Forumowy Off

Ale... ale... trzymasz w niepewności!

Ale ładniutko. ;wwwww; Czemu ja się z rysowaniem poddałam, może też bym coś potrafiła. x3

Nigdy nie jest za późno. <3

Mogłabym w sumie próbować, ale jako ktoś, kto rysować potrafi wiesz, ile czasu to potrafi zjeść. x'3

Ano, wiem. x'D Ale na bazgrolenie sobie gdzieś bez zobowiązań zawsze się znajdzie chwilka.

Rysowanie w ogóle chyba jest bez zobowiązań, nie? Chyba że malujesz portrety za gotówkę na ulicy. XD

Czasem występuje zobowiązanie wobec rysunku, że go skończysz i że będzie piękny, a to sprawia już, że wchodzisz z nim w pewną bliższą relację.

Ładnie rysujesz - ja tylko linearty, chociaż na razie porzuciłam to, bo nie mam oprogramowania potrzebnego (pozdrawiają zależności KDE).

Dziękuję. :3 Teraz myślę nad czymś kolejnym zanim mi się wakacje skończą.

I cały dzień zepsuty, bo wakacje się kończą :c.

Nawet trochę się cieszę, bo to najdłuższe wakacje życia i zaczynam się nudzić. |D

Niedługo mi przejdzie.

Heh, ja nienawidzę mojej klasy, de facto.

Moją licealną lubiłam, całkiem miła i zgrana klasa. :3 W gimnazjum było gorzej, dresiarnia i patologia, dzieci pruszkowskiej mafii. |'D

Wiesz, teraz gimnazjum jest o wiele gorsze, niżeli kiedyś. To, co teraz wymyślają, to, w jakie relacje się zadają... Dobra, głupi temat, mówmy o czymś lepszym :c.

Ejże, ejże, nie wszędzie tak źle. U mnie o narkotykach nikt nigdy nie słyszał, papierosy to może jedna persona w ogóle w łapie miała, bójek raczej my tu nie znaju, dzieciarnia ambitna, poziom wysoki, ale otoczenie przyjazne, nauczyciele wspierają, zło do nas tu przystępu nie ma. Ja jedną skazę malutką wzniosłam nolens volens, acz nawet anoreksja żniwa nie zbiera, może dwie osoby się z tym pogryzły, łącznie z nosicielem. Raj na ziemi jest właśnie tu. c: Jak kto z Krakowa - zapraszam, oprowadzę.

Fajnie masz. U nas chłopaki mają zatargi z papierosami, alkoholem, narkotykami. Nieogarnięta dzieciniarnia, idiotyczne pomysły, e-papierosa raz przynieśli i palili na przerwie na korytarzu. Nauczyciele fajni, uczniowie niezbyt. Starszaki pluły na dziewczyny, głupie odzywki... Nie polecam, Wadowice :/.

Od czegoś się najwyraźniej nazwa miasta wzięła, huh? ;; Ale może papieża jeszcze tam wychowają. Dziju, możesz spróbować się załapać. XD

P. S. To w "Sprawach do adminów" o języku polskim to o tutejszym dziale gazetki? ;;

Num :3

Wzruszam się na całego.

Tak, tak, ja też chciałam pochwalić gdzieś ten dział. :3
Chwalę.

Serce mi pęka z dumy. <3

Dobrze piszesz, moje teksty na blogu są nad wyraz nudne

Ja nie pisałam nic własnego bardzo dawno, ostatnie co popełniłam to wypracowanie maturalne. x'D A zawsze lubiłam pisać, tylko nigdy nie wiem co.

Oj, ja od dzieciaka po dziś dzień coś skrobię. Ale czy dobrze, czy źle, to i mało ważne, grunt, że z przyjemnością.

Jasne. :3 Ostatnio znalazłam folder ze starymi opowiadaniami, stwierdziłam, że pisałam całkiem nieźle, ale w kwestii fabuły dostałam ataku zażenowania. =p=