Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia

Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
- Ej czekaj, ja nie jestem już od dawna panną... Nieważne. Nie trafiliśmy tutaj przez ciebie. czarownica użyła zaklęcia i z wszystkich wyssała siły. Nikt z nas nie był w stanie się wydostać, widocznie naszym przeznaczeniem było się tutaj zjawić. Przestań się obwiniać, wszyscy teraz jesteśmy w czarnej pupie i musimy sobie poradzić, WSPÓŁPRACUJĄC. Zaciągnąłem cię do SBW ponieważ posiadasz korzystne umiejętności. Dlatego nie mów mi że jesteś nikomu niepotrzebny..

Również mówił cicho aby żadna nie podsłuchała tej rozmowy. Idziemy do Stelli tak? Ciekawe któż będzie tym szczęśliwym (lub nie) samcem?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Pokiwał nerwowo głową.
-Stary.. pomyśl logicznie. Jakbym się wtedy nie starał o wyczekanie i zagadanie.. to WY byście się stamtąd wydostali raz dwa i byłby spokój. Mnie na samym końcu a tak.. wyszło jak wyszło i potem ta cała nekromancja, zaklęcie etc...
Tak, teraz foch przeszedł w samokrytycyzm. To było chyba akurat do przewidzenia. ALE STOP! To jest cecha Kein'a, a nie Diany! Trzeba się trzymać planu!
-W ogóle po co ja z Tobą gadam.
Przewróciła oczami i z wściekłym wyrazem pyska poszła do Stelli.
Oj tak... foch.. przeszedł? Może nie. Sami to zresztą oceńcie.
W każdym razie nie jest tak łatwo ją pokonać! Stereotypy o dziwo się tutaj bardzo uaktywniają. Ale co poradzić? Raz się żyje, raz się jest za linią wroga.. itp.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella musiała usłyszeć, lub zauważyć nasze piękne dżemderki, bo nagle pojawiła się w drzwiach.
- Cześć! Jak tam po rozmowie? Wchodźcie!
Wskazała im wejście do jej domu.
- Chodźcie! Kolacja czeka, posłania też. I kąpiel naszykował. Zobaczycie, cudny jest. Zdobyłam go podczas jednej z "akcji ratunkowych" - zrobiła cudzysłowia łapami.
Wdech...
- Na pewno będziemy się świetnie bawić! I on zrobi nam wszystkim masaż... A potem będziemy gadać przez całą noc!
Raz jeszcze gestem zaprosiła.
- Na pewno jesteście głodne.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 6 1356932712littlenapoleon_kaidira-smaller_zps825e015b

- Bardzo ciekawy nabytek sobie sprawiłaś. Z wielką chęcią coś zjem, zgłodniałam od całej tej podróży.

Mam nadzieję że w łazience można się zabarykadować ponieważ na widok naszej męskości mogłoby być źle. Z drugiej strony gdyby nas przyczaił samiec to zechciałby się uwolnić, prawda? Musimy zachować 100% dyskrecji bo inaczej cały plan pójdzie się walić. Aniołek usiadł sobie na ramieniu wadery, broń położyła gdzieś z boku i usiadła przy stole. Tutaj Diana może wreszcie się pozbyć swojego ładunku !
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
O. Ktoś jednak dał za wygraną? No dobrze. Wadera, czy ktoś tam.. Niech będzie od teraz ''ona''. Do samego końca. A może Kein zamieni się kiedyś w waderę? Hmm. NIET.
-Ta..
Tak więc usiadła i podeszła do tej kolacji. Właśnie co tam było?
Cokolwiek tam nie jest to on i tak z chęcią to zje. Po prostu jest głodny, a też trzeba zachować się dyskretnie. Poza tym trzeba uniknąć tej.. kąpieli... Kurde. Jeden raz się można zrelaksować i bum! Nie da się. Ale z masażu to on nie zrezygnuje! Nieważne kto to będzie to i tak jemu się należy! Jakaś nagroda pracy się chyba przyda nie? Co prawda nie jemu, no ale mówi się trudno. Tak więc nasza wadera przez cały czas się nie odzywała. Nie była skłonna do rozmowy. Może jej jutro przejdzie? A może i nie? Sami zobaczycie kiedyś.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella z entuzjazmem zaklaskała w łapy. Na ten znak z innego pomieszczenia, zapewne kuchni, wyłonił się rudy samiec niosący tacę z pieczonymi przepiórkami otoczonymi liśćmi sałaty i ćwiartkami pomidorków koktajlowych.

Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 6 Fh6n

Ukłonił się przed Stellą, a następnie przed jej koleżankami. Potem postawił tacę na niskim stoliku otoczonym poduszkami do siedzenia.
- Panie życzą coś do picia? - zapytał.

Stella wyglądała, jakby miała zaraz wyjść z siebie i stanąć obok, tak bardzo chciała się popisać samcem. Ma go na własność, tylko dla niej!
- Widzicie, jaki śliczny? Wspaniale umięśniony, zdrowy, z takim niecodziennym kolorem futra...
Podeszła do samca, powoli machając tyłkiem na prawo i lewo. Następnie pacnęła go ogonem w nos, delikatnie, zaczepnie. Zamruczała przy tym.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Arthasowi włączyła się tak zwana "solidarność plemnika". Co prawda wielu by chciało służyć pięknej waderze ale wilki! Miejcie swoją godność i walczcie do końca. Tak przynajmniej uważał nasz basior. Nie może ulec tej chęci pomocy, nie może dać się wykryć za żadną cenę.

- Zaprawdę wyrwałaś zacny okaz. Ani razu ci się nie sprzeciwił? Fascynujące. Ja poproszę herbatki, jeżeli można. Koniecznie zielonej i bez cukru.

Potem popatrzył na Keina jakby chciał zrobić facepalma, jak można dać się tak poniżać. Oczywiście nie chodzi mu o jego przyjaciela!
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Kein'owi... hmm.. Nie za bardzo. Mógł on walczyć do końca, ale po co? Nie mieli nawet najmniejszych szans z amazonkami i ich strzałkami i są teraz tutaj. Poza tym ten czarny wilk znał tego rudego basiora.. niestety. Poza tym nienawidził go, więc i po co się nim przejmować? A teraz ma nawet szansę go wykorzystać do swoich przyjemności. BEZ SKOJARZEŃ.
-Obojętnie jaka herbata. Mam ochotę na masaż.
Tak coś się jej nie spodobał ten osobisty samiec. Obeszła go i zmierzyła wzrokiem. Nie ciekawy. Może i jest taki jak ona go opisywała.. no ale jednak.
A może by go tak strzelić w tyłek i sprawdzić czy zareaguje? A co jej tam. Tak więc też i zrobiła po czym poszła gdzieś tam przysiąść. Oby tylko Stella tego źle nie zrozumiała.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella uśmiechnęła się.
- Znam się na tresurze samców.
Następnie spojrzała na rudzielca.
- Herbatę proszę.
Zaśmiała się wesoło, widząc działanie Diany.
- Mój basior waszym basiorem. Możecie go męczyć na wszystkie możliwe sposoby.

Basior ukłonił się ponownie. Na klapsa zareagował uśmiechem. Ukłonił się osobno dla Diany, puszczając jej oko. Zdążył się już nauczyć, że amazonki lubią takie zachowania.
- Herrrbata i masaż. - rzekł więc, przeciągając "r".
Na moment zniknął w kuchni, po czym wrócił, niosąc trzy kubki herbaty i cukiernicę na kolejnej tacy. Postawił to wszystko obok pierwszej na stoliku, po czym usiadł za Dianą. Dokładnymi ruchami łap zaczął masować jej kark i barki.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Tak więc herbata.. Hmm. Czemu jego to wszystko cieszy? Przecież nie lubił Puszczyka. Wręcz nienawidził. Skąd taka reakcja więc? Ano stąd, że wilk pomylił postaci i... Wano był tylko tak zły na Puszczusię. Kein nie aż tak, chociaż również nie darzył go względną sympatią.
-Oj dziękuję.
Po tych słowach uśmiechnęła się Diana chytrze. Wszystkie możliwe sposoby tak...? A może? NIET. Za dużo myślenia na raz skutkuje właśnie takim zachowaniem. Niekonwencjonalnie. W ogóle po co to słowo padło? Nieważne. O..M..G... puścił jej oczko. Nie. To nie może być prawda. Kein opanuj się chłopie!
Chwyciła herbatę.. ale jak widać nie na długo. Jeden ino łyczek i ma się ten masaż. Jak wspaniale... Wadera ino lekko zamruczała. Oj nasz basior się za bardzo wczuł. Czas się jakoś powstrzymać.
-A więc Stello... Dużo jest tutaj nowych? Może mogłabym się z kimś zaprzyjaźnić? Tak wiesz. 2 nowe się na pewno zgadają.
Uśmiechnęła się. Czyżby foch przeszedł? A może jest to tymczasowe? Do jutra minie zapewne.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Puszczyk ostrożnie masował kark Diany. Najwięcej uwagi poświęcił chyba długiej, świeżo zagojonej ranie. Sam również przy tym mruczał, od czasu do czasu, niby przypadkiem, muskając nosem szyję dżemderki.
Delikatnie rozcierał miejsce, gdzie były szwy, przyśpieszał krążenie krwi. Następnie zszedł niżej, na grzbiet wadery, masując. Potem, powoli i dokładnie, przesuwając nosem po jej łopatkach, zaczął rozpinać zbroję.

Stella w tym czasie siorbała swą herbatkę.
- Ostatnio nie... Mamy tylko te dwie, najnowsze. Widziałam, jak je przyprowadzali. Ale po wyprawie na koty będzie ich dużo... Szkoda tylko, że wariatek. Trzeba będzie tłumaczyć im najprostsze rzeczy. Większość w życiu nie widziała innych wilków!
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Oho. Co jak co, ale trzeba to natychmiast przerwać bo inaczej będzie jeden wielki problem!
Uznajmy, że poczuła się trochę nieswojo.
-Dziękuję... Mógłbyś iść do reszty?
Tak zwróciła się do basiora, po czym starała się zapiąć zbroję. Po pierwsze NIE MA TAK ŁATWO! Po drugie.. to jest facet. Kein już kogoś ma i nie jest gejem! On to zrozumiał aż za bardzo... zbyt zalotnie. No cóż. Każdy nawet najmniejszy ruch wydaje mu się podejrzany. Każdy nieznajomy jest dla niego szpiegiem do momentu aż się przekona, że prawda jest inna. Tak więc spojrzała się na Stelle, po czym wreszcie chwyciła swoją herbatę. Trza ją w końcu wypić nie?
-A mogłabym zobaczyć się jedną z tych nowych?
Takie standardowe pytanie. Poza tym niech ma nadzieję, że nie jest sama! I szansę na zobaczenie swojej przyjaciółki Shathow.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Puszczyk raz jeszcze tyknął ją nosem, po czym zapiął sprzączkę.
Wstał, uśmiechając się do Diany zalotnie. Nic osobistego, sposób na przeżycie.
Przysiadł się do drugiej z koleżanek, kapłanki. W końcu... To, że kapłanka nie znaczy wcale, że masażu dostać nie powinna. Poza tym... Jeśli one będą zadowolone, to Stella będzie zadowolona. A jak Stella będzie z niego zadowolona...
A z resztą mniejsza o większość.
Usiadł więc za kapłanką, sprawnie, choć delikatnie rozcierając jej szyję, kark. Na ukryte pod zbroją urządzenie na razie nie natrafił.
Zdjął jej z ucha kwiatek, po czym przesunął nim lekko po jej policzku, mrucząc niczym kociak.

Stella w tym czasie energicznie kiwała głową.

- Pewnie. Tylko, że jutro. Dzisiaj już nie bardzo... Ciemno jest. Trzeba dać naszym nowym towarzyszkom się wyspać. Ale jutro z rana na pewno będą szczęśliwe, mając gości.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Równoległa Rzeczywistość - Niezwykła Historia - Page 6 1356932712littlenapoleon_kaidira-smaller_zps825e015b

Morigan zrobi coś nietypowego, szybkim i zwinnym ruchem ode pchała samca przytykając mu jeden z mieczy do gardła. To wszystko nie byłoby dziwne gdyby nie fakt że kapłanka cały czas była uśmiechnięta z przymkniętymi oczami. Po tym wszystkim zaśmiała się, poklepała go po ramieniu i schowała oręż. Kwiatek położyła na swoim miejscu.

- Wybacz kochanieńki, ale nie mam ochoty na masaż. Żaden samiec nie powinien dotykać kapłanki, one muszą być czyste niczym krystaliczna woda.

I jak gdyby nic wróciła do picia swojej herbatki.

- Będę musiała wyruszyć do nich z rana, pobłogosławić i rozgrzeszyć.

Dodała.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
I nasza Diana może się poczuć urażona. Może i to jest nic osobistego, ale przynajmniej chociaż raz mogła poczuć spokój od samego początku wyprawy. Oj jak Kein żałuje, że tutaj nie ma tej prawdziwej Amiru... ech..
Potem spojrzała się na przyjaciółkę...
-To ja pójdę z Tobą. Przy okazji zobaczę tamte.
Uśmiechnęła się szeroko po czym wypiła już całą herbatę.
Była zmęczona więc chyba nikt nie będzie jej mieć za złe, jak się położy?
-To ja pójdę się położyć. Trzeba chyba się przygotować na tamtą walkę nie?
Tak jak powiedziała tak i zrobiła. Wstała i ruszyła tam gdzie są posłania. Co prawda zajęło jej to trochę czasu (znalezienie), ale wreszcie się położyła, po czym przymykała oczy. Nie usnęła jeszcze. Wszystko co się będzie dziać.. Diana usłyszy.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella gestem odesłała basiora. Ten posłusznie odszedł, wychodząc zaś mrugnął raz jeszcze do Diany.
Następnie wilczyca skinęła łbem.
- Dobranoc. - pożegnała czarną wilczycę.
Następnie spojrzała na Morigan.
- Ty pewnie też chcesz iść spać? Czy może najpierw kąpiel? Dla zachowania tej czystości? Kurczę, przepraszam za niego. Ani ja, ani on nie wiedzieliśmy... Kapłanki to rzadkość w obozowisku. Zazwyczaj nosi je po dalekich ziemiach, mało przez to wiem o ich zwyczajach...
Dopiła herbatkę, patrząc z zaciekawieniem na wilczycę. Pierwszy raz od dzieciństwa miała w ogóle styczność z kapłanką. Tamta po prostu pobłogosławiła podrzutka i odeszła.
Hłe, hłe. Tu wtrąci się userka. W obozie amazonek są dwa rodzaje - uratowane i podrzutki. Podrzutki zazwyczaj pojawiają się krótko po chorobie którejś z wilczyc. Długiej chorobie. Uratowane ratuje się od ich poprzedniego życia, jak naszą biedną Shath.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Arthas miał w głowie jeszcze jeden plan o którym pewnie nikt nie pomyślał. Kątem oka szukał broni amazonek. Po co? Chciał zabrać jedną z strzałek do łazienki i udając że się kąpie przeanalizować truciznę powodując uśpienie. Może da się stworzyć coś przeciwdziałającego używając okolicznych składników? Z takim przygotowaniem mieliby nie lada przewagę.

- Nic się nie stało, tak już po prostu bywa, proszę nie wiń go za to. Oczywiście zaraz skorzystam z kąpieli tylko dopiję tą cudną herbatę.

Kątem oka dalej szukał swojego celu po całym mieszkaniu.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Broń amazonek? To proste. Dmuchawka i pudełko ze strzałkami wisiały sobie na haczyku przy drzwiach.
Stella uśmiechnęła się z ulgą. Za nic nie chciałaby urazić kapłanki!
Sięgnęła gdzieś do kąta, wyciągając tygrysią skórę.
- Nie będzie ci przeszkadzało, jak posiedzę i trochę pozszywam? Atak niedługo. Trzeba się przygotować.
Następnie klasnęła w łapy.
Rudzielec powrócił, niosąc koszyczek z przyborami do szycia. Nawlókł igłę i podał Stelli. Następnie usiadł za nią i zaczął ją masować. W końcu od takiego szycia mogą nieźle plecy rozboleć!
Odpinał i zdejmował fragmenty zbroi, powoli, z uczuciem. A może tylko to uczucie udawał? Na jedno wychodzi.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Nasza wilczyca wstała od stołu i zapytała prosto z mostu. Lepiej chyba spytać aniżeli zabrać, prawda?

- Czy to są te słynne strzałki usypiające? Pozwolisz mi spojrzeć? Od zawsze interesuję się bronią co widać po mojej małej kolekcji.

Wskazała tą skrzyneczkę zawieszoną przy drzwiach robiąc przy tym oczy kotka z shreka. Co by tu jeszcze napisać aby post wydawał się dłuższy? Ano usiadła sobie z powrotem, bo tak jej się zachciało i nie ma co na ten temat dyskutować.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella skinęła łbem, przyszywając rzemyk do wiązania do jednej z łap kota.
- Bierz. Nie wiedziałam, że są słynne.
Nożykiem usunęła kawałek mięsa, który przywarł do skóry od wewnątrz i tam zasechł. Następnie przyszyła drugi rzemyk.
Potem wzięła z koszyczka cienki, gumowy materiał i zaczęła wszywać od wewnątrz do przebrania. Miał zapewnić ochronę przed kocią bronią - elektrycznością.
Dwadzieścia amazonek, w tym Stella, wkrótce wejdzie jakby nigdy nic na oddział zamknięty i wybije wszystkie tamtejsze koty. Następnie uwolni więźniarki i przyprowadzi tutaj.
Będzie masa roboty! Trzeba je wszystkie gdzieś zakwaterować, dla każdej znaleźć amazonkę, która pomału będzie burzyć tworzony przez koty światopogląd.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Morgian wzięła i oglądała broń udając zainteresowanie. Potajemnie schowała jedną strzałeczkę z trucizną. Potem odłożyła broń na miejsce i powiedziała do Stelli.

- Pójdę się wykąpać, proszę aby nikt przez ten czas nie wchodził do łazienki, szczególnie samiec.

I ruszył w stronę łazienki. Zamknął drzwi i zablokował je swoim mieczem, tak aby nikt tu nie wszedł. Jeżeli się tu znajdowało okno to je zasłonił. Gdy wszystko było gotowe to ściągnął zbroję. Pchało mu się jedno słowo na usta: ULGA. Potem kazał przeanalizować próbkę Stanleyowi, wkładając strzałkę w odpowiednie miejsca na RIGu. Sam natomiast wszedł do wanny, trzeba z siebie zmyć wszystko aby nie pachnieć jak mężczyzna. Teraz od ciebie Shathow zależy jakie będą wyniki analizy i czy jest możliwość stworzenia antytoksyny za pomocą okolicznych składników. Możesz więc napisać w imieniu Stanleya.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella szyła dalej. Skinęła głową. Nie wchodzić. Bo kapłanki muszą być czyste. Nie wolno nawet na nie patrzeć, gdy się kąpią.
Rudzielec dalej masował jej grzbiet i niższe partie również.

Ale mniejsza o nich. Zajmijmy się raczej Stanley'em.
- Jest możliwe stworzenie dość prostego antidotum. Potrzebny będzie jad krzyżaka zielonego w dość niewielkim stężeniu. Połączony z łatwą do zdobycia w obecnych czasach kofeiną powinien zneutralizować toksynę. A co, zamierzasz dać się przerobić na ser, szefie?
Z głośniczka rozległ się generowany komputerowo śmiech.

Stella zastrzygła uszami. W końcu jednak uznała, że kapłanka na pewno ma jakąś wspaniałą wannową wizję i nie wolno jej przeszkadzać.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Arthas zrozumiał wszystko. Dokończył swoją kąpiel "kiziając" się gąbką w różnych męskich miejscach. Higiena intymna to podstawa. Potem jeszcze chwilę poleżał w ciepłej wodzie i wyszedł. Popsikał się pobliskimi perfumami, ubrał zbroję którą trochę obluzował i nałożył swój biały kaptur. Kapłanka jak malowana! I do tego ładnie pachnąca. ZARAZ, jeszcze ubrała bardzo ważny kwiatek obok ucha i dopiero wtedy była gotów. Wyszła z łazienki, położyła gdzieś swoją zbrojownię i zwróciła się do Stelli.

- Słuchaj kochanieńka, potrzebuje dwóch składników do stworzenia specjalnej religijnej maści. A mianowicie potrzebuję kawy oraz jednego, może dwa krzyżaki zielone. Widziałaś może jakieś?

No cóż trzeba przygotować dawkę dla trzech. Przyszykowanie kawy z dodatkiem jadu będzie idealną antytoksyną.
Shathow
Dowódca Wojowników
Przedsiębiorca

Shathow


Female Liczba postów : 643
Wiek : 25
Skąd : Mała wieś pod Warszawą

     
Stella potaknęła.
- Będziesz robić maści do błogosławieństw? Łał... Jak ja byłam błogosławiona, to bez maści. Czy wtedy też się liczy? Kawę zaraz dostaniesz. Krzyżaki... To takie pająki, tak? Jest ich wszędzie pełno. Sprawdź za szafą, może w kącie nad oknem... Niestety, nie wiem, gdzie mogą siedzieć. Ale sądząc po tym, że żadnego nie znalazłaś, nie ma ich w łazience.
Userce od razu przypominają się coroczne porządki w dwuipółpokoju, w którym mieszka, gdy jest na wakacjach u cioci. Tam w łazience jest od groma pająków. Tych z długimi nogami. W kuchni siedzą już kompletnie inne, jeszcze inny gatunek w pokojach. Dziwne to trochę... Ale cóż.
Na znak wilczycy Puszczyk wstał i poszedł do kuchni. Wrócił po dłuższej chwili, niosąc spodeczek z stosikiem ziarenek kawy.
Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 23

     
Zgodnie z poleceniem zaczęła patrzyć za meblami. Szybko znalazła idealną parkę. Włożyła osobniki do woreczka. Do drugiego woreczka natomiast wsypała ziarenka kawy. Z rana szybko przygotuje napój dla siebie i Keina. Shathow niestety będzie zmuszona zjeść na surowo kawę oraz pająka.

- Ja też się już położę, jutro czeka nas ciężki dzień. I nie martw się o swoje błogosławieństwo, każde się liczy. Kapłanki po prostu mają różne sposoby w zależności od wiary.

Powiedziała i położyła się w łóżku. Będzie spać jednocześnie czuwając. Lata służby wyrobiły mu ten nawyk.
Sponsored content