnych w życiu patentów. Samica ta ma spore poczucie humoru, jednak na skutek przeszłych zdarzeń ma kłopot z tolerancją wobec szczęścia innych wilków. Sam widok zakochanej parki wpatrującej się sobie w oczka przyprawia ją o drżenie i nieraz prowadzi do płaczu, bo chciałaby tak jak oni, jednak nie potrafi się do nikogo przywiązać. Czuje, że z każdej zażyłości prędzej czy później wykiełkuje złość albo gorycz rozstania, utraty bliskiej osoby. Chcąc tego uniknąć, postanowiła, że nigdy się nie zakocha - dlatego czasami jest złośliwa, oziębła czy przeciwnie, kokieteryjna (jednak na tym się kończy, uwodzi i znika).
Ekwipunek:
50 kości
Coś więcej:
----
Atrybut:
Szybkość
Re: Melvina Sob Wrz 27 2014, 20:08
Latający Wilk
Liczba postów : 749
Wiek : 23
Wiek : 23
Akcept i miłej gry życzę.
|
|