Polana Pełna Kwiatów

Arthas Merethil
Latający Wilk

Arthas Merethil


Male Liczba postów : 749
Wiek : 22

     
Polana Pełna Kwiatów Tatry_przyslop4
***
Polana która nie różni się od innych poza dość ciekawym zbiorowiskiem kwiatów. Jest ich tutaj cała masa, przeróżne gatunki. Gdyby ktoś chciał zrobić bukiet dla ukochanej, to byłby w najlepszym miejscu do tego zdania.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Natuś przybył tu, by przyglądać się kwiatkom. Były takie ładne, owocowe.
Klapnął sobie wśród tych kwiatuszków na zadku małym i puszystym, po czym wyjął notatnik. Narysuje takiego kwiatuszka.
Wyjął również długopis, po czym położył się na brzuszku. Ząbkami ściągnął zatyczkę z długopisu, po czym, wciąż trzymając ją w pyszczku, zaczął rysować. Narysował listki, łodyżkę, kwiatek... A potem, jako że przyleciał, dorysował motylka. Lubił motylki, były takie kolorowo-owocowe.

Klikajta

Skończywszy rysunek zatkał długopis i przymocował do notatnika.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
No, przecież wszyscy musieli tęsknić za tą piękną, pełną gracji, cudowną postacią. Hah, żart. Była chuda, wysoka i dziwna. Taa, prawie same zalety. Prawie.
Tak więc wilczyca z granatową grzywą i białą, poplamioną sierścią przybyła do tego iście urokliwego miejsca. Hm. Chyba aż za urokliwego jak na nią. Czyżby zabłądziła? Nie. Chciała tutaj przyjść, bo taki miała kaprys.
Morte szła powoli, depcząc każdego kwiatka, który "stawał" na jej drodze. Fascynujące. W każdym razie Łowczyni usiadła na boku. Oplotła łapy ogonem i rozglądnęła się dookoła.
- Czy tylko ja widzę tamtego czarnoniebieskiego szczeniaka? - Mruknęła jakby do siebie. Jakby.
- Nie, nie tylko Ty. - Chrząknęła Edith. Morte i jej Demon... Związali się, w miarę, ponieważ Edith nie przejęła nad nią całkowitej kontroli. Mogła jednak zrobić to w każdej chwili. Dobrze i źle, ale już mniejsza z tym. Łowczyni nie spuściła wzroku z wilka.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Wilczek również zauważył nieznajomą. Ostrożnie, jakby z wahaniem uniósł łapkę na powitanie. Pomachał lekko, po czym ją opuścił.
Nie rzekł nic, bo i nie mógł. Jak zwykle przy nieznajomych jęzorek stawał mu w gardle, zaś lęk dusił wszelkie słowa. Mutyzm selektywny - oto powód milczenia.
Owinął się ogonkiem, prostując do pozycji siedzącej. Skulił się i zebrał w sobie, chcąc wyglądać na mniejszego, mniej godnego uwagi. Przywitał się, bo tak grzecznie. Miał jednak nadzieję nie ściągnąć w ten sposób na siebie uwagi dziwnej wilczycy.
Zewnątrz, małe, niebieskie światełko zaczęło szybko krążyć wokół malca, jakby chciało go bronić. Potępione dusze, nie mogące odejść, zaklęte w niebieski płomień... Dar od Van'a, wilka z kosą. Jednego z niewielu, którym malec zaufał.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Blisko wystarczająco. Byli tutaj zupełnie sami, a Morte ostatnio przez długi czas włóczyła się poza Krainą, odwiedziła swoją ojczyznę w poszukiwaniu starego stada i rodziny. Chciała się ich pozbyć, chciała im pokazać, że udało jej się przeżyć i czuje się wspaniale. Że mogłaby ich wszystkich za pomocą jednego machnięcia łapą wykończyć. Mniejsza z tym, tu chodzi o to, że czuła się nieco samotnie. Miała niby Kiarę, feniksa oraz Edith, Demona... Ale to nie jest to samo.
Uśmiechnęła się nader szeroko, a wokół niej zgromadziła się bordowa mgła. Zaś sama samica rozpłynęła się w niej w mgnieniu oka. Minęła chwilka, może 10 sekund? Zmaterializowała się za młodym wilkiem. Bez słowa. Siedziała w miejscu i wpatrywała się w jego kark. Rozkoszne szczenię, ale zobaczymy jak to się dalej potoczy.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Nie wyczuł, że pojawiła się za nim. Przyjął raczej, że zniknęła całkiem.
Jak za dotknięciem magicznej różdżki głos szczeniaka powrócił, by wyrazić się w pełnym żalu mruknięciu.
- Jasna cholera.
Odzyskał pierwotne rozmiary, to jest rozprostował grzbiet i przestał owijać ogon wokół brzuszka.
Zewnątrz zawisło przed jego pyszczkiem, wywołując szeroki uśmiech.
Delikatnie trącił łapą zimny płomyk. Zimny, zimny. Właśnie tak. Zimny, niczym przeciąg w grobowcu. Albo jak... Jak lody. Lody są smaczne, dobre i mniej przerażające.
Następnie mały sięgnął po notatnik i długopis, zastanawiając się. Co by tu narysować...
Uwielbiał rysować.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Przez dłuższą chwilę samica się nie odzywała. Więc jednak mówi? No to dobrze. Poruszyła lekko ogonem i wlepiła w niego swe ślepia. Zabłysnęły na czerwono gdy zauważyła coś niebieskiego. Cóż to mogło być? Jakoś nie miała wcześniej okazji, by spotkać się z czymś takim.
Gdy się poruszył, wyprostowała się. Wyglądała wtedy na dużo większą. Przekręciła łepetynę na bok i przeniosła wzrok na notatnik.
Zastanawiała się, czy nie przerwać mu wypoczynku i wtrącić swoje dwa grosze... Jednak nie mogła tego uczynić, sama nie wiedziała dlaczego. Może tak bardzo zainteresował ją płomyk? A może to, co zaraz zrobi szczeniak?
Chwilkę pomilczy, chwilkę. Najwyżej sam ją zauważy.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Wilczek, zupełnie nieświadomy, że jest obserwowany, wreszcie podjął decyzję. Narysuję tą dziwną wilczycę. Może wtedy zgadnie, czemu i jak zniknęła?
Zabrał się więc za tworzenie. Najpierw narysował grzywkę i pyszczek wilczycy, potem grzbiet, łapy, ogon... Na koniec mazajami dookoła zobrazował mgłę, która pochłonęła portretowaną.

Yay!

Przez dłuższą chwilę wpatrywał się w obrazek, usiłując przeniknąć zagadkę. Następnie uniósł wzrok, kierując go w miejsce, gdzie stała. Nie było jej tam, zgodnie z przypuszczeniami.
- Jasna cholera... - powtórzył.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Zacny rysunek. Znów się odezwał. Sama Morte przez chwilkę przyglądała się wilczkowi. Stwierdziła, że najwyższy czas przerwać to całe milczenie!
- Ciekawe któż to taki. - Zarechotała, podnosząc się. Ruszyła wolnym krokiem w jego kierunku. Jednak mimo wszystko nadal utrzymywała lekki dystans, coby Edith nie wywinęła czegoś głupiego.
- No, ładnie, ładnie. - Dorzuciła zerkając ukradkiem oka na notatnik. W jej głowie wrzeszczała Edith. Kazała jej capnąć szczękami niebieski płomyk, czy co to też było. Jednak Morte wolała tego nie tykać.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Głos wilczycy był dla malca jak wystrzał armatni, nagły, przerażający.
Natuś puścił notatnik i skulił się, zrobił się malutki, prawie niewidoczny wśród kwiatów. Nie ma go!
Dar mowy, którym posługiwał się niedawno, zniknął, zdławiony lękiem.
Zewnątrz podleciało do niego bliziutko. Wilczek delikatnie zanurzył w nim łapkę, czerpiąc z niego pocieszenie i śladowe ilości odwagi, usiłując pamiętać o oddychaniu.
Może go nie znajdzie.
Na pewno chciała go zabrać! Albo mu powiedzieć, że go nie lubi. To byłoby najgorsze, co mogłoby się wydarzyć.
Mała, czarno-niebieska, trzęsąca się kulka... Czyż to nie jest słodziaśne?
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Szczerze mówiąc wilczyca była zaskoczona jego zachowaniem. Owszem, może nie była taka "ciepła" z wyglądu... W sumie to praktycznie w ogóle taka nie była, ale cicho. Mimo wszystko takiej reakcji się nie spodziewała. Przecież wcześniej je pomachał. Bał się? Hm.
Morte stanęła nad nim i przekręciła łeb na bok, ponownie. Zlustrowała młodego i zastrzygła uchem.
- Młody, co ty odwalasz? - Chrząknęła. Demony są podłe, no ale żeby na szczeniakach się mścić? No bez przesady. - Stało ci się coś? - Dorzuciła, trącając go lekko nosem w kark.
- Nie rozczulaj się nad kupką kudłów. - Wrzasnęła Edith w jej głowie. Morte odsunęła się może jakieś 30 centymetrów w bok. Co nie miało najmniejszego znaczenia, ale cicho sza.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Ano, pomachał. Pomachał, bo była daleko, bo tak wypadało. Bo daleko jest dobre, a blisko bardzo złe.
Zadała jednak pytanie, więc wypadało odpowiedzieć na nie. Oczywiście nie głosowo, skądże! Był jeden wilk, do którego Nat mówił. Jeden, jedyny. Kiedyś były dwa, ale Zatem go przepędziła, powiedziała, że nie lubi.
Sięgnął trzęsącą się łapką po notatnik.

Bardzo się trzęsła ta łapka

Narysował strach przed tym, że nie będzie chciała go znać, jak będzie mówił. Narysował siebie przytulającego Zewnątrz i mówiącego i odchodzącą wilczycę.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Z uwagą przyglądała się jak rysuje. Nie miała jeszcze styczności ze szczenięciem, które nie mówiło przy innych... A może on nie chciał mówić tylko do niej? No, Morte nie wiedziała. W każdym razie, wilk komunikował się z innymi przez rysunki? Hm, ciekawe, ciekawe.
- Ale wiesz, że jakoś nie planuję cię zjeść? Czuj się wyróżnionym. - Miała szorstki głos, ale tego już nie potrafiła zmienić, choćby jak się starała. Wyjątkiem była Edith, która miała głos dziecka. Umarła jako dziecko, nawiedziła ją jako dziecko. To się nie zmieni. Jedyne co w tej chwili mogła uczynić, to odsunięcie się. Kawałeczek.
- I nie mam zamiaru się stąd ruszyć, za duży kawał drogi przeszłam. - Zaśmiała się i usiadła na zadku, opatulając łapu ogonem.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Zaraz, zaraz! Zjeść? Nata się nie je, to szkodzi. Nat jest jak kamień, przez niego ząbki przestają być przymocowane an stałe i wypadają. Właśnie tak. Jak kamień, albo cukierek.
Trzeba to szybko wilczycy powiedzieć!
Zabrał sie do rysowania. Narysował jej zębatą paszczę, potem brak jednego zęba i ten brakujący ząb wypadający. Na koniec dorysował siebie tuż przy paszczy, by pokazać, że to właśnie zjadanie jego jest szkodliwe.

^^

Ostrożnie położył rysunek przed wilczycą, po czym spojrzał na nią pytająco.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Zaśmiała się, kiwając łbem. Nie wydawał się niejadalny, więc w sumie... W każdym razie, Morte póki co nie miała zamiaru go próbować. Jakaż ona wielkoduszna.
- Więc mówisz. - O ironio. - Mówisz, że jesteś niejadalny? Hmm, hmm. Dobra, dobra, nie zrobię ci krzywdy. - Wymamrotała. Cały czas zastanawiała się, czym tak właściwie jest to światełko... To niebieskie. Przyglądała mu się przez chwilę i przyglądała.
- A to? Co to jest? - Spytała nagle, wskazując łapą na płomyk. Co to w ogóle dawało? Nah, miała nadzieję, że to nie będzie nic związanego z magią anie szamanami. Ci drudzy są najgorsi. W jednej chwili mogliby wyrwać z Morcisławy demona, jednocześnie zabić jej nową część. To takie ckliwe. Smutek.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Oho... Trudne pytanie...
Natuś nie za dobrze znał na nie odpowiedź. To było po prostu Zewnątrz. Postanowił więc przedstawić całą jego historię, może wilczyca będzie wiedziała...?
Najpierw narysował swoje pierwsze spotkanie z Zewnątrz.
Na wpół zapomniana sceneria zapewne nie została wiernie przedstawiona. Jednak... Czego można wymagać od pamięci niemowlęcia, jakim wówczas był?

Na początku był chaos...

Podsunął rysunek wilczycy, szykując się do tworzenia następnego.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
- Myhym, czyli spotkałeś to Coś? - Uśmiechnęła się dziwacznie. - Ma jakąś moc? - Zadała kolejne pytanie. Wiedziała, że to troszkę bez sensu. Czego mogła wymagać od szczenięcia? Mogłaby go jeszcze trochę powypytywać, ale czy to ma jakikolwiek sens?
Przeciągnęła się, a jej kości dały najróżniejsze odgłosy. Starość nie radość. A może jednak starość? Dziesięć lat. No, młoda to chyba jednak nie była. Hm.
- Albo w sumie... Opowiadaj jak chcesz, jak nie, to nie musisz. - Powiedziała, ziewając przeciągle. Rozdziawiła paszczę, mlasnęła i ułożyła się wygodnie na ziemi. Tu jej było dobrze. W sumie to młody bardziej się jej bał,  niż jak to wiele szczeniąc ma w zwyczaju naskakiwać. W pewnym sensie jej to schlebiało, w pewnym.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Tyle pytań...
Historię dokończy później. Najpierw pytanie wilczycy.
Wziął notatnik, po czym zrobił z niego daszek nad Zewnątrz, osłaniając je od światła. W ten sposób zauważyć się dało, że rzuca ono własne, niebieskie światło na ów prowizoryczny daszek.
Uśmiechnął się nieśmiało, pokazując łapką na swój skarb. Następnie zabrał notatnik. Historia sama sie nie opowie!
Narysował, że wilk z kosą łapie Zewnątrz do klatki.

... Z chaosu wyłoniły się dwa bóstwa - Uranos i Gaja...

Pokazał rysunek.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Intrygujące. Czyli ten płomyk nie odbiera promieni słonecznych, tylko świeci własnym światłem. Ciekawe, ciekawe.
- Rozumiem, więc Niebieski został złapany? - Przekręciła łeb na drugą stronę, aż w szyi jej strzyknęło. Niebieski. Nie wiedziała, czy to latające coś miało imię. A skoro było koloru niebieskiego, a nie innego, to wilczyca postanowiła nadać mu własne imię.
Poruszyła nerwowo ogonem. Miała przeczucie, że zaraz zacznie padać. Ale kto tam wie jej przeczucia. Może być wręcz odwrotnie i słońce zacznie jeszcze mocniej dopiekać.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Natuś pokiwał łebkiem, biorąc się za następny rysunek.
Narysował siebie trzymającego kartkę z wykrzyknikiem i wilka więżącego Zewnątrz - Van'a. Po namyśle dorysował jeszcze obok siebie długopis, żeby łatwiej było rozpoznać, kto jest kim. Co to za dziwny zwyczaj, że wszyscy noszą grzywki? To bardzo utrudnia rozróżnianie, kto jest kim.

... I nikt już nie pamięta, co ci bogowie zrobili, bo to było strasznie dawno...

Podał wilczycy kolejny rysunek, po czym przygotował się do tworzenia następnego.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
- Rozumiem, kontynuuj. - Powiedziała miękko, co było bardzo... Niespotykane u niej? Aż sama się zdziwiła.
Więc wilk z kosą uwięził Niebieskiego w klatce i wtedy przyszedł Młody, Morte nie znała jego imienia. Ciekawe  skąd w ogóle przybył ten Niebieski. Pojawił się tak nagle? Czy może cały czas tu bytował? Wilczyca miała wiele pytań, ale z historii wynikło, że Młody nie będzie wiedział raczej nic o wcześniejszej historii "życia" Niebieskiego.
No nic, tyle powinno jej w zupełności wystarczyć.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Natuś uśmiechnął się widząc, że wilczycę zainteresowała historia obrazkowa. Ktoś jest ciekawy tego, co malec ma do opowiedzenia!
Wziął się więc czym prędzej do tworzenia kolejnego arcydzieła.
Narysował, jak Van oddaje mu Zewnątrz, uwalnia je.

... I po co było to kuć, skoro i tak się nie pamięta?...

Podał wilczycy kartkę, uśmiechając się już nieco śmielej. Łapką wskazał Zewnątrz, po czym wilczycę. Niebieski płomyk podleciał do niej, zatrzymując się tuż przed nią.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
- Czyli ten wilk z kosą oddał ci Niebieskiego, tak? - Mruknęła, wpatrując się w rysunek. Swoją drogą, to młody rysował całkiem dobrze.
Kiedy Niebieski zbliżył się do niej, wyciągnęła szyję, by przyjrzeć mu się lepiej. Hm
- Parzy, gryzie, truje? - Wolała wiedzieć. Chciała to trącić nosem, ale zastanawiała się, czy oby pozorne, małe światełko nie jest zbyt niebezpieczne. Co jeżeli truje? Wypędza złe duchy? Parzy? Albo oślepia? Morte może zniknąć w każdej chwili, ale co jeżeli zrobiłaby to zbyt późno? Wolała się upewnić. I wiedziała, że pytania dla Młodego mogą być trochę niezręczne, no ale cóż... Musi dbać o swój zad.
Nataniel
Dojrzewający

Nataniel


Male Liczba postów : 160

     
Najpierw, w odpowiedzi na pierwsze pytanie energicznie pokiwał łebkiem.
Oddał. To był dobry wilk, choć nie wiadomo do końca, czemu Zewnątrz złapał.
Naprostujmy, bo Nat całej historii nie zna: obecne Zewnątrz nie ma nic wspólnego z Zewnątrz z czasów niemowlęcych wilczka. Tamto było tworzone przez niejakiego Nieumtel'a (w każdym razie Nat myśli, że tak się ów wilk zwał), obecne zaś jest duszami z latarni Antropomorficznej Personifikacji. Ale wilczek o tym nie wie. Bo i skąd miałby wiedzieć?
W odpowiedzi na drugie pytanie pokręcił łebkiem. Podszedł do Zewnątrz, po czym włożył w nie łapkę, uśmiechając się szeroko. Potem się cofnął, pozwalając wilczycy podziwiać to cudowne zjawisko.
Niegroźne, piękne i jeszcze świeci! Już z tylko trzecią z cech jest fajne.
Userka bardzo by taki chciała. Wiszący nad głową nieparzący płomyk, świecący na dodatek... Jak znalazł, gdy zarywa się noc nad książką.
Morte
Demoniczny Dowódca Łowców
MG

Morte


Female Liczba postów : 105
Wiek : 25

     
Potrząsnęła łbem, żeby jej fryzurka "ułożyła" się nieco. No... Dziwne to stworzonko było, oj dziwne. Morte zaczęła się zastanawiać, co by się stało, gdyby Niebieski zetknął się z czymś, co zmaterializuje Edith. Edi to Demon, który ubzdurał sobie, że łowczyni będzie jego nowym domkiem. W każdym razie; Niebieski jest duszą, Edith również. Może gdyby wytworzyć taką mackę i dotknąć nią latające coś, to macka nie wniknęłabym wewnątrz Niebieskiego? Dziwne te przemyślenia, strasznie dziwne.
- A ja myślałam, że to cię jakoś broni, czy coś. - Powiedziała powoli. Chciała trącić Niebieskiego nosem... Ale przeniknął przez niego. Ok, tak też może być.
Sponsored content