Jezioro Miliona Iskier

Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Jezioro Miliona Iskier V1of
***
Jeśli spojrzysz na taflę Jeziora Miliona Iskier dojrzysz tańczące po nim kolorowe światełka. Co zabawniejsze, kolor tychże zależy od kąta, pod jakim będziesz na nie patrzyć. Co jest powodem tego zjawiska? Przyczyną, dla której woda ta jest tak niezwykła? Nie, to nie czary, spokojnie, odłóż ten czosnek i krucyfiks! To zwyczajne miliony najrozmaitszych kryształków, które znajdują się pod taflą, uczepione dna niczym jakieś polipy czy porosty. Odbijają one światło, tworząc coś na kształt tęczowych punkcików, pieszczących oko.
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Przyleciał tutaj Quelthalas. Po pokonaniu pustyni w końcu zawitał do krainy którą znał, lecz ona tak bardzo się zmieniła. Niedawno dowiedział się że aż 900 lat przespał zamarznięty w górze lodowej. Jedyną zaletą tego jest życie oraz brak ran które zadał mu Deathwing. Zniżył powoli swój lot i usiadł obok jeziora - zniszczył przy okazji kilka drzew, smoki przecież są duże. Powoli, delektując się każdym łykiem, ugasił swoje pragnienie. Wypił tyle co cała wataha wypić może. Jedyne co mu pozostało do zaspokojenia to głód, oraz potrzeba odnalezienia innych przedstawicieli jego gatunku.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
Kalina nie była smokiem niezwykłych rozmiarów. Nie była nawet smokiem, a jedynie wilczym demonem, który swoją posturą nie był większy od zwyczajnego osobnika. Ponadto nie potrafiła latać, toteż nad jezioro musiała dostać się o własnych łapach. Czterech długich, chudych, zgrabnych łapach, których niemniej nie zwykła używać zbyt często, jako, że los obdarzył ją sporym lenistwem. Teraz jednak ruszyła w końcu w świat, w poszukiwaniu jakiejś rozrywki.
Ale to, w co uderzyła, chyba rozrywką nie było. Samica istotnie zapatrzywszy się na piękne widoki krainy, nie dostrzegła, że przed nią pojawiła się spora, biała tafla.
- Ała, no co to ma być... - mruknęła, zanim się zorientowała, że owa biała tafla prawdopodobnie żyje. A dodatkowo jest smokiem. Sporym smokiem, który mógłby pewnie z łatwością ją zgnieść jedną ze swoich smoczych łap.
- Znaczy, ojej, przepraszam.
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Smok odwrócił swoją głowę dosyć charakterystycznie w jej stronę. Kolejny wilk, już drugi. Czemu nie spotkał do tej pory żadnego smoka. Dobrze że kalina nie uderzyła w jego zbroję, mogłoby się to skończyć niechcącym guzem.

- Nic się nie stało, wilczyco.

Wrócił do picia wody. Dosyć ciekawym zjawiskiem było gdy pił. Albowiem woda w tym momencie na powierzchni tworzyła cieniutką warstwę lodu. Ogólnie w jego pobliżu było zimno a świadczył o tym lód na pancerzu.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
Ach tak, więc jednak smok. Wilczyca odetchnęła, kiedy ów stwór jednak nie zgniótł jej swoją smoczą łapą i przystanęła obok. Była dość ciekawską istotką, a takiego imponującego smoka jeszcze na oczy nigdy nie widziała. O ile w ogóle w swoim życiu trafiła na jakiegokolwiek, czego niestety nie pamiętała. Odczuwając lekki chłód, demonica wzdrygnęła się lekko i przeniosła wzrok na wodę. Niepokojąco wyglądał fakt, że ciecz zamarzała, kiedy smok jej dotykał, jak również nagłe ochłodzenie temperatury wokół. Zaintrygowało to Kalinę do tego stopnia, że postanowiła zagadnąć:
- Hm, no cześć - powiedziała, zerkając w stronę stwora. Nie wiedziała, czy ją usłyszy, więc postanowiła mówić trochę głośniej: - JESTEM KALINA.
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Quel skończył pić i odwrócił się w stronę wilczycy.

- Nie musisz krzyczeć Kalino. Ja jestem Quelthalas Kaldorei i jak widać moim żywiołem jest lód.

Powiedział to zwykłym twardym głosem. Nie było w nim złości. Powinien poznawać nowych znajomych, szczególnie że smoki są na wymarciu. Może ona wie coś czego jeszcze się nie dowiedział? Może zna kogoś kto ma kontakt z innymi smokami? To się potem okaże.

- Widzę że mój widok nieco cię zadziwił, czyżby smoki były aż tak rzadkim zjawiskiem?

Cóż to się stało przez te wszystkie lata?! Niegdyś smoków, pomimo wielkiej wojny, było bardzo wiele. A teraz, podczas podróży nie spotkał nawet jednego. Czyżby Deathwing powrócił? Nie, to jest zbyt absurdalna teoria.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- A, no przepraszam - powiedziała samica, ponownie przyjmując zwyczajny ton głosu.
- Mogę ci mówić Quel? - zapytała, stwierdzając automatycznie, że reszty miana smoka zwyczajnie pewnie nie zapamięta.
Na pytanie o smoki w krainie chwilę się zastanowiła.
- Hmm... Nie wiem, chyba nie ma was tu za dużo. Znaczy, jest grono smoków, tam na pewno powinieneś poszukać. No i czasem widać jakieś inne smoki i w ogóle. Na pewno nie tak dużo jak wilków, ale trochę to jednak tak - wzruszyła ramionami. Sama pewnie pierwszy raz miała okazję rozmawiać ze smokiem, ale widywała postacie przelatujące po niebie i słyszała, że obecność gadów w krainie nie jest czymś niezwykłym.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Szła szybkim truchtem w stronę jeziora była szczęśliwa, że może wreszcie się napoić i umyć. Burza się uspokoiła i teraz warstwa zaschniętego błota pokrywała jej łapy, brzuch i ogon. Szła z głową opuszczoną w dół patrząc na swoje przednie nogi. Gdy była już parę set metrów od jeziora stanęła jak wryta i powolnym ruchem podniosła głowę. Na widok ogromnego stwora, który stał przed nią zaskomlała ze strachu. A mimo to nie mogła się zdobyć na to aby zawrócić. Z jednej strony panicznie się bała, z drugiej...była diabelsko ciekawa czym jest ta istota.
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
I kolejny wilk! Czemu nie ma takiej ilości smoków? Trzeba przestać myśleć o przeszłości i skupić się na przyszłości, odbudowywaniu starej potęgi stada smoków.

- Podążę za twoją radą i zaglądnę tam. Nie obrażę się, możesz mnie tak nazywać. 900 lat temu smoki były wszędzie, dosłownie...

Nagle bam, smok odwrócił głowę w stronę wilczycy która również przypadkiem na niego wpadła.

- Nie bój się nie zjadam wilków, nie są smaczne.

Powiedział oczywiście żartobliwie. Smoki trzech wielkich klanów nigdy nie jadły wilków gdyż utrzymywały z nimi stosunki dyplomatyczne. Poza tym ktoś kiedyś wspomniał że nie są smaczne i tego się należy trzymać.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Przełknęła ślinę. Dopiero teraz zauważyła, że obok stwora stoi drugi wilk. Upewniwszy się jeszcze chwilowym spojrzeniem, stwierdziła, że ta istota naprawdę nie ma zamiaru jej zjeść. Pomimo tego trzymając się nisko na łapach obeszła ją łukiem. Spojrzała pytająco na wilczycę, potem na jej "towarzysza". Chciała coś powiedzieć, ale była tak przerażona że wydobył się z jej gardła tylko niewyraźny warkot. Miała tylko nadzieję, że tamta dwójka nie zinterpretuje tego w zły sposób
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- Żyjesz dziewięćset lat? - zapytała Kalina z lekkim niedowierzaniem, uważając podobną liczbą za wręcz absurdalnie nieprawdopodobną. Jako, że sama miała nie więcej niż kilka lat, wiek Quela wydał się jej niezwykle imponujący.
- No to nieźle. Ale wiesz, to może chodzić o to, że ta kraina jest jakby wilcza. I smoki tu są, ale to taka... ta... no... mniejszość - powiedziała dumna, że udało jej się przypomnieć sobie odpowiednie słowo. Czyjeś skomlenie jednak wyrwało ją z pogawędki z tak interesującym osobnikiem, toteż odwróciła głowę w stronę jego źródła. Samica, dorosła i jej zupełnie nieznana. Patrzyła na Kalinę pytająco, toteż demonica wbiła w nią swoje spojrzenie.
- No co? - zapytała, niezbyt uprzejmie, ale niespecjalnie się tym przejęła.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
-Ja prze...przepraszam- spuściła głowę, ale po namyśle znów ją uniosła. Znów zaczęła się wycofywać. Ale zrobiła tylko dwa kroki. Wtedy w pełni dotarła do niej wypowiedź wilczycy. postawiła uszy jednak ciało dalej było skulone.
-T...to twój przyjaciel?- spytała zerkając na wielką istotę. Jej wewnętrzny głos kazał się wyprostować i nie okazywać strachu, ale szybko go uciszyła. Brakowało jeszcze żeby uznał, że mu przeszkadza i postanowił się jej pozbyć.
-nie przeszkadzajcie sob...sobie, ja się tylko napiję i już m...mnie nie ma-
Zazwyczaj w kontaktach z obcymi była zimna i niewzruszona...co takiego jest w tej istocie, że tak się jej boi? To ani nie rozmiar, ani moc, która od niej biła. Pewnie coś się kiedyś wydarzyło tylko, że ona nie pamięta.
Cholera!
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Zaśmiał się na jej stwierdzenie, trzeba ją trochę poprawić.

- Liczę sobie tysiąc lat, równy tysiąc. A te 900 lat regenerowałem swoje rany w górze lodowej. Albowiem właśnie wtedy była wielka wojna smoków. Jej pozostałości nawet dziś możesz zobaczyć w krainie lodowej.

Spał tyle lat a czuje się jakby wojna była dosłownie wczoraj. Jego mieśnie nawet nie osłabły, nic się w nim nie zmieniło.

- Cóż wychodzi na to że jestem białym krukiem, widać szczęście wam sprzyja skoro mnie spotkałyście.

Smok spojrzał na drugą wilczycę.

- Nikomu nie przeszkadzasz wilczyco. Napij się to jezioro jest dla wszystkich. Trochę jednak je zamroziłem.

Takie są już uroki dorosłego smoka lodowego.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- To... jest... świetne - powiedziała wilczyca, spoglądając na jezioro. - Te wszystkie magiczne sprawy, no wiesz, jak tak masz wodę i ją nagle zamrażasz, no i te czary, czy tam moce - zaczęła opowiadać, nie zważając na to, czy historia jej zainteresowań może kogokolwiek zainteresować. - Bo ja to nawet chciałam zostać szamanką i się zajmować takimi różnymi, bo to jest świetne. No ale... ale no nie wyszło, takie tam komplikacje - wzruszyła ramionami, zastanawiając się, czemu w sumie opowiada wszystko smokowi, którego nie znała długo, a nigdy nie spoufalała się prawie z żadnym wilkiem, chociaż należały do jej gatunku. Może chodziło o tę potęgę i doświadczenie, jakie wyczuwała od Quela albo fakt, że on sam posiadał nadnaturalne zdolności, które tak fascynowały młodszą demonicę. Jednak nie pozostawiajmy drugiej wilczycy całkiem zignorowanej. Kalina odwróciła się w jej stronę i powiedziała:
- No to jest Quel. Jest smokiem.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Zastanowiła się chwilę nad sensem pytania, które chciała zadać
-a czym ty dokładnie jesteś?- potem obawie, że uraziła istotę dopowiedziała szybko -przepraszam...jeszcze nigdy się nie posunęłam dalej niż kilka mil od cmentarza...znaczy od Opuszczonego Pola. Oczywiście nie musisz wiedzieć gdzie to jest...-głos jej uwiązł w gardle. Była zła na wilczyce za takie pogardliwe traktowanie. Spróbowała się wyprostować, ale widok istoty skutecznie przybił ją do ziemi. Podejrzewała, że to jest smok...ale nie za bardzo rozumiała sens tego słowa. Gdy spojrzała na wodę pokrytą cienką warstwą lodu, aż zakręciło jej się w głowie ze strachu...niedaleko niej stała istota to znaczy smok, który zamrażał wodę!
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Smok chwilę się zamyślił.

- Masz rację, nie wiem gdzie to jest, za długo spałem. Jak już Kalina wspomniała jestem smokiem, Lodowym smokiem. Moim żywiołem jest lód i mróz. Z resztą nawet możesz to poczuć, w mojej obecności zawsze jest zimno. Nie musisz mnie przepraszać, rozumiem twoje zaskoczenie.

Teraz postanowił nawiązać do wypowiedzi Kaliny. Trzeba się z nią zaprzyjaźnić gdyż wydaje się bardzo interesująca i za pewnie chciałaby podniebną limuzynę.

- To że nie zostałaś szamanką, nie znaczy że nie możesz zajmować się magią i innymi mocami. Na pewno masz w sobie coś co kiedyś się objawi. Jakaś ukryta moc. Oby nie było jak ze mną, bo się obudzisz za 900 lat.

Zaśmiał się trochę. Widać poczucie humoru mi nie znikło.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
Philian poczuła się trochę pewniej...nawet postanowiła wejść do wody i się wykąpać. Zanurzyła wpierw jedną łapę spodziewając się strasznego zimna, jednak temperatura była znośna. Po chwili zanurzyła się całkiem w wodzie, lubiła zimno, gdy ja otaczało czuła się spokojna i oczyszczona. wyszła z jeziora otrząsnęła się i wbiła wzrok w smoka. Fakt że ten potrafił władać śniegiem i lodem spowodowało, że chciała się dowiedzieć więcej...tak oto z jej ust potoczyła się lawina pytań
-Dlaczego smoki żyją tak długo? Szkolono cie do walki? Potrafisz wywołać śnieżyce? Czujesz, że dookoła ciebie jest zimno? Jak to jest latać i zamrażać wszystko? Mógłbyś mnie tego nauczyć?-
Zanim zdążyła się opamiętać było już po wszystkim...zdawała sobie sprawę, że dziwnie się zachowuje. Przy wilkach potrafiła być pewna siebie.
-No tak przy wilkach...ale to jest smok- mruknęła
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- Tak, może i tak... - powiedziała wilczyca, siadając obok smoka i owijając łapy kropkowanym ogonem.
- Ale dawno nie spotkałam osób, które miałyby jakieś interesujące zdolności. - A właściwie dawno nie spotkała jednej konkretnej osoby, pierwszego demona, jakiego widziała w swoim życiu. Aż nawet nie myślała o nim ostatnio. Ani o dzieciach, które pewnie rozlazły się po krainie. Zdaje się, że była okropną matką.
- I jednak wiedza szamana byłaby pomocna w poznawaniu tego wszystkiego. Ukryta moc... Tak, gdzieś już to słyszałam - mruknęła, wspominając chwilę, w której mieszkająca w niej demonica obiecała coś, co można nazwać mocą. I jak dotąd, od dwóch lat noszenia w sobie pasożyta, Kalina nie czuła, żeby nadzwyczajne zdolności miały nadejść. Wilczyca spojrzała jednak ponownie na szarą waderę.
- Ja wiem, gdzie jest ten cmentarz. Nie należy do żadnej watahy. Jesteś samotniczką - bardziej stwierdziła, niż zapytała. Sama również nigdy nie dołączyła do żadnego stada, nawet o tym nie myślała. Po chwili jednak z pyska samicy potoczyła się lawina pytań.
- Ależ spokojnie, pan Quel dopiero co się obudził po tej, no... wojnie. Pewnie jest zmęczony - rzuciła, podnosząc łapę i lekko poklepując smoka po boku. Gest miał być przyjazny, ale samica w rzeczywistości chciała sprawdzić, czy w dotyku smok też będzie lodowaty.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
-Przepraszam-
Philian zwróciła się do wilczycy spojrzała na nią badawczo w końcu spytała
-Jak masz na imię?-
Było to najprostsze z możliwych pytań, ale poczuła się miło w towarzystwie tych dwóch osobników, nawet się rozluźniła. Delikatnie zmrużyła oczy podeszła parę kroków i usiadła dosłownie metr od wilczycy. Jej naszyjnik delikatnie uderzał o jej pierś przy każdym ruchu. Nie wiedziała skąd go ma, ale był dla niej cenny.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- Kalina - odpowiedziała lakonicznie. Nie czuła jakichś specjalnych emocji związanych z samicą, ale nie miała powodu, żeby odczuwać jakąkolwiek niechęć. Nawet nie śmierdziała żadną konkretną watahą. Kalina lepiej czuła się w obecności wilków, które jak ona wybierały drogę samotnika. No i w obecności Viy'a. Ale Viy odszedł i nie ma go już w świecie demonicy, przynajmniej na razie. Tak powiedział, że już nie wróci.
- A ty jesteś...? - zapytała, spoglądając przenikliwie na szarą samicę.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
-Chyba Philian- powiedziała i znów spuściła głowę zawstydzona, nie lubiła przyznawać się do swojej amnezji.
-Co to takiego samotnica, albo wataha?- spytała szczerze zaciekawiona. Wilczyca nie wywoływała u nie takich uczuć jak smok. Dlatego wróciła jej mowa i nonszalanckie podejście do świata. Wydawała się naprawdę miła...Philian zaczęła się zastanawiać co to jest za uczucie, nigdy wcześniej czegoś takiego nie czuła...albo nie pamięta.
(Oczywiście Philian polubiła wilczyce, ale nieznane do tej pory jej było to uczucie...dlatego nie potrafiła go nazwać)
Od jakiegoś czasu czuła dziwna aurę bijąca od Kaliny, ale uznała, że wyobraźnia płata jej figle.
Quelthalas Kaldorei
Dorosły

Quelthalas Kaldorei


Male Liczba postów : 50
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Zgadza się, Kalino zrobisz wielkie wejście do świata Vija ^^. Quel włączył się do rozmowy.

- Cóż przyleciałem tutaj z daleka i jestem trochę zmęczony. Imię moje już usłyszałaś, całe jednak brzmi Quelthalas Kaldorei. Smoki nie żyją tak długo, ja po prostu zostałem za hibernowany zaklęciem i tak jestem wojownikiem co widać po mojej zbroi. Byłem nawet przywódcą Lodu, ale teraz już wszyscy nie żyją.

Smok jest zimny tylko w określonych częściach ciała. Na brzuchu jest lodowaty, na łapach zimny natomiast grzbiet jest cieplutki. Taki tam mały paradoks temperatur. Samiec popatrzył się w stronę wilczycy również oczekując jej odpowiedzi.

- Philian, miło poznać.

Dodał gdy usłyszał jej odpowiedź.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
-To smutne gdy ktoś umiera?- zadarła łepak do góry aby spojrzeć w oczy smokowi. Jej pytanie było całkiem szczere. Zastanawiała się tylko nad reakcją nowego znajomego. Przechyliła głowę w wyczekiwaniu. Być może dzięki temu, że ten smok tyle wie pomoże jej poznać ten świat lepiej i szybciej niż by to zrobiła sama.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- Jesteś milutki w dotyku - powiedziała Kalina, zastanawiając się, czy dałoby się zrobić ze smoka swojego pupilka. Stwierdziwszy, że lepiej nie, zabrała łapę z boku Quela. Ale zaprzyjaźnić się zawsze można. Ktoś, kto żył tak długo może mieć wiele ciekawych rzeczy do opowiedzenia o świecie i różnych aspektach czarów oraz mocy, które tak ją interesowały.
- No, w tej krainie są watahy. Cztery. Ja nie należę do żadnej, ty też nie. Ale jak chcesz, możesz dołączyć. Zapytaj lepiej kogoś, kto się na tym zna - odpowiedziała do Chyba Philian.
Philian
Dorosły

Philian


Female Liczba postów : 386
Wiek : 24
Skąd : Rzym

     
-Nie lepiej abym nie prosiła nikogo...- zastanowiła się przez chwilę dlaczego wilki łączą się w watahy...przez chwilę chciała zapytać, ale potem zrezygnowała. Znów zaczęło padać. Zamknęła oczy i napawała się deszczem, który był zimniejszy dzięki obecności Quela. Zaczęło znów ją męczyć pewne pytanie
-A co to są rodzice?- wypaliła. Przestała już się wstydzić nie osądzali ją o bycie inną...chyba też nie zauważyli jej ślepego oka.
Nagle poczuła jak żołądek jej się kurczy i rozkurcza. Ach tak nie jadła od półtora tygodnia. Gdyby nie jej długa sierść pewnie widoczna by była znaczna część szkieletu. W taki deszcz nawet o muchę ciężko. Miała nadzieję, że nikt nie usłyszał jak jej burczy w brzuchy.
Sponsored content