Rzeka Sveikata

Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
A może jej właśnie chodziło o to o czym gimbusy myślały? Nie. Diana może i uwielbia kogoś kusić ale nie jest już taka.. znaczy się uwielbiała, teraz to jest mała kuleczka nieszczęścia która nie potrafi się uśmiechnąć przy prawie nikim.. Ritsu ma to szczęście o dziwo.
Na jego pytanie zamarła jakby.. tyle się dzieje w Krainie a ona biedna nie wie nic...
-Nie mam bladego pojęcia.. Naprawdę. Chciałabym coś wiedzieć, ale no cóż.. nie mam tego szczęścia. - powiedziała i westchnęła.
Wiedziała, że powinna zaraz ruszać byle gdzie i się ogarnąć. Nie potrafiła już panować nad sobą i swoim ciałem. Odbijało jej już powoli po całości niestety.
Czas.. aby w końcu zacząć szukać kogokolwiek.. cokolwiek.. byle co, aby w końcu zabrać się za swoje życie i pozmieniać wszystko co się da.
Nie wiedzieć czemu się odwróciła od niego.. spojrzała przed siebie w narastającej złości.. po chwili dało się słyszeć jakiś rosyjski bełkot. Nie chciała niczego poza spokojem a tego się nie dawało osiągnąć.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu skinął spokojnie głową, słysząc jej słowa. No cóż, on też nie miał tego szczęścia, by wiedzieć, co tu się dzieje. Trochę szkoda, ale cóż. To nie koniec świata, jak to zwykli mawiać wszyscy. Chwilę późnie jednak wadera odwróciła się, co go nieco zdziwiło, zaś jej bełkot zaniepokoił go. Podniósł się szybko i stanął obok niej, próbując dojrzeć jej wyraz twarzy.
- Wszystko w porządku, Diano? - zapytał się, zmartwiony. Coś zrobił nie tak? Albo coś jej się stało? Zaniepokojony basior ledwo stał w miejscu. - Co się stało?
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Diana miała dość całego świata. Spojrzała na siebie... kim ona do cholery jest?! Jakimś śmieciem który... po prostu pozbawił się życia przez jedną osobę. Znaczy się nie dosłownie ale jednak nie jest już tą samą waderą co kiedyś. Teraz.. wiele rzeczy się zmieniło i czas do tego przywyknąć albo to zmienić. Ona wybrała tą drugą opcję.
-Po prostu muszę chwilę odpocząć od wszystkiego.. przemyśleć wiele spraw i się zmienić... pomożesz mi w tym? - powiedziała z nadzieją.
Chodziło jej bardziej o przypilnowanie tego co mówi... jakoś nawiązać kontakt i dobrze się zgadać. Potem najwyżej by się rozeszli i ona byłaby pewna, że nie jest głupia i naiwna.. ale tak niestety jest. W przeciwnym razie wyjdzie stąd i zacznie wariować. Wpierw trzeba zastanowić się nad jedną i ostatnią rzeczą... albo nieważne. Zobaczy się wszystko później.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu uspokoił się nieco, lecz wciąż był nieco zmartwiony. Usiadł i skierował pysk w stronę Diany. Uszy jego postawione były na sztorc. Bo chciała się wygadać, nie? To znaczy, on tak podejrzewał, bo inaczej chyba nie mógłby jej pomóc w tej chwili. Kąciki jego ust uniosły się delikatnie, nie tak krzywo jednak, lecz łagodnie. Wolał się nie uśmiechać całkowicie, bo po prostu nie potrafił. Chyba.
- W porządku, pomogę. - Basior spokojnie usiadł. Jego oczy zdawały się być skierowane w stronę Diany, gdyż próbował dojrzeć wyraz jej pyska. Niestety, nie zdało się to na nic, ale nie przeszkadzało mu to. Zdecydowanie lepiej patrzeć na coś lub na kogoś niż na nic.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Powiedzieć to jedno a drugie to zrobić. Wpierw trzeba byłoby ją nauczyć kultury i poszanowania dla innych.. a nie, to można ominąć bo wie jak się obchodzić. Pierwszą rzeczą w niej trzeba zmienić... opanowanie.
-Wiem, że to dziwnie zabrzmi ale powiedz tyle złych rzeczy o mnie ile potrafisz, a i powiem Ci jak będę miała ochotę Cię walnąć; odskocz wtedy. - powiedziała starając się uśmiechnąć.
Tak więc siedziała i obserwowała to co on zrobi.. co powie i wyczekiwała na pierwsze oszczerstwa.
Taktyka jest prosta - albo się zdenerwuje albo nie. W pierwszym przypadku Ritsu ją zatrzyma a Diana się opamięta, zaś w drugim nie będzie musiał nic robić. Będzie spokojnie i można wtedy przejść do kolejnego kroku. Wszystko po kolei, tych etapów nie będzie za dużo.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Basior się nieco zdziwił, ale skinął szybko głową. Postara się to dobrze zagrać. W końcu, nie był takim złym aktorem... chyba. Uśmiechnął się krzywo, by wyglądać przekonująco. Zmarszczył też nieco brwi.
- Jesteś głupia - zaiste, nie widziałem na oczy głupszej osoby. Wolałbym ciebie nigdy nie spotkać, bo twój widok pogarsza jeszcze bardziej mój wzrok. Śmierdzisz, kąpałaś się kiedyś? Nie sądzę. Najlepiej to powinnaś się zabić, by nie zanieczyszczać swą osobą tej planety. - prawda, brzmiało to nieco sztucznie, sam Ritsu z ciężkim sercem wykonał tę prośbę. Ostatecznie zabrakło mu słów, więc ucichł i czekał na reakcję. Prawdę mówiąc, nigdy na nikogo tak nie mówił, nawet w żartach. Teraz pozostało mu czekać na reakcję Diany.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Diana się trochę skrzywiła, ale nie z powodu iż się obraziła czy coś... tylko no..
-Słabo. - powiedziała i uśmiechnęła się szeroko.
Wiedziała, że nie powinna tak mówić bo to wywoła tylko dalsze w skutkach.... nieważne. Próba udana a Diana opanowana więc jest dobrze.
Czas jednak na część drugą, ale wpierw lekki komentarz.
-Nigdy nie mówiłeś nikomu nic złego ta? Widać, ale czas się zabrać za część drugą przy której mi jest zawsze ciężko i przez co wiele nocy spędziłam na płaczu. - powiedziała i westchnęła. Chciała chwilkę wyczekać aby zbudować napięcie jednak.. no cóż.
-Spróbuj mnie uwieść. Ta część jest akurat bardzo łatwa... - powiedziała czekając na jego reakcję albo i ruch. Zależy czy się będzie na to pisać czy nie.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu zastrzygł uchem, zaś krzywy uśmiech zniknął z jego pyska, zaś wargi uniosły się w lekkim rozbawieniu.
- Wybacz, jednak jestem kiepskim aktorem. - powiedział. W następnej chwili zaskoczyła go jednak kolejna prośba Diany. Miał ją uwieść? W tym też był zapewne kiepski, bo nigdy nie próbował. Ciężki los osobnika, który większość czasu spędzał w towarzystwie ojca, a tego raczej uwieść nie mógł. Matki i rodzeństwa z resztą też. No i wszystkich traktował praktycznie na równi, zazwyczaj. Potulnie stulił uszy, zniżając nieco łeb.
- Uhm... nie wiem, czy potrafię coś zrobić w tej sprawie... - powiedział przepraszającym tonem głosu. - Bo widzisz... ja nie do końca wiem jak kogoś uwieść...
Ta, zdecydowanie ciężko wykrztusić z siebie coś takiego. Może nie z powodu dumy, a raczej... no, obawiał się, że nie był zbyt romantyczny, bo nieraz go o to oskarżali koledzy z watahy, no i płeć piękna też.
- Mogę spróbować, ale nie wiem czy potrafię. Nie jestem zbyt typem romantyka... tak słyszałem.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Diana lekko się zaśmiała i zakryła swój pysk łapą na chwilkę. Nie mogła się zbytnio powstrzymać od śmiechu..ale śmiech to zdrowie co nie?
W każdym razie opuściła łapę, poprawiła grzywkę i spojrzała z porządną powagą na basiora.
-Spokojnie kochanienki, przy mnie się tego nie nauczysz bo zbyt łatwo mnie uwieść, a skoro sam nie potrafisz to będzie dość ciekawie. - odpowiedziała i się uśmiechnęła.
-Chociaż spróbuj no... - powiedziała po czym wstała, podeszła do niego i wtuliła pysk po czym natychmiast usiadła koło niego.
-Potrzebujesz zachęty, czy może poradzisz sobie z tym jak na faceta przystało? - powiedziała i ponownie się zaśmiała.
Dość dobrze idzie to trzeba przyznać. Skoro ona się śmieje to jest bardzo dobrze. Cały czas patrzyła na basiora, była ciekawa czy spróbuje czy jednak odpuści. Nie miałaby tego za złe.. ale niech będzie facetem!
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Uch... no to czas wziąć się w karby i spróbować. Niemniej, miło, że rozbawił Dianę, zawsze to już coś podczas zawierania znajomości. No nic... tylko uwodzi się za pomocą słów czy gestów? Ech... biedny, niedoświadczony Riciu... tak niedoświadczony jak jego us(t)erka. Dobra, czas się przekonać, może jednak w jakimś stopniu jest mężczyzną. Podniósłszy się stanął trochę bardziej przed Dianą i musnął nosem jej policzek. Oczywiście, musiał otworzyć oczy, by nie wsadzić jej przypadkowo pyska w ucho(XD), bo wtedy byłoby dość, kiepsko. Po chwili przymknął je leciutko i pocałował ją w pyszczek, delikatnie, nie był jakimś tam... nie wiem. XD
- Jesteś piękna, Diano. - szepnął jej do ucha. Może nie trwało to zbyt długo, ale wyszło na to, że nie był dobrym aktorem, więc postanowił zbyt tego nie przeciągać.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Diana lekko dała się ponieść.. chciała już odwzajemnić, było to widać po niej, że się wciągnęła i.. no powiedzmy, że nie zrozumiała iż rzeczywistość jest o wiele inna niż sobie ją właśnie w tej chwili wyobrażała. W pewnym momencie już była bliska aby zrobić to co chciała.. ale nagle sobie wszystko uświadomiła i sama sobie strzeliła w pysk. Czas na trzeźwe myślenie i to natychmiast!
-Jestem na to za słaba no... nie potrafię się oprzeć nawet czemuś takiemu.. ale nie żeby coś źle Ci szło.. tylko no.. ech całe życie na tym traciłam i teraz również tracę.. ślepe miłości które chcę odwzajemniać a to tylko podpucha.. nieważne. - powiedziała z lekkim westchnięciem.
Spojrzała się przed siebie tak jakby szukając nadziei... gdziekolwiek w czymkolwiek aby jej dopomóc... nikt nie potrafił, zawsze ją ranili.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu skrzywił się lekko, gdy ta strzeliła sobie w pysk. Atakowanie samego siebie nie prowadzi zazwyczaj do niczego dobrego.
- Hej, to ja powinienem dostać w pysk, po prostu trochę przesadziłem, więc się nie martw. - kąciki jego ust uniosły się ponownie w łagodnym uśmiechu. Żeby potwierdzić te słowa, sam strzelił sobie w pysk. - Poza tym, nie traci się przez całe życie, a jeśli już tak jest, to być może życie szykuje dla ciebie miłą niespodziankę.
Jego ogon poruszył się lekko i ponownie owinął łapy, gdy tylko Ritsu usiadł. Bądź co bądź, było całkiem chłodno, a jemu jeszcze futro zimowe nie urosło.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Wadera nie wiedziała czy gada z kimś bardzo mądrym czy z idiotom w tym momencie.. kto normalny sobie strzela w łeb zaraz po tym jak ktoś to zrobił? Znaczy się jest to zrozumiałe jeśli chodzi o zakład, ale w innych przypadkach to nie ma najmniejszego sensu.
-Nie przesadziłeś po prostu... ja nawet na najmniejszy i najśmieszniejszy zaryw tak reaguję.. nie potrafię siebie opanować choćbym naprawdę chciała i jest mi z tym bardzo ciężko. - powiedziała z dosyć wyraźnym smutkiem który również malował się jej na pyszczku.
-Całe życie stracę.. bo każdy mi łamie serce.. a to jest czasami spowodowane nawet tym, że jestem ślepa i wierzę w dosłownie wszystko. Nie odróżniam prawdy od żartu.. - powiedziała i spuściła pysk na dół... nie wiedziała co więcej powiedzieć. Załamała się kobitka i tyle..
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu zmartwił się nagłym smutkiem Diany. Mógł jednak nic nie robić, może wtedy oszczędziłby jej smutku. No cóż, teraz musiał ją pocieszyć. Nie potrafił za bardzo, ale spróbować warto, szczególnie, że to z jego winy teraz wadera smutała.
- Oj, w porządku. - powiedział, ostrożnie podnosząc jej pyszczek. - Nikt nie jest idealny.
No cóż, równie dobrze mógł nic nie mówić, ale w pocieszaniu był dość słaby. Objął ją jednak, mając nadzieję, że jakoś doda jej w ten sposób otuchy. W pewnym sensie wyczuwał, że była ona załamana, albo coś w tym stylu.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
No tutaj popełnił kolejny błąd.. ale miał w końcu spróbować. A co jeśli to była próba kolejna? Tylko tym razem nie był to zamiar sprawdzenia Diany a właśnie tego basiora?
Powiedział co miał i zrobił to dobrze.. chciała ona tego więc po prostu zrobił to co powinien przez co i również zyskał w jej oczach.. może będzie przyjacielem? Jedyną osobą która ją wysłucha? No cóż.. pewnie nie, ale nie obraziłaby się za to co robi.
-Masz rację nikt nie jest... ale też nikt nie powinien być tak słaby psychicznie jak ja... zresztą sam widzisz nad czym ja się dołuję.. - powiedziała nadal będąc smutną, jednakże można było wyczuć w jej tonie iż nie jest z nią aż tak źle jak przed chwilą. Jest co prawda załamana ale nie aż tak... samo objęcie chyba faktycznie pomogło. W końcu jak to mówią - nie słowem to czynem. Widać, że wilk nie daje rady w słowach więc... robiąc to co robi, robi dobrze (wtf?).
Spojrzała się z trudem przed siebie. Mogło to oznaczać walkę z jej własnym umysłem. Coś jakby się cały czas zdzielała za to co robi. Próbowała przezwyciężyć samą siebie.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Słysząc po głosie, że wilczyca już nie była tak smutna jak przed chwilą, uśmiechnął się. Właściwie, to kąciki jego ust uniosły się nieco, w przyjacielskim uśmiechu. Potarmosił Dianę łapą po głowie, lecz po chwili jego kończyna znów ją obejmowała.
- Gdybyś była bardzo słaba psychicznie, już byś pewnie popełniła samobójstwo, albo była psychicznie chora. - starał się ją pocieszyć prawdziwymi argumentami - to pewne, że mówił prawdę, wiedział to! - Widzisz? Skoro dajesz jeszcze radę, widocznie nie jest z tobą tak źle.
Poklepał ją dwa razy, delikatnie, w bok. Delikatnie, bo, na przykład, on nie lubił tych mocnych uderzeń, za pomocą których próbowali go kiedyś pocieszać koledzy, a co do Diany, po prostu tego nie wiedział. Wolał nie ryzykować, a poklepanie po boku było dość pocieszające... tak myślał on, przynajmniej.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Ritsu z jednej strony miał rację jednakże problem polegał na tym, że najwidoczniej nie potrafił wyczuć tej przerwy czasowej pomiędzy dochodzeniem do uśmiechu Diany a jej dołem. Nie była ani trochę w lepszym stanie, ale tak jak widać on uznał iż tak jest.
Co innego ton głosu a zachowanie tej wadery i tego niestety ale trzeba się trzymać bo inaczej można się natychmiast wyłożyć na tej znajomości i wtedy ona skoczy mu do gardła.. a jak wiadomo ona ma 100% szans na to aby z nim wygrać, nawet jeśli nie miała treningu od kilku lat.
Ale wracając... To klepanie się jej ani trochę nie podobało ponieważ uznawała to za poniżenie albo wyśmianie drugiej osoby.
Skrzywiła się przy tej czynności natychmiast i spojrzała nerwowo na niego.
Nie miała najmniejszego zamiaru nic mówić mimo, że nie zgadzała się z ani jednym jego słowem.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Wilk westchnął jedynie, widocznie omylił się co do Diany. Była dość skomplikowana... albo to on nie umiał pocieszać. Raczej ta druga opcja, to był pewnik. Nie potrafił wyczuć sytuacji, nikt go nie uczył takich rzeczy, niestety. Zwiesiwszy nieco głowę, postawił łapę na ziemię. Szkoda, że nie urodził się jako ktoś o niezwykłej inteligencji i wczuciu(? xD).
- Uhm... przepraszam. - powiedział, przeczuwając, że mógł nieco pogorszyć tę sytuację. - Nie umiem pocieszać, niestety...
Nie było mu zupełnie do śmiechu, nienawidził tego, że nie wiedział, jak pomóc Dianie. Jego uszy odchyliły się do tyłu w geście zrezygnowania. Teraz i jemu udzielił się gorszy nastrój, może nie aż tak zły jak u wadery, niemniej, było mu trochę smutno i był przygnębiony. Nie umiał pocieszać, to było złe. Bardzo złe i kłopotliwe w takich sytuacjach.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Była skomplikowana i to każdy musi przyznać. Po prostu niektóre ruchy wywołują u niej odwrotny efekt do tego jak to powinno być. Jest to spowodowane tym co działo się w Rosji, ale to miała być już przeszłość o której zapomniała. Jednakże ten basior coś dziwnego w niej obudził i to nie było nic negatywnego. Nie była to również miłość. Na pewno nie do niego.
-Umiesz tylko chodzi o to, że... przypomniałeś mi pewną sytuację w Rosji i to nie było do końca negatywne dla mnie.. jakkolwiek przed chwilą zareagowałam, zapomnij. Najwidoczniej abym musiała być szczęśliwa to coś musi mi się przypomnieć. Dziękuję Ci za to. - powiedziała nagle zmieniając się w bardzo pozytywną waderę.
W końcu jak mieszać to mieszać co nie? Poza tym ta postać to przeciwieństwo Kein'a - na nią wspomnienia działają bardzo pozytywnie i tego trzeba się trzymać. I tutaj jest test dla osób które mają info od Boga. Zobaczymy kto skorzysta z tej informacji i oszukuje a kto nie.
Uśmiechnęła i się do niego wtuliła. Po przyjacielsku oczywiście.
-Nie zrozum źle, ale jestem dość... no powiedzmy sobie szczerze, zmieszana i powalona jak ktoś to kiedyś powiedział. Nie wiem czy zasługuję na taką znajomość jaką jesteś ty.... - powiedziała i lekko... nie straciła humoru a jedynie spojrzała się w ziemie. Źle jej było z tym, że nie potrafiła oceniać relacji z nikim.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu nieco podniósł głowę, która jednak po chwili przechyliła się w bok. Hę? Basior zwrócił pysk ku Dianie. Czyżby jej się humor poprawił? Jak/ Dopiero co zdawała się być załamana. Nie sądził, że ktoś mógł być tak zmienny. Za wiele, jak dla takiego introwertyka jakim on był.
- Coś ci przypomniałem? - uszy wilka ustawiły się w pozycji "na sztorc". - Proszę bardzo, niemniej, zdziwiłaś mnie.
Gdyby Doku był człowiekiem, zapewne potarłby ręką tył głowy. Nie, zrobił tak, no już nie przesadzajmy, to nie prawdziwe wilki, tylko forumowe... No, poczuł się nieco niezręcznie, niecodziennie się ktoś do niego przytulał. Basior nie przepadał za przytulaniem się i wtulaniem w niego samego, ale chciał psuć Dianie humoru.
- Wiesz, ja myślę, że każdy zasługuje na każdą znajomość, a nawiązanie znajomości zależy raczej od dwóch osobników, bo czasami jeden chce się zapoznać, a czasami oba. - da, nie umiał tłumaczyć czegoś, po prostu gadał bez ładu i składu kiedy nie znał krótszej odpowiedzi. - No, jak dla mnie, to się cieszę, że cię poznałem. Miło jest poznać kogoś nowego w nowym miejscu.
Kąciki ust wilka znów się uniosły, po raz kolejny, tym razem nie tak intensywnie(? xD) jak wcześniej, ale to wina tego, że był zmieszany sytuacją.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
Fakt, ciekawostką było to, że Diana potrafi w ciągu kilku sekund zmienić zdanie, humor i ogólnie wszystko. Jest to akurat spowodowane zapewne tym, że.. no powiedzmy sobie szczerze, jest trochę chora psychicznie. Nie jest to widoczne i udowodnione, ale same objawy tak jakby się ujawniały... Ale nie można w końcu wyciągać wniosków po niczym.
-Po prostu przypomniałeś mi pewną sytuację w moim kraju która.. - tutaj uroniła łzę i to nie jedną. - - zmieniła całe moje życie.. wszystko nagle się przewróciło o 180 stopni... ale nie będę Ci tutaj smęcić dobrze? - powiedziała po czym natychmiastowo się odsunęła. Zauważyła co zrobiła i nie miała odwagi się już na niego spojrzeć.
Nie chciała aby to źle zrozumiał, ale.. trochę dziwnie wyszło no to trzeba przyznać.
W końcu wstała przygotowując się do odejścia.
-Może lepiej jakby mnie tutaj nie było.. miałbyś mniej problemów na głowie i nie byłabym ciężarem... - powiedziała dosyć łagodnie. Nie było w tym ani grama szczęścia.
Spojrzała się na niego błagalnym wzrokiem. Nie chciała odchodzić...
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu podniósł się gwałtownie. Jeszcze tego mu brakowało, żeby jedyna żywa dusza w pobliżu odeszłą gdzieś, a on pozostał znów sam! Był introwertykiem, ale nie samotnikiem. Nienawidził przebywać sam na dłuższą metę, niestety, to wina jego słabego wzroku. Nieco się bał. Poza tym, dookoła tak ciemno... no, nie wiedziałby, co ze sobą zrobić. No i przyjemnie było poznać kogoś nowego.
- Nie, nie odchodź! - powiedział głośno, nieco wystraszony. - Uwierz, że będę miał więcej problemów, gdy pójdziesz sobie.
Miewał takie wybuchy, gdy zdarzyło mu się zagapić i nie pomyślał dobrze. Mógłby pójść po śladach. No, ale z drugiej strony mógłby mu się ktoś rzucić do gardła. Rzadko w nocy wychodził na dwór, a teraz miał tego zupełnie dość. Zero światła. Czuł się nieswojo w ciemności.
- To znaczy... nie zatrzymuję cię, ale jeśli tylko to możliwe, zostań, proszę. - wytłumaczył, nieco spokojniej, wciąż jednak się odrobinę plącząc. Był też nieco spięty, ale jeśli Diana zdecyduje się pójść, on ruszy za nią.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
A to było dość ciekawe. Spotkała drugą osobę ślepą.. znaczy się tutaj akurat prawie ślepą, ale role były dosyć różne ponieważ tamten poprzedni ją po prostu zostawił i nic go nie interesowało, ten jest inny. Milszy i nie chce zostawać sam.. no to jest akurat dla niej miłe.
Przy pierwszych słowach jedynie stanęła i się odwróciła w jego stronę. Czekała aż będzie tego wszystkiego więcej.. po prostu potrzebowała jakichkolwiek słów, a o dziwo udało się jej wydostać cokolwiek od niego.. zareagował i przynajmniej dowiedziała się na czym stoi mniej więcej. No cóż, będzie może chociaż jemu pomagać. Może przewodniczka albo cokolwiek? Zobaczymy wszystko w swoim czasie chyba, że w tym momencie nagle wszystko pójdzie do piachu przez złe dobranie słów przez którąkolwiek z tych 2 osób.
-Jeśli tak faktycznie jest to zostanę. - powiedziała lekko nerwowo i żałośnie.
Znaczy się żałośnie ponieważ.. odnosiło się to jedynie do jej samej. Była smutna i wiedziała, że popełniła tą samą gafę co ostatnio... głupia, głupia.
Usiadła na chwilkę lekko płacząc. Ciekawe co zrobi.
Kodoku Ritsu
Dorosły

Kodoku Ritsu


Male Liczba postów : 66
Skąd : jestem? :I

     
Ritsu zdziwił się widząc, że wadera płacze, niemniej, zmartwił się bardzo. Podszedł do niej, stawiając uszy na sztorc.
- Wszystko w porządku Diano? - zapytał się, niespokojny. - Co się stało?
Również usiadł, czekając na jej odpowiedź. Może chciała odejść? Nie bronił jej, ale wtedy zapewne ruszyłby po jej woni. Sprawiała wrażenie, jakby chciała zostać, a przynajmniej gdy odchodziła... zmienna, tak by ją w tej chwili opisał, gdyż jej uczucia były strasznie zmienne. Raz załamana, raz wesoła. Nieco go to zmieszało, ale podoła temu! Diana była bardzo przyjemną osóbką, nie miał zamiaru psuć tej znajomości. Poza tym, była miła, wyjątkowo miła jak na samice, gdyż dotąd ze strony płci pięknej spotkało go niewiele dobrego, albo go pamięć myliła.
Diana
Dorosły

Diana


Female Liczba postów : 352

     
/Wybacz, że tak późno ;-;/

Diana nie przestawała mimo wszystko płakać. Była zdołowana tym, że nie potrafi w ogóle się dogadać bez jakichś większych gaf. Każdy jej błąd odbijał się jej na psychice i to dość porządnie, a spowodowane to było pewnie tym, że ktoś jej kiedyś powiedział: ''Jeśli chcesz być szczęśliwa to nie popełniaj błędów. Każda pomyłka odbija ci się w uczynkach i nigdy nie pojmiesz słowa radość.''
Kto jej to kiedyś powiedział? Pewna osoba na której jej zależało. Teraz czas jedynie czekać na to aż ona się zapadanie pod ziemie albo popełni samobójstwo, w końcu już broń do tego ma co nie? Jeden sztylet, jedna śmierć, jeden problem z głowy dla wielu osób. No może nie dla tego basiora.. może faktycznie nie jest aż tak źle jak ona sądzi? Nie dowie się za szybko niestety, bo to jest jedyna osoba którą normalnie spotkała.
-Nie wiem.. ja już po prostu niczego nie rozumiem. Nie wiem kim jestem, po co jestem. - powiedziała łkając. Położyła się na brzuchu i zakryła swoje oczy łapami nie przestając płakać. Dla niej to była tragedia. Trzeba wspomnieć jedynie, że jeśli ktoś jest tak zdołowany... i jeśli uda się tej osobie pomóc to naprawdę nie trzeba niczego więcej chcieć. Takie osoby mogą zastąpić setki innych.
Sponsored content