Wodospad Snów

Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- Jeden pies - skwitowała wilczyca, machając łapą na znak, że to wcale nie takie ważne. Przecież co z tego i w ogóle. Z niepokojem natomiast przyjrzała się niebu, które nagle z rozpromienionego stało się ciemne, jak gdyby nadchodziła noc, a nie popołudnie. Zmrużyła oczy niepewna, po chwili jednak ponownie przeniosła je na Sergey'a.
- To się nie dziwię, że nie możesz znaleźć tego Cerbera. Zachowuj się mniej sztywno może - wzruszyła ramionami.
Sergey
Dorosły

Sergey


Male Liczba postów : 314
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
- Da eto tak!
Czyli takjestnął po rosyjsku, po prostu.
Opuścił ogon z pozycji pod kątem dziewięćdziesięciu stopni do wysokości poprowadzonej przez obręcz miedniczną do kąta czterdziestu pięciu stopni, a następnie parę razy nim machnął. Wyliczony, mechaniczny ruch nie przypominał wesołego merdania ogonem. Ale cóż... Jemu rzadko co się udaje wiarygodnie udawać.
Następnie spróbował się uśmiechnąć, co wyglądało raczej jak groźne szczerzenie kłów w połączeniu z miną "cytryna utknęła mi w gardle".
Kiedyś na pewno się nauczy, jednak póki co jest to szczyt jego możliwości wyglądania wilczo.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
Wilczyca zaśmiała się, widząc poczynania wilka. Może nie powinna, w końcu chyba "obiekt" nie był szkolony do zachowywania się naturalnie, a skutecznie.
- Okej, weź może jednak nie. Czekaj chwilę - ONA to zaraz naprawi. Demonica podeszła do Sergeya, z miną pełną zamyślenia i konsternacji. Co by tutaj... Ostrożnie chwyciła w łapy ogon samca i zaczęła poruszać nim na boki tak, aby wyglądało to jak najnormalniej.
- O, dokładnie o to chodzi. Musisz złapać ten rytm - uśmiechnęła się szeroko.
Sergey
Dorosły

Sergey


Male Liczba postów : 314
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Próbował machać ogonem tak, jak pokazała. Nawet mu to wychodziło. I cóż się dziwić? Stworzono go uczącego się bardzo szybko. Tylko dzięki temu z nauczył się tego języka, udało mu się jako-tako przeżyć. Jest trochę jak te samoulepszające się programy z filmów si-fi.
Machał więc zgodnie z instrukcją. Uśmiechania się zaprzestał. Zauważył, że niektóre wilki to przeraża, inne bawi, ale nie pomaga w kamuflażu.
Zamiast tego usiłował naśladować śmiech komandir Kaliny. Usiłował to dobre słowo. Próbował tego już drugi raz w życiu, ale jeszcze nie przywykł. Może kwestia nienawykłego do wydawania dźwięków gardła?
Brzmiało to jak coś pomiędzy kaszlem, a krakaniem.
Ale liczą się chęci.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- O właśnie tak - powiedziała Kalina, niezwykle dumna ze swoich zdolności nauczycielskich w dziedzinie poruszania ogonami. Jeszcze naprawi tego dziwnego samca, jeszcze będzie raźno hasał po krainie niczym prawdziwy chłopiec wilk.
- Ale wiesz co... Ty się może lepiej na razie nie śmiej - dodała, słysząc jego próbę wydania radosnego dźwięku. - Przynajmniej póki się nie nauczysz. Ćwicz, jak nikt nie będzie słyszał - o, tak byłoby najlepiej. Przynajmniej nikt się nie będzie przerażał.
- Ale możesz spróbować się uśmiechnąć. Tylko nie tak jak teraz było - rzekła, zbliżając się nagle do samca. Przeniosła łapy na jego pysk w celu wymodelowania idealnego wyrazu twarzy.
- Do twojej ruskiej facjaty bardziej pasuje o takie coś - rzekła wesoło, układając na fizjonomii Sergey'a mimikę psychopaty-porywacza-małych-dziewczynek-z-dodatkiem-ironii. Biedny, nieświadomy żołnierz, który stał się ofiarą Kalinowych zabaw.
Sergey
Dorosły

Sergey


Male Liczba postów : 314
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Więc teraz we właściwy sposób machał ogonem i w prawie właściwy się uśmiechał. Znaczy - w ten właściwy według komandir, a niewątpliwie nie cieszący reszty wilczego społeczeństwa.
Tak... Uśmiech psychopaty bez wątpienia się przyda. Ba, już się równolegle przydał.
Ponownie pomachał ogonem, poprawnie, łapiąc właściwy rytm.
Przyglądał się komandir Kalinie, oczekując na kolejne instrukcje. Zapamiętał przy tym układ mięśni pyska, by być w stanie powtórzyć uśmiech. Oprócz tego gdzieś tam w na mózgowej lodówce przyczepił myślową żłółtą karteczkę, by pamiętać, żeby się nie śmiać w obecności wilków.
Chyba ta komandir była jak dotąd najbardziej kompetentna. Niby nie powinien wydawać takich osądów, ale szczerze tak uważał.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
- Doskonale - powiedziała wilczyca, siadając na przeciwko samca i obserwując uważnie swoje dokonania. Powinna chyba zajmować się tym częściej. Cokolwiek to właściwie było.
- Masz tu jakichś innych komandirów, sierżancie? - zapytała, ciekawa, czy ktoś jeszcze dostał władzę nad taką śmieszną zabawką jak biedny Sergey. Może powinna dowiedzieć się więcej, żeby uniknąć w przyszłości wszelkich niepowodzeń.
Sergey
Dorosły

Sergey


Male Liczba postów : 314
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
- Da, komandiry Amiru, Berenikę i Tsukuyomi.
Amiru dawno nie widział. Komandir Berenika pokazała się raz i zniknęła, nie rozumiejąc kompletnie swojej roli. Komandir Tsukuyomi zaś zajęty był swoimi szczeniętami, kolejną generacją.
Przynajmniej tak sądził Sergey, nieświadomy, że wilki nie rodzą się małe. On sądzi, że rozmnażają się przez podział. Że szczenięta powstają tylko przy projektach takich, jak Unberakable. Więc każde szczenię z założenia traktuje jako żołnierza. A biedny Tsuku dał się przyłapać na grze z śnieżki z gromadą szczeniaków... Stąd wniosek - szkoli armię.
Wilkopodobny przybrał na pysk uśmiech psychopaty, po czym zamachał ogonem niczym posłuszny szczeniak wiedzący, że dobrze opanował zadany do domu materiał.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
Nie znała żadnego z nich. Szkoda. A może i dobrze. Kto wie, o co chodzi z tym całym eksperymentem. Wilczyca pomyślała jeszcze chwilę i spojrzała w niebo.
- Słońce zniknęło - rzekła, może niezbyt lotnie, niemniej było to dość trafne stwierdzenie. - Dowiedz się dlaczego - "bo mi to się jakoś nie chce" - dodała w myślach, spoglądając na swoją nową Zabawkę Do Robienia Rzeczy Których Jej Się Nie Chce. No, przynajmniej tak nazwała go w myślach. Póki nie znajdzie mu jakiegoś dobrego przeznaczenia, będzie pewnie używała Sergey'a do własnych niecnych celów. Za godziwą zapłatę rozszerzenia form mimiki i gestykulacji.
Sergey
Dorosły

Sergey


Male Liczba postów : 314
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Znów uśmiech psychopaty.
Wilkopodobny zasalutował.
- Da eto tak!
To ciekawe, ale userka już nie musi tłumaczyć tych podstawowych zwrotów, tak często wypowiadanych przez Sergey'a. Taka stara, a jeszcze czegoś dała radę się nauczyć, coś zapamiętać. I to przypadkiem.
I kto teraz mówi, że w internecie człowiek się cofa?
Wróćmy jednak do naszej maszynki do zabijania Zabawki Do Robienia Rzeczy Których Komandir Kalinie Się Nie Chce. Zamachawszy ponownie ogonem, ruszył na poszukiwanie dziwnych rzeczy.

zt.
Kalina
Demon

Kalina


Female Liczba postów : 158
Wiek : 27

     
Kalina uśmiechnęła się do siebie, widząc, że Sergey wykonuje swoje nowe zadanie. Przynajmniej sama nie musiała nigdzie łazić i pytać innych, czemu nagle jest tak ciemno. Gdy samiec odszedł, demonica wstała również i ruszyła w swoją stronę. Nie będzie tu siedzieć i czekać, nie mając nic do roboty. W razie czego odnajdzie wilka. Jakoś. Albo to on odnajdzie ją, wszystko jedno. Będzie co ma być i takie tam, na razie miała do załatwienia swoje własne sprawy.

zt.
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Przybyła w to miejsce nasza kapłanka. Nie znała niezwykłych właściwości tegoż wodospadu. Chciała jedynie odpocząć oraz ugasić pragnienie. Położyła swój kostur gdzieś na uboczu i napiła się wody. Była ona niezwykle czysta i orzeźwiająca. Potem usiadła sobie niedaleko wodospadu. Z niepokojem popatrzyła się na niebo. Czemu ono jest ciemne? Czyżby bogowie byli na nas źli? Niezbadane są ich ścieżki, a my jedynie możemy się domyślać ich zamiarów.
Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Wilczyca powoli, niczym cień zjawiła się przy brzegu wodospadu. Je czarne futro, znacznie utrudniało zauważenie jej, ale przecież nie od dziś wiadomo, że wilki mają doskonały węch, prawda?
Selwa siadła przy brzegu, nie zwracając większej uwagi na wilczycę. Łapy otuliła ogonem a pysk wtuliła w futro na piersi.
W pewnych chwilach tak bardzo chciała wrócić do rodziny... Ale nie chciała do końca życia być potępiana. Czy kiedykolwiek przyniosła komuś pecha? Nie, no właśnie. Westchnęła cicho i przymknęła ślepia. Położyła się przy brzegu i zamyślona wpatrywała się w niebo.
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Natasha szybko wyczuła wilczycę. Szkoda że jest tak ciemno przez co mało widać. Podeszła więc pewnie nieco bliżej. Jak zawsze na jej twarzy widniał spokojny i promienisty uśmiech. Wilczyca była bardzo towarzyska, uwielbiała rozmawiać z wszystkimi.

Ciemność nad nami sroga
W sercach naszych gości trwoga
Bać się jednak nie należy ciemną nocą
Światłem w ciemności wiara nam pomocą

- Witam cię siostro.

Czemu akurat "siostro"? Kapłanki mają w zwyczaju się tak zwracać do wszystkich. Wedle religii wszyscy jesteśmy dziećmi Stwórcy, czyli wychodzi na to że jesteśmy jednym, wielkim rodzeństwem. Natasha lubiła czasem mówić wiersze gdyż ciekawie urozmaicają wypowiedzi.
Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Wilczyca od razu wyczuła, że ktoś się do niej zbliża więc stała i zniżyła łeb. Warknęła głucho.
Rodzice nasłali na nią jakąś sektę? To już dla niej drobna przesada. Wie, że dla nich przynosi pecha, co prawdą nie jest no ale żeby sektę nasyłać? Po za tym, skąd wiedzą, że przebywa w tej krainie?
Warknęła głośno. Nigdy nie była religijna. Co teraz ma zrobić?
- Z jakiej jesteś sekty? - Spytała wściekła marszcząc nos i uważnie przyglądając się wilczycy. Po to przybyła do krainy by odpocząć. Nie ma ochoty uciekać przed różnymi rodzajami sekt. Patrząc się wściekle na wilczycę zastrzygła uchem i zaczęła chodzić w kółko. Rodzice wiedzą gdzie jest czyli ma znowu uciekać? Spojrzała się wściekle raz jeszcze na wilczycę i sadła przy wodzie. Nic z niej nie wyciągnie. A jak nie da jej spokoju to sobie pójdzie. Tak, to dobry pomysł. Spuściła łeb i łapą mąciła wodę.
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Zaśmiała się wesoło. Taka już jest i raczej się nie zmieni. Należy dodatkowo nadmienić że i ona była czarna niczym smoła. Posiadała tylko kolorowe ozdoby widoczne na awatarze.

- Nie pochodzę z żadnej sekty. Wychowałam się w klasztorze a teraz po prostu podróżuję sobie po świecie. Nazywam się Natasha i jestem kapłanką Adanosa. Nie martw się, nie składam innych wilków w ofierze ani nie zabijam za ateizm. Każdy ma wolną rękę do swoich przekonań. Chciałam tylko zamienić z kimś słowo gdyż dawno nie miałam do tego okazji.

Usiadła sobie obok i zaczęła bawić się swoim kosturem. Był niezwykły, na samym jego czubku były różnokolorowe piórka oraz ozdoby. Trzeba to wszystko ładnie poukładać i wyczesać. Natasha cały czas miała oczy zamknięte, dziwnym jest że przy tym porusza się jakby miała je otwarte.

Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Fajny gif w podpisie
Biedny kotek ;_;

Czyli wilczyca nie jest z sekty. Czyli rodzice nie wiedzą gdzie jest. Kamień z serca.
- Miło poznać- Powiedziała niepewnie i westchnęła - Mnie zwą Selwa- Powiedziała i machnęła ogonem.
Wilczyca w takim razie musi być nowa w krainie, skoro nie miała okazji z nikim pogadać. Ale dlaczego akurat ona? Westchnęła i postarała się na lekki uśmiech.
- To dobrze, gdybyś była z jakiejś sekty, przysporzyło by mi to wiele kłopotów- Powiedziała i przechyliła lekko pysk.
Wolała nie mówić o swojej rodzinie. Nie lubiła o niej rozmawiać. Mimo to czasami chciała do nich wrócić. Ciekawe co się stało z jej rodzeństwem? Czy uciekło? Czy nadal żyje na garnuszku rodziców? Skrzywiła się na samą myśl.
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Dzięki, dzięki niemu wiem czemu magowie kotów nie mają.

Wilczyca opatuliła się wszystkimi trzema ogonami. Środkowy który był najdłuższy robił za szalik. Czemu jest tak niezwykle zimno? Też się cieszyła że nie została wychowana w sekcie. Słyszała o nich różne historie i wszystkie były negatywne.

- Czyżbyś była w niebezpieczeństwie? Sekty są złe do szpiku kości. Dosyć często czczą złe moce. Jako kapłanka moim zadaniem jest zwalczanie takiegoż zagrożenia. Nic się nie martw. Nie spotkałam tutaj żadnej sekty, możesz być spokojna.

Wyciągnęła swój flet aby sprawdzić czy przypadkiem się nie zgubił. Byłaby to jej największa strata.

- Lubisz muzykę?

Jej muzyka ma niezwykłe właściwości. Podobno potrafi leczyć duszę i uspokoić rozszalałe emocje. Może ten flet jest magiczny? A może po prostu to jest talent?
Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
hahah xD

Wilczyca zamyśliła się. Można ująć to za niebezpieczeństwo?
- Ja, w pewnym sensie - Powiedziała niepewnie i spojrzała się na niebo. Brak było jakichkolwiek promieni słońca. Jako członek watahy ognia, jej chyba najbardziej to doskwiera. Chciałaby teraz poczuć ciepłe promienie słońca. Mogła by sobie posiedzieć na pustyni. Lubiła takie miejsca.
Wilczyca spytała się jej czy lubi muzykę. Owszem często sobie coś nuci. Ale, chwila chwila. Za bardzo się otworzyła przed wilczycą. Nie wiadomo czy można jej ufać. Nie oceniła tego jeszcze stanowczo. Na pozór miłe stworzenia najczęściej okazują się najbardziej krwiożerczymi potworami.
- Nein - Powiedziała niepewnie uciekając gdzieś wzrokiem
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
- Wydajesz mi się trochę zagubiona. Pozwolisz...

Przyłożyła swój flet do ust i zaczęła grać. Flet ten nie wydawał normalnych dźwięków. Posiadał specjalną właściwość, mianowicie potrafił grać dźwięk wielu instrumentów jednocześnie tworząc małą orkiestrę. Jedynym minusem tego było męczenie kapłanki. Ilekroć grała to flet zabierał jej siły fizyczne. Tak czy siak w tym momencie chciała rozweselić swoją nową znajomość. Aby wczuć się zarzucam muzykę którą zagrała:

https://www.youtube.com/watch?v=ezVHtg6XXVo

Spokojna, relaksują i podnosząca na duchu. Może to rozpali ogień w jej sercu zastępując tymczasowo zaćmione słońce?
Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Wilczyca zmarszczyła brwi. Wsłuchała się w muzykę. Była śliczna. Wadera ma prawdziwy talent ale mimo to nie dała po sobie tego poznać, bynajmniej próbowała co chyba nie wychodziło zbyt dobrze gdyż już po pary sekundach delikatnie zaczęła się kołysać w przód i w tył. Chwilowo zapomniała o rodzinie i z ich drwin.
Uśmiechnęła się lekko pod nosem a gdy skończyła jeszcze chwilę się kołysała.
- Bardzo ładnie... Masz talent - Powiedziała mimo woli. Westchnęła. Wspomnienia ruszyły na nią jak grom. Sprawiło to, że skrzywiła się nieco.
- Skoro... Skoro uważasz się za kapłankę... Umiesz przewidywać, czy coś przynosi pecha?- Spytała cicho w zamyśleniu, złapała się za swój medalik ze słoniem i spojrzała się w niebo.
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
Natasha schowała swój instrument z powrotem, czuła się już trochę zmęczona. Może i gra pięknie ale zużywa to jej masę sił. Kiwnęła głową lekko niezadowolona.

- Nie ma czegoś takiego jak pech. To tylko i wyłącznie ty kierujesz swoim przeznaczenie oraz losem. Jeżeli dasz sobie wmówić iż otacza cię zła aurą przynosząca pecha to skazisz swoją duszę. Wtedy będą ci się przytrafiały wielkie przykrości. Nie wolno w to wierzyć. Należy stawiać pewne i wesołe kroki na swojej drodze życia, być przekonania że wszystko może się udać. Mało kto uważa że zdrowie naszej duszy jest ważne, a to właśnie ono kształtuję nasze losy. Dbaj więc o ten mały dar. Czy coś cię trapi?

Zauważyła jej zmartwienie.
Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Wilczyca zawahała się.
- Moi rodzice... Urodziłam się jako jedyna czarna wilczyca. Moi rodzice powiedzieli, że przez to, że jestem czarna przyniosła pech na ich ród...- Powiedziała spuszczając łeb.
Machnęła powoli głową.
Nie powinna zwierzać się tak wilczycy, którą, tak naprawdę zna parę minut...
-Aber wie coś w niej jest co mówi mi, że mogę jej zaufać...- Powiedziała w duchu i uśmiechnęła die do kapłanki.
Opatuliła się ogonem i przyjrzała się kosturowi. Robił wrażenie, jest śliczny. Machnęła łbem odganiaąc grzywkę w oczu.
- Sagen Sie mir bitte, sama robiłaś ten kostur?- Spytała
Natasha
Dorosły

Natasha


Female Liczba postów : 116
Wiek : 28
Skąd : Wawa

     
- Spójrz na mnie, i ja jestem czarna a pech mnie nie prześladuje. Kolor czyjegoś futra, rodzina czy inne czynniki nie mogą wskazywać o kogoś przeznaczeniu czy klątwie. To jest absurd, to od nas zależy życie i przyszłość.

Podała towarzyszce swój kostur aby ta mogła bliżej mu się przyjrzeć.

- Każda kapłanka powinna sobie taki zrobić. Dawno temu wystrugałam go z pięknego drewna jakiegoś drzewa. Ostrze które jest schowane w środku tego kostura zostało już wykute przez kogoś innego. Ważnym jednak jest iż zostało specjalnie dobrane do niego.

Na ostrze pewnie trafi sama oglądając ten przedmiot.
Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Kiwnęła głową.
Dobrze mieć takiego towarzysza który podniesie na duchu. Uśmiechnęła się i jeszcze raz kinęła głową zastanawiając się nad czymś.
Gdy wilczyca dała mu kostur, wzięła go delikatnie i zaczęła oglądać. Jak się spodziewała, kostur może być podzielony na pół a w środku ostrze, ale nie chciała ciągnąc bojąc się, że jeszcze zepsuje. Oglądała jeszcze chwilę i skinęła głową, oddając go właścicielce.
- Długo przebywasz w tej krainie? - Spytała machając ogonem i wtulając się we futro gdy wiatr mocniej zawiał. Nie lubiła tej pogody. Jak na jest gust powinno być co najmniej 30 stopni w cieniu. W końcu przecież jest w watasze Ognia, prawda? Myślami powróciła jeszcze do rodziny. Powinna zapomnieć o nich. Byli, ale już nie są częścią jej życia. Powinna zapomnieć raz na zawsze. Zamknęła ślepia i westchnęła cicho. Chwilę potem spojrzała się na kapłankę i poprawiła grzywkę.
Sponsored content