Mały domek Salvara i Selwy

Selwa
Dorosły

Selwa


Female Liczba postów : 277
Skąd : Okolice Lublina

     
Selwa jakby otrząsnęła się z transu. Po dość dłuugiej przerwie powróciła. Spojrzała na śpiące szczeniaki i zaczęła rozglądać się za swoim ukochanym. Wyszła na taras i przekrzywiając śmiesznie łeb spojrzała na Sala.
- Hm.. Stało się coś? - Spytała cicho i położyła się obok niego wtulając pysk w jego futro na piersi.
Machnęła ogonem i liznęła go w kufę.
- Wiesz, że cię kocham? Prawda? Tak najmoocniej na świecie - Powiedziała i dała mu dużego, mocnego całusa w policzek. Orchidea wyszła z dziupli. Czas na coś zapolować. Miauknęła głośno i z gałęzi na gałąź zeskakiwała aby po chwili znaleźć się bezpiecznie na ziemi. Fuknęła cicho. Chodziła chwilę po okolicy a następnie złapała jednego chomika.
Selwa machnęła uchem i zajrzała do szczeniaków.
Salvaro

Salvaro


Male Liczba postów : 173
Wiek : 24

     
Basior mruknął cicho i przekręcił łeb w przeciwną stronę. - Mam dosyć wszystkiego. - Powiedział po cichu pod nosem i kichnął. Jego ciało lekko drgało z zimna, które było odczuwane na dworze. Był osłabiony i ciężko oddychał. Nie czuł się za dobrze i było to widać. Jego oczy były w kolorze bardzo jasnego błękitu, prawie białego. Na szczęście na szyi miał swój kamień, ale i tak nie wiedział co było przyczyną złego stanu zdrowia.
Vi



Liczba postów : 9

     
Podczas gdy ojciec znacząco przymknął oczy, jedna z córeczek, mianowicie Vi... Tak, otworzyła je. Podczas gdy ona leżała, wokół na pierwszy rzut oka nie było nikogo oprócz rodzonej siostry. Spróbowała lekko podnieść się na przednich łapkach, lecz ich mięśnie były jeszcze zbyt słabe by je utrzymać, a mała jak na razie jeszcze i tak nie potrafiła zbyt dobrze się poruszać. Rozejrzała się. Widok choć nie do końca naturalny, wydał jej się piękny i niesamowity. Po jej myślach już krążyły przekonania, że nie istnieje coś takiego jak wzrok - lecz teraz dopiero do jej świadomości, która od pierwszego spojrzenia na świat dopiero zaczęła się rozwijać, doszła informacja o tym ciekawym zjawisku. Nie mogła co prawda jeszcze pojąć, co jest czym, lecz wydało się jej fajne. Podświadomie chciała już wiedzieć, co jest czym. Zaczęła kulać się, miotać i pełzać po podłodze. Kto wie, może umysł nakazał jej natychmiastowych poszukiwań przygód, lub po prostu swoich rodziców, ażeby jaśnie ustalić, kogo za ich uznać. Ashe była za mała - to oczywiste. Ale... Co to? Waderkę przyciągnął jakiś dziwny, jasny widok. Oj niedobrze. Vi zaczęła powoli podchodzić w stronę ognia... Jeżeli nikt jej prędko nie odwróci od tego pomysłu, może stać się wielkie nieszczęście.
Salvaro

Salvaro


Male Liczba postów : 173
Wiek : 24

     
Sal wstał lekko chwiejąc się na łapach otrząsnął się i opar łapą o barierkę. Usiadł. Był zaskoczony reakcją Selwy, więc postanowił zejść jej z drogi. Gdy zrobił pierwszy krok obraz mu gwałtownie znikł i po chwili pojawił się znów. Salvaro przeanalizował wszystko i stwierdził, że wróci do szczeniąt i położy się w koncie. Gdy wszedł osłabionym krokiem do środka zobaczył, że Vi zbliża się do ognia. Zareagował błyskawicznie i w ostatniej chwili złapał młode, aby nie doszło do tragedii. Złapał Vi za karczek i odłożył ją do Ashe i przykrył kocykiem. Sam basior położył się w ogniu, a drgania ciała ustępowały.
Vi



Liczba postów : 9

     
//Sorry za off, ale czy to jeszcze żyje, czy o czymś nie wiem? ;-;//
Lucifero
Dorosły

Lucifero


Male Liczba postów : 107

     
Z góry przepraszam za off ._.


// Ze względu, że od 8 października nikt nic nie pisał i nie wchodziłam na forum zrobiłam reset swoich postaci tym samym ten temat jest już nie ważny//
Vi



Liczba postów : 9

     
//Ja z grubsza czekałam na jakiś wpis Selwy, ew. Ashe. Potem przestałam wchodzić, bo znudziło mi się to.
Cóż, - skoro tak, no to sorry bardzo, ale czy w ten sposób postać Vi ma jakkolwiek wciąż prawo istnieć? ;-;//
Sponsored content