Góra przeznaczenia

TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Porządnym może nie, ale schludnym na pewno. - uśmiechnęła się merdając swoim ogonkiem z czarnym czubkiem jakby zanurzyła go w czarnej farbie. - A i owszem moi rodzice SĄ wspaniali jednakże ludzie jakoś bardziej zachwycali się mną niż nimi jak się urodziłam przez mój czerwony wzorek na pyszczku ponieważ bardziej niż moi rodzice przypominam jedną z tamtejszych bogiń. - pokazała łapką czerwony element na swoim pyszczku. Była to żywa czerwień miała tak naturalnie od urodzenia.
Hana wzięła radośnie chustę i zawiązała ją sobie z powrotem na szyjce. Przeciągnęła się i spojrzała z radością w słońce. Domyślała się, że gryf mógł nie kojarzyć jej przepięknego kraju kwitnącej wiśni, ponieważ nawet żaden gryf tam nie zamieszkiwał. Smoki na pewno, ale o żadnym tamtejszym gryfie nie słyszała. Bynajmniej wiedziała, że w tej krainie na bank znajdzie się ktoś kto kiedyś słyszał wzmiankę o jej domu czy chociaż ulubował sobie tamtejsze specjały kulinarne.
Wilczyca postukała się lekko łapką w brodę myśląc, przez co jedno jej uszko lekko oklapło przez co bardziej przypominała szczeniaka niż nastolatkę, ale cóż zrobić? Taki nawyk. po chwili postawiła łapkę na ziemi i lekko pogładziła swój ogon.
- Jestem tu od niedawna. Jakoś tak będzie, że raptem od dwóch tygodni tu jestem. Jedna z watah mi tu trochę pomogła i przyjęła pod swoje skrzydła. A ty Meweczko? Od dawna tu jesteś? - spytała przyjaźnie. Nie wątpiła, że będzie mieć pierwszego kolegę i bardzo ją to cieszyło.
Mewa
Dorosły

Mewa


Male Liczba postów : 31

     
- Schludność to jeden krok więcej ku byciu porządnym. - stwierdził gryf, uśmiechając się pogodnie.

Słuchał uważnie słów Hany, w końcu jak można nie słuchać tak pięknej wadery? Byłby naprawdę strasznym gburem, gdyby zignorował chociaż słowo. Przed kobietą nie zamierzał wyjść na kogoś takiego. Kobiety trzeba szanować, nie ma innego wyjścia. Tak już został Mewa nauczony. Nie potrzebował powodu, by każdą samicę traktować jak królową.

- Jestem tu raptem od trzech dni. - odparł. - Niestety, nie orientuję się jeszcze w prawach tutaj panujących. Ale ty wiesz może, ile wilczych watach się tu znajduje?

Każda informacja była przydatna, i Fioletowopióry o tym wiedział. Nawet jeśli nie przepadał za wilkami, to wypadało coś o nich wiedzieć.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Święte słowa Meweczko. - powiedziała radośnie uśmiechając się przyjaźnie.
Przeciągnęła się w pewnym momencie i położyła na trawie patrząc na gryfa . Słysząc jego pytanie zaczęła zastanawiać się nad odpowiedzią szukając w pamięci informacji.
- Z tego co wiem w jet Krainie są cztery watahy wilków. Nocne i wilki Ognia są w sojuszu. Te dwie watahy nie mają dobrych stosunków z watahami Wody i Wiatru, które są zaprzyjaźnione. Są jeszcze neutralni Samotnicy, których nie wiem czy można podpiąć pod najemników. Ponadto są tu stada Smoków oraz społeczność Gryfów. Słyszałam także, że żyją tu istoty pokroju ludzi, ale wyglądają jak zwierzęta. - powiedziała spokojnie zastanawiając się czy o niczym nie zapomniała. Też mało wiedziała o prawach rządzących tą Krainą, ale była pewna, że na pewno szybko sobie je wszystkie przyswoi z łatwością, z resztą jak wszystko. Z wymienionych przez nią ugrupowań spotkała jak do tej pory jedynie przedstawiciela gryfów, szarmanckiego i kulturalnego Mewę.
Mewa
Dorosły

Mewa


Male Liczba postów : 31

     
A wiec wilki rowniez maja najemnikow? To calkiem interesujace, gdyz z takowymi sie jeszcze nie spotkal. Musza byc w takim razie calkiem silni, na pewno silniejsi niz typowe wilki. Albo, jesli w grupach, to moze dobrze współpracujacy? Nie no, za daleko wychodzil w swych rozmyslaniach. Wszedzie sa czarne owce. Mewa bedzie musial pozbyc sie swej niecheci do wiekszosci rasy wilczej. Nie wszystkie czworonozne psowate sa zle. Ale jeszcze bardziej niz ci wilczy najemniczy, uwage gryfa przykulo okreslenie "istoty pokroju ludzi, ale wygladaja jak zwierzeta". Glowa samca przechylila sie odrobine na bok, a uszy z zainteresowaniem skierowaly sie calkowicie w strone Hany.

- Zwierzęta wyglądające jak ludzie? Nie rozumiem. - przyznal szczerze gryf.

Jakos nie potrafil sobie wyobrazic takiej istoty, ake wynikalo to z faktu, ze nie bardzo zrozumial same slowa Tsuki, no i wydawalo mu sie to dosc nieprawdopodobne. To znaczy, inaczej. Nie slyszal nigdy o czyms takim, a takze nie widzial wysokiego dwunoga wygladajacego jak jakies zwierze. Jednak trzeba przyznac, ze zainteresowal go temat.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Hana podbiegła do lasu i pogrzebała w krzakach. W końcu, gdy zaczęła wracać do gryfa niosła w pyszczku jakiś patyk. Cupnęła spokojnie na swoim poprzednim miejscu przed Mewą i zaczęła bazgrać kijkiem po ziemi. Kiedy skończyła nie były to żadne bazgroły tylko postać wilkołaka jak ze starych japońskich rycin charakteryzujących się grubymi i bardzo cieniutkimi liniami. Miała talent do rysowania, którego jej brakowało, ponieważ w świątyni uwielbiała malować bambusowym pędzlem albo swoim ogonkiem.
Położyła kijek obok siebie i odezwała się do gryfa:
- To zwierzę chodzące na dwóch nogach wielkości człowieka, większe, bądź mniejsze. Te akurat posiadają wilczą anatomię czyli uszy umieszczone na czubku głowy, ciepłe futro, które jest bardziej gęste i dłuższe na karku i z tyłu głowy niby włosy, ogon i potężne łapy. Inne mają rogi, krowie uszy, kopyta i ogony. Jeszcze inne nie mają nóg, a od pasa w dół posiadają długi i bardzo masywny wężowy ogon i mają gadzie pyski z rozdwojonym językiem. Są też niby gryfy. Co krocząc na tylnych ptasich lub lwich łapach, mają skrzydła lwi albo orli ogon dziób a zamiast przednich łap mają ludzkie zakończone pazurami ręce i ludzki tors. - wyjaśniła na spokojnie dorysowując jeszcze te które wymieniła.
Mewa
Dorosły

Mewa


Male Liczba postów : 31

     
Mewa z uwaga przysluchiwal sie tlumaczeniu Hany, probujac je w pelni zrozumiec. Kiwal co jakis czas, marszczac nieznaczne brwi. Z olbrzymim zainteresowaniem i uznaniem przygladal sie rowniez ladnym rysunkom wadery. On umial tylko rozrysowywac plany, wlasciwie to tego sie miedzy innymi uczyl od nsjmlodszych lat. No, moze nie tak najmlodszych, ale od pewnego wieku. I choc potezny i silny nie byl, to nadrabial swe braki inteligencja i zdolnoscia strategicznego myslenia. No i urokiem, gdyz byl przeciez osobnikiem odznaczajacym sie charyzma.

- Bardzo ciekawe rzeczy mi tu pokazujesz. - stwierdzil, pelen swego rodzaju entuzjazmu, gdyz cieszyl sie z mozliwosci poszerzenia swojej wiedzy. - Swoją drogą, masz talent do rysowania.

Po raz kolejny przyjrzak sie wszystkim ukazanym przez biala wilczyce postaciom. Ciekawe, czy bedzie miak okazje kiedys takowe spotkac? To byloby calkiem ciekawe. Moglby je zapytac o... coz, z pewnoscia o cos by sie zapytal. Na pewno by cos wymyslil.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Tsu opowiadała gryfowi o zwierzoludziach nawiązując także do mitow i legend. Opowiadała mu o greckim minotaurze i jego labiryncie, o królu który zabił i ugotował jednego ze swoich synów, a następnie tę zupę podał bogom by poddać ich próbie, wtedy jego pozostali synowie zmienili się w wilki. Nie pamiętała jak się nazywał ten król ale wiedziała, że to był mit o wilkołaku.
- Dziękuję ci Meweczko za miłe słowa. - powiedział rumieniąc się skromna. Podziwiała go.z zachwytem, a po chwili ze śmiechem zaczęła biegać wokół niego.
Mewa
Dorosły

Mewa


Male Liczba postów : 31

     
Mewa z wielkim zainteresowaniem przysłuchiwal sie slowom Hany. Byl dobrym sluchaczem, wiec nie sprawialo mu to zadnych problemow. Ponadto pamiec nie sprawiala mu wielu problemow, a i ze skupieniem bylo u niego niezle. Zostal naprawde dobrze wychowany, jesli nie liczyc pewnej dozy arogancji, ktora zazwyczaj ujawniala sie przy innych samcach. Mimo wszystko wymagal od siebie wiele, i mial swiadomosc, ze czasem niechec trzeba przemoc, aby sie czegos dowiedziec. Bedzie musial jeszcze wiele u siebie samego dopracowac. Po opuszczeniu domu nieco sobie pofolgowal, i nabral kilku zlych przyzwyczajen. Byc moze ta pelna wilkow Kraina to dobre miejsce, aby sie czegos nauczyc.
Gryf rzucil wesole "proszę bardzo" na podziekowanie ze strony bialej wadery. Nie zwrocil tez wiekszej uwagi na to, ze zaczela biegac wokol niego. W jakis sposob ta niezwykla istotka napawala go optymizmem. Nawet zmeczenie wynikajace z ciągłego bycia w ruchu nie dawalo mu sie ani troche we znaki. Po prostu czerpal przyjemnosc z tego, co znajdywalo sie wokol niego. Nawet ten gorzysty teren wydal mu sie duzo piekniejszy. Nagle zdal sobie sprawe z tego, jak rzadko podziwial otoczenie. Bylo to w pewnym sensie przerazajace, zobojetniec na swiat dookola. Nie chcial tego, ale z drugiej strony, rzadko mial czas "dla siebie". Nawet kiedy opuscil krolestwo, skupial sie bardziej na poznawaniu niz podziwianiu. Chociaz nie zawsze, ale zazwyczaj. Stwierdzil w duchu, ze czas najwyzszy, aby troche przyjemnosci poczerpac z samego faktu, ze sie zyje. Teraz nic go nie gonilo, a juz na pewno nie czas. Bedzie musial troche zwolnic z poznawaniem Krainy, ale to dobrze. Przynajmniej lepiej ja zapamieta.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Hana w końcu bezwstydnie wdrapała się na grzbiet gryfa między jego skrzydła i wtuliła się w jego futro patrząc w niebo. Przymknęła oczka i bardziej wtuliła się w pióra, cichutko mrucząc. Było jej bardzo miękko, ciepło i przyjemnie. Czuła się jakby spała w świątyni w swoim łóżku, tak ŁÓŻKU! pełnym wielkich poduch z gęsiego pierza. Ponownie otworzyła ślepka i podziwiała otaczającą ją przyrodę.
- Hej Meweczko jak to jest latać? - spytała z uśmiechem merdając ogonkiem radośnie i patrząc na szczyt góry.
Zastanawiała się czy miałaby szanse na wygraną z gryfem w zawodach na wspinaczkę. Kto pierwszy dotrze na szczyt ten wygra. Szczerze powątpiewała w swoje zwycięstwo, skoro skacząc radośnie za kozą, spadła ze skał w prost na gryfiego księcia. Przekręciła się na brzuch, podpełzła na kark gryfa i polizała go przyjaźnie po główce.
- Tak właściwie co cię tutaj przywiodło? - spytała radosna.
Mewa
Dorosły

Mewa


Male Liczba postów : 31

     
//fuk, stracilam czesc posta ;n;

Mewa nie mial nic przeciwko temu, co robila Hana. Tak juz mial, ze kobiecie mogl pozwolic niemal na wszystko. Wynikalo to jednak przede wszystkim z szacunku, ktorego zostal od najmlodszych lat nauczony, i ktory stal sie czescia jego przekonan. Oczywiscie, nie robil tego na sile.

- Bardzo przyjemnie jest latać, łatwiej przychodzi orientować się w terenie. Także widoki są dużo bardziej imponujące i niesamowite. - odpowiedzial spokojnie.

Rowniez zwrocil twarz w strone gor, zupelnie nieswiadomie. Nie rozważał jednak opcji wyscigu, gdyz nie byl pod tym wzgledem az tak kreatywny jak wilcza nastolatka. Zwyczajnie podziwial piekno natury, na ktore tak rzadko zwracal uwage. To znaczy, nie jakos bardzo rzadko, ale dla niego samego - zdecydowanie za malo. Wtem cos mu przyszlo na mysl, i by podzielic sie ta mysla z Tsu, odwrocil glowe ku niej. Jednak dokladnie w tej samej chwili wadera sie odezwala, wiec gryf zamknal delikatnie dziob i dal jej sie wpierw wypowiedziec. Nie lubil wchodzic komus w zdanie.

- Mówisz o Krainie, czy o tych górzystych ziemiach? - zapytal, po czym na krotka chwile zmarszczyl brwi i odwrocil wzrok, jakby nagle pochlonelo go glebokie zamyslenie. Nie trwalo to jednak dlugo, a na oblicze Mewy powrocil lekki, pogodny usmiech. - Choć to bez różnicy, bo w obu przypadkach odpowiedź jest ta sama: zwiedzam! A ty?

Oczywiscie, po tym przypomnial sobie, ze chcial tez cos powiedziec, tak od siebie. Uznal, ze to mila propozycja, szczegolnie, ze wilki skrzydeł nie posiadaja i nie maja jak podziwiac krajobrazu z gory, o ile nie wespna sie na jakies wysokie miejsce.

- Masz lęk wysokości? - zapytal. - Jeśli nie, to mógłbym ci pokazać świat z mojej - gryfiej - perspektywy.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Słyszałam, że niektóre z tutejszych wilków mają skrzydła i potrafią latać tylko nie wiem, czy to przez jakieś czary czy od urodzenia mają skrzydła. Nie wiem czy też chciałabym je mieć, mimo iż chciałabym kiedyś latać. Jednakże wolę stąpać twardo po ziemi. Uwielbiam czuć trawę albo piasek pod łapkami. - uśmiechnęła się.
Tsu się wtuliła w pióra gryfa chichocząc z rozbawieniem gdy polizała go po dzióbku i patrzyła w niebo z uśmiechem. Jedynie ciekawiło ją jak to jest latać, ale nie chciała takiej możliwości na dłuższą metę. Cały czas uważać by mieć złożone skrzydła, dodatkowe części ciała do mycia i dbania o nie. Możliwe iż mogłyby tam się zalegnąć robaki. Zadrżała na samą myśl o tych odrażających, przenoszących choroby robaczkach. Westchnęła. Dobrze jej było tak jak jest, poza tym to wbrew matce naturze, taki latający wilk. Jakby natura chciała by wilki latały to by się naturalnie rodziły ze skrzydłami.A może to jakieś ludzkie ingerowanie w geny leśnych stworzeń?Kogo nie spotkała każdy jej mówił, że ludzie to zło, więc takie eksperymenty byłyby wielce prawdopodobne.
- Hm? Lęk wysokości? - spytała i wybuchnęła śmiechem. Po chwili przez śmiech sturlała się z grzbietu gryfa i otarła łapką łzy w oczkach przez rozbawienie. Nie wielu rzeczy się bała dlatego coś tak irracjonalnego ją bawiło. Wiedziała czego może się spodziewać więc po co się bać? Miała świadomość tego, że istoty żywe boją się tego co nieznane. Tym był strach. Niewiedzą.
- Nie mam lęku wysokości jednakże, twojej propozycji musiałabym odmówić, ponieważ muszę bardziej się obeznać w tej Krainie. Muszę sobie jakiś domek znaleźć. Tak więc do zobaczenia Meweczko, jeszcze się kiedyś spotkamy. - powiedziała radośnie żegnając się z nim i odeszła do lasu.


zt.
Sponsored content