Stara chata

Dust
Dorosły

Dust


Male Liczba postów : 98

     http://www.pokelandia.wxv.pl
Stara chata położona w niezbyt gęstym lesie. To tu Dust postanowił się osiedlić, by mógłby zostawiać gdzieś w miarę bezpiecznie rzeczy. Domek jest w wyjątkowo dobrym stanie, drzwi ryglowane i na klucz, możliwość wyjścia górą. Całość konstrukcji jest z cegieł, z zewnątrz zabita drewnianymi deskami.
Pomieszczenia przedstawiają się tak:
- pomieszczenie główne, gdzie jest piecyk, ogół szafek i słów z krzesłem;
- sypialnia, do której prowadzą drzwi, a w niej szafa z ubraniami(!) i nieduże łóżko przykryte szmatami;
- zimne, metalowe pomieszczenie, do którego prowadzą drzwi otwierane łatwo z obu stron - systemy w pełni sprawne, jest to chłodnia;
Niedaleko domu płynie rzeka, z której można brać wodę, gdyż ta jest wyjątkowo czysta.
Zdatne do użytku zapasy, znajdujące się w szafkach:
- jedno pudełko herbaty;
- dobrze opakowane suchary;
Inne rzeczy znajdujące się w domu:
- miotła;
- kocioł;
- szklane kubki(x4);
- szklane i metalowe miski(x7);
- szklane talerze(x5);
- materiały skórzane; ze sztucznego tworzywa;
- igły(x3) i nici(x2; biała; czarna);
- drewno na opał(x5 kawałków drewna, na razie);
Zawartość chłodni;
- sarna(x1);


Znalazłszy się w środku, Dust natychmiast rozpoczął ostrożną eksplorację pomieszczeń. Miecz trzymał w łapach, nasłuchując uważnie. Chata zdawała się być opuszczona, drzwi były otwarte, a wszelkie wonie wywietrzały w pełni, i to już dość dawno temu. Upewniwszy się, że wszystko jest w porządku, dwunożny wilk uspokoił się, robiąc przegląd pomieszczeń. Szybko się ogarnął ze wszystkim, i ostatecznie zdecydował tu się "osiedlić" - czyli po prostu zostawiać wszystko na przechowanie, ewentualnie spać. Zapoznawszy się ze wszystkim - chłodnią też - poszedł w las, a wrócił z upolowaną sarną. Schował ją do chłodni, bo póki co nie był głodny. Poza tym, podszedł do szafy w sypialni i zdecydował, że czas zmienić ubiór. Otworzył drzwi, i natychmiast wybrał pierwszy lepszy zestaw. Nie było ich dużo, więc nie miał się nad czym rozdrabniać. Swoje poprzednie ubrania ułożył i schował do szafy, będzie musiał je uprać. Taki los, no cóż. Wziął klucz i zawiesił go na sznurku, który gdzieś znalazł. Zrobił pętle i zawiesił na szyi, tak jak łańcuszek. Tak urządzony opuścił dom i zamknął drzwi na klucz, wcześniej upewniając się, że wejście od góry jest zamknięte. I oto wyszedł stąd.

z t.